



-
Postów
4 932 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Treść opublikowana przez jarek996
-
Takie hobby sobie wybralismy ..... U nas na lotnisku tez jestem mlodszy o okolo 25 lat od nastepnego najmlodszego , a to JA jestem najmlodszy Te oleje do broni nie ruszaja gumy i innych plastikow , wiec sa dosyc bezpieczne dla silnikow. No i w giwerach tez nastepuja spalania i one resztki spalania troszeczke "zmiekczaja" i rozpuszczaja.
-
Wszystko sie wyjasnilo Jednak jesli masz na to wplyw i taka mozliwosc , popros odpowiedzialnych o poprawienie tekstu.
-
Andrzej , piszesz ZADNE mlotki , zabki , kombinerki , a sam dziadkiem do orzechow wal trzymasz "Ja osobiście od wielu lat do moich silników zawodniczych używam olejku w aerozolu firmy NIGRIN 1+1=3 o nazwie Hybrydowy Smar Wielozadaniowy. I twierdzę,że do konserwacji naszych silników to jest najlepszy ogólnie dostępny "konserwant". A.C" Ja z kolei do konserwacji silnikow uzywam olejkow ( i spray i zwykle ) do konserwacji broni . Kto mi zabroni ??? Gdyby moi koledzy z naszego kolka KuKluxKlanu zobaczyli , ze uzywam srodek NIGRIN , dostalbym kopa w dupe i zakaz dzialanosci
-
Z "babkinej" piersi ??? Ja mam "tescia" ( w cudzyslowie , bo zyje na "kocia lape" ) Slowaka , ktorego polowa rodziny mieszka w Czechach. Jak do nas przyjezdza ( a jest dosyc czesto , bo pracuje w Norwegii i jezdzi samochodem , bo boi sie latac ) , to przywozi WIELE butelek z mniejszych czeskich browarkow. Jestem piwnym "konserwa" i pijam raczej klasyczne pilsnery , wiec w to mi graj . Czesi sa MISTRZAMI !!!
-
Nie chce sie czepiac , bo idea bardzo fajna , ale ten opis : " Zbudujemy model samolotu (do nauki latania) o rozpiętości skrzydeł ok. 100 cm sterowany przez: silnik, ster wysokości i kierunek " Modele sa zazwyczaj NAPEDZANE przez silnik ( czasem tez sterowane , ale na 100% nie Wasz ) , a sterowane poprzez stery ( kierunku , wysokosci ) i lotki ( akurat nie Wasz ) . Warto zaczynac od poczatku DOBRZE , bo pozniej uczniowie placacy za kurs beda cos "gawedzic" o sterowaniu silnikiem , ze niby bylo w umowie , a nie ma w rzeczywistosci ....
-
Mozna zacytowac klasyka ( Kononowicza ) : model nie bedzie mial NICZEGO ! U Ciebie jakies postepy ???
-
Kuba , troszke grzeczniej do kolegow ! Grzegorz nie napisal NIC brzydkiego , abys mu BRZYDKO odpisywal . To ze watpimy ( w wiekszosci ) w Twoj projekt , to jedna rzecz , ale nikt Tobie tu nie ubliza ( najwyzej dajemy CI przerozne porady , lub tez ODRADZAMY calkowicie ) . Ale robimy to GRZECZNIE i KULTURALNIE i tego tez od mlodego studenta wymagamy. Mialem nic nie pisac w temacie i w sumie to nic nie pisze , bo pisze o wzajemnym szacunku i kulturze. Twoj silnik ktory nigdy nie powstanie , przestal mnie interesowac .
-
Och Ty zartownisiu ! Oczywiscie , ze nie bedzie ! Im brzydziej tym lepiel Musi w PELNI zaslugiwac na swoja nazwe . Na poczatku faktycznie myslalem o tym ( o kabinie pilota tez ) , ale jednak zwyciezylo trzymanie sie NAZWY modelu. SKYROCKET za to , bedzie mial WSZYSTKO ! Dzisiaj wkrecilem NA STALE prawy silnik ( ten co kreci odwrotnie ) . Silniki beda krecily DO KADLUBA
-
"Klient dostaje tansze i mocniejsze piwo" No zesz ku...a ! Ja jestem SMAKOSZEM piwa i wcale mi na mocy i cenie nie zalezy . Mi zalezy na JAKOSCI !!!
-
Ja sam ich sobie zazdroszcze Z wywazeniem bedzie ok. Nic w srodku kadluba jeszcze nie przykrecalem na stale ( serwa , pakiety ) wiec bedzie mozna srodek ciezkosci dopracowac. Czekam na pakiecik do systemu zarzenia i wtedy zaczne wywazanie modelu ....
-
"bowden po łuku i linka stalowa" - BINGO !!! Dzisiaj ( nie moglem sie oprzec ! ) skrecilem BRZYDALA na szybko aby sobie popatrzec , ale tez przy okazji wlozylem silniki , coby miec JAKIEKOLWIEK pojecie o srodku ciezkosci . Widze , ze nie bedzie problemu . Jak wszystko skleje ( stateczniki ) i skrece ( silniki ) do kupy to postawie go na przyrzadzie i bede dokladal na kadlubie serwa i pakiety. . Pozniej to tylko umocowac w srodku , polaczyc , podlaczyc i LATAC !!!
-
Dzisiaj okleilem boki drugiej gondoli i wkleilem ja w centroplat . Jutro ( jak zdaze ) zaczne skladac to wszystko z kadlubem i moze wkleje statecznik poziomy i pionowy . Pozniej pozostanie ustalenie polozenia serw statecznikowych , ale to juz bedzie kombinowanie z pakietem do odbiornika i malym pakietem do zarzenia w celu odnalezienia srodka ciezkosci ( oczywiscie z zakreconymi silnikami )
-
Ja myslalem , ze on o SEXie pisal ......... Zainteresowany ( smiglowcem , nie SEXem ) ? Moge zadzwonic .........
-
"Tam" z kolei uwielbiam WSZYSTKO
-
To nie byl wypadek ! W tej stodole siedzieli brodaci panowie i cos knuli. Pan pilot po wystrzeleniu wszystkich swoich pociskow i rakiet na wczesniejszej akcji ,postanowil zaatakowac stodole "z byka"
-
Piekny filmik ! Takie smiglowce to bym nawet polubil , ale jak widze co wyprawiaja "helikopterowcy" u mnie w klubie , to mnie wrecz od smiglowcow odraza ! Nie lubie jakichs "nierealnych" wydarzen w lotnictwie , czyli dziwnych akrobacji smiglowcowych , latania 3D modelami samolotow ITP. Lubie tylko to co widze w duzym lotnictwie Jestem KONSERWA ( jak Jacek ) ....
-
OCHLON !!!!!!!! Folia jest cacy ( do takich modeli ) . Troszke nauki, cierpliwosci i sie zakochasz
-
Słupska stocznia
jarek996 odpowiedział(a) na jędrek temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Gdyby na wodzie "wiecej" sie dzialo , moze zostalbym szkutnikiem ! Nie ma jednak nic piekniejszego jak podniecenie przy ladowaniach Modele mi regularnie spadaja , buduje nowe ,a miejsca zajmuja prawie zawsze tyle samo ( choc sie przy tym ciagle zmieniaja ) , a gdybym budowal modele "wodne" musialbym chyba pol Baltyku wydzierzawic ... -
Obejrzalem to wszystko ze wszystkich stron i sprawa ma sie tak : nie ma zadnego problemu z wytrzymaloscia "wiazania" skrzydllo - gondola. Sama gondola jest pancerna i w przypadku dzialania KOLA ( przyladoaniu ) na konstrukcje calosci , to trzyma to gondala pod platem i cala gondolowa skrzynka. Dzwignia powstala przy zbyt "brutalnym" ladowaniu lub przyziemieniu nic nie powinna uszkodzic. W kazdym innym przypadku to i tak sie to wszystko rozpadnie Zdjecie gondoli od wewnatrz ( a pozniej kilka z dnia dzisiejszego ) : Pozniej nie wytrzymalem i poszedlem POLATAC ! Model to Thunder Tiger Soaring Star , zakupiony ( z ELEKTRONIKA ) za 90 EUR ( NOWY ) !!! Niestety polatalem ze 3 razy , ale nie dalo sie nawet wytrymowac , bo byly straszne szkwaliki i rzucalo nim dosyc mocno w powietrzu. Sezon jednak zostal OTWARTY !
-
Kawal jednej wregi jest przyklejony duza powierzchnia do plata ( czolowo ) + ta gondola ma kilka wreg ( + cala z dwoch stron po dlugosci ) i one wszystkie tez do poszycia . Pozniej pozalewam jeszcze klejem EPOXY od srodka ( w gondoli ) . To tylko tak strasznie wyglada , ale naprawde bedzie sie trzymalo . Masz jedynie racje , ze sie to na 100% kiedys rozleci Na dole OD SRODKA to nie ma zadnego dojscia , wiec tak to zostalo pomyslane. Ale tutaj gdzie mam to otwarte , to faktycznie jutro to wszystko dokladnie obejrze i "poteoretyzuje" ladowania. Wtedy ewentualnie cos tam sie wyrzezbi ...
-
Poniewaz juz do mnie WSZYSTKO doszlo , glupio byloby NIC z PASKUDEM nie robic. Jak juz pisalem wczesniej , kanaly na "okablowanie" zarzenia swiecy zostaly wykonane , przewodu wciagniete i dzisiaj wkleilem pierwsza gondole ( tylko jedna , bo trudno byloby dwie na raz zrobic ; trzeba obracac , smarowac klejem , uzupelniac klej ITD ). Jedna wklejona , to i czasu na "podlubanki" ( a moze bardziej "uzbrajanki" ) innych modeli zostalo. Jak kiedys pisalem , w zeszlym roku polatalem KILKA razy , bo kazdy z modeli "czegos" nie mial gotowego. W tym roku przygotowuje na 100% WSZYSTKO we WSZYSKICH , zeby nie bylo wymowek i przeklinania jak pojade na lotnisko. Z niemieckich i austriackich "allegro" nakupowalem mase odbiornikow JETI ( okazje maja CUDOWNE ) , wiec kazdy moj model ( z tych ktore sa gotowe ) jest praktycznie zdolny do lotu !!! Ponizej wklejona gondola i pomysl na ",mikroregulacje" obrotow silnikow ( takie cos znajdzie sie w KAZDEJ gondoli ) . Trzecie ( puste gniazdo ) zostanie odciete ( waga ) . Po zakreceniu nic sie tutaj nie przesunie , bo te mosiezne "cos" ma drobny gwint . Kropla kleju do gwintow ( po ustawieniu ) zabezpieczy to na AMEN ! W jednym bedzie bowden idacy z serwa ( widac na ostatniej fotce gondoli ) , a w drugim drut idacy do gaznika .
-
-
Moze wlasciciel ten sam , ale maszyny to kolo siebie nie lezaly. To troszke tak jak z koncernami samochodowymi. Czasem dwie marki z roznych pol bieguna jakosci , a wlasciciel ten sam . A czasami jakies grafitti walniesz ( za kompresorem na scianie )
-
Mialem WIELE roznych ( i to po KILKA z kazdego rodzaju ) narzedzi Hitachi i niestety jakosc jest fatalna ( uzywanych profesjonalnie , bo w domu pewnie to i z 30 lat wytrzyma ) . W kazdym razie w porownaniu do DeWalta to druga liga . Np. luzy na glowicach wkretarek , to ma chyba nawet nowe Hitachi ! W innowacyjnosci , jakosci , designie Hitachi zwyczajnie tonie . Makita jest dobra ( z tego co mowia ci ktorzy uzywaja ) , ale mnie odraza wyglad . Wczesnoradziecki taki ..... Odkad uzywam DeWalta , uwazam ze znalazlem maszyny , ktore najbardziej odpowiadaja mi w trojkacie : jakosc-wyglad-cena ( + jako bonus dodam bardzo szeroki wachlarz ) P.S. nie twierdze ze wszystkie Hitach to zlom. Mam jedna szlifierke katowa ( 180 mm ) ktora kiedys kolega chcial wyrzucic ( bo miala juz 5 lat i zwyczajnie wymienial na nowe ) . Wzialem ( bylo to z 18 lat temu ) i smiga do dzisiaj !!!
-
Hilti lezy w innej "galaktyce" cenowej . Zapomniales o DeWalt . Hitachi niestety porazka ...... Makity nie lubie bo ma "ruski" kolor i design.