



-
Postów
296 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez pepcio
-
Czy w tylnej części kadłuba będą między rozpórkami wykrzyżowania z linek? Miejsce tuż za kabiną w tym stanie (w dolnej partii ) to krach murowany,
-
Dzięki za informację.Znalazłem coś w sklepie ABC ale nie bardzo to pasuje do wersji "USUNĄĆ PRZED LOTEM"..To rozwiązanie jest racjonalne bo wtyczka zostaje na ziemi. W wersji ABC (poniżej) zwora leci z modelem i łatwiej zgubić ją przy wyciąganiu w trawie na lotnisku.Jak to fizycznie jest rozwiązane z połączeniem przewodów w tej pierwszej wersji?
-
Możesz przybliżyć bardziej to rozwiązanie.Jakaś fotka lub opis. Czy wiąże się to wtedy z otwieraniem kabiny? Chciałbym to przerobić w swoich modelach ale musiałbym wtedy zmienić sposób zamykania kabiny.Mam je na kołki i śrubkę M3.Na lotnisku jest to trochę upierdliwe (nie mówiąc o 100 % zgubieniu tej śrubki w trawie).
-
Wiosna coraz bardziej prze do przodu to i czas przygotowywać nowe modele.Powstają i szykują się do oblotu . Mój nowy "Lis" i "Orlik" II nie mogą się już doczekać.
-
Janek! Wykończenie blachy artystycznie bez zarzutu.Oryginalnie. Jednak w tym okresie za mazerowanie blachy w ten deseń pracownik dostał by od majstra opieprz albo został wyrzucony. Mimo wszystko blachy były mazerowane w sposób uporządkowany.Tak jak na zdjęciu poniżej. Generalnie model cacy!
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
pepcio odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dzięki za informację Potwierdziłeś moje przypuszczenia.Instaluję podobne rozwiązanie w szybowcu.Z tego co się doczytałem w różnych źródłach ,mniej więcej powinno być od 3 do 5 stopni od osi modelu.Warto abyś miał regulacje tego ustawienia.Zawsze to łatwiej odklei się od wody. -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
pepcio odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Ciekawy model. Klasyczna łódka ze skrzydełkami. Mirek ! Jaki jest kąt ustawienia silnika do osi modelu przy śmigle ciągnącym? Zero czy plus?Jeżeli plus, to ile? Na planie nie mogę się doczytać. -
Rozpiętość rzeczywiście może być zwiększona do 2200 mm dodając szerokość kadłuba i centropłata. Ograniczenie zostało celowo wymuszone długością listew handlowych.
-
Chciałbym przedstawić najnowsze "dziecko" z serii "easy". Jest model mojego kolegi ( myślę ,że "milo" nie będzie miał nic przeciwko temu) który jest przykładem ,że nie koniecznie musi być to pół makieta aby zachwycać swą urodą . Prawdziwe "caculko". Z niecierpliwością oczekujemy oblotu.
-
Następca SZD-25 Lis w wersji poprawionej.Dostał skrzydła o innym profilu oraz powiększone stateczniki.Myślę ,że tym razem w powietrzu da dużo radochy i nie skończy tak marnie jak poprzednik .
-
Sebastian! Lubie oglądać Twoje relacje z budowy, ale jak napisał Bartek, przystopuj lekko. Wszystko to fajnie wygląda ale nawet dodatkowa nakrętka M3 to ciężar. Jak skończysz budowę , żebyś nie był zdziwiony obciążeniem ,które nie będzie fajne podczas oblatywania.Wtedy to tylko pampers zakładać.
-
-
Wspólnie z kolegami z forum „ADW” postanowiliśmy stworzyć kategorię budowy modeli „ADW Easy”.Idea pomysłu polega na zaprojektowaniu i późniejszym budowaniu modelu szybowca (lub modelu samolotu) jak najprostszym sposobem, wykorzystując wszystkie dostępne technologie i materiały według własnego uznania. Jedyny warunek jest taki, aby nie przekroczyć rozpiętości 2 m i starać się upodobnić w miarę model do oryginału. Proporcje są tutaj nieważne .Model musi dobrze latać. Powstało już kilka konstrukcji bardziej lub mniej udanych. Jednak zawsze pozostaje frajda oglądania modelu w powietrzu do złudzenia przypominającego prawdziwy szybowiec czy samolot. I nie koniecznie musi to być droga pół makieta. Umieszczam ten wątek w szybowcach bo na razie tylko one powstały .Zachęcam gorąco wszystkich początkujących konstruktorów do aktywnego uczestnictwa w naszym pomyśle. Link do strony. http://forum.aerodesignworks.eu/viewforum.php?f=80 A oto część z naszych modeli. SZD-8 "Jaskólka" SZD-35 "Bekas" SZD-24 "Foka 4" MS-13 "Bocian" 1938 r. SZD-25 "Lis"- pierwszy egzemplarz skończył marnie .Powstaje drugi ,mocno przekonstruowany.
-
Co racja to racja! Jeszcze jeden piękny "latający Holender". Model jest cudny, ale bez pilota wygląda dziwnie. Do takiego modelu nie bałbym się zainwestować w sylwetkę "Felka". Ja naprzykład robię je sam. http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=18&t=925
-
Lubię czytać i oglądać Twoje relacje z budowy .Są wyjątkowo barwne i nadają koloryt temu forum w przeciwieństwie do niektórych ,czasami złośliwych uwag,przytyczek czy wręcz pyskówek (na szczęście ostatnio jest ich mniej). Model cudo, wnoszący klimat retro.Lubię to.Ciężarem nie przejmuj się.Masz dużą powierzchnię nośną.Model da radę to unieść. Marwią mnie na forum inne drugoplanowe gadżety na fotografiach naszych kolegów.Trafiają się paczki papierosów,butelki z różnymi płynami a także dziwne opakowania chyba nie po modelarskich artykułach. Żartuję oczywiście! Nie jesteśmy harcerzami.
-
Po tych wypowiedziach kolegów przyznaję ,że cena w wersji kit jest w miarę do zaakceptowania. Bardzo proszę o przedstawienie własności lotnych modelu. Czy zachowuje się podobnie jak Mucha Standart ? W końcu oryginał miał od tego szybowca skrzydła. Jestem szczęśliwcem który latał na tym szybowcu i mam skalę porównawczą. W kominie był lepszy ale w przeskokach górowała standartka.
-
Ja wszystko to rozumiem. Zasobność kieszeni kolesia unijnego ( po przeliczeniu cena jest taka sama) a naszej na pewno jest inna. Chodzi mi o to, że może producent przy większej serii ma a szansę zejść po kosztach i obniżyć cenę dla krajowca. Model ba…………..rdzo mi się podoba. Zawsze co produkt POLSKI to POLSKI. Modele tej wielkości i podobnej cenie Azjaci oferują w ARF-e. Jednak jakość materiałów użytych jest dyskusyjna. http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SAMOLOT-ZDALNIE-STEROWANY/Szybowce/PM-GL06-ASK-21-ELECTRIC-3200-ARF-15-SCALE.html PS. Jestem w trakcie budowy dwumetrowego Liska cało drewnianego. Może nie będzie tak piękny makietowo jak na foto ale postaram się go mocno do niego upodobnić. Koszty materiałów plus wycięcie na ploterze 250 PLN.
-
Przy produkcji pierwszego egzemplarza jest jak najbardziej zasadna. Chyba ,że producent chce wsadzić powstałe koszty w następne egzemplarze.
-
Model piękny. Oczy cieszy.Tylko cena odstrasza. Ja wiem ,że o pieniądzach w tym przypadku nie powinno się dyskutować. Uważam ,że za tę kasę to powinien być w 1:4. Firma zacna,polska ale trochę przydroga. Przy tej produkcji pomyślcie o rodzimych modelarzach.
-
BLACK HORSE - EXCEL 2000 pomoc w wybraniu wyposarzenia.
pepcio odpowiedział(a) na Patryk Kukliński temat w Od czego zacząć??
Patryku! Gratuluję dobrego wyboru. Ten model nie potrzebuje specjalnego wyposaŻenia.Wystarczą mu pewne standartowe serwa i w miarę mocny silnik o pojemności takiej jak piszą koledzy powyżej.Niesamowicie łatwy w pilotażu ale nie od razu.Musisz na początek mieć kogoś doświadczonego który załagodzi stres i wprowadzi w pilotowanie.Dobrze wcześniej potrenować na symulatorze aby "nie pomylić drążków". Potem już tylko sama frajda. W trenerku którego ja posiadam mam OSĘ 46 AX.Dużo za mocny, bo lata jak wariat. I jeszcze jedno.Podwozie.Zalaminowałem mocowanie głównego i wymieniłem drut w przednim bo gięło sie niesamowicie.Wietnamska lipa. Model ma jeszcze jedną wadę .Pokrycie. Po lądowaniu na badylach możesz mie dziury jak w durszlaku.Ale to nie problem .Nie przejmuj się. Zaklejaj inną i lataj! -
Każdy ma prawo do swojej oceny.Uszanujmy to. Są "modelarze" i "latający modelami". Ty zaliczasz się zapewne do tych drugich. Ja na przykład zajmuję sie tylko "budowlanką" i na tych modelach latam.Nie kupuję gotowców. Być konstruktorem,budowniczym i mieć radość latania swoją konstrukcją, tego z niczym nie można porównać. Znam konstrukcje milo i naprawdę wspaniale latają.
-
Oblot ABC-aka przesunął się w czasie .Po wcześniejszej, nieudanej próbie w drugim locie model uległ niewielkiemu uszkodzeniu .Po głębokiej analizie okazało się ,że trzeba było poprawić kąt zaklinowania płata i statecznika oraz umiejscowienie haka holowniczego. Następny oblot to już uczta dla oczu. Starty odbywały się z holu gumowego. W powietrzu zachowywał się jak przysłowiowy szkolniak. Gruby profil oraz opory olinowania nie robiły z niego wyczynowca. Na bąblu termicznym przy dużej powierzchni skrzydeł powinno być lepiej. Lądowania nie były makietowe gdyż nieszczęśliwie umieściłem hak holowniczy pod płozą. Działał on jak hamulec na lotniskowcu. Zmieniłem go szybko na boczny podobnie jak w oryginale.
-
Przy kapitalnym remoncie mojego wysłużonego spaliniaka pomyślałem ,że fajnie byłoby założyć mu oświetlenie aby o zchodzie słońca czy zmierzchu poszaleć na niebie. Lotów nocnych nie biorę pod uwagę.Ten mój model wygląda tak jak na rysunku. Jest to NEUTRON Wojciechowskiego powiększony do rozpiętości 1600 mm. Zależy mi na najkorzystniejszej koncepcji oświetlenia tak ,aby można było określić prawidłowe,bezproblemowe położenie modelu w locie o zmierzchu. W handlu nie mogę dostać czegoś gotowego. Oświetlenie EASY STARA to dla mnie bomba.Jednak sam tego nie zrobię .Dla mnie to czarna magia.Chciałbym aby zestaw był jak najprostszy z własnym odrębnym zasilaniem (4 akumulatorki).Ot,włączam i wyłączam na ziemi.Gdzie takie cudo można dostać? Znalazłem w necie coś takiego ale brak w magazynie. http://radio-modele.pl/zestaw-8-led-system-oswietlenia-do-samolotu,319,20716.html
-
Wielkie dzięki! Trochę mnie "oświeciliście".Prawdopodbnie obejdzie się bez kabla "Y". Muszę sie jeszcze z tym przespać i jutro zakombinuję.