Skocz do zawartości

kszczech

Modelarz
  • Postów

    566
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez kszczech

  1. CD... W końcu Marcin wyciął mi poszycie z balsy. I kilka jeszcze dodatkowych elementów co mi wpadły do głowy podczas składania. Skrzydło można na razie zdjąć z rur montażowych aby było wygodniej. Przygotowuję takie elementy. Tu brakuje jeszcze dwóch ale są podobnie i łatwo dojść które to na wycinance. Nie będę teraz pisał po co to bo później będzie to widać przy kesonowaniu. I przyklejam je do żeberek sklejkowych na środku skrzydła. O tak. Teraz trzeba przygotować skrzydło do pokrycia kesonami. Przy szlifowaniu trzeba bardzo uważać bo tu patenty ze szlifowania skrzydeł trapezowych się nie sprawdzą Z każdej strony, od przodu, z góry, od dołu, od tyłu wszystko jest po łukach. Więc delikatnie i powoli. W pasku balsy na natarciu ścinam kanty ostrym nożem i lekko poprawiam ścierakiem. Gradacja płótna 180. Każdy pewnie ma swój sposób na doszlifowanie tak aby nie uległy destrukcji żebra czy inne elementy. Ja stosuję taśmę samoprzylepną i jak do tej pory to mi się sprawdza. Po oszlifowaniu skrzydełko prezentuje się tak. Wstępnie przymierzyłem poszycie. Wszystko pasuje. Jutro posklejam górę i dół w całość na Soudal. Płasko na stole. Dopiero po sklejeniu w całość będzie pokrywane skrzydło. A poszycie będzie mniej więcej takie. No i wysłałem dzisiaj do wycięcia z twardej blachy orczyk. Będzie taki. Podejrzane dzięki Zbyszkowi u Burgera. Na dzisiaj tyle. CDN...
  2. Arek, miało być dwa wieczory a nie dwa łikendy spieszyłem się i tak wyszło. Powiem, że narysowanie trapezowego obrysu zajmuje 1/3 czsu potrzebnego na eliptyczny obrys. Mam nadzieję że to się odwdzięczy w lataniu. Chwila przerwy w budowie bo kesony się jeszcze tną u Marcina. Hej
  3. Robert, na dzisiaj nic nie można powiedzieć o wadze. Ale wydaje mi się, że będziesz pozytywnie zaskoczony. CD... Skrzydło przygotowałem do sklejania ale coś mnie tknęło i zadzwoniłem przed klejeniem do Zbyszka Rakowskiego. Zbycho zbudował i odbudowywał już dużą ilość takich samolotów i podpowiedział mi ciekawe rozwiązanie. Po przemyśleniu znalazłem rozwiązanie i zastosowałem pomysła. A więc potrzebujemy 1 m listwy węglowej 3mm x 0,5mm. Dzielę na dwa równe kawałki po 50 cm. Następnie przymocowuję dźwigary szpilkami do krawędzi stołu ale wcześniej przygotowuję specjalne narzędzie do wyszlifowania kanalika. Z odpadów sklejki 3 mm twardej robię takie narzędzie. Do czoła przyklejam pasek papieru ściernego i dokładnie naokoło obcinam go. Potem za pomocą skalpela i nożyka nacinam w dźwigarze 3 mm wycięcie. Nie musi być to zrobione idealnie. Poprawi się nowym narzędziem. No a teraz już można sklejać wszystko. Te listwy węglowe przyklejam na Soudal 66a a następnie wkładam dźwigary na swoje miejsce. Wszystko teraz oblewam cyjakiem rzadkim. Teraz czas na doklejenie pozostałości czyli wzmocnień zawiasów i dźwigni. To wklejamy na Soudal. Po wklejeniu "centrujemy" otwory na zawiasy i przy okazji oczyszczamy otwory z nadmiaru kleju. Kawałkiem balsy 1,5 mm. Jeszcze żeberka dźwigni tak jak poniżej. No i finał taki jak poniżej. Obracałem górą do dołu i odwrotnie i wszystko pasuje. Tzn jest proste, że można z tego strzelać Teraz czas na kesonowanie. Jednak ja nigdy nie kesonowałem skrzydeł eliptycznych więc jutro zobaczę jak się rozkłada balsa na takiej powierzchni i narysuję poszycie całe wraz z rozpórkami na żeberka. W sobotę jestem umówiony z Marcinem to może się uda wyciąć. Podsumowując, jak na teraz jestem bardzo zadowolony z tego co zrobiłem. Skrzydło do takiego etapu jak powyżej na zdjęciu można zrobić w dwa łikendy wieczory lub w sobotę. I to bez żadnej spiny. CDN...
  4. kszczech

    Nieudany oblot Edge 540

    ?
  5. Arek, tych dyscyplin nie można porównywać. Coraz większa dostępność systemów sterowania RC faktycznie spowodował migrację modelarzy. Ale to był taki owczy pęd moim zdaniem. Modelarze sądzili, że to jest jakiś następny etap rozwoju modelarstwa samolotowego. Moim zdaniem to całkowity błąd. Jeszcze raz powtórzę, tych dyscyplin nie można porównywać. Np. tak jak latania samolotem rc z jazdą samochodem rc. Różnica najważniejsza to taka, że latania rc można nauczyć nawet małpę jak jej się włączy symulator. Na CL tego się nie da wyćwiczyć na symulatorze. Jeszcze raz polecam popróbować latania na uwięzi. No ale do rzeczy. CD... Aby się nie zastanawiać przy składaniu wcześniej trzeba przygotować te elementy jak poniżej. Pamiętać, że te z otworkiem to na prawą stronę skrzydła a bez otworku na lewą. Jak się pewnie domyślacie to są wzmocnienia pod zawiasy. Do skrzydła i do lotek. Te najbliżej kadłuba na razie zostawiamy. A te w środku i na skraju wkładamy razem z rozpórkami między żeberkami. Te części co poniżej leżą sobie samotnie to będą wklejone już na samym końcu po sklejeniu skrzydła. Te zmontowane są z wpustami a te co leżą bez wpustów. Ostatnia rozpórka międzydźwigarowa nie dochodzi do żeberka po stronie gdzie będą linki i urządzenie do regulacji kąta linek. Zaznaczyłem na czerwono. Teraz żeberka i wzmocnienia lotek. Przygotować tak jak poniżej. To żeberko z wycięciem podłużnym będzie przyjmować stalową dźwignię lotek. No to do dzieła. Teraz przygotowuję listwy zakończenia skrzydła i natarcia lotek. Listwy z balsy trójki idą na zakończenie skrzydła a z dwójki na natarcie lotek. Proste. Teraz wkładam dźwigary. No i klops. Dźwigary na górnej części skrzydła są ok. Ale na dolnej nie da się włożyć. Podczas rysowania wydawało się to oczywiste i proste. Ale składanie zweryfikowało błąd. Te dźwigary muszą wejść w otwory w żeberkach przykadłubowych. No ale nie ma szans ich włożyć bo wkładać trzeba pod kątem a w dodatku mają wycięcia na wpusty do ich połączenia. Oczywiście poradziłem sobie ale natychmiast poprawiłem rysunki i w następnej wycinance już będzie ok. Dźwigary zamontowane. I przy okazji listwa na natarciu skrzydła. Z tej strony dźwigar ma takie trójkątne zakończenia na których opiera się żeberko. Po drugiej stronie tego nie ma bo tam będzie mechanizm regulacji linek. Po złożeniu w całości stwierdziłem, że te ostatnie żeberka po prawej i lewej zostały jak sieroty. Bo na spływie skrzydła są rozpórki a na ostatnich trzech już nie ma (ech, ta elipsa). No i to nie jest błąd ale przy zdejmowaniu rur lub obracaniu skrzydła łatwo by było wyłamać te żeberka. Kilkanaście minut przy komputerze, telefon i mejl do Marcina, podróż po wycięte rozpórki i sprawa załatwiona. Złożone skrzydło gotowe do sklejania wygląda tak. Jutro wolne, więc posklejam to. Ale zastanawiam się czy potraktować to cyjakiem czy jednak Soudalem. Hmm... Kurcze, składa się to łatwiej niż klocki Lego Na dzisiaj tyle. CDN...
  6. kszczech

    Nieudany oblot Edge 540

    Robert, ile % expo masz ustawione na sterach?
  7. Na żeberku przykadłubowym na żebro idzie balsa 2 mm i na to nachodzi keson. Na to balsa 6,5 mm. Na skrajnym też balsa 2 mm na to keson i na to balsa 4,8 mm. Zobacz ile jest u Ciebie Robert. Hej
  8. Wydaje mi się, że jeszcze trochę trzeba zebrać. Jutro dam Ci konkrete wartości w mm.
  9. Andrzej, chcesz i masz. VID-20221106-WA0011.mp4
  10. Dzisiaj złożyłem skrzydła i są gotowe do sklejana. Jednak znalazłem błąd a właściwie nawet nie błąd ale w jednym miejscu potrzeba wzmocnić skrzydło. Pokażę następnym razem. No i musiałem zaliczyć dzisiaj imprezę - oblot modelu Łosia o rozpiętości prawie 4 m mojego kolegi Pawła Buczkowskiego vel Buczo. Dwa silniki gwiazdowe. Dźwięk i realizm lotu wspaniałe. Pozwolę sobie wstawić kilka zdjęć wykonanych przez Adama Zająca. A jutro dalsza część relacji ze składania.
  11. Robert, popraw to natarcie skrzydla. Umieszczalem gzieś rysunek jak ma być. Parę mm zeszlifuj jeszcze. Lepiej zeszlifowac za duzo niz ma być zeszlifowane za mało. Hej A i jak mogę prosić to pokaż jak jest na końcówce skrzydla.
  12. Widzę, że parę osób to obserwuje. To miłe. Taki zestaw będzie szarpał ten model. No ale do roboty. CD.. Na desce o długości co najmniej 1,5 m rozkładam wcześniej sklejone wsporniki a na nich rurki. Ta na przodzie o długości około 1,6 m. Te dwie poniżej daję 1 m. Chociaż mogą być krótsze około 80 cm. Ja takie rurki lub pręty aluminiowe kupuję w OBI. Ale są i w Mrówce i innych marketach budowlanych. Oczywiście wybieram te proste !! Środkowy wspornik już teraz można dobrze przypiąć szpilkami. Od czoła tego wspornika narysować na desce prostą krechę ołówkiem tak aby do tego potem dopasować pozostałe wsporniki. Pamiętać o tym, że mają być idealnie pod kątem prostym do narysowanej linii. Ale to później. Coś takiego. Teraz ważna UWAGA. Skrzydła są różnej długości. Wszystkie elementy, które idą do prawego skrzydła mają taki mały otworek około 1 mm aby nie pomylić elementów prawego i lewego skrzydła. Na stole składamy skrzydło dolną powierzchnią do góry. Więc te elementy z otworkiem idą po lewej a bez otworku po prawej. Na tę długą rurkę wkładamy dwa środkowe żeberka i szukamy elementów które wchodzą pomiędzy. Tak jak na poniższych zdjęciach. Jest tych zdjęć może za dużo ale to pozwoli na szybką identyfikację tych elementów. Rysowałem to wiosną a dzisiaj bez komputera nie dałem rady co do czego Ten element poniżej z tym wycięciem jest włożony źle. To wycięcie ma iść w dół. Po dokładnym ściśnięciu i dopasowaniu tych elementów nadziewamy pozostałe żeberka od największych do najmniejszych. Potem pomiędzy żebra wkładamy rozpórki między-dźwigarowe. Zwróćcie uwagę, że aby nie pomylić kolejności każda następna ma o jeden otwór więcej. Ostatnie już nie mają bo ich nie można pomylić. Wkładam też rozpórki te z tyłu. Na nich będzie się opierać keson tylny. Tak jak poniżej. Niestety dzisiaj już dalej nie dam rady bo robienie zdjęć sprawdzanie wszystkiego podczas montażu zajmuje trochę czasu. Jutro postaram się złożyć do końca i pozalewać to jakimś cyjakiem. No i zapomniał bym. Trzeba przygotować rurkę węglową 10 mm, ścianka 1 mm. O długości 29 cm. Teraz trzeba ją włożyć bo potem się nie da. No i na poprzednich zdjęciach źle włożyłem ten element na środku z wycięciem. On ma iść na górnej stronie skrzydła. To wycięcie pod dźwignię aby nie opierała się o ten element. A ja włożyłem nie w tę stronę. Powinno być tak. I jeszcze przygotować trzeba dźwigary. Tzn posklejać tak jak poniżej. Tam są takie wycięcia, że nie da się tego źle skleić. Sklejam to Suodalem 66A. Na dzisiaj tyle. CDN...
  13. Witam szanownych, to znowu ja. Trochę wstępu na początek. Miałem przyjemność przez ostatnie dwa lata poznać elitę polskiej uwięzi f2b. To wspaniali, mili, przyjacielscy, sympatyczni i oddani ludzie. Dzięki nim uzyskałem wiele nowych informacji o f2b. Mogłem poobserwować modele oraz loty. No i jakie z tego wnioski. Ano, prawie wszyscy stosują napędy elektryczne. Większość modeli z eliptycznym obrysem skrzydeł. Dużo napędów z dwoma przeciwbieżnymi śmigłami. Coś w tym musi być bo ich loty są naprawdę przepiękne. No i skusiło mnie to do narysowania takiego modelu dla siebie. Ale jak będzie to dla kogoś atrakcyjne i zamówi taki zestaw to ta relacja pomoże w złożeniu. Polecam modelarzom, którzy nie latali uwięzią aby spróbowali akrobacji. Loty na dżojstikach są fajne ale nic nie zastąpi odczuć latania na uwięzi. Szczególne podziękowania dla Sylwka Kubika i Zbyszka Rakowskiego. Bez nich ten projekt pewnie by nie powstał. Rysunki powstały już wiosną ale Marcin, który to wycina wił się jak wąż wciąż przesuwając rozpoczęcie prac. No ale w końcu odebrałem wycinanki. Zaczynamy od wycinania żeberek balsianych. Ale nie wszystkie naraz, po kolei. Żebra mają w środku rozpórki, które lepiej nie pomieszać i po wycięciu żeberka natychmiast wklejać rozpórkę. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego te rozpórki są wklejane a nie wycinane w całości razem z żebrem. Po wycięciu wszystkich żeberek i wklejeniu rozpórek ładnie wszystko szlifujemy ścierakiem i pozbywamy się "ogonków" mocujących żebra w deskach. Teraz należy poszukać elementów skrzydła jak na poniższych zdjęciach. Nie jestem pewien ale to będzie komplet do rozpoczęcia składania skrzydła. Jak coś zapomniałem to później o tym wspomnę. Powyżej przybliżenia a poniżej wszystko w całości. Tu są elementy z sklejki 0.6 mm, 3 mm miękka, 3 mm twarda oraz balsa 2 mm, 3 mm i 5 mm. Składanie skrzydła jak w większości moich projektów uwięzi i rc będzie na rurach. W tym projekcie na rurach 10 mm. Takie rurki łatwo jest wygiąć więc przygotowałem specjalne podstawki. Sklejka 3 mm miękka. Pogrupować jak poniżej. Te elementy potraktować nożykiem lub pilnikiem na kantach wpustów. Bo to musi ładnie powchodzić. Frez ma 0,6 mm więc trzeba to skorygować. Od dokładnego spasowania zależy czy skrzydło będzie proste więc trzeba to dopracować. No i sklejam podstawki przyciskając z góry solidnymi ciężarkami na prostym stole. Wycięcia pod tę rurkę z góry są tak przygotowane, że rurka będzie wchodzić bez problemu pod kątem. Znalazłem już jeden błąd mój i jeden Marcina. Jutro pojadę do niego i się szybko wytnie. W sobotę postaram się złożyć skrzydło. Na dzisiaj tyle. CDN...
  14. Już o tym myślałem jakiś czas temu więc bądźcie dobrej myśli. Może coś w zimowe wieczory się wymyśli. Będę wdzięczny za sugestie co by zmienić. Bo to rysowałem już kilka lat temu i mało co pamiętam. Hej
  15. Moim zdaniem, powtarzam, moim zdaniem listwy aluminiowe to błąd. Tu najlepiej sprawdziła by się sosna. No ale mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze tym latać. Waga jest powiedzmy w normie więc nie przejmuj się. Miłych i udanych lotów. Hej
  16. Super. Gratulacje.
  17. Kurcze, ciekawy jestem jak wzmocnileś. Próbowałem to przemyslec jak wzmocnić i stwierdzilem ze raczej sie nie da. Daj fotkę jak możesz. Ważyłeś całość? Powodzenia w oblotach. Hej
  18. Od początku obserwuje te temat bo jestem bardzo ciekaw przy jakiej figurze odpadną skrzydla Ale Stanisław juz wyjaśnił. Konstrukcja tych skrzydeł ma tyle wad, ze nie ma szans aby się nie rozleciał w powietrzu. No ale trzemam kciuki. Szczerze. Pozdrawiam
  19. "A ja też mam pytanie, czy w sterze kierunku na natarciu zamykacie balsą kesony od tyłu? bo ja wcześniej zamykałem , ale teraz się zastanawiam czy to ma sens? " Wiesław, jeżeli dobrze zrozumiałem pytanie to odpowiedź jest: tak. Odnośnie składania lotek. Jak najbardziej można a nawet trzeba składać na płaskim stole. Wstawiałem kiedyś rysunek z odstępami i kątami coby było łatwiej. Jak znajdę to za chwilę wstawię. Składanie sterów z tego co pamiętam jest na rurkach. Nie da się na płasko. Trzeba listwę natarcia dokładnie przypiąć do stołu i powkładać żebra. Żebra poustawiać w pionie pomagając sobie rurkami. Kesony przyklejać też w tej pozycji wspomagając się prostymi listwami i ściskami biurowymi. Bywajcie Lotka.pdf Ot. starość czy co? Oczywiście składanie sterów pomyliłem z następnymi projektami które robiłem. MXa rysowałem już kilka lat temu i wybaczcie ale nie bardzo pamiętam. Stery robimy na rurkach. Bez przypinania bo tam na natarciu jest przecież listwa balsowa. Znalazłem też rysunki z wymiarami jak ktoś nie ma. Pion.pdfszczegóły skrzydła.pdfpoziom.pdf
  20. Optimum to 7,2 kg. Poniżej 7 kg model lata źle. Powyżej 8,5 nawet sobie nie wyobrażam jak dochodzicie do takiej wagi, nie testowałem. Trzeba oprzeć się na odczuciach Wiesława. Hej
  21. Pewnego czasu w sklepie modelarskim w Lublinie na moją uwagę, że drogo odpowiedzieli "Nikt nie mówił, że to hobby jest tanie" Uśmiałem się. Hej
  22. Od wewnątrz. Tam potem bedziesz montowal hak. Skrzydla w mx sa mocowane do kadłuba gumą którą zaczepiasz za te haki. Ten element ma sloje wzdłóż a w zeberku są w poprzek więc musialem coś wymyślec aby to wzmocnić. Hej
  23. kszczech

    Stiletto F2B

    Marcin wycina. Builder.rc Poza tym Stiletto z tego tematu narysowałem i czekam na wycięcie u Marcina elektryka. Tej samej rozpiętości mniej więcej. Wzorowany na modelach, którymi nasi najlepsi uwięziowcy latają i przy ich wsparciu. Będzie relacja ze składania więc jakby wolał kolega elektryka to niech się wstrzyma. Hej
  24. Ja bym na Twoim miejscu z reklamacją do Wieśka się udał. Nie powinien aż tak się połamać. A tak poważnie to dogadaj się z Marcinem i odbuduj kadłub.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.