Skocz do zawartości

japim

Modelarz
  • Postów

    4 707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez japim

  1. Mam split 1. Jest w necie cała masa info nt. tej kamery. EDIT: Celem tej kamery jest polaczenie wyjscia AV o w miare niskim opoznieniu na potrzeby budowy malych wyscigowych lub freestylowych dronow. Po tym jak RunCam 3 zostal "oskarzony" o kopiowanie rozwiazan z GoPro Hero Session. Wiec wymontowali z niego elektronike i zapakowali (albo wrecz zostawili nago) w format "dronowy". Kamera daje normalne wyjscie AV ktore mozna podlaczyc pod nadajnik a przy okazji wszystko to nagrywa sie w HD - bez koniecznosci nagrywania obrazu na DVR na ziemi ze wszystkimi urokami/ zakloceniami/krzakami itd. Takie super niskoprofilowe GoPro.
  2. Dźwigary zapewniają tylko odporność na zginanie. Dodając nawet 4 dźwigary nie zmienisz wytrzymałości na skręcanie. Za skręcanie odpowiada poszycie. Tak jak napisał to Bartek. Do tego dźwigary najlepiej ustawiać w najgrubszej części profilu - wtedy działają najlepiej - bo sa oddalone od siebie najdalej w płaszczyźnie zginania.
  3. Nie napisałeś jaki filament - pewnie PLA. W poradniku dla Slic3ra podane są następujące zalecane parametry druku dla dyszy 0.4mm: 1. wysokość warstwy 0.25mm Szerokość ścieżki 0.42mm, 2. extrusion multiplier 1.03 - 1.08. 3. temperatura 200oC, 4. bez chłodzenia. 5. oczywiście retrakcja tak aby nie było dziur - ale to niezależne od samego modelu a cecha własna konkretnej drukarki. Puściłem kiedyś testową cześć na takich ustawieniach i wyszło miodzio.
  4. Powiedziałem, że zadziała - resztę musisz wykombinować sam. Nie wiem jak poprowadzone są sygnały w przytoczonym adapterze. Wtyczki powinny pasować. Jak nie będą to będziesz musiał rozciąć przewody i przelutować tak aby pasowały. Radio Fsi6 ma wyjście GND, +5V i PPM - te 3 podpinasz do modułu Hisky HT8
  5. Uhu por wyjadał mi piankę. Obecnie UHU Por stosuję tylko do EPP. Polimerowy dragon - ma dwa style klejenia: 1. Długi - smarujesz elementy, składasz i czekasz dłuuugo - 12godzin do odparowania rozpuszczalnika. Możliwe jest poprawianie elementów po złożeniu. 2. Krótki - w stylu klejenia jak butapren. Najpierw nakładasz klej na obydwa elementy (np smarujesz jeden, przykładasz drugi i dociskiem rozprowadzasz klej - a potem rozdzielasz). Następnie czekasz do "wyschnięcia" - ma być pyło-suchy - po dotknięciu palcem ma się nie ciągnąć i dopiero składasz. Zależnie od temperatury otoczenia może to być 5- 15 minut - trzeba sprawdzać dotykiem. Gdy obydwie powierzchnie są "suche" - po przyłożeniu elementów klej łapie błyskawicznie. Pełna wytrzymałość też dopiero po kilku godzinach - ale dużo szybsza praca niż klejenie opcją 1. Jedna zasada - klej trzyma gdy go nie ma. Jak dasz dużo kleju polimerowego to odparowanie rozpuszczalnika z całej objętości może potrwać wieki. Więc lepiej aby kleju było tylko tyle ile trzeba na powierzchni łączenia - wszystkie nadlewki to zbędny ciężar i utrudnienie w odparowaniu rozpuszczalnika. To samo dotyczy kleju typu poliuretanowego jak Soudal. Tylko on klei na skutek reakcji z wilgocią. Nie ma wilgoci (np w powietrzu, lub dostarczonej sztucznie) - nie ma klejenia. Zazwyczaj wilgoć z powietrza jest wystarczająca. Soudal pieni się i pęcznieje (trochę jak pianka montażowa) - trzeba o tym pamiętać, bo potrafi wyciekać i brudzić z niezabezpieczonych szczelin a bez poprawnego docisku potrafi zdeformować klejone elementy...
  6. Tak. Przez port trainer out: https://goo.gl/images/D3c8tE Musisz zrobić sobie kabelek z wtyczka do fsi6 i wejść do modułu. Coś takiego: https://rcmodshole.files.wordpress.com/2013/04/ht8_9x-1.jpg
  7. I do tego sztywniejsze od krzyzaka - no i osprzet schowasz w srodku Nosek zrobisz z kliku kawalkow sklejonych w bloczek i oszlifowac na finalny ksztalt.
  8. Kiedyś - dawno temu na moim poczciwym MC3010 nakleiłem sobie (bo były w zestawie) opisy przełączników i tak już zostało - więc mam zawsze przypisane tak samo - mimo, że moje radio umożliwia dowolne przypisywanie przelączników. Buduje trochę własnych eksperymentalnych modeli i jedyne funkcje jakie stosuje to tylko Dual Rate'y do oblatywania. Czasami jakiś combi switch (dla wygody w jednym i tym samym opisanym miejscu) który włącza mikser lotek ze sterem wysokości do jakiś wygłupów... Moim zdaniem ważne jest aby przełączniki, o ile to możliwe, zawsze miały tą samą funkcję - wtedy mając wiele modeli dany przełacznik zawsze robił to samo... Ale który, to który - to wyłącznie zależy od właściciela radia. Kiedyś nie było takiej dowolności - i przełączniki były przypisane z góry i trzeba było się przyzwyczaić.
  9. japim

    Szlifierka taśmowa

    Shock - blat roboczy jest w pionie.
  10. Co do Bandita to już dawno jest odbudowany i kraksa nie była bardzo bolesna. Człowiek sie z czasem przyzwyczaja - takie ryzyko zawodowe . Niemniej przykład mial uzmyslowic ze depron czy styropian to nie jest najlepszy wybor w dobie dostępnych cudownych materiałów jak epp. Co do epp i małych modeli. Tak jak pisze Robert. W tych modelach aerodynamika działa bardzo pokracznie z powodu bardzo niskich liczb Re. Lepiej żeby powierzchnia byla chropowata. Model lekki. I odpowiednio zmodyfikowany / wręcz czasami nienaturalnie - chodzi głowie o cieciwy skrzydeł. Takie cieniutkie skrzydła mają też problem z odpowiednią sztywnościa i model może się wydawać gunowaty. Można płaty dosztywnic np poprzez pokrycie płata folią ale przy takich małych cieciwach będzie cudem wykonanie zakrętu bez zerwania strug i zwalnia się w korek... W skrócie :zacznij od sprawdzonej konstrukcji - bixler, alpha czy jakiś klon. A jak koniecznie chcesz bombowe to kup b25 w sklepie modele-aircombat. To też sprawdzona konstrukcja. Dosyć duża o układzie gornoplata. I dwu silnikowa. Można ustawić ja do lotu jak trenerek.
  11. Powiem tak - modele spalinowe o rozpiętości ok 1m i masie ok 1kg baaardzo ciężko startują. I muszą baaaardzo szybko latać, aby nie zwalić się w korka. Dlatego na początek myślę, że nie powinieneś przekroczyć 700g - dla bezpieczeństwa. Wyjściowy model do ESA waży ok 500 - 600g. Model z EPP łatwo umakietowić. Chcesz dodać podwozie - nie ma problemu. Na tym forum jest cały dział z modelami ESA: http://pfmrc.eu/index.php/forum/66-modele-esa/ do wyboru do koloru. Jest jeszcze jeden zasadniczy problem: Nauka pilotażu. Do takowej najlepiej nadają się modele górnopłatów. One same prawie wracają do pozycji wyjściowej. Natomiast dolnopłaty trzeba cały czas prowadzić za rączkę. Rozwiązania są 3: 1. uczysz się na piankowym trenerku - górnopłacie 2. uczysz się na symulatorze (podpinasz radio do kompa i uczysz sie podstawowych odruchów) - potem właściwie dowolny model do szlifowania - oczywiście ryzyko rozbicia nadal jest. Ja uczyłem się latać daaawno temu - doświadczenia miałem tylko z komputerowych gier symulacyjnych, a potem miałem szybowca (cudem nie rozwaliłem) a następnie zbudowałem balsowego trenerka, którego już spokojnie opanowałem. 3. niezależnie od modelu montujesz sobie autopilota - to też jest jakaś opcja, ale szczerze nie polecam - bo nic się nie nauczysz, bo większość odwali za Ciebie elektronika... EDIT: tak wygląda crash piankowym modelem:
  12. Po pierwsze primo: przy rozpiętości 1m - jak przekroczysz 1kg to będzie cegła. Po drugie primo - jak koniecznie chcesz makietę myśliwca to polecam modele z EPP - takie jak wykorzystuje się do walk powietrznych. Masa ok 400 - 500 g. Możesz zamówić sobie prawie dowolną konstrukcję u Marka Rokowskiego: http://napolskimniebie.pl/ - ma wiele gotowych projektów, ale Marek wykonuje projekty na zamówienie. Takiego SB-2 też spokojnie Ci wytnie a będzie kolejny model gotowy do ESA (bo tam właśnie 1m to ograniczenie) Po trzecie - model z pianki podkładowej jest dobry jak już umiesz latać. Inaczej pierwsza kraksa = kasacja modelu. może wygląda to tanio na początek - ale jak w pierwszym locie coś nie pyknie to szkoda całej Twojej pracy. No chyba że lubisz tracić czas. Po czwarte model z EPP - jak cos pęknie/złamie się przy lądowaniu - to super glue - 30 sekund i lecisz dalej. 20 - 30 minut na 1 pakiecie i to przy 1m rozpiętości? - zapomnij. Chyba ze zrobisz model wolno lota - o masie ok 200g i silniczkach max 50W kazdy. Ale to poza Twoimi umiejętnościami. Po piąte - kupujesz kilka pakietów - np 1300 - 1500 lub 2200 3S - zależnie od wybranego silnika i masy docelowej modelu. Wydajność minimum 25-30C. Koszt nieduży a model lata 5 - 10 minut zależnie od chęci. 5 na pełnym gwizdku - 10 na 1/3... Po szóste - i tak musisz mieć ładowarkę - która naładuje pakiet li-po w ok 1 godzinę. Zabierasz ją na lotnisko ze sobą. Po wylataniu pakiety podłączasz do ładowarki którą możesz zasilać z akumulatora samochodowego i mając 4 - 5 pakietów latasz przez ponad godzinę z przerwami na odpoczynek. EDIT: tu świetna relacja z budowy modelu JER-2. Zbudowany do zawodów ESA - ale kto broni latać sobie takim dla przyjemności? http://pfmrc.eu/index.php/topic/27771-gosia-adamus-niki-kat-senior-jermo%C5%82ajew-jer-2/ Właściwie spełnia prawie wszystkie Twoje założenia. Z tym, że model jest wykonany w sprawdzonej technice, ze sprawdzonym napędem. I wybacza błędy bardziej niż pianka na podkłady...
  13. Jeżeli masz takie trwałe przesunięcie a potem idzie już pionowo i wydruk nie wraca na miejsce to znaczy, że silnik zgubił krok: a) albo z powodu zaczepienia głowicy o wydruk, b drukarka niechcący łapie sygnał z krańcówki (np luźne przewody, zakłócenia) c) przegrzewa Ci się step stick d) przegrzewa się silnik
  14. Ok - dzięki za info. Kupiłem 4-pack na banggoodzie
  15. Chciałem zapytać jak sprawują się te micro serwa - GH-S37A. Czy działają płynnie?
  16. Witkowi chodziło pewnie o to ze te silniki wychodzą z jednej fabryki. Zrozumiałem przekaz
  17. Koledzy. Odpowiednia temperatura druku dla PLA to 195-210 st C. Jak dacie wyższą, to plastik zaczyna wręcz płynąć - i im wyższa temperatura tym bardziej. Przy skrajnym ustawieniu nawet ekstrakcja nie pomaga - bo jak niby chcecie ciągnąć za ciecz? Zawsze trochę zostanie w dyszy i te resztki się ciągną. Do tego jak resztki się wyciągną to przy restarcie brakuje trochę plastiku. Zaletą skrajnie wysokiej temperatury w PLA to super pancerne klejenie się warstw. Drukując pojedyncze elementy przy wysokiej temperaturze - gdy początek warstwy jest blisko końca dysza ta nie gubi aż tyle plastiku i to nitkowanie (stringing) nie jest aż tak bardzo widoczne. Natomiast gdy drukuje się więcej niż 1 element i dysza lata tam i z powrotem to pojawia się zarówno nitkowanie jak i bloby. Nie chcecie mieć nitek - skręcić temperaturę w okolice 200C. Chcecie mieć pancerne warstwy - podkręcić temp ale nie drukować więcej niż 1 elementu na raz. Coś za coś.
  18. Tak. Mam dostęp do hamowni. Za długo siedzę w tym hobby żeby nie mieć...
  19. Marcin - czy nie zauważyłeś, że podlinkowany przeze mnie film to moj film? I tam używam właśnie silnika 2200kV. I to z pakietem 4000 Chcę wykombinować napęd do kombata ACES 1:12. Ale, który byłby odpowiednikiem silnika 1.5 - 2.5cm3. Regulamin ACES jasno definiuje: - pojemność pakietu (30Ah) - odpowiednik silnika .10, minimalna masa modelu 500g - śmigło (max średnica 9" suma skoku i średnicy -12") - do tego tzw PSS 72000 (czyli skok x max RPM - dla skoku 5" max RPM to 14.400 na ziemi). - za nie wylatanie czasu 7 minut - kara w postaci 0 punktów za lot. Więc najepiej aby napęd w czasie walki działał w pozycji 100% przez minimum 7 minut. - I do tego fakt, że mam 10 pakietów 1300mAh do modeli ESA i nie mam zamiaru kupować nowych pakietów 2700mAh 3S bo nie mam dla nich innego zastosowania niż ten eksperyment. Do tego jestem już dawno po przejściu procesu standaryzacji i nie chcę się pchać w nowy rozmiar pakietów. Interesuje mnie więc efektywna kombinacja - "dużego" kv 1500 i pakietu 3S 2600 (połączenie równoległe), albo małe kV (750 - 850) i pakiet 6s (połączenie szeregowe). Do tego wspomnę, że koledzy Czesi w swoich drukowanych modelach warbirdów z 3D lab print (które spełniają regulamin ACES a proponowane napędy też) poszli właśnie w silniki na poziomie 620kV i zasilanie 6S. Dlatego ja też kombinuję w tą stronę. Dodam też, że mam licencję na ecalc.ch i sobie spokojnie wybiore napęd. Pytałem tylko o ewentualne konsekwencje przewoltowania.
  20. Jakiej mocy? 200W - 250W? Tyle potrafią mieć piankowe modele ESA...
  21. Otóż to. Docelowe obroty przy maksymalnie wysokim napięciu. I straty wynikające z natężenia prądu maleją kwadratowo.
  22. Dlatego ja planuje wykorzystać regulator dronowy Little Bee 6s. Używamy takich przy 4s i silnikach 2700kv i dają spokojnie rade.
  23. Ale coś takiego nie zależy od napięcia - po prostu kiepski silnik. I przy nominalnym napięciu byłoby źle.
  24. Że niby mechanicznie ma nie wytrzymać? Mam silnik ciut mniejszy 2826 - 2200kV na 3S ciagnie spokojnie 7x6 z regulatorem 40A. Ale ja chcę teraz iść w drugą stronę i podobne osiągi uzyskać kosztem mniejszego KV, większego napięcia i lepszej sprawności. Tak na prawdę to mam pakiety 3S 1300, które chcę podłączyć szeregowo zamiast wozić 3S i nadrabiać kosztem prądu i wyższych strat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.