"Się pokusił "w latach 90.Niedokończony kadłub i skrzydła leżą jeszcze gdzieś w piwnicy.Co do dokumentacji tego samolotu ,to posiadam komplet odbitek wykonanych w latach 80, 10 arkuszy rysunków Luranca
Napiszę delikatnie tak:"Chłopie stuknij się najpierw w czoło pisząc takie porady."
Sam trzymaj silnik w łapach i mierz prąd max.Gwarantuję że pierwszą rzeczą którą poczujesz zamiast ciepła od silnika jest urwana łapa i śmigło w twarzy.
A do czego tu rozrusznik ? Do 1cm silniczka ? Chyba po to żeby go ukręcić.Przesadzacie.Miałem taki silnik i palił z ręki.wymagał tylko zdecydowanego uderzenia w śmigło.
Krzyśku nie do końca prawda.Da się przerobić i są podwozia główne w HK przeznaczone do takiej masy,ale wymagało by to sporej ingerencji w płat,a nie chcieliśmy demolować modelu.Ale składając model z tartaku nie ma najmniejszego problemu aby w tej fazie zmienić mocowanie.
Serwa to Arrowind.Podwozie tylko Robart.Inne nie pasuje.Sprowadziliśmy ogonowe,to które HK sprzedaje jako podwozie do 12kg ale jest za małe.
Model już w lecie był gotowy,ale jeszcze nie został nawet odpalony,był tylko demonstrowany na piknikach w Nowym Targu oraz w Szczurowej.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.