Skocz do zawartości

mike217

Modelarz
  • Postów

    2 898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez mike217

  1. Dziękuję Panowie
  2. To oznacza, że Twoje śruby bedą pracować samymi końcówkami chyba. Żebyś nie miał efektu, że model z wody wychodzi wieki..
  3. Troszkę te małe śruby przysłoni ta obsadka co nie pozostanie bez wpływu na sprawność napędu. Ja stosuje łożyska 8x4x3 i wymieniam je co imprezę.
  4. Na razie ogranicza nas zasób prądu ale 3 minutowy bieg da radę w tej skali rozegrać. Model sobie fajnie z falą radzi i tak naprawdę dopiero na fali fajnie się nim pływa. Na gładkiej wodzie prowadzi się sam. A co do Sekcji M... Wypadało by parę spraw wyjaśnić bo frekwencja na zawodach w niektórych klasach jest licha..
  5. A może i masz racje? Ja jestem inżynier nie polonista . Dziękuję za gratulację. Ahaweto , przykro mi że nie załapałeś się na zawody. Tak to już jest u nas, że w niedziele pływamy od 8 rano i szybko kończymy bo ludzie jadą z całej Polski i Niemiec i mają kawał drogi. Fakt, że w Bornym ciężko trafić a zawody jakoś tak od nastu lat wrosły w kalendarz i nigdy publiki nie było, pewnie organizator nie pomyślał o drogowskazie. Na przyszły rok polecam jednak sobotę bo wyścigi są od bladego świtu do zmroku. W tą niedziele ostatni bieg był o 12 i koniec. Modele , które się utopiły odnalazłem bo zabezpieczałem zawody jako płetwonurek.
  6. Dzięki i mam nadzieję , że za rok sam zmierzysz się z falą Bornego Sulinowa?
  7. Międzynarodowe Grand prix pomorza w Bornem Sulinowie odbyły się przy sztormowej fali. 5 modeli utonęło kilkanaście innych miało mniej lub bardziej groźne kolizje. Wyniki zostały wypatrzone przez falę i wiatr ale każdy miał tak samo więc są miarodajne. Z prądem z racji fali nikt problemu nie miał. Zawody wygrałem w klasie mono 2 a w klasie mono 1 ulokowałem się na drugiej pozycji. Testowałem też różne ustawienia silnika w mojej dużej łódce i wyregulowałem w końcu Timing. Zmiana z 15 na 6 stopni kątowych wyprzedzenia pozwoliło schłodzić silnik aż o 30!! stopni . Tak pływał model podczas fali Pozdrawiam Michał
  8. No więc dojechałem do domu. Zawody w klasie mono 2 wygrałem w klasie mono 1 zrobiłem drugi wynik. Zwróć uwagę, że pływam szeroko bo dostałem taki nakaz od organizatora po tym jak mu zmiotłem 2 boje zdrowy rozsądek kazał też zwalniać przed pomostem. To nie były warunki do testu ile okrążeń zrobię w minute.Ten model jest za duży na naszą trasę i był jak mówisz budowany do zabawy. A zabawa jest przednia i prawdopodobnie za rok puścimy Demo klasę takich modeli, bo są chętni. Całe zawody pływaliśmy przy takiej fali , łatwo nie było. Utopiło się 5 modeli, na szczęście wszystkie odnalazłem bo zawody zabezpieczałem od drugiej strony tafli.. W każdym razie atmosfera była wyjątkowa i kto nie był niech żałuje. Dziwi fakt nieobecności przedstawiciela Sekcji M w osobie przewodniczącego. Widocznie nie dorósł jeszcze do konstruktywnej rozmowy. Pozdrawiam Michał
  9. Na gorąco z Bornego Sulinowa. Po 2 biegach prowadzę w mono 2 i jestem na drugiej pozycji w mono . Duży model popływał na fali, troszkę zdemolowałem trasę ale ocena zawodników była jedna " ku... ale idzie"
  10. Nie ma co się kłócić Panie Andrzej. Każdy niech robi swoje. Ja bym chętnie się tym dużym modelem pogonił na zawodach ale nie mam z kim. Jadę właśnie na Grand Prix pomorza do Bornego Sulinowa gdzie będę się ścigać mniejszymi modelami klasy mono 1 i mono 2. Duży model jedzie ze mną i na pewno sprawdzę jak wypadnie na trasie. A prawdą jest , że warunki zawodów odbiegają od rekreacji i ja doskonale o tym wiem ile wałów uwaliłem zanim zacząłem robić wyniki. W każdym razie cieszę się że model się podoba i nie ukrywam że ja też sporo zerkam na Wrocławskie forum bo to duża pomoc. Pozdrawiam Michał
  11. To się nazywa Hipokryzja. Na zawodach FSR są PLAMY oleju na wodzie po każdej przegazówce na pomoście z rury aż chlapie olej. Policzmy na szybko 4 litry paliwa i 15-20 procent oleju to nam daje 600 do 800 ml oleju na jeden bieg. Część z tego się spali a część pluje z rury i koniec kropka. Biegów macie na zawodach z 3 może 4? z finałem? A mój wał? W poprzednim modelu też mówił Pan , że wszystko do dup... uodporniłem się. Buduję dalej i mam z tego FRAJDĘ . A czy komuś podpadłem? Może i podpadłem ale chyba z tego powodu spać będę dobrze. Cenię Pana jako fachowca bo wyniki wieloletnie mówią za siebie i modele też. Ale nie można negować wszystkiego i każdego. Pozdrawiam!
  12. W tym modelu końcowe podpory wału śruby to 2 panewki stalowo teflonowe z ołowiem. Wymagają niestety emisji olejowej...Sam wał też ale nie ma na to rady. Czy damy smar czy olej i tak w wodę pójdzie. To jest nic w porównaniu jak truje model klasy V 15 gdzie przepali 4 litry paliwa z olejem.
  13. mike217

    Dziwny objaw

    Przesuń trymer od gazu w nadajniku na dół. I wykalibruj jeszcze raz zakres drążka na regulator.
  14. Wezmę to pod uwagę aczkolwiek nie wpadł bym na to sam.. Niedługo będzie w tym kraju strach odlać się w krzakach bo naszczasz na pijaka i powie że go utopiłeś...
  15. Model robię dla siebie, nie będzie on nawet brał udziału w zawodach. Jak mi się co stanie to się stanie.. A jak zabije na śmierć to już mnie prokuratura martwić nie będzie. Normy podają napięcie bezpieczne dla prądu stałego dla warunków suchych 120v dla szczególnie mokrych i gorących 60v, ale wiadomo trzeba być czujnym.
  16. Rozumiem doskonale Twoje pytanie ale mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałe jest rozwiązanie, które zastosowałem. Duralowe podpory wału trzymają tylko jego dławicę - mosiężną rurę 9x0,5 w której jest druga 8x0,5. Dopiero w tej dławicy kręci się wał . Sam wał to wieloskrętka stalowa o średnicy 6,35mm. Układa się ona idealnie w rurce 8x0,5 i to do tej rurki podawany będzie olej. Rozwiązanie jest sprawdzone . Trzeba pamiętać, że model będzie napędzał silnik o obrotach na 1V napięcia 750 a zasilany będzie napięciem 50V. Wał więc swoje będzie kręcić i żeby linka miała lekko to stosuję się olej.
  17. Oczywiście. Tak samo jak podpory łoża silnika. Na razie są tylko przyłapane żywicą w celu ustalenia pozycji. Po kontroli z wałem i sprzęgłem wszystko zostanie na amen zalaminowane. Nie ma tu miejsca na klejenia punktowe czy na styk jak to robią Niemcy w swoich pokazowych modelach. Model pędzi po wodzie blisko 100km/h i jedzie po niej jak po betonie. Musi być mocno a nawet mocniej.
  18. Napęd wstawiony. Freznąłem półkę łoża, dopasowałem i sprawdziłem zespół silnik-wał-strut i po upewnieniu się że jest ok, przykleiłem na razie lekko żywicą z aerosilem. Otwory w łapach silnika bardzo to ułatwiają. Jutro po sprawdzeniu czy nic się nie ruszyło przykleję mocniej a na koniec wszystkie łapy i wału i łoża będą przelaminowane do dna. Model do jutra jest nietykalny bo wklejanie zespołu napędowego to najważniejszy etap budowy. Od jakości tego zespołu zależą osiągi łódki.
  19. Nie boisz się , że połamią Ci prety i nie dasz rady ich wymienić? Nie lepiej wkleić w kadłub jakieś delikatne rureczki z duralu moletowane?
  20. Dziękuję. Są w tym modelu też Chińskie detale jak choćby strut wału i ster. Przy obecnych cenach i ich jakości mimo mojego parku maszynowego i wiedzy jak go używać, nie warto robić samemu. Chcę w tej relacji pokazać jak powstają detale, laminaty i rozwiązania. Kto wie, może komuś się to przyda?
  21. Zapraszam do mojej relacji gdzie powstaje kolejna duża łódeczka http://pfmrc.eu/index.php?/topic/54899-seaducer-elektro/
  22. Podłubałem troszkę przy niedzieli, spasowałem wstępnie dławicę i obsadę strutu. To gdzie ma wypaść wał na rufie to jest wiedza każdego z nas budujących takie modele i musi być podparta i błędami i wieloma łódkami.. Pofrezowałem troszkę i zrobiłem też obsadkę na wał, będzie na niej stała olejarka wału. Teraz pozostaje wyciąć półkę, która zepnie łoże, ogradować wszystkie detale, ustawić w modelu z silnikiem i przyłapać na dobrą żywicę. Sam wał jest dość powyginany i finalnie zastosowałem mosiądz jako wkład dławicy. Linka kręci się fantastycznie lekko, zmontowany na próbę wał razem z panewkami w strucie kręci jak masło.
  23. Powoli przymierzam się do wstawienia napędu wraz z wałem i strutem. Ten jest trymowany, jest to fantastyczne rozwiązanie pozwalające dopasować model do śruby i wody. Wyfrezowałem pod niego 10mm podkładkę żeby odsadzić go od pawęży. Pozwoli to giąć wał na dłuższym odcinku i zyskam 1 cm odsadzenia wału. Im dalej wał z tyłu tym model szybszy ale traci na sterowności. Najważniejsze w tego typu modelu to aby śruba napędowa była " zasłonięta" przez ster. Niweluje to w dużej mierze zjawisko " Prop Walk" , którego efektem jest ściąganie łódki w prawo przy śrubach jakich używamy czyli prawych. Wykonałem też laminat węglowy na półkę , która zepnie łoże silnika. Technologia wykonania takich płyt jest prosta i wykonuję je na szybach. Nie są to płyty jak fabryczne , nie mają takiej jakości ale kosztują mnie dużo mniej i robię pod wymiar.
  24. Lubię patrzeć na takie modelarstwo! Perfekcja!
  25. No już podpatrzyłem. Mam co prawda kilka wałów od Marlesa na linkach i są naprawdę ok ale zrobię symulację jak by wypadło to rozwiązanie. Silnik mam na płasko a to mocno utrudnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.