Skocz do zawartości

hubert_tata

Modelarz
  • Postów

    3 620
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez hubert_tata

  1. Michał, dopiero zobaczyłem że masz taki układ wlotowy. Na zdjęciach wygląda kiepsko, ale może to złudzenie. Policz i napisz jakie jest pole powierzchni w miejscu wlotu (chyba 3x6cm=18cm2) i jakie jest FSA Twojego napędu. FSA jest to powierzchnia czynna wentylatora (powierzchnia wewnętrzna tunelu odjąć powierzchnie zasłoniętą przez silnik i jego mocowanie). Miałem bardzo złe doświadczenia z osiągami napędu, gdzie wlot był za mały ( w stosunku do FSA).
  2. Sprawa jest bardzo prosta: zacznij używać lipoli, są to teraz najlepsze źródła zasilania. Sporo zrozumiesz i "ogarniesz" cały temat z punktu widzenia użytkownika, a nie tylko pomieszaną teorię (nawet w większości wszystko jest OK, ale po co ta dyskusja). Jeszcze takie małe nakierowanie po pobieżnym przeczytaniu wątku: - lipol zasila model i ewentualnie masz problem z doborem lipola do modelu (a nie te 17 ogólnych pytań ) - ładowarka jest do naładowania, a nie rozładowania (no i w 95% ładowarka potrzebuje zasilacza/zasilania) - regulator dba o rozładowanie (chyba nikt o tym nie wspomniał) PS Cały wątek jest teoretycznie do moderacji (temat: "baterie lipo" od dawna, może z 10 lat nic konkretnego już nie mówi ), ale kolega się wysilił i rozpisał to wszystko na kilkanaście punktów, więc może do działu "Od czego zacząć"
  3. Jak już odbierzesz model, to najpierw trochę pokombinuj sam. Pomoc z internetu jest często g... warta, podobnie jak ten cały wątek. Dlatego nie mnóżmy tych głupich pytań o wszystko. Za sam tytuł powinieneś być pouczony przez moderatora (regulamin forum IV 1; IV 2; IV 3)
  4. Potwierdzam i popieram. Używam starej kolby LEH mocy 100W i tylko kalafonii, a lutuję bez problemu goldy 5,5
  5. Odnośnie regulaminów i rozsądku. Jak zwykle, dopóki nic się nie dzieje, to wszystko wydaje się proste - toczy się jakoś. Jak się zdarzy, to regulaminów się doszukają (zarówno ubezpieczalnie, jak i nie daj boże prokurator). Sam przeżyłem mały wypadek: wleciałem koledze modelarzowi dużym modelem do prawidłowo zaparkowanego auta. Teoretycznie nie było żadnych szans na trafienie tam modelem, nie przelatywałem nad samochodem, stał 0,5 m od wysokiego płotu (czyli zasłonięty płotem) na skraju boiska. Zaczepiłem o drzewko na rogu, model zmienił kierunek i BUUM. Na siedzeniu był akurat kilkunastoletni chłopak. Na szczęście nie ucierpiał (poza tym, że najadł się strachu, bo wpadł mu na kolana wielki kadłub około 4kg myśliwca - przez zamkniętą szybę). Miałem OC, ale co z tego - gdybym mu wybił oko, albo jeszcze coś gorszego, nie łatwo byłoby z tym żyć. Trochę z innej bajki, ale odnośnie przepisów itp - obym w życiu nie musiał powiedzieć: tak, przejechałem gówniarza, miałem pierwszeństwo ale on wtargnął na jezdnię. PS Nie mam gdzie latać, sam nie jestem święty, ale nie ma sensu się tym chwalić. I nie chodzi o Radawiec, ale ogólniej o podejście do tematu: odpowiedzialne latanie. Dlatego komentarze o wleceniu komuś w tyłek/głowę bo stoi gdzieś i się gapi traktuję jak dziecinadę.
  6. Regulamin lotniska modelarskiego: http://www.radawiecr...lamin-lotniska/ Zacznijmy od wstępu: "Lądowisko modelarskie jest integralną częścią Lotniska Radawiec i dlatego też obowiązują na nim prawa i przepisy zawarte w ustawie Prawo Lotnicze. Wszyscy goście i modelarze z Lubelskiego Klubu Modelarskiego mają obowiązek podporządkowania się decyzjom i zarządzeniom władz Aeroklubu Lubelskiego i Sekcji Modelarskiej. Na teren lądowiska modelarskiego (dalej zwanego lotniskiem) wolno wchodzić i przebywać tylko członkom aeroklubu lubelskiego i ich gościom. Za gości odpowiada zapraszający modelarz." Czyli ktoś przebywający tam zgodnie z prawem powinien przestrzegać różnych poniższych, np (kilka z kilkudziesięciu wypisanych tam zasad): II; 1.Każdy modelarz ma obowiązek w sposób przemyślany wykonywać loty i czynności potencjalnie niebezpieczne dla otoczenia. Pod to powyżej w przypadku problemów można podciągnąć wszystko. Dalej: III; 1.Władze Aeroklubu Lubelskiego, na wniosek Sekcji Modelarskiej, mają prawo zakazać lotów modelarzowi-uczniowi, modelarzowi lub jego gościom, gdy stwarza on jakiekolwiek zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia innych użytkowników lotniska Radawiec lub jego bliskiego otoczenia. III; 11. Zabrania się latania ponad widzami, miejscami serwisowymi i zaparkowanymi samochodami. III; 13. Modelarz ma obowiązek wykonać lot bezpiecznie, nie narażając życia, zdrowia i majątku innych modelarzy i osób postronnych. III; 14. Podejście do lądowania i samo lądowanie należy przeprowadzić w sposób bezpieczny, ze zwróceniem szczególnej uwagi na ludzi, pojazdy i przeszkody terenowe. Czy ktoś zdrowo myślący, latający w Radawcu, posiadający nawet OC wyobraża sobie, że w przypadku jakiejkolwiek kolizji wybroni się od odpowiedzialności ?
  7. Pilot, czyli kto ? Niebezpieczną dla rowerzysty chyba, wtedy lepiej walnąć modelem w glebę, nawet jak ma się OC (a wg regulaminu lotniska modelarskiego w Radawcu trzeba mieć). Nie podważam umiejętności, ale jak jest tyle miejsca to naprawdę można i trzeba umieć trafić w lądowisko. A po lądowaniu można wytłumaczyć w czym problem; okazuje się, że kolega rowerzysta też modelarz, to może zrozumie - każdy inny ma prawo stać na drodze i się gapić. A ponadto, mimo, że lotnisko modelarskie w Radawcu, jest na działce lotniska, to ta droga raczej nie należy do lotniska - a w takim przypadku mogą tam być zarówno piesi, samochody, jak i kombajny ! Niedaleko jest linia kolejowa (te niebieskie fale na moim obrazku to dym z parowozu), proponuję krzyczeć do maszynisty niech sp... bo jest na linii podejścia do lądowania Wiem, że jako latacz zbiorę po łbie, ale moim zdaniem to my stwarzamy zagrożenie i my musimy zagrożenie oceniać trafniej niż osoby postronne. Kto latał na drogach publicznych, czy nawet latał na starym boisku w Świdniku powinien wiedzieć, co to jest RUCH osób postronnych, nieświadomych zagrożenia (moim zdaniem najgorsze są psy goniące modele przy lądowaniu).
  8. Piotrze, mierzysz pojemność swoich pakietów, ale przy konkretnym obciążeniu (akurat te żarówki). Prawdziwy pomiar byłby, gdybyś miał obciążenie zbliżone do faktycznego. Pojemność zależy od obciążenia - czasami dramatycznie: tu kilka przykładów (akurat mocno widać, bo cut off mają na 3V) http://rightbattery.com/category/lithium-po-ion-fe-batteries/page/5/
  9. A ja kupowałem sobie to czasopismo w czasach, gdy byłem dzieckiem, bo innych nie było lub było zbyt mało (koniec lat 70tych, niby były wydawane: Modelarz, Mały Modelarz i Młody Technik, ale jakoś nie było ich pod dostatkiem w kioskach RUCHu) - dzięki za link, bo nie zachowały się moje kolekcje. Niezależnie jaka jest ich wartość merytoryczna w sensie modelarskim, to z przyjemnością popatrzę na te gazetki, bo to była skarbnica pomysłów. Na tamte czasy, niezależnie od polityki, propagandy itd, warto było to czytać. Akurat znam, a raczej znałem wtedy ten język - może dlatego, że dawniej tego "ważnego" języka uczyli bardzo dobrze, przynajmniej w mojej podstawówce - takie czasy
  10. <p> Czego te uwagi dotyczą, bo moim zdaniem jest wszystko OK Czy to jakieś złudzenie, bo moim zdaniem bez sprawdzania powierzchni B>A
  11. Konkretnie CS10 kupowałem w: rc-castle (change sun); są też w rc- warbirds (najczęściej kupowałem tam wemotec), w HobbyKing też są od dawna ale trzeba szukać, bo podobno to nie te same. Popieram bardzo HobbyKing za niskie ceny, ale czasami może szkoda kasy na eksperymenty (konkretnie z EDF), bo z tymi Haoye (pierwsze turbinki w HK już w odwrocie) miałem sporo problemów.
  12. Z tym kombinuj najbardziej jeżeli chodzi o geometrię, wykonanie dowolne (papier też), ale uważaj, aby na wlocie podciśnienie nie "zatkało" słabego dolotu przez zmniejszenie przekroju wiotkiego tunelu (np okładki zwinięte z "koszulek" na dokumenty). Czyli praktycznie, dopóki nie masz napędu, nie ma szans na próby Fajny napęd EDF64 miałem w MIG15: super prosty przepływ: kartonowy wlot/turbinka/kartonowy wylot - było tu opisane i pokazane, ale forum się zmieniało i już nie ma tych fotek nie z mojej winy (szukaj: malinowy król lub coś podobnego).
  13. Koledzy powyżej napisali prawdę. Ale moim zdaniem te drobiazgi w modelu dla nowicjusza nie powinny go uszkodzić (tzn TAKI model powinien mieć sporą odporność na różne błędy użytkownika). W modelarstwie ŚWIADOMIE silniki przeciąża się ogromnie. Ale czy mierzysz prąd (to jest najprostsze), czy wiesz czym różni się nowy pakiet od starego ? Pakiety mogą różnić się bardzo, a to jest "paliwo" dla napędu elektrycznego, więc i obciążenie silnika może być różne na różnych pakietach - BARDZO RÓŻNE.
  14. Stabilniejsze, ale też potrzebna większa siła do sterowania. Co do napędu, to właśnie poszukaj dłużej. Opisy oraz parametry w HK i nie tylko bywają naciągane. Na Twoim miejscu (model pracochłonny, ale niestety pierwszy ); jeżeli masz fundusze kupuj markowe np Wemotec Mini + HET (+/- 120€/szt), ale że mogą nie przetrwać (pierwszy model) - szukaj w cenie tych Twoich, ale nie koniecznie te konkretnie. Tańszych nie polecam Jeżeli lubisz 10 łopat, to ja testowałem Change Sun z silnikiem Cyclon Power Silnik idealnie wyważony (mam jeszcze inny też jest super) i dźwięk fajny. Ciąg jest ponad 1,5kg z niewiele ponad 1kW (a wiadomo, że wielołopatkowe są prądożerne) - konkrety pod filmem.
  15. No to trudno - będzisz musiał ciąć Przy dużej ilości modeli statystyka jest ok - nie pamiętam, żebym w zwykłym modelu serwo wybebeszał, ale jednak zawsze jest możliwość awarii. A na przykład w jednym modelu mam serwo w pływaku, tzn już nie mam bo się "psuło" od ciągłej wilgoci i teraz skręcam ciągiem silników - akurat model 2 silnikowy
  16. EU warehaus jest dosyć nowy w HK. Skoro już kupujesz w EU to policz sobie różnice w cenie i KOSZT PRZESYŁKI (nie czas przesyłki). Bardzo opłaca się zakupy duże wymiarowo i wagowo. Ja pamiętam czasy gdy nie było HK (ale były już inne sklepy i na początku HK też się inaczej nazywał) i nigdy złego słowa o tym sklepie nie powiem. Jak chcemy coś specjalnego to trzeba szukać, a w HK są te same towary co w innych sklepach ale najczęściew dobrych cenach.
  17. Liion to technologia znana od dawna, co jest w niej lepszego od lipo ? Może konkretnie w tym filmiku, co tam jest zagrożeniem dla lipo bo człowiek szybko mówi a ja nie znam angielskiego ? Jakiś czas temu (minęło już 8 lat od dyskusji na forum Alexa) była nadzieja na nowy typ zasilania, powoli zaczeliśmy testować niesamowite ogniwka lifepo (wtedy tylko A123 były lifepo4). I co się okazało, raczej rzadko latamy na nich (a ja wcale).
  18. Nie żartuj, 26g/dm2 to piórko nie cegła. Gdyby było 5x tyle, albo i więcej to najwyżej jakaś katapulta startowa i w górę
  19. Tomasz, moje pierwsze próby powrotu do modelarstwa były bardzo ciężkie. Ale zawsze było wesoło, a tego Wicherka z filmu rozbiłem jeszcze kilka razy i to tak fajnie, że gdybym pokazał, to nikt tego raczej nie powtórzy (trafić w drut linii energetycznej 100% centralnie kołpakiem do dzisiaj nie potrafię, aczkolwiek przypadkowo trafiłem i w słup i w linię jeszcze wiele razy; a i mam nagrane, jak mi się skrzydła złożyły jak u Ciebie). Widziałem na filmie, że latasz z jakąś młodzieżą (syn ?) i to jest chyba w tym wszystkim wartościowe. Gdybym się mylił, i zależy Ci na wynikach sportowych, to też powodzenia - ale to już nie moja kategoria, ja traktuję modelarstwo z dystansem, jak nieszkodliwe hobby
  20. Moje pierwsze problemy przy oblocie Wicherka to był właśnie jakiś rewers, chyba na wysokości Jak pamiętam, to ledwie kilka razy w całej "karierze" udało mi się uratować modele z rewersem na lotkach (jednak więcej razy się nie udało !) I to są moje podstawowe nawyki: 1) zawsze sprawdzenie wyważenia i sterów przed każdym lotem. 2) Mixy i specjalne ustawienia to już wyższa szkoła jazdy, jak się już lata to trzeba o tej procedurze po prostu pamiętać (mam pamięć w radiu, ale też takie małe karteczki w modelu, napisy na modelu itp) 3) Teraz większość radyjek jest na 2,4GHz i zasięgu nawet nie sprawdzam, ale na 35MHz zawsze było z tym trochę zabawy - różnie bywało w konkretnej konfiguracji.
  21. Tomasz, ale "sztuczne" źródło nie będzie nigdy identyczne z konkretnym pakietem. Jak mierzę ciąg, to ma znaczenie pakiet (pojemność, wydajność prądowa C, jakieś inne ważne parametry pakietu - są coraz lepsze), ilość złączek gold w obwodzie (np gdy używam urządzeń do pomiaru prądu itp) i nawet długość przewodów. Czyli albo dokładne pomiary odpowiadające warunkom rzeczywistym, albo tylko zasady/reguły przy programowaniu i pomiary " na sztucznym zasilaniu ". Nie bardzo można oba na raz; chyba że w dowcipie
  22. Jeżeli chodzi o drążki/przełączniki, to moim zdaniem uczysz się złych nawyków - popieram Darka. Natomiast jeżeli chodzi o zwykłe programowanie, to MX20 powinna mieć jakieś funkcje typu monitor: np. wykres graficzny, jakieś % , lub jakieś inne cyfrowe zobrazowanie ustawień na ekranie nadajnika. Wtedy nawet nie włączasz odbiornika.
  23. Możesz przybliżyć o co chodzi z tymi przełącznikami, co programujesz przełącznikiem (a nawet przełącznikami) i dlaczego nie drążkiem "gazu"? Pytam z czystej ciekawości, bo sporo to musi trwać, skoro rozładowujesz pakiety.
  24. Pierwsze ważenie kadłuba - około 1kg, a jeszcze poszycie i kilka wręg Edit: Waga, waga i jeszcze raz waga całości. Zacząłem i raczej to zrealizuję, ale chyba mam jednak za kiepski napęd (zmierzone: 5kg, może max 8,8kg). Coraz częściej spoglądam na Wemotec i jego nowy 11 łopatowy Midifan. Niestety nic z tego co już mam kupione pod Arado nie pasuje. Czyli koszt FAJNEGO napędu na dzisiaj to byłoby: 800€ za 4xEDF z silnikiem + 350$ za 4 bardzo tanie regle HV i tylko 250$ za 4 pakiety (bo jest akurat promocja) ==> 5300PLN Zobaczymy co będzie wychodzić na wadze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.