



-
Postów
4 363 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
48
Treść opublikowana przez RomanJ4
-
Co do adopcji kotek (vel "króliczków")...
-
Jako, że od czasu do czasu tam kupuję, to dostałem ciekawą ofertę która wpisuje się w dyskusję o należnościach celnych za zakupy w Chinach.. https://pl.aliexpress.com/item/4000966948436.html?ug_edm_item_id=4000966948436&edm_click_module=item_detail&tracelog=rowan&rowan_id1=aeug_edm_19368_1_en_US_2021-08-24&rowan_msg_id=1077biz_pay_after_purchase:0:0_2696518$41ea1f50a33640e09d1bdd1ef8eb6601&ck=in_edm_other A nie chodzi tu czasem o reprezentację klienta przed urzędem celnym (podpisywałem kiedyś FedExowi takie upoważnienie przy sprowadzaniu pewnych, oclonych przez nich w UC, narzędzi)?
-
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
RomanJ4 odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Gratuluję koledze! Podejrzewam, że oryginał miałby podobne właściwości... -
Rozmawiają żony kierowców tirów którzy przeszli na emeryturę, jedna się żali: - Ten mój stary to mnie tak wk...a..., łazi po chacie bez celu, ciągle marudzi, przeszkadza... czasami chcę go zabić. Jak Ty dajesz sobie radę ze swoim? - Proste - kupiłam mu na złomie kabinę ciężarówki, całe dnie tam siedzi i coś dłubie, nawet śpi w tej kabinie, gotuje sobie sam, i raz na trzy tygodnie wraca do chaty... Wtedy jest super! - O, to ja też tak zrobię! Dwa tygodnie później znów się spotykają. - I co pomogło? - pyta przyjaciółka - Rewelacyjny miałaś pomysł, siedzi tam, du** mi nie zawraca, a wczoraj jak zapukałam w kabinę to wciągnął mnie do środka, zerznął jak nigdy, i na koniec jeszcze 100 zł w stanik włożył...! A stempel wytrzyma?
-
Akumulator sodowo-jonowy – czy to jest przełom w elektromobilności? https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/akumulator-sodowo-jonowy-catl-czy-doprowadzi-do-przelomu-w-zasilaniu-aut/m5v5erl
-
Są jeszcze porządni ludzie na świecie...
-
Pożyteczny recykling...
-
Można też spróbować cynę ściągać plecionką do rozlutowywania
-
I to się nazywa wodowanie.... ..................................................................... IV Rzesza? https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/militaria/84-latek-z-niemiec-trzymal-w-piwnicy-czolg-z-czasow-ii-wojny/xdmjtrw
-
Cóż, nieraz już słyszałem opinię, że w epoce minionej bywało siermiężnie, ale ludzie byli solidniej edukowani... I niestety patrząc na to co poza chlubnymi wyjątkami reprezentuje sobą obecna nacja, chyba mają rację... Kiedyś własna niewiedza czy prostactwo była powodem do wstydu i zażenowania, dzisiaj do dumy i samozadowolenia.... Nie ma się z czego śmiać...
-
https://www.tiktok.com/@kamil.nosel/video/6987775257553784070
-
Już chyba taniej nie będzie za czytnik 2-osiowy (wysyłka z PL), https://pl.banggood.com/YIHAOGD-YH-LCD- ... ID=6278613 z tym, że do małych tokareczek lepsze są mniejsze liniały KA-200 http://www.sklep.doobrabiarek.pl/pl/c/Linialy-optyczne-o-pomniejszonych-gabarytach/116/1/full porównanie liniału o typowych gabarytach i "slim"(KA200) W razie by się ktoś skusił na taki czytnik, to mam instrukcję PL do bardzo podobnego (jak mniemam oprogramowaniem także) czytnika Ditron 80 https://allegro.pl/oferta/wyswietlacz-czytnik-dro-d-80-v3-odczyt-8911846101
-
Ja jestem po J&J (15.04.) i jak dotad żadnych skutków ubocznych(odpukać). A na obniżanie ciśnienia dobrze działa picie soku z kiszonych buraków(czerwonych), 1/2 szklanki na raz, najlepiej wieczorem, bo ciśnienie nad ranem rośnie (najwięcej notuje się wtedy wylewów). A doraźnie, jeśli mamy akurat za wysokie i chcemy zbić, to pół kieliszka nalewki z głogu (pół, bo głóg bardzo silnie działa, i większa ilość może nazbyt obniżyć). Sprawdzone. A jakby kto nie dowierzał... https://stylzycia.polki.pl/leki,glog-wzmacnia-serce-i-obniza-cisnienie-krwi,10370122,artykul.html?gclid=EAIaIQobChMI8OCglp378QIVidOyCh0q8QYLEAAYAiAAEgJvkvD_BwE https://surojadek.com/sok-z-burakow-jak-obnizyc-cisnienie-krwi/ https://www.ekologia.pl/styl-zycia/zdrowa-zywnosc/sok-z-buraka-wlasciwosci-sklad-i-zastosowanie-soku-z-buraka,18106.html
-
♪...kiedy wkoło jest wesoło...." ♪♫ https://streamable.com/2wkg47
-
Gratuluję udanego rozruchu, ale pamiętaj, że sam falownik nie zapewni takiego momentu jak redukcja biegu przekładni we wrzecienniku , np przy wierceniu większym wiertłem, czy gwintowaniu gwintownikiem czy narzynką większego M. Owszem falowniki wektorowe starają się utrzymać moment w pewnych granicach, ale cudownym środkiem nie są przy drastycznej redukcji obrotów. Natomiast falownik + przekładnia to udany tandem.
-
Zależy co masz na myśli mówiąc "hartowane"? W zasadzie typowej stali stopowej(niesprężynowej) zahartowanej powyżej ~50HRC nie da sie wygiąć - pęknie, gdyż wraz ze wzrostem twardości rośnie sprężystość, ale maleje ciągliwość i odporność na zmęczenie (i krotko mówiąc odporność na pękanie np pod wpływem zginania, ściskania, itd) Na golenie najbardziej nadają się tzw stale sprężynowe, grupę pierwszą stanowi stal krzemowa, manganowa, oraz krzemowo-manganowa. Stale tej grupy są bardzo sprężyste i niewątpliwie mają dobre właściwości plastyczne. Druga grupa to stale chromowe, w składzie których jest wanad, mangan oraz krzem. Stale należące do tej grupy są bardziej odporne na działanie wysokich temperatur niż stale z grupy pierwszej. Obie można hartować w celu podniesienia wytrzymałości. Stal sprężynowa jest nagrzewana w temperaturze zazwyczaj wynoszącej 800-870℃. Następną czynnością jest hartowanie stali w wodzie, której temperatura wynosi 30-40℃, bądź w oleju – temperatura ok. 50-70℃. Ostatnim krokiem jest odpuszczanie, którego temperatura zależy od rodzaju stali, zazwyczaj jednak jest to od 300 do 520℃– w przypadku niektórych gatunków stali po odpuszczaniu zaleca się również przeprowadzanie chłodzenia. Niezmiernie ważny jest tutaj proces obróbki przed hartowaniem. Prawidłowo przeprowadzony proces jest gwarancją długiej żywotności i odporności na deformacje. Powierzchnia stali powinna być wykończona z wielką starannością, oraz musi być gładka, i przede wszystkim nie mogą znajdować się na niej nierówności, zadrapania czy karby, co wyklucza "walenie młotkiem", trzeba giąć przy pomocy zaginarki uwzględniając niezerowy (wewnętrzny) promień zagięcia https://virgamet.pl/stal-sprezynowa-stal-resorowa-stopowa-weglowa-konstrukcyjna https://www.kronosedm.pl/stal-sprezynowa https://virgamet.pl/prety-walcowane-ciagnione-luszczone-szlifowane-kute https://slupeks.pl/materialy-do-budowy-modeli-prety-stalowe-c-43_138.html http://modelpartner.ig.pl/sklep/?pl_prety-stalowe,43 może się przyda... http://forum-bron.pl/viewtopic.php?t=12151
-
No cóż, według niektórych lądowania na Księżycu też nie było....
-
Wyobrażacie sobie na lotnisku model latającego talerza napędzany antygrawitacją... ? ................................................................
-
Ciekawe drzewo... https://plumeria.sklep.pl/paulownia-sadzonka
-
Nie, nie próbowałem. Mam w domu leżaki z eukaliptusa, i drewno jest inne strukturalnie(gładsze), a na pewno dużo cięższe. Gęstość tego lekkiego drewna ze skrzyni (z obliczenia) to około 0,27g/cm3 (to drugie wyszło ok 0,622g/cm3) a eukaliptusa to (w/g netu): 0,71g/cm3 →
-
To owe lekkie drewno z przegródkami, klocek o wymiarach 40x45x510mm waży 250,9g , drugi, ten niepełny o podobnych wymiarach - 203,6g, natomiast te podobnych wymiarów "twardziele" o których wspominałem są ponad 2 razy cięższe...
-
Ale tylko wtedy gdy to o nie jego **** chodzi... To zreszta nie jedyny wyraz który ma wiele znaczeń, weźcie na przykład tak popularny w PL wyraz "pier..ić'.. Sam naliczyłem , że ma coś koło 30-tu przy i przedrostków (za**, prze**, do"", roz**, od**, itd), które całkowicie zmieniają jego znaczenie, ale dla obcokrajowca zazwyczaj brzmią tak samo... "Bolska jezyk trudny..."
-
Zamówiłem sobie u naszego dystrybutora chińską tokarkę, Przyszła w obitej sklejką skrzyni na palecie. Przy rozbieraniu tej skrzyni stwierdziłem, że część ramiaka jest zrobiona z jakiegoś brązowo-czerwonego tropikalnego, twardego jak cholera i ciężkiego drewna(z trudem solidną łapką udało mi się z niego gwoździe powyciągać bez urywania łbów) bardzo podobnego do teakowego choć jaśniejszego jak ta część zewnętrzna, inne natomiast były z bardzo lekkiego, strukturą przypominającego balsę(tak też z początku myślałem) drewna, ale jeden z kanciaków był (jak się wydaje) wycięty ze środka pnia, i miał komory z przegródkami jako żywo przypominające bambus, więc to nie balsa (bambus też)... Szukałem w necie co to może być za drewno, ale nie doszedłem... Myślę, że nadało by się do naszych celów jako ersatz.. zrobię kilka zdjęć owego "bambusa" i wstawię, może ktoś, coś...
-
Dumanie o du**e, nie tylko Maryni... Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "du** Wołowa". Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. ci z kolei rozmawiają o du*** Maryni. Du** pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół du**. Du** służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w du** jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Du*** można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. du** może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami. Uniwersalność du** nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: w du*** można mieć całe osoby, a nawet społeczności. D** służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do du**, tym samym du** spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po du***) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, du** spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na du***", często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. "[...] i siedź cicho". Określenie "dawać (dać) du**" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś z du**" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność du** w otaczającym nas świecie. "Zabrać się do czegoś od du** strony" oznacza podejście niewłaściwe, od końca; du** funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Du** pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś du**. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności... Ale jak przetłumaczyć obcokrajowcowi o jaki sens "du**" chodzi... ?