



-
Postów
2 833 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
Ja też obserwuję i dopinguję
-
Gdyby ktoś nie miał pomysłu na prezent to zwracam uwagę, że reklamowane/popierane przeze mnie Stowarzyszenie posiada piękne kalendarze na 2020, oczywiście z dogami Dokładniejsze dane tu: https://www.facebook.com/groups/pomagamy.dogom/permalink/2165583467023167/ albo na stronie http://dogi-adopcje.pl/ Ja z pewnością się skuszę
-
To prawda, dogi mają świadomość swojej siły i prezencji i nie czują potrzeby konfrontacji na każdym kroku. Dodatkowo uwielbiają robić wrażenie groźnych i gdy ktoś się przerazi, mają niezły ubaw. Pamiętam taką sytuację z naszym poprzednim dogiem, samcem, 70 kg wagi. Pewnego dnia przyszedł znajomy hydraulik, akurat wszyscy w domu byli zajęci, ja pierwszy zszedłem, szybko otworzyłem drzwi, przeprosiłem i pognałem na górę dokończyć coś co pilnie robiłem, myśląc, że zaraz ktoś się tym Panem zajmie. No i zajął się Sajgon, nasz dog. Dorosłego faceta, słusznej wagi i wzrostu przyparł do drzwi i trzymał na baczność aż jakaś dobra duszyczka się pojawiła, bynajmniej nie warcząc, szczerząc zębiska, czy w inny sposób manifestując swoje złe zamiary, po prostu faceta wpasował w drzwi i miał niezły ubaw. Za to domownicy mogli mu przysłowiową głowę wsadzić do pyska, nigdy nawet przy głupich zabawach nie podrapał mnie ani odrobinę, chociaż nieraz capnął za rękę lub przedramię, ale zawsze delikatnie i z wyczuciem. Dogi to takie trochę rozkoszne cielaczki, aczkolwiek teraz trafiła nam się bardzo zgrabna, bardzo wysportowana i wybiegana jak na doga pieska
-
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam
-
Witam Nieraz na forum pojawiały się tematy związane ze zwierzakami, mogę więc przypuszczać,że miłośników wszelkich stworzeń jest wśród Nas mnóstwo. Zachęcam do poznania, zainteresowania się i może wsparcia w miarę możliwości "Stowarzyszenia Dogi Adopcje". http://dogi-adopcje.pl/ Jestem wielkim miłośnikiem psów tej rasy, niezwykle przyjaznych, o wspaniałym charakterze, wpatrzonych w "swojego człowieka". Nie chcę oczywiście rozpoczynać jakiejś wyliczanki o wyższości jednej rasy nad drugą. Posiadaliśmy razem z Małżonką już i dogi i psy wszelkiej maści z kundelkami włącznie, świnki morskie, papużki, a teraz jeszcze i koty, ale dogi... Wszyscy "mali przyjaciele" są cudowni, ale dogi ... :) A wracając do rzeczy, jak niektórzy może zauważyli chwaliłem się w dziale giełda, że będę jechał po dużego psa, pojechałem i zaadaptowaliśmy właśnie doga i właśnie doga pozostającego pod opieką tego stowarzyszenia. Jako że cała procedura adopcji trochę trwała, była etapowa, polegała też na zbadaniu, czy nadajemy się na nowych właścicieli, mamy pojęcie co oznacza dog niemiecki (znamy wszystkie blaski i cienie) i czy piesek trafi w dobre warunki, nie będzie narażony na przeżywanie kolejnego zawodu związanego z odrzuceniem, więc jakiś czas mieliśmy okazję obserwować jak stowarzyszenie działa i po całym tym procesie mogę jednoznacznie i stanowczo powyższe Stowarzyszenie rekomendować. Nie zachęcam więc od razu wszystkich do adopcji doga, aczkolwiek jeśli ktoś miałby możliwości, to czemu nie , ale ponieważ zbliża się koniec roku i może ktoś nie wiedziałby co zrobić z 1% z podatku, albo też lubi zwierzęta, nie ma w tej chwili możliwości adopcji, ale chciałby jakoś tym psim olbrzymom pomóc, to na stronie do której link podałem na wstępie, są wszelkie numery i informacje umożliwiające taką pomoc. Pozdrawia szczęśliwy posiadacz prawie dwuletniej dożynki Lilly
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Przepraszam za pomyłkę, to tak w pewnym wieku niektóre wartości rosną, wraz z "poprawą pamięci" Nie wiem dlaczego cały czas mi się wydawało, że Twoja ważyła koło 2400g, a moja waży koło 1850g. Ale te modyfikacje napędu, że było to możliwe, (3s, a nie 4s) były właśnie następstwem tego ciułania gramów, symulowania różnych wersji wyposażenia. Gdyby nie to to samym napędem bym tyle nie zaoszczędził. -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Podczas budowy mojej ważyłem różne elementy na etapie składania (podwozie robiłem dwa razy, bo pierwsze wyszło jak dla mnie za ciężkie) i czasem uzyskiwałem oszczędności rzędu kilku gramów na jakimś elemencie (chciałoby się powiedzieć po co się bawić dla takiego rzędu wielkości), ale finalnie gram do grama i wyszło ponad 0,5kg mniej od wersji Lecha, która też ciężka nie była. -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Fakt faktem, że ten konkretny model lata świetnie, a o to chodzi -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Potwierdzam że CG podany w planach przez Marcina i Lecha jest prawidłowy, mój wyważył się bez problemu. Pozycja jest prawidłowa, a co do zdjęcia, które ja zamieszczałem jeszcze przed oblotem z modelem na wyważarce, to po pierwsze, że było zrobione trochę pod kątem, a więc nieco przekłamywało, a dwa, że Lech mi wtedy zwracał uwagę właśnie na pozycję i do lotu przesunąłem baterię jeszcze odrobinę do przodu by uzyskać to charakterystyczne położenie samolotu, za to potem model nie wymagał już żadnych korekt, a jak lata to było widać na filmach. Niestety to wszystko prawda, że kilka gramów na ogonie to kilkadziesiąt gramów na dziobie. -
Miałem się nie odzywać, ale trochę już mnie rusza. Większość uczestników forum zamieściła jakieś zdjęcia, filmy, relacje i zrobiła to za free dzieląc się swoją pasją i doświadczeniem. Czy w zamian powinni się ubiegać o dofinansowanie, zwolnienia z podatków czy inne profity?!?!?! Swoją drogą to trzeba mieć tupet, by ogłaszać zrzutkę na zabawkę dla dorosłego człowieka (mam na myśli Osobę której zrzutka dotyczy, a nie Kolegę, który o tym poinformował na forum, tak dla ścisłości)
-
No, wreszcie jakiś odkurzacz Jak zwykle fajne wykonanie. Rozumiem, że dopiero co przebazowany na lotniskowiec, bo taki czysty i woda morska jeszcze na niego nie podziałała ?
-
Sławku, wielkie dzięki. Od kiedy przeczytałem, że Soldano używa/używał Knopfler to mam wielką ochotę go potestować. Zdzwonimy się, raczej na jakiś weekend, w tygodniu u mnie też słabo z czasem.
-
Piękne te Twoje zabaweczki Sławku. Jako iż nie jestem utalentowany w tym kierunku skusiłem się na gotowe rozwiązanie - Fendera Mustanga GT 100 (trafiła się okazja ). Wiem, wiem, to cyfra, puryści gitarowi, zaraz zakrzykną, że tylko lampa Pewnie jest w tym prawda, ale... Do domowych zastosowań Mustang jest rewelacyjny, jak dla mnie brzmi świetnie, możliwość symulacji różnych wzmaków i brzmień jest olbrzymia, przy znacznej prostocie obsługi i programowania (pełno gotowych presetów już wbudowanych i gotowych do ściągnięcia z sieci), a dodatkowo obecny looper, co czyni to combo szczególnie fajne do ćwiczeń samodzielnych. No i teraz mogę zarówno ustawić sobie czyste fenderowskie brzmienie, jak i przysymulować fuzza a`la Keith Richards z Satisfaction, bez żadnych dodatkowych efektów, czy wymiany wzmacniaczy Jakbyś chciał porównać jak brzmi w stosunku do Twoich cudeniek to serdecznie Cię zapraszam
-
Decathlon Scout odchudzanie "cegły"
Viper odpowiedział(a) na Michal4x4 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Im model lżejszy, tym będzie latał lepiej, więc z pewnością decyzja dobra i pewnie się odwdzięczy w lotach. Podobnie jak Robert chylę czoła przed tak skutecznie przeprowadzonym odchudzaniem. Te golenie podwozia wyglądają na jakieś metalowe - można wymienić na węgiel, będzie jeszcze lżej -
PZL 11C skala 1: 5,25 projektu Marcina (MASK)
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
No Panie, piknie -
RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego
Viper odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Motywuj, ten sezon pod względem latania i dłubania był bardziej niż słaby. Mam nadzieję, że powolutku się zabiorę na nowo za kończenie zaczętych i budowę nowego, ale priorytetem jest właśnie skończenie MX-a i eFa 16. -
RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego
Viper odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
To ja może w końcu skończę swojego i postaram się Was zaskoczyć -
https://pfmrc.eu/index.php/topic/19776-pzl-p-11c-model-wycinany-laserem-wersja-elektryczna-od-strony-10/?p=674777 Na zdjęciu Velox 2,2 m, Addiction XL 1,5 m, PZL P 11 1,5 m i Pitts Python 1,38 m. W innej konfiguracji zdarzało się, że przewoziłem Veloxa 2,2 m, Extrę EF 1,98 m i jakąś "drobnicę (1-1,5 m ). Więc tylko SUV Panowie
-
Gratulacje
-
Ja też o tych prądach wiem niewiele, tym bardziej podziwiam Twoją Sławku wszechstronność. Ja prosty dłubak jestem, to "Gazownik" się martwi kardiomonitorem
-
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam
-
Nie poddawaj się
-
A jaki CG jest odpowiedni? Moja jeszcze nie sklejona do końca.
-
Nieźle A mostki Floyd Rose podobno rzeczywiście mega sprawa.
-
Windsurfing fajna sprawa Też nauczyłem się tego względnie późno, wysłałem Pociechy na obóz i aż żal było nie spróbować, więc sam odbyłem kurs, a potem poszło. Nigdy jednak nie doszedłem do tego etapu fascynacji by kupować własny sprzęt, zwłaszcza, że o ile deskę od biedy można mieć jedną, to żagli wypadałoby cały komplet, bazowałem więc na wypożyczanych. Ale z gitarką to inna sprawa, zwłaszcza, że pomysł grania narodził się po ponownym odkryciu Dire Straits tym razem z winyli (mam wrażenie, że szczególnie gitara i wokal z winyli brzmią jakoś inaczej ). Jest taki utwór z ich pierwszej płyty "Wild West End", zawsze gdy tego słucham, mam wrażenie że Strat Knopflera jakby wchodzi w dialog z jego śpiewem. Gdy więc pojawiła się możliwość zakupu używanego, ustawionego do grania i w perfekcyjnym stanie Strata, nie zastanawiałem się długo Co prawda przeszło mi przez myśl, czy dla takiego betona jak ja nie szkoda takiej gitary, ale co mi tam, już czuję różnicę, że ćwiczy mi się na niej lepiej, a dodatkowo znalazłem taki cytat, z którym się całkowicie identyfikuję. Powiedział to George Harrison, brzmiało to jakoś tak " Stratocaster mógłby być czymkolwiek, a nie gitarą, a i tak nadal jest to kawał pięknego designu" Schecter - zacna marka.