robas69

W przypadku obu klap położenie dźwigni serwa musi być takie jak na zdjęciu.

Piotr, gdzie w tym urządzeniu jest przegub?

Zwróć uwagę jaką masz rozwarstwioną (uszkodzoną) sklejkę w żebrach kadłuba prowadzących dźwigar (czwarte zdjęcie w pierwszym poście). Wzmocnij to czymś.

Dokładnie o to chodziło. Stąd to na końcu.

Polecam lekturę opisu aparatury http://www.bocianmix.pl/2739,produkt,modele.html

:D Masz model z WIECZNYM pokryciem. Ursusem nie oderwiesz :D

Generalnie aparatury GR nie są w Polsce popularne. Nadajniki w serii Mz są nowością nawet na bardziej modelarskich rynkach niż nasz. My nie jesteśmy takim klientem co do skali popytu żeby liczyć z nami, to widać choćby w dostępnych językach komunikatów w nadajnikach MC. I to chyba najprostsza odpowiedź na Twoje pytanie. PS Ja w polskim sklepie czekałem na dostarczenie MC-20 ponad miesiąc.

Myślałem, żeby zrobić rozpórki (półwręgi) przyklejone wzdłuż płytki podwoziowej, tak by nie kolidowały z nakrętkami i były przyklejone do obu podłużnic kadłuba.

Możecie coś zaproponować?

Marek, taki sam patent miałem w instrukcji FLIPa Topmodel.cz. Gruby pręt balsowy z wyprowadzeniem popychaczy z drutu na końcach zastąpiłem z powodzeniem węglową belką (nie rurką), bo wydawała mi się stywniejsza od rurki takiej samej długości. Na obu końcach wkleiłem distalem metalowe snapy. Oczywiście ten przy serwie był wklejony po ustaleniu ostatecznej długości. Prościej i lżej niż w rowiązaniu producenta. Poza tym modele Topmodel. cz klasa sama dla siebie . Polecam.

Tak Michał masz rację. Grześka model przypiąłem Tobie . Przepraszam .

To abstrachując od silnika raczej Spacewalker nie powinien Cię interesować .

Zobacz artykuł w Rc Przegląd Modelarski jak radzi sobie Saito Fg 20 ze Spacewalker 120 Seagull. Wystarczy 20 cm3 nawet w 4 suwie. Ja mam ten model z DLE 20.

Do obecnie sprzedawanych FG 21 zapłony są produkcji Rcexl (tych od kill switch) i ich masa to nie 150, a 113 g. Silnik z uwagi na brak pompy w gaźniku wymaga montażu analogicznego do silnika żarowego - minimalna długość przewodu paliwa i w osi igły. Przy regulacji wymagane jest bardzo subtelna praca obrotami śruby wysokiego i niskiego napięcia - w granicach jednego, dwóch ząbków. Silnik musi mieć zapewnioną minimum 2 mm przestrzeń między otworem w tylnej ścianie gaźnika i wręgą. Na pierwszy rzut oka to instrukcja obsługi najbardziej burzy mit wysokiej jakości produkcji Saito.

Takiego RAYa 1600 mAh mam do zasilania elektroniki we FLIPie z Topmodel.cz, a 1200 mAh w Cularisie. Jak na razie pracują bez zarzutu. Ze względu na stosunkowo małą wydajność prądową to dla nich najlepsze zastosowanie. Jako zasilanie napędu już raczej mniej.

W innej sytuacji niż Funtana 125 dałbym też lżejszy, ale ona musi mieć trochę masy na dziobie. Zobaczę zresztą jak będzie po zmontowaniu modelu, bo w zakresie akumulatora do zapłonu jak i zasilania elektroniki to tylko teoria.

Dziękuję Wam bardzo . Planuję zastosować na zapłon taki pakiet - lekki, mały, wydajność 9 A http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=183_488&products_id=11553 ale do zapłonu wystarczy aż nadto. W Moravie elektronikę ma zasilaną poprzez to http://www.modelemax...roducts_id=5478 . Ciągły prąd to 12 A w szczycie do 20 A. Jest wyposażony w wyłącznik oparty na 2 transformatorach Mosfet, więc chyba wytrzyma obciążenie 6 serw (w porywach 8 - klapy)?

Przy tych 7,4 V (2S) też wytrzymują - np. te Miracle? i zwykłe?

Jeżeli kupi płytkę laminatową o takiej sztywności jak do układów drukowanych, ale bez miedzi to oczywiście tak.

Rafał, a zapłony masz niskonapięciowe 4,8-6V czy powyżej, i jakim faktycznie napięciem zasilasz zapłon?

Wojtek, polecam dobry elektryczny sklep (raczej nie w markecie) i kupno laminatowej płytki do układów drukowanych. Najczęściej sprzedają też magiczny proszek dzięki któremu po kąpieli w ciepłej wodzie pozbędziesz się miedzi. Na pewno się przyda, jak nie teraz to w kolejnych modelach.

Rafał, kill switch będzie na czas "W" w czasie lotu. Chodzi natomiast o wyłącznik prądu między źródłem, a aparatem zapłonowym. Kupiłem Emotec'a, ale ponieważ przeznaczony jest do dużych prądów, zostawię go do innego modelu na wyłącznik zasilania serw i odbiornika. Chodzi o tańszy wyłącznik, ale wystarczający do wyłączenia zapłonu 6-8V.

Proponuję jednak nie ingerować w konstrukcję steru i zamocować właściwą dźwignię do starej, resztę ze względów estetycznych obciąć tarczą na wiertarce.

Darek, dziękuję. Wszystkiego dobrego na Święta .

Jeżeli wkleiłeś dźwignię żywicą to demontaż raczej bym sobie darował. Wytnij z płytki laminatowej dźwignię o właściwym kształcie (bez części zatopionej w stateczniku), przyklej żywicą lub distalem po zmatowieniu, zrób dwa otwory w najszerszym miejscu i skręć na śrubki. Otwór na wałek snapa oczywiście nad osią obrotu steru.