-
Postów
4 647 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Treść opublikowana przez jarek996
-
Moze komp jest podrobka 😆
-
Rower mam w ZG, a do mnie pojedzie w przyszla sobote. Ja sam wyjezdzam jutro na krotkie wakacje, wiec mnie to rybka 😉 Bede w sobote w ZG, wiec rower zobacze, ale nie ma pedalow 😁 Pozniej lecimy z cora na Korfu (ale bedziemy raczej w A.banii)
-
Oj, dzisaj mialem ciezkie nogi na treningu. Do tego dlugie czasowki, a pozniej 5 rundek z podjazdem, na ktorym leci MAX. To zdecydowanie NIE byl moj dzien, ale odziwo bylemzawsze w czolowce (tylko niestety zbyt duzym kosztem). Pozniej spotkalismu Levka ( byly mistrz Macedonii, a teraz czlonek naszego klubu). Jechal z e swoja dziewczyna i skurczybyk cisnal 45 pod lekki wiatr. Podlaczylem sie do nich (nie wiem, dlaczego, ale to jakas choroba, to "chcenie" jechania szybciej😆), bo klub jechal troszke wolniej. Dalem kilka zmian i tak gnalismy 15 km. Teraz pocieszam sie TYM:
-
Ze Staszka beda ludzie! Potrafi sie ladnie ogarnac na finiszach👍 Rower bede mial juz pojutrze w ZG, a lece tam (do Poznania i dalej pociag) w sobote! Czyli za chwile na nim pojezdze 🙂
-
Juz zaplacony👍 Podblokowali mi karte, bo widzieli 5 usilowan zaplacenia za rower WLASCIWA karta, a pozniej probe przerzucenia 3000 EUR z tej karty na mojego Revoluta. W sumie to dobrze, ze sa czujni. Po jednym telefonie wszystko sie wyjasnilo.
-
Napisze tak; ten rower siedzial mi w glowie od kilku lat (zreszta ich szosowka rowniez). Czy lepiej? Mysle ze podobnie. Rowery z tej polki sa dzisiaj naprawde BDB i raczej nie ma z nimi problemow. Moj poprzedni (ten ktory mi rozwalono) NIGDY mnie nie zawiodl na zadnym z moich wyjazdow (ani podczas jazd u mnie w Szwecji) ! Jesli sie o sprzet dba, to raczej bedzie sie jezdzilo BEZPROBLEMOWO. Reszta to sprawa gustu. Kolor, wyglad ramy ITP. Ta rama ( PALTA), jest bardzo zblizona geometria do mojej poprzedniej, wiec przesiadka bedzie latwa. Rower ma przejechane okolo 400 km i jest w doskonalym stanie. NIemiec kupil za mala rame (na siebie) i dlatego tez sprzedaje. Raczej nie sciemnia, bo na tej stronie kupujesz, dostajesz , ale jemu wyplacaja, jak potwierdzisz, ze jest zgodny z opisem.
-
No i chyba kupilem rower! Oczywiscie , jak to ze mna (i moim zyciem), wszystko zmienia sie z minuty na minute i nie bedzie IBISa, tylko BASSO Palta. Mozna powiedziec, ze juz kupilem, ale jeszcze nie zaplacilem. Mam duza "aktywnosc" na karcie i nie chce mi przepuscic platnosci. Jutro musze zadzwonic do banku, zeby "odblokowali" i zaplace. Oto moja nowa maszyna (na Campagnolo EKAR 1x13). Te kola zostawie do opon szosowych na zime, a dokupie Campagnolo Levante (lub Shamal). Kiere ktora kupilem, bede musial chyba sprzedac 😉
-
Dlatego wzialem 4 szt 😉
-
Tutaj macie przyklad stalowego arcydziela (gravel). Rama z rurek Columbus GB81. Cena: 5000 EUR (RAMA Z WIDELCEM!) Battaglin Portofino G: 70 unidades de esta obra de arte en acero para gravel (esmtb.com)
-
Pawel, rama stalowa (chodzi o sztywne ramy, bez amortyzacji) NAJLEPIEJ wybiera drobne drgania, ale niestety ciezko jest zejsc z waga, bo grubosci rurek nie mozna "cieniowac" w nieskonczonosc, no i ni powyginasz jej w zadne inne ksztalty. Rurka bedzie tylko rurka.
-
OCZYWISCIE!!!!!
-
Wczoraj pyknalem 123 km na szosie. Wszystko OK, rylko zeberko czasem daje znac. Dzisiaj natomiast, zakupilem pierwsza czesc do nowego roweru:
-
Zostane przy moim kasku LAZER GENESIS. Wygodny, MIPS, tylko 195 G na glowie i SWIETNE chlodzenie. My ZAWSZE wyrzucamy kaski po wiekszej glebie(szczegolnie, jak sie kaskiem w asfalt j.....o). Ubezpieczalnia z to placi bez zmruzenia oka. Zreszta ja kaski wyrzucam po 3-4 latach uzytkowania, nawet jak jak nie mam wypadku. Kask jest wystawiony setki (jesli nie tysiace) godzin na sloncu, wiec material sie na 100% oslabia i robi bardziej kruchy, a ja jak upadam to zazwyczaj ponad 30 km/h, wiec wole dmuchac na zimne. Przed chwila przejechalem 125 km i w sumie poza tym, ze w dolnym chwycie czuje troszke to zebro, to wszystko jest OK. Moc w nogach pozostala, a to najwazniejsze.
-
Jechac BEZ gumy!!!! 😄 Jak juz jestesmy przy TYGRYSACH, to calkiem przyzwoita cena (jest tez tlumik): Super Tigre 40 G 21 Ring in Bayern - Murnau am Staffelsee | kleinanzeigen.de
-
Tego nie wiem. Dokladnie nie ogladalem, bo bylem w lekkim szoku. Po takim jeb......ciu, powinna byc "przeswietlena". Jesli nie ma widocznych (a tego nie wiem), to moga byc rozne pekniecia pod lakierem. Rany jak rany. Biordro CALE przetarte (co ciekawe w spodenkach mala, dziurka, a pod spodenkami rana na 1/3 m2) i potwornie stluczone. Poprawilem dokladnie to samo miejsce uderzone kilka tyg. temu na bruku 😄 Kolano lewe pobcierane w kilku miejscach. Ramie lewe obtarte dookola i stluczone. Lokiec lewy zdarty dookola i obity. Dzisiaj, jak juz sie bol ogolny ustabilizowal, to zaczelo bolec (TZN pewnie bolalo tez wczesniej, ale bylo "tlumione" innymi bolami) zebro po lewej stronie. Na 100% nie jest zlamane i pekniete, ale dostalo tez niezle. Na tym chyba koniec. Nowy rower to chyba bedzie ta rama (IBIS HAKKA) na osprzecie Campagnolo EKAR ( 1x13) i kolach Campagnolo LEVANTE (carbon) . Do tego kiera FSA K-Wing, sztyca i mostek tez od FSA (carbonowe) . Siodelko moje (jak jest cale). Rama mi sie bardzo podoba , jest lekka i ma "moj" stary kolor. Ciezko byloby mi po tylu latach podrozowac na np. ZIELONYM rowerze 😉 Zreszta musze miec dosyc "klasyczny" ksztalt (i do tego takie lubie), bo wazne jest dla mnie, aby moja torba pod rama wygodnie lezala i nie byla "scisnieta". Jest wiele pieknych, ale troszke dziwnych ram, gdzie poprzez rozne rozwiazaniatrzeba miec krotsza torbe, a to mi zis nie usmiecha, bo choc jestem minimalista, to mam ja na wyjazdach wypelniona w 85%. Rama jest dostepna w Czechach (nowa) 2000 EUR (20% przeceniona) , kola w Austrii (nowe) 780 EUR (40% przecenione), grupa w Niemczech (ma 500 km i Pan Niemiec chce 650 EUR, anowa kosztuje okolo 1300EUR) , kiera w Polsce (700 PLN, czyli pol ceny), reszta w necie. Wiem, ze ze te pieniadze kupilbym jakiegos gotowca, ale z drugiej strony ten IBIC (jako kompletny) na duzo gorszych komponentach , kosztuje 4500 EUR. Nigdy nie chcialem miec roweru od najwiekszych producentow, zawsze chialem miec cos bardziej "personalnego", a poniewaz jest to moje zdecydowanie NAJWIEKSZA pasja ( przepraszam modelarzy 😉) to nie bede sobie zalowal, tylko kupie to, na co mi przyjdzie ochota (ale madrze kalkulujac proporcje cena-jakosc). Raport do ubezpieczalni wyslany i we wtorek zadzwonie (jesli sie sami nie odezwa) i zapytam za ILE mam nowy rower kupowac, bo za chwile jade na wakacje!!! Oczywiscie dojda nowe ciuchy (okulary, koszulka i spodenki podarte, a kask wymienia sie z automatu po takim wypadku). To tez oczywiscie przez ubezpieczalnie.
-
-
Powoli cos mi w glowie swita. Kola juz znalazlem w kazdym razie.
-
Nie zaprzeczal, ze JEGO wina, ale mogl np. powiedziec, ze sie zagapil. Byl przynajmniej szczery😉 W kazdym razie, ja juz w domu, strupy stwardnialy, wiec z wieksza sila pekaja na mnie codziennie rano 😬 jutro zabiore sie za sprawy UBEZPIECZENIOWE.
-
Mowil cos, ze niby radio regulowal, ale moze jakis SMSik do zony???😂
-
No i moja podroz zakonczyla wczoraj ok. 17. Zostalem wtedy zaatakowany od tylu, przez ukrainskiego busa. Wylecalem w powietrze i spadlem mu na dach i maske. Rower polamany, a ja k…. a caly, choc zmasakrowany dosyc 😳 NIC zlamanego, dziesiatki obtarc i obitych kosci. Czuje sie OK, choc boli caly organizm. Byl ambulans, policja i pol wsi (taki byl huk😂). Bedzie na 99% nowy sprzet. Siedze Krakowie i pije piwo. Kolesie jada dalej rowerami. Te wgniecenia dachu i maski, to ja😅
-
No i moja podroz zakonczyla wczoraj ok. 17. Zostalem wtedy zaatakowany od tylu, przez ukrainskiego busa. Wylecalem w powietrze i spadlem mu na dach i maske. Rower polamany, a ja k…. a caly, choc zmasakrowany dosyc 😳 NIC zlamanego, dziesiatki obtarc i obitych kosci. Czuje sie OK, choc boli caly organizm. Byl ambulans, policja i pol wsi (taki byl huk😂). Bedzie na 99% nowy sprzet. Siedze Krakowie i pije piwo. Kolesie jada dalej rowerami. Te wgniecenia dachu i maski, to ja😅
-
No Marcin! Jutro bede sie bujal w Twoich rewirach😉 Laduje jutrio o 16.00 w Warszawie, skladam rower i przez Wilanow dojezdzam do Wisly. Potem ogien do no0clegu w Wildze. Po drodze oczywiscie kawka w kultowej (podobno) Gora Kawiarnia. Sobota rano sniadanie i jasda do Sandomierza (oczywiscie wzdluz Wisly). Niedziela: Sandomierz-Niepolomice, a poniedzialek Niepolomice -Oswiecim, pozniej pociag do Katowic i odlot o 20.30. Jade z kolega ktory byl ze mna w Rumunii i jeszcze jednym Szwedem. Oto traska: https://en.mapy.cz/s/neporebova Tylko mi juz NIC nie zmienioaj, bo mamy wszyscy wgrana trase w Garmina 😉
-
Moze jakis turniej boxerski? 😉
-
Moze gdybys NIE czul, to bym NIE pojechal 😄
-
Niestety pojechalem 😟 Nie wiedzialem, ze to beda "polzawody". TZN zadnych nagrod, medali i zadnego podium, ale ogien od poczatku. Zaczelo moze 40+ (na zdjeciu nie ma jeszcze wszystkich), ale po juz po 50 km zaczelo sie rwac. Najbardziej porwalo sie po 130 km (wjazd w "gorki). Nawet sie nie obejrzalem i zostalem w pierwszej grupce 😄 12 + ja. Po drugim tankowaniu, (na 190 km) zostalo nas juz 5 (ze mna) i tak dojecvhalismy do mety. NIE POWINIENEM sie scigac!!!! NIE chialem tego!!!!! Myslalem, ze to bedzie bardziej turystyka (ok, szybka , ale turystyka. Stawialem, na srednia 25km/h, a wyszlo jak wyszlo). NIGDY WIECEJ!!!! Pierwsze zdjecie przed startem w Malmö. drugie , "tankowanie" (po 120 km), a na przedostatnim MOJA grupka (po sikaniu😉). Ten w zielonej koszulce to czlowiek-kon. Nikola Lefkov, byly mistrz Macedonii. Jezdzi u nas w klubie. Ten po lewej tez NASZ czlowiek, a dwaj pozostali byli czlonkowie. Czyli pojechalem ZE SWOIMI 😉. Do 270 kilometra, srednia mielismy 31,7 km/h, ale zaczely sie odkryte tereny (juz blizej Malmö) + wmordewind i niestety srednia spadla. NIGDY WIECEJ !!!!!