Skocz do zawartości

Lech Mirkiewicz

Modelarz
  • Postów

    838
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Lech Mirkiewicz

  1. Przeróbki moich aparatur ograniczały się do dorabiania pulpitów. Wiele lat użytkowałem JRMC15 z oryginalnym pulpitem . Gdy kupiłem Futabę 9 cap okazało się ,że nie umiem nią latać na kciuki. Pulpit do niej kosztował jakieś chore pieniądze więc wykonałem go sam.Sprawdzał się doskonale ale miał jedną wadę...wagę. W następnym moim nadajniku wymyśliłem lekkie podpórki pod dłonie które doskonale zastępują pulpit. W tym nadajniku balanser również jest mojego pomysłu gdyż ten dołączony przez producenta bardzo utrudniał dostęp do wyłącznika.
  2. Czy ja każdemu z osobna muszę pisać, że nic nie zostało zdemontowane w modelu? wszystkie elementy są na swoim miejscu oprócz pakietu który z resztą padł i wieżyczki z silnikiem która sama odpadła przy spotkaniu z matką ziemią POWTARZAM , model jest kompletny ,lekko uszkodzony. Bartosz, jak znajdziesz model i zechcesz go oddać właścicielowi to napiszesz ogłoszenie jak zechcesz, ale pozwól mi prowadzić poszukiwania właściciela tego modelu tak jak ja uważam
  3. A co to zmieni? W tym modelu mam dość duże pole manewru balansowania pakietem, jeśli Ci chodzi o wyważenie .Do każdego modelu podchodzę indywidualnie a w szkaradku lekka improwizacja jest jak najbardziej wskazana A kto nakazał oklejanie jako ostatnią fazę budowy modelu?
  4. bo ??? mi to nie przeszkadza i bardziej go szpeci a tak naprawdę to i tak trzeba będzie doważać ogon a nie jestem pewien czy przesunięcie akumulatorów wystarczy .Poza tym krótki sztywny bowden - same ma zalety
  5. To metalowe dość mocne serwo a model raczej spacerowy, nie spodziewam się problemów w tym modelu. Silnik? zakładam nie wykorzystanie jego pełnej mocy.
  6. Casting na pilota właśnie jest otwarty
  7. Kadłub jest skończony.Oto moja wersja dopasowania wyglądu do nazwy. Teraz pora na skrzydła ale to trochę potrwa bo zleciłem wycięcie elementów laserem ,mam czas, do wiosny daleko
  8. Powtarzam raz jeszcze NIC NIE DEMONTOWAŁEM. mogę jedynie napisać,że silnik nie był montowany na dziobie. A gdzie? to chcę usłyszeć od właściciela modelu. Model jest po prostu uszkodzony.Widzę,że moja metoda sprawdzania chętnych na model odnosi sukcesy. Zgłosił się już jeden "żartowniś" twierdzący,że model jest jego a nie wiedział co było w środku. Ręce opadają
  9. Bartosz, Ty jako moderator usuń te głupoty które napisałeś .Lepiej było zapytać o wyposażenie ale może masz rentgena w oczach i widzisz,że model jest "ograbiony". Powiem tak, wyposażenie jest ale celowo nie zostało pokazane aby potencjalny właściciel mógł udowodnić,że to jego model. Proste, nie? Przy okazji dodam, że ten post powstał z mojej inicjatywy choć nie ja jestem znalazcą tego modelu. Pomagam tylko pewnemu "nie internetowemu" starszemu modelarzowi w znalezieniu właściciela tego modelu.
  10. W okolicach Nasielska znaleziono model motoszybowca już jakiś czas temu. Może go ktoś rozpozna? Okoliczności znalezienia modelu przedstawię właścicielowi.Jest do odebrania
  11. Nie bardzo rozumiem o co chodzi, jeśli o całość usterzenia to jest solidnie sklejone i mocno przykręcone do kadłuba (patrz #11) nie ma prawa drgnąć z czasem może trochę balsa "siądzie" to się mocniej przykręci.
  12. Szybowiec Geronimo 2,6m firmy FlyFly Więcej na temat tego szybowca można przeczytać w tym wątku http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49226-geronimo-26-firmy-flyfly-hobby/
  13. W zasadzie Geronimo jest gotowy do lotu Pozostaje jeszcze dopieszczenie oprogramowania i czekanie na lepszą pogodę. Model wyważył się idealnie z akumulatorem 2200 mah 4s. Jest to dość gruby pakiet i wszedł w kabinkę bez luzu, jakoś trzeba go będzie jeszcze zabezpieczyć. Waga całości to 1800g. Takiej wagi się spodziewałem
  14. 3 metry ! niesamowite, trzy razy większy od mojego. Ciekawe czy już latał? Tymczasem strugam powolutku mojego "szkaradka" .Jest już silnik, zbiornik i podwozie. Silnik co prawda trochę większy niż w planach ale nie miałem mniejszego. Wybrałem wersję podwozia dwukołowego. Koła są dużej średnicy ale są z bardzo lekkiej pianki. Może jutro zamknę kadłub i zacznę oklejać.
  15. Niedawno kolega MASK wyszperał w necie plany modelu przedziwnej urody. Gdy pokazał je na tym forum modelarz o nicku "Kamyczek" nazwał go "Szkaradkiem" Model jak i jego nowa polska nazwa przypadła mi do gustu na tyle, że postanowiłem zbudować ten model dla czystego żartu Przypadkiem znalazłem w necie opis samolotu francuskiego konstruktora Henri Mignet o nazwie "Pou-du Ciel" na którym niewątpliwie oparta została konstrukcja tego modelu .0 samolocie można poczytać tu: http v>v>v> samolotypolskie pl/samoloty/i846/126/Miqnet-HM-14-Pou-du-Ciel a budowę modelu postaram się sukcesywnie prezentować.
  16. I tak i nie, sam nie wiem. Czas pokaże Duży ciężar wisi na wrędze silnikowej która nie jest zbyt mocna a do tego domek silnika który miał być do niej przyklejony a ostatecznie ma być zdejmowalny czyli trzyma całość na kilka wkrętów. To może być następny newralgiczny punkt ? Reszta wyjdzie w "praniu"
  17. Piotrze, nie obawiasz się,że podwieszenie akumulatorów w taki sposób zwiększy prawdopodobieństwo ,że domek silnika rozklei się (w miejscu zaznaczonym żółtą linią) przy pierwszym twardszym lądowaniu? Jeśli można, sugerowałbym ustabilizowanie półki akumulatorów bezpośrednio do wręgi silnikowej np, jak sugeruje czerwona linia. Podwozie masz raczej sztywne, akumulatory są ciężkie + waga silnika. Moim zdaniem domek ma prawo się złamać.
  18. Moje gratulacje! Jestem pełen podziwu. Dzięki pracy zespołowej która jest rzadko spotykana w modelarstwie projekt został dokończony. Wielki szacun pozdrawiam Lech
  19. Wojtku , taka tabelka to czysta teoria, parametry tego silnika podałem na podstawie praktycznych pomiarów i opisałem w tym wątku w poście # 82 str 5 jest tam zdjęcie jak robiłem pomiary. nie sądzę by były błędne. Oczywiście na "pierwsze uderzenie" świeżego pakietu ciąg jest zawsze większy (prąd też) dlatego podałem wartości po 30 sek pracy silnika po ustabilizowaniu parametrów (niektórzy zalecają pomiar po minucie) Można jeszcze dyskutować o wydajności prądowej pakietu bo oczywiście na innych pakietach pomiary mogłyby być inne
  20. Nareszcie!! już myślałem,że oblot będzie wiosną. Moje gratulacje To bardzo cieszy jak własna konstrukcja się sprawdziła. A trzęsące się kolana (znam ten ból) to nie jest najgorszy objaw nadmiaru adrenaliny, znam takich co trzęsą im się ręce . Raz jeszcze gratuluję.
  21. Witam mam takie samo wyposażenie (tylko regulator HK ) Silnik sprawdza się idealnie na śmigle 12x6,5 aku 3300. 4S 35C . Pomiary na hamowni pokazały ciąg 2,5 kg (po 30 sek pracy silnika) 43 A 700W. Model startuje i wznosi się bardzo szybko i muszę oddawać wysokością by nie szedł w pionie . Akumulator jest w kabince i dobrze wyważa model, większy musiałby być cofnięty pod skrzydło a tam mogłoby być za ciasno (serwa, odbiornik, vario i dość dużo miejsca zajmują złącza serw). Planowałem początkowo zastosować śmigło 13x6,5 ale na hamowni pociągnęło 55A 815W i 3 kg, Silnik trochę się zagrzał więc zrezygnowałem choć podejrzewam ,że w locie nie było by źle. Jest dobrze na 12x6,5 więc tak latam. Serwa rzeczywiście mają luzy co mnie trochę dziwi bo mam takie serwa kupione przed kilku laty i są lepszej jakości. Ale pod napięciem serwo trzyma dobrze i już nie czuć luzu, latam na nich i niby nic się nie dzieje. Może tylko trochę mniej "ćwierkają" niż te starsze
  22. Dziękuję za pomocne uwagi. Ostatecznie zdecydowałem się na użycie pianki nisko-rozprężnej. Przyklejenie bowdenów do ścianki kadłuba nie było możliwe gdyż w zasadzie wisiały w środku kadłuba I aby były jak najmniej wygięte poprowadziłem je na krzyż. W tej sytuacji dałem dłuższą osłonę pręta z rurki bowdena , zmontowałem wszystko na gotowo i wtrysnąłem piankę z dwóch stron w 1/3 i 2/3 długości pręta węglowego. Wyszło super, stery chodzą bardzo precyzyjnie i lekko. Na dole kadłuba wydłubałem trochę pianki dla lepszej wentylacji Kadłub gotowy.
  23. Usterzenie V producent proponuje przykleić bezpośrednio do kadłuba. Nie podobało mi się to rozwiązanie więc zrobiłem demontowane wzmacniając połączenie połówek. Plastikowe śruby m4 wkręcają się w nakrętki wklejone w środku kadłuba. Napęd sterów miał być poprzez dźwigienki z drutu zamontowane fabrycznie. Niestety nie były wygięte pod odpowiednim kątem i gdy próbowałem go poprawić tylko "chrupnęły" nie musiały być aż tak zahartowane. Dorobiłem inne z aluminium. I teraz mam problem następujący: chcę zastosować bowdeny z pręta węglowego 2mm (zamiast drutu 1,5) ale należało by je jakoś ustabilizować w połowie kadłuba, więc zamierzam zastosować do tego kawałek rurki bowdena przyklejonej do kadłuba przez którą będzie przechodził pręt. No i nie wiem jak ją wkleić pól metra od końca kadłuba i na jaki klej. Macie może jakiś sprawdzony patent?
  24. Nowa wręga już wklejona . Silnik zamontowany. Kołpak 40mm bardziej pasował niż zalecany 38mm.
  25. Może i my pomożemy na FB https://www.facebook.com/pages/Bi%C5%82gorajscy-Modelarze/511384842291246
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.