-
Postów
2 093 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez MASK
-
Śliczny! Mk-ll, gaźnik i głowica jeszcze frezowane. To chyba nie pierwszy Twój fs 60?
-
Gratuluję i zazdraszczam! Czekam na resztę
-
Ona zapobiega falowaniu obrotów. Jest to dokuczliwe zwłaszcza przy biegu jałowym, kiedy silnik może po prostu zgasnąć. Często jest jednak tak, że cięgno gazu lekko sprężynuje w jedną lub drugą stronę kasując przy tym luz i efekt jej działania jest niewidoczny. Warto jednak ją mieć w środku
-
Tak tak, to ja tez nie mówię, ze stary. To pewnie silnik zbudowany do SAM. Pytanie tylko co to jest. Wyglada na produkcje krotkoseryjna raczej, niż jednostkowa.
-
No Panowie, gdyby rzeczywiście udało się udowodnić, że to inny silnik, to byłaby to mała sensacja Tymczasem otrzymałem kolejne opinie, że to Veterok. Zeby było jasne, nie upieram się i nie uważam, że skoro większość tak mówi, to racja jest po ich stronie! Możliwe, że korzystają z błędnego źródła, z jakiego i ja skorzystałem Na razie mamy fi tłoka 8,5 mm, skok w okolicach 6-10 mm. Daje to zakres pojemności 0,34 - 0,57 ccm. Czekamy aż kolega Witek wybije przeciwtłok i zmierzy dokładnie Jacku, ten HP 40 nigdy nie wszedł do produkcji, to prototyp #2. Nie znalazłem w sieci żadnego zdjęcia, oprócz tych, które sam zamieściłem Ten silnik już kiedyś pokazywałem, ale nadal nie wiem co to jest. Tak więc: śrubki angielskie, pojemność 2cc, pokrywa zbiornika paliwa z pleksi. Ktoś coś?
-
Brawo brawo! Popróbuj z większymi śmigłami: 7x4, 8x4 a nawet z 9x4. To jeden z niewielu żarowych silników, który chętnie kręci dużymi śmigłami
-
Przyznam Adamie, że nie rozumiem Twojej przeróbki. O ile mogę sobie jeszcze wyobrazić sens wymiany wkręta trzymającego przepustnicę, to zupełnie rozumiem sensu usunięcia sprężyny kasującej luz poosiowy przepustnicy. Możesz rozświetlić nieco temat?
-
A co Ty Kamil jesteś tak negatywnie nastawiony do niewystarczająco sformalizowanych, wg. Ciebie, inicjatyw? Chcą, to niech sobie latają, co Ci do Tego? Chcesz inne przepisy? to przekonaj chłopaków argumentami, że są lepsze, zamiast żalić się publicznie, że Cię nikt nie słucha
-
No cóż, my spaliniarze coraz bardziej stajemy się leśnymi dziadkami dla młodego pokolenia. To samo dotyczy strugania drewnianych modeli Ja się zbroję, podobnie jak Kamil, na gorsze czasy. Ostatnio kupiłem OS FS 52 NIB za niecałe $100 już z dostawą do domu
-
To już jakiś konkret! Teraz tylko trzeba znaleźć co on jest za jeden. Znajomy przysłał mi zdjęcie swojego WMD 0,5 (jego zdaniem). Zupełnie inny silnik. Proszę Jacku:)
-
Pierwsza klasa motor! Zacząłeś zbierać silniki, czy tylko mi się wydaje Czarku?
-
Przepraszam, wymedytowałem aby uściślić zanim jeszcze pojawił się Twój post. Ale, jak się okazało, byłeś w trakcie pisania swojego i miałeś już użyty cytat. Co do silnika z miarką, to nie napisałem, że to nie HP. Napisałem, że to żaden z tych które podałeś.
-
-
Jacku, ale w najnowszym wydaniu książki Dunkina już tego nie ma! Wszędzie są błędy, ale mam wrażenie, że gdyby Twój rosyjski kolega z forum stwierdził tylko, że nie zna tego silnika, byłoby to dla Ciebie rozstrzygające. Ale dla mnie nie:) Serednica tłoka 8mm, to już jesteśmy pod kreską. Jeśli chodzi o zagadkę, to niestety pudło
-
Wiesz Jacku, z tymi błędami w książkach, to jest sprawa dostępności informacji. Silniki błędnie opisane, nie są znaczącymi silnikami w historii modelarstwa. Są to po prostu silniki egzotyczne, które nie pojawiają się często w źródłach. Nie ma co się zachodzić śmiechem, bo nie jesteśmy pępkiem świata i mało kto się naszymi silnikami interesuje - spektakularnych sukcesów w tej dziedzinie nie mieliśmy. Zresztą nasz własny udział w popularyzację rodzimego dorobku jest bardzo ograniczony. Nawet my, tu, na tym forum, nie wiemy jak na prawdę nazywa się nasz, całkiem zresztą popularny, silnik funkcjonujący pod nazwą "Jaskółka 1,5" Tak samo jest też pewnie z tym nieszczęsnym Veterokiem, czy cokolwiek by to nie było No to na weekend mała zagadeczka, co to za jeden?
-
A widziałeś Jarku nasze PK? Ilość żeberek różniła się nawet o 2 i wciąż ten sam silnik. Silniki z różnych okresów produkcji będą się różnić i tyle. Różnice jakie widzę, są niewielkie, a podobieństwa oczywiste. Ja się chłopaki nie upieram, ale póki co, to mówicie co to nie jest, a źródeł nie pokazujecie. Można stosunkowo łatwo znaleźć ten silnik w sieci pod nazwą Veterok, pod inną nie znalazłem, czekam
-
Mike Clanford Collection, widzę niewielkie różnice z silnikiem Witolda. Mógłbyś zmierzyć skok i średnicę tłoka, Witku?
-
No dobra, a masz jakieś źródło? Ja zaraz podam, tylko dojadę do domu. Zreszta, pojemność można zmierzyć.
-
Pojemność, to 0,3 ccm
-
Przecież to zupełnie inny silnik Jacku
-
Sterownik to: przerywacz na wale silnika, cewka zapłonowa, kondensator i oczywiście zasilanie. Na schemacie jest jeszcze wyłącznik czasowy, do ograniczenia czasu pracy silnika Wygląda to tak: Nie wiem, czy "szkoda 150 zeta". Veterok 0,3, to rzadki silnik
-
-
Andrzeju, moment obrotowy, to siła x ramię, a moc, to praca w jednostce czasu. Za szybkość łódek odpowiada moc (W/t) nie moment. Moc w przypadku silników, to moment x rpm. Nikt nie mówi, że samopały są mocniejsze. Mają maksymalny moment obr. usytuowany znacznie niżej niż żarowe, co powoduje, że potrafią szybciej obracać większymi śmigłami niż żarowe. Sytuacja się odwraca, kiedy zaczynamy obciążać silnik śmigłami małymi. Jest mnóstwo wykresów do pooglądania i porównania w necie.
-
Pierwszy transatlantycki przelot UAV miał miejsce w sierpniu 1998 roku. Napęd stanowił zmodyfikowany silnik Enya R120-4C #tbt https://barnardmicrosystems.com/UAV/milestones/atlantic_crossing_1.html
