Skocz do zawartości

mike217

Modelarz
  • Postów

    2 887
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez mike217

  1. mike217

    Dziwny objaw

    Przesuń trymer od gazu w nadajniku na dół. I wykalibruj jeszcze raz zakres drążka na regulator.
  2. Wezmę to pod uwagę aczkolwiek nie wpadł bym na to sam.. Niedługo będzie w tym kraju strach odlać się w krzakach bo naszczasz na pijaka i powie że go utopiłeś...
  3. Model robię dla siebie, nie będzie on nawet brał udziału w zawodach. Jak mi się co stanie to się stanie.. A jak zabije na śmierć to już mnie prokuratura martwić nie będzie. Normy podają napięcie bezpieczne dla prądu stałego dla warunków suchych 120v dla szczególnie mokrych i gorących 60v, ale wiadomo trzeba być czujnym.
  4. Rozumiem doskonale Twoje pytanie ale mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałe jest rozwiązanie, które zastosowałem. Duralowe podpory wału trzymają tylko jego dławicę - mosiężną rurę 9x0,5 w której jest druga 8x0,5. Dopiero w tej dławicy kręci się wał . Sam wał to wieloskrętka stalowa o średnicy 6,35mm. Układa się ona idealnie w rurce 8x0,5 i to do tej rurki podawany będzie olej. Rozwiązanie jest sprawdzone . Trzeba pamiętać, że model będzie napędzał silnik o obrotach na 1V napięcia 750 a zasilany będzie napięciem 50V. Wał więc swoje będzie kręcić i żeby linka miała lekko to stosuję się olej.
  5. Oczywiście. Tak samo jak podpory łoża silnika. Na razie są tylko przyłapane żywicą w celu ustalenia pozycji. Po kontroli z wałem i sprzęgłem wszystko zostanie na amen zalaminowane. Nie ma tu miejsca na klejenia punktowe czy na styk jak to robią Niemcy w swoich pokazowych modelach. Model pędzi po wodzie blisko 100km/h i jedzie po niej jak po betonie. Musi być mocno a nawet mocniej.
  6. Napęd wstawiony. Freznąłem półkę łoża, dopasowałem i sprawdziłem zespół silnik-wał-strut i po upewnieniu się że jest ok, przykleiłem na razie lekko żywicą z aerosilem. Otwory w łapach silnika bardzo to ułatwiają. Jutro po sprawdzeniu czy nic się nie ruszyło przykleję mocniej a na koniec wszystkie łapy i wału i łoża będą przelaminowane do dna. Model do jutra jest nietykalny bo wklejanie zespołu napędowego to najważniejszy etap budowy. Od jakości tego zespołu zależą osiągi łódki.
  7. Nie boisz się , że połamią Ci prety i nie dasz rady ich wymienić? Nie lepiej wkleić w kadłub jakieś delikatne rureczki z duralu moletowane?
  8. Dziękuję. Są w tym modelu też Chińskie detale jak choćby strut wału i ster. Przy obecnych cenach i ich jakości mimo mojego parku maszynowego i wiedzy jak go używać, nie warto robić samemu. Chcę w tej relacji pokazać jak powstają detale, laminaty i rozwiązania. Kto wie, może komuś się to przyda?
  9. Zapraszam do mojej relacji gdzie powstaje kolejna duża łódeczka http://pfmrc.eu/index.php?/topic/54899-seaducer-elektro/
  10. Podłubałem troszkę przy niedzieli, spasowałem wstępnie dławicę i obsadę strutu. To gdzie ma wypaść wał na rufie to jest wiedza każdego z nas budujących takie modele i musi być podparta i błędami i wieloma łódkami.. Pofrezowałem troszkę i zrobiłem też obsadkę na wał, będzie na niej stała olejarka wału. Teraz pozostaje wyciąć półkę, która zepnie łoże, ogradować wszystkie detale, ustawić w modelu z silnikiem i przyłapać na dobrą żywicę. Sam wał jest dość powyginany i finalnie zastosowałem mosiądz jako wkład dławicy. Linka kręci się fantastycznie lekko, zmontowany na próbę wał razem z panewkami w strucie kręci jak masło.
  11. Powoli przymierzam się do wstawienia napędu wraz z wałem i strutem. Ten jest trymowany, jest to fantastyczne rozwiązanie pozwalające dopasować model do śruby i wody. Wyfrezowałem pod niego 10mm podkładkę żeby odsadzić go od pawęży. Pozwoli to giąć wał na dłuższym odcinku i zyskam 1 cm odsadzenia wału. Im dalej wał z tyłu tym model szybszy ale traci na sterowności. Najważniejsze w tego typu modelu to aby śruba napędowa była " zasłonięta" przez ster. Niweluje to w dużej mierze zjawisko " Prop Walk" , którego efektem jest ściąganie łódki w prawo przy śrubach jakich używamy czyli prawych. Wykonałem też laminat węglowy na półkę , która zepnie łoże silnika. Technologia wykonania takich płyt jest prosta i wykonuję je na szybach. Nie są to płyty jak fabryczne , nie mają takiej jakości ale kosztują mnie dużo mniej i robię pod wymiar.
  12. Lubię patrzeć na takie modelarstwo! Perfekcja!
  13. No już podpatrzyłem. Mam co prawda kilka wałów od Marlesa na linkach i są naprawdę ok ale zrobię symulację jak by wypadło to rozwiązanie. Silnik mam na płasko a to mocno utrudnia.
  14. Rozważałem i to ale to rozwiązanie nie nadaję się szczelnego z założenia modelu elektrycznego. Fragment wału gdzie łączy się pręt z linką trzeba jakoś uszczelnić a na to patentu nie mam. Jak model zatrzyma się zacznie tam lecieć woda, klasyczną dławicą woda pójdzie kawałek ale wyjście wału na silnik mam powyżej linii wody i modelu nie zaleje.
  15. Kryzys już był jak likwidowali mono 3.. Teraz zlikwidowali mini standard Eco bo widocznie silniki za 4 euro są za tanie jak na te ciężkie czasy. Logiki w tym niewiele. Myślę, że taśma cellpack da sobie radę z zaklejeniem tego hydranta.
  16. Ano.. masz troszkę racji ale regulator ma koszmarne gabaryty z 12 cm długości z 6 szerokości i 4 wysokości. Nie widzę dla niego miejsca za bardzo a mocno nad tym myślę. W poprzednim modelu pływa nad silnikiem, wszystko jest w kupie razem skręcone i co najważniejsze przewody fazowe są skrócone do minimum totalnego. Druga sprawa to naprawdę ten model ma długi dziób i wszystko maksymalnie co ciężkie muszę dawać do przodu ile mogę. Mógłbym w sumie nie wstawiać grodzi dziobowej i tam dać regulator ale szkoda tracić tak dużą komorę wypornościową.. Sam wiesz , że łódki to same kompromisy. Olejarka kroplowa sprawdza się doskonale w poprzedniej łódce i tu tez wyląduje niezależnie od rodzaju wału. Chyba skuszę się na mosiądz bo przynajmniej nie będę martwic się, że się usmaży jak teflon.. Niestety u mnie wał musi być gięty w kadłubie żeby podejść pod silnik. Druty odpadają ja tu kręcę śrubami w granicach 54-56mm..
  17. Mało miejsca na zaklejenie taśmą zostało.. Zapanowała moda na te mini klasy i obawiam się, że kilka lat i hydro 2 i mono 2 znikną..
  18. Podziwiam chęć do tak małych modeli , mnie tam się łapy nie mieszczą.
  19. Dokończyłem podstawki łoża, i pomęczyłem troszkę podstawy wału, okazały się za wysokie ale troszkę prasowania na prasie, gięcia i frezowania będą ok. Szkoda mi rysować nowe jak można zaadoptować te. Zastanawiam się teraz czy wał puścić w teflonie czy w mosiężnej pasownej rurce. Na teflonie mam w poprzednim modelu i naprawdę jest to upierdliwe bo oleju trzeba lać grubo, żeby napęd pracował poprawnie.
  20. Po długich bojach silnik na swoim miejscu. Obniżyłem jego położenie ile się da. To ważne bo ponad półtora kilograma ( łoże, silnik, regulator) robi dużo złego jak jest w łódce za wysoko. Im niżej tym lepiej. Łapy mocujące silnik do dna zostaną jeszcze pofrezowane ale to jutro. Między dnem modelu chłodnicą silnika mam 1mm luzu.
  21. Jak już na jakiś podmieniać inny to od Webry. Miałem radugę dychę i doskonale pracowała na webrowskim.
  22. W łożu dowierciłem i pogwintowałem to czego nie dało się zrobić podczas frezowania. Motorek pasuje jak ulał. Niebawem wytoczę łapy , które będą trzymać cały napęd na dnie modelu. Łoże będzie spięte półką z laminatu węglowego. Półka zarazem będzie fundamentem pod dość duży i ciężki regulator.
  23. Mam Cyjaka który nie robi oparów. Loctite 460.Używamy go do spławików. Mogę poratować. Innym sposobem jest silikon szklarski.
  24. Grand Prix Pomorza zdaje się... w klasach modeli elektrycznych mono, hydro i eco. Zapraszam! termin 26-27.9 Zatoka Cicha jeziora Pile w samym centrum Bornego.
  25. Cezary....Każdy robi jak lubi. Jest tak mało nas w okolicach szkutników, że szkoda się droczyć. Przekładnia istotnie ma mały sens i logikę a może ma się fajnie kręcić, hałasować i dawać frajdę twórcy? Chyba w tym hobby o to chodzi, że robimy unikaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.