



-
Postów
536 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Nielot
-
O ile się nie mylę to z prawej Andrzej Syty (SP-3431) czyli "nasz" guru uwięziowy ( no chyba że -palnąłem gafę ale podobny). Obecnie mieszka w Szczecinie.
-
Ale relikt epoki...jaki cenny, widać ręczną robotę i te ślady linii, ale czasy a ja rok przed maturą...
-
Spróbuję Krzysiek wirtualnie i realnie! otworzyć flaszkę z eterem.... może poczujesz Dzieli nas tylko 100 km. W tamtym tygodniu to czułem bo paliwo mieszałem. W ostatnim sezonie to czułem na bieżąco bo latałem swoim Playboyem dosyć często a ten zapach to przyciągał na lotnisku starych weteranów jak lep na muchy! Normalnie stawali z tyłu i wąchali spaliny co powodowało że stawali lub stawaliśmy się o te Twoje 35 lat młodsi. Niektórzy krzyczeli : Komuno wróć... a ja myślę że może nie dosłownie z tą komuną ale czas to bym cofnął, bez telefonów ,tych kompów i tylko prawdziwi modelarze którzy lepiej lub gorzej potrafili coś sami zbudować. Pozdrawiam
-
Marek dobrze prawi, także albo zmień silnik na dedykowany do Akrobatka czyli dobra 2,5 -podkreślam dobra, bo miąłem kiedyś takowe modele i np. z Sokołem made in CCCP to słabizna czyli w kółko a z Rytmem lub Zeissem to już było coś, albo przeskalujesz model albo coś mniejszego zbuduj , czyli Perkoza który w zamyśle był dedykowany pod COX-a 1,5 cm
-
Jak chcesz to udostępnię Ci plany Perkoza bo chyba nic lepszego nie wybudujesz pod ten motorek
-
No to teraz trzeba wymodzić modelik, najlepiej taki "vintage" i w górę ! Ostatni lot na uwięzi odbyłem w chyba 1983 także muszę sobie co nie co przypomnieć. Nie wiem tylko jeszcze jak z środkiem ciężkości bo na planach nie ma ale chyba tak 25% cięciwy.
-
Mój MVVS jest z 1986 roku też nówka z pudełkiem i instrukcją. Wczoraj nabełtałem paliwa... Ach jak się chce polecieć. lot może być pierwszy i ostatni ale jestem dobrych myśli.
-
Żeby nie tworzyć nowego wątku to tak przy okazji moich wcześniejszych wypowiedzi w temacie "zbieg okoliczności" . taki zbieg właśnie nastąpił Po wnikliwej "inwentaryzacji" modelarni znalazł się zestawik Perkoza w oryginale z 1977 roku ! Oczywiście złożyłem z malutkimi poprawkami ( japonka się rozlazła i zastąpiłem ją teraźniejszą) w klasyczny i tradycyjny sposób tak jak to kiedyś robiło. Oczywiście plany mam! w formie elektronicznej także jak komuś też przyjdzie do głowy "zbieg okoliczności" to proszę bardzo. Nówka sztuka MVVS 1,5D zamontowana i tylko przypomnieć sobie jak się lata jak się latało . Pozdrawiam
-
Mvvs czy DLE/DLA
Nielot odpowiedział(a) na Xan86 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja też nie rozumiem .Mam ZDZ-80rvj z 2007 roku ,nawet trudno pojąć ile wypalił, w 2014 robiłem remont bo się normalnie zużył, chodzi jak wariat, lekki jest i mocny.Miałem też ZDZ 50Ng i działał ale sprzedałem z modelem. Rozruch? Wiadomo rozrząd dyskiem i silnik nie tak od razu pali , wymaga "pomoczenia" ale reakcji na gaz żaden inny (rozrząd membraną) ci takiej nie da.Pozdrawiam -
Powiem tak. Ten temat był już wielokrotnie poruszany dogłębnie na forum także poszukaj.Tak ogólnie zaczynasz na oleju mineralnym w celu szybszego "ułożenia" się a następnie przechodzisz na inny lepszy olej (instrukcja silnika co do jakości i ilości) i eksploatujesz. Osobiście stosuje Motul 100 mineralny na początek a potem Motul 800 .Pozdrawiam
-
Mieliśmy podobnie z OS-em gt55. Kolega"odstapił" go bo uruchomić diabła było bardzo ciężko ale ogarnęliśmy to (wina oleju zalecanego przez firmę OS który nagarował swiecę czymś podobnym do smoły) Po zmianie oleju silnik ożył jednak nie na długo, w którymś locie nagle zgasł.....po wylądowaniu okazało się że pękł kołnierz mocujący cylinder Silnik nigdy nie uczestniczył w kolizji, normalnie nie do wiary, przecież to OS ale widać wszystko schodzi na psy albo mieliśmy wadliwy egzemplarz. po wymianie części teraz chodzi ale w zasadzie to wiele nie przepracował.Pozdrawiam
-
Może to śmiesznie zabrzmi ale osobiście nie latam odrzutowcami ale bardzo wiele razy oglądałem je u nas na lotnisku u mojego kumpla który ma 4 szt. od małych do do dużych np. ten :https://www.youtube.com/watch?v=_XoRWdrxwOE&feature=youtu.be i cały czas pomagam przy rozruchu i tankowaniu i oglądałem instalacje paliwowe i szczegóły tych silników,powiem tak: Kolega nie udziela się na forach także piszę to co wiem W każdym modelu nawet z najmniejszą turbiną jest ten hopper tank, zbiorniki z butetek pet z odpowietrzeniem na zewnątrz i oddzielnym przewodem do tankowania, W największym MiG-u są dwie owinięte kilkoma zwojami węgla bo miały tendencje do zapadania się pomimo odpowietrzenia (szczególnie ta z której silnik pobierał paliwo przez ten "hooper tank", zawór zakręca do tankowania zawsze po to aby nie wpompować przypadkowo paliwa do turbiny podczas napełniania zbiornika i żeby nie dostało się paliwo z tego hoopera bo on się nie opróżnia kiedy roztankowuje zbiorniki. Tygoon jest tylko w instalacji "zbiornikowej" do filtra a z a nim już inny przewód którego nazwy nie powiem bo nie wiem ale przezroczysty miękki , taki jaki daje producent silnika z szybko złączkami Festo. Zawór tankowania to dobrze dopasowana wytoczona zatyczka do tygoonu ,najprościej jak można. Kolega nie stosuje "miękkich" zbiorników także się nie wypowiem. Średnice tygoonu to standart 3,2 mm w środku a tych przewodów do turbiny bardzo podobnie a co do stacji tankowania to normalna pompa elektryczna z włącznikiem. "Siknie" paliwem przez korek kanistra, napełni rurkę tankowania, podłącza i tankuje . Ta ilość powietrza która się dostanie podczas długiego tankowania zbiornika swobodnie się ulotni przez odpowietrzenie. W tym układzie "hooper tank" jest odpowiedzialny za zasilanie bez bąbli powietrza i tylko on jest wykonany z kompozytu. Zapomniałem napisać że oczywiście kiedy są dwa zbiorniki z PET to tankowanie jest przez pierwszy zbiornik a odpowietrzenie przez drugi. Tankując napełnia się pierwszy zbiornik do pełna i dopiero wtedy przelewa do drugiego i tak samo się opróżniają .Pozdrawiam
-
RWD-22 polski wodnosamolot
Nielot odpowiedział(a) na kesto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Nic dodać , nic ująć, bardzo ładny -
Każdy silnik z swoim zasilaniem układu zapłonowego, swoim zbiornikiem i wyłącznikiem zapłonu, tak bym zrobił. W prawdzie można zastosować duży zbiornik paliwa i zasilać dwa silniki ale zbiornik im bliżej silnika tym lepiej . Nie wiemy jaki układ silników , jaki model , czy w gondolach na skrzydłach, czy tandem, jak rozłożyć masy. Bezpieczniej jest jednak wszystko rozdzielić na dwa niezależne zespoły napędowe. Nie mam doświadczenia w takich układach ale logika tak mi podpowiada a i bezpieczeństwo pracy będzie dużo większe.
-
Na mineralnym proces "układania" przebiega szybciej. Z punktu marketingu coraz trudniej dostać dobry olej mineralny np. Motul 100 i kosztuje niemało, mamy parcie na syntetyki stąd producenci dopuszczają te oleje do docierania które tak samo się odbywa tylko dłużej trwa. Faktem jest że regulacja na bardziej przelany silnik podczas docierania skutkuję większą dawką oleju do silnika bo więcej paliwa=więcej oleju który jest w paliwie. Bardziej w nowym silniku w okresie docierania trzeba zwracać uwagę podczas latania na bieg jałowy i "hamowanie silnikiem". Lot nurkujący- bieg jałowy-powietrze napędza nasze śmigło-bieg jałowy=mało paliwa+mało oleju bo wiadomo, silnik się rozkręca i wtedy może być moment krytyczny . Temat "wolnego koła" i hamowania silnikiem w samochodach z dwusuwami jest tu przykładem.
-
Nigdy nie latałem ZDZ -tami na mieszance innej niż 1-35. Na butelce jednego z najlepszych olejów do dwutaktów (na którym latam wiele sezonów) Motul 800 jest jak byk 1-35 i producent ZDZ też tak zaleca czyli coś jest na rzeczy. Mój ZDZ 80rvj po sześciu sezonach wymagał remontu z powodu ogólnego zużycia (wymieniono cylinder,tłok kompletny) i faktem jest jak Krzysiek pisze że powrócił z dużo ciaśniejszym pasowaniem i sprężaniem jak był nowy.
-
Wodnosamoloty.com 5-7.06.2015 Stary Dwór gm. NAREWKA
Nielot odpowiedział(a) na Radek Oleksy temat w Imprezy modelarskie
Byłem , widziałem ,pracowałem...ciało opaliłem ( bardziej spaliłem) mam nadzieję że dopisało wszystko co miało dopisać Pogoda super jak na Siemianówkę, zawodnicy dopisali i popisali się, Radek po pierwszym pobycie u Nas ''Śledzi'' zadowolony, opóźnienia były planowe nie zaplanowane czyli jak co roku było lux .Z braku czasu nie zrobiłem zdjęć, no jedno takie -
Tylko i wyłącznie RC-01! reszta to jak Michał i Jerzy pisze popłuczyny.
-
Jak mniałem mniej lat to też tak robiłem tj. palenie w łapce. Mk17 jakoś długo zapracowała , dała spalinami po paluchach , puściłem i poleciała....
-
http://pfmrc.eu/index.php?/topic/42775-%C5%9Bmig%C5%82o-kavan-nylon/ Wszystko może się zdarzyć i nie sugerować się maleńkością silnika! Mam kilka "trwałych śladów po śmigłach i startach w F1C" Lepiej nie ryzykować
-
"Witam , piękny ten PLAYBOY aczkolwiek myślę że z tym KMD będzie się wznosił jak współczesne F1C :-)" Startowałem w F1C a Playboy z Kmd już sporo wylatał . Silnik regulowany na "ledwie pyrkanie" i jest fajnie ,a lata doskonale .
-
No wszystko się udało ale BHP zgroza! Wszystko lata, deska montażowa nie przymocowana, trzymasz wszystko w łapkach , apeluję o rozsądek i nie rób tak !
-
No właśnie ! Ech żeby był skan... to był by gotowiec ale i tak jest lux! Trzeba będzie poszperać w Modelarzach.
-
No właśnie taki miał profil Akrobatek którym ja latałem. Może ktoś ma plany tej właśnie wersji? Silnik KMD i MVVS jest, paliwo też. Dość tego RC Czas powrócić do źródeł...Częściowo już rok temu powróciłem...
-
Karol przyjdź normalnie na lotnisko, weź ten silnik najlepiej zamocowany w "deseczkę" z zbiornikiem paliwa +śmigło. Odpalimy, paliwo mam normalne a nie jak Paweł pisze :Kup sobie normalne paliwo samozapłonowe, bo to o czym piszesz przyprawia mnie o gęsią skórkę i ból głowy.... jak silnik zadziała to potem sobie paliwo kupisz.Karol czemu nie pytasz na miejscu u nas na Krywlanach. Powiemy Ci wszystko o samozapłonach bo jeszcze kilku nas starych zostało.