Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    5 009
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez jarek996

  1. "Misia" znaja nawet na Antarktydzie!
  2. Nie napisal jeszcze, czy dostal odpowiedz. Przejac sie powinni, bo pal licho jego CUBa ( TZN ze padl ), ale gdyby go Typhoon "wchlonal" w swoj silnik, to nie wiem jak by sie to skonczylo.
  3. jarek996

    Warto przeczytac !!!

    Nie wiem GDZIE to wstawic, ale jak jest lepsze miejsce to przeniescie, a jak nie to skasujcie. Historia z wczoraj, ze szwedzkiego forum modelarskiego Nie chce mi sie tlumaczyc, wiec wrzucam z translatora (z malymi poprawkami). Wydarzenie z wczoraj, 70 km na wschod od Malmö. Do Kivik (obok) , czesto z rodzina jezdzimy na niedziele. Incydent z siłami powietrznymi. Wczoraj o 19:51 Zostałem "zestrzelony" przez Typhoona!!! Leciałem dzisiaj moim Cubem na naszym lotnisku w Kivik, kiedy nagle zobaczyliśmy dwa Eurofightery Typhoon cicho nadlatujące ze wschodu! Nie mieliśmy więcej czasu niż stwierdzić, że były to: 1- nad naszym obszarem lotów 2- sporo poniżej 100-120 metrów. (Nie mogą latać poniżej 100 metrów, a my mamy 120 metrów jako maksymalną wysokość lotu). 3- cholernie szybko! Instynktownie zanurkowałem, żeby nie wchodzić w drogę, ale kilka sekund po ich przejściu mój Cub zszedł prosto ze wzgórza jak liść podczas jesiennej burzy! Mówimy o turbulencji! Nie mogłem nic zrobić, żeby uratować model, był poza wszelka kontrolą. Te brytyjskie myśliwce ćwiczyły bombardowanie i strzelanie na strzelnicy Ravlunda, ale nigdy nie latały tak nisko nad naszym lotniskiem. Samolot JAS, który widzieliśmy, leciał zarówno wyżej, jak i bardziej w rejonie treningowym. Naprawdę bałem się tego, co może się stać, jeśli zderzymy się w powietrzu. My, piloci modeli, mamy obowiązek skręcić, ale nie masz czasu na reakcję, gdy schodzą tak nisko i szybko. nie było NOTAM na ten temat, tylko własne informacje strzelnicy o bezpiecznych odległościach i zamknięciu ich obszaru treningowego. Brak ograniczeń w naszej przestrzeni powietrznej. Ale czy powinniśmy w ogóle czytać NOTAMy podczas lotów na zarejestrowanych modelowych lotniskach poza przestrzenią powietrzną C? Jak możemy się chronić przed tymi incydentami? W moim przypadku stracono „tylko” czas i pieniądze, ale jeśli samolot myśliwski po kolizji spadnie ze wzgórza, to wiele istnień może być w niebezpieczeństwie. W sprawie tego incydentu kontaktowałem się zarówno z Norweskimi Siłami Powietrznymi, jak i Szwedzką Agencją Transportu.
  4. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja wlasnie podlaczylem sprzet i ide pokrecic!
  5. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja dzisiaj zaczynam zimowe treningi kolarskie, ale na silowni! Jeden z naszych klubowych kolegow, jest instruktorem fitnessu (i tym podobnych historii) i co roku organizuje (z duza klubowa znizka?) fajne zajecia przez cala ciemna i wilgotna zime. W kazdy wtorek mamy godzinke BARDZO wyczerpujacych cwiczen, ale raczej nie na budowe miesni, tylko dobranych do specyfiki kolarstwa + skierowanych na wzmocnienie tych partii, ktore sie na rowerze NIE wzmacniaja. Poza tym oczywiscie bede jezdzil ile sie da.
  6. jarek996

    ENYA fanclub

    Tak to jest ! Chwile po "detoksie" smiejemy sie, ze to juz za nami, ale jak piszesz; wystarczy spojrzec na jakis anons i po nas.
  7. jarek996

    Zdjęcia silników -

    Ktos cos wie ?
  8. jarek996

    ENYA fanclub

    Wlasnie nie utrzymalem nerwow na wodzy i zakupilem nowy silnik ENYA 53-4C. https://www.tradera.com/item/302065/563338260/enya-53-4c
  9. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja najbardziej lubilem, jak sie uczylem ( dlatego chyba niczego sie w zyciu nie nauczylem) ?
  10. Jurek; szybkie jedzenie jest bardzo niezdrowe! Lepiej wstac o 5.00 i miec czas na SPOKOJNE spozycie sniadania ?
  11. Nie pisz co masz zamiar zrobic, tylko czego masz zamiar NIE zrobic. Bedzie krocej ?
  12. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja przede wszystkim, to nie jestem "uzalezniony" od sluchania. Akurat gravel, to dla mnie rowniez doznania sluchowe. Natura, ptaki, szumiace drzewa ITP. Natomiast szosa, to klasyczne bicie km, wiec moze tam by sie jakos odnalazly. W wiekszosci przypadkow jezdzimy w grupie i caly czas pary sie zmieniaja, wiec gada sie non stop i do tego caly czas z kim innym. Nawet glupio byloby, gdybym jechal na treningu w sluchawkach. Na 100% NIKT w klubie, na wspolnych treningach nie ma nic na uszach.
  13. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Musialbym podejsc do jakiegos sklepu i zarzucic na uszy. Dzisiaj popelnilem blad (Ty, jako lekarz, mozesz pokiwac mi palcem). Gdy ubieralem sie rano (mialem isc z klubem na szose), poczulem, ze jestem jakis spocony. Dotknalaem czola i bylo raczej ZA cieple. Olalem to jednak ubralem sie do konca i zmienilem tylko buty i rower, bo zadzwonil kolega , ze ida na SZYBKE 110 km na gravelach! Ucieszylo mnie to, bo miala jechac fajna ekipa, ktora spotykam troszke rzadziej (kupa bylych kolegow z klubu). Pierwsze 50 km bylo ok, ale bylo nas jeszcze 5. Jeden zawrocil( musial byc wczesniej w domu), pozniej zawrocil tez drugi (odnowilo mu sie cos w kolanie). Zostalismy we 3 i najciezszy kawalek przed nami. Ledwo moglem ciagnac za chlopakami i wtedy juz wiedzialem, ze cos mi jest. Pokonalismy taki maly masyw z wieloma gorkami i zjechalismy do kafejki. Wzialem ciacho, a na kawe nie moglem nawet spojrzec! Popilem jakims napojem i gdy zaczelismy ostatnie 40 w strone domu (pod mocny wiatr i raczej polodkrytymi szutrami) opadlem totalnie z mocy. Wisialem za nimi na rzesach i oddychalem rekawami, ale postanowilem przetrwac do Malmö. Nadludzkim wysilkiem mi sie to udalo i na rogatkach sie rozdzielilismy, Do domu jechalem chyba z 17 km/h, bo na wiecej nie mialem sil!!! Szybki prysznic, Alvedon i do wyra. Pospalem godzinke( dobrze), wstalem, zjadlem, poczytalem wiadomosci i klade sie dalaej. Goraczki nie mam, ale czuje ze COS we mnie siedzi. Mam nadzieje , ze jutro bede juz zdrowy ?
  14. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Nigdy nie umialem sluchac w ten sposob. Byly proby, ale sie nigdy nie zaprzyjaznilismy. Gwarntuje natomiast, ze zaprzyjazniesz sie kiedys z "pieluszka" ?
  15. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Jesli piszesz, ze masz KILOMETRY fajnych sciezek, to zainwestuj w dobre lampy i smigaj caly rok! Na asfalcie to normalka, ale w lesie z lampami to zupelnie inne doznania! Zim teraz prawie nie ma, wiec trzeba sobie sezon wydluzyc. Najlepsze to sa ostre jazdy na MTB. Jedna mocna lampa przy rowerze, a druga na kasku. Dodatkowy pakiecik w kieszeni i mozna szalec ! Mam cos takiego (dwie lampki, a akumulatorkow to chyba ze 6). Ta wieksza na pelnej mocy, to scina drzewa ? :
  16. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Na takich jesiennych, lezacych lisciach, to sie pare razy w zyciu "pojechalo" ? W jakiej dzielnicy mieszkasz? Chcialbym tylko spojrzec na mape jakie masz mozliwosci "ruchu". Zeby powiekszyc zasieg, robie czasem wycieczki w jedna strone, a do domu biore pociag. Mozna wtedy poznac tereny, w ktore sie rzadko (lub nigdy) rowerem nie zaglada. To zadna ujma, zeby wsiasc z rowerkiem do pociagu (tym bardziej, jak ma sie juz 100-150 na liczniku)
  17. jarek996

    P -39 AIRACOBRA

    Mozna tylko podsumowac, ze DOBRZE CIAGNIE ?
  18. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Kilka fotek z otwarcia:
  19. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Ja ide jutro na otwarcie toru (a raczej "rundy") do przelajow !
  20. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    poniewaz u nas ciagle 17-18 stopni i sloneczko, wiec wyrwalem sie dzisiaj na szosoweczke. Zrobilem 77 km, pierwsza polowa ze sztormowym wiatrem, a do domu pod sztormowy wiatr ?. Mimo to bylo fajnie i zyczylbym sobie, aby kazda jesien zaczynala sie w ten sposob. Ponizej kilka fotek.
  21. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Tego nie pisalem. Pisalem, zebys pierwsze 5 wpiec zrobil sobie na trawce, aby sie nauczyc (przy predkosci 10 km/h) . Pozniej to siedzi w mozgu do konca zycia i NIGDY sie nie zapomina, a pomaga wrecz uratowac wiele sytuacji (choc moze laikom wydaje sie to niemozliwe). Na 100% nie jest wskazany (pierwszy dzien) na asfalcie. Kto sie stresuje, moze zapomniec. Lepiej na miekkich podlozach, ale mowie Ci : PO PIERWSZYCH != RAZACH juz masz to zaprogramowane !!! Jesli jednaksie zdecydyjesz , zakup Crankbrothers Eggbeater. Ja przynajmniej sie WSPANIALE w nich czuje , nie zapychaja sie syfem i masz 4 pozycje do wpiecia (a nie dwie , jak w pozostalych) "Na razie jezdzi mi sie fajnie" Pewnie Twoj pierwszy raz, byl "po bozemu" i tez twierdziles, ze "na razie jest mi fajnie". Jak zaczeliscie pozniej "eksperymentowac", okazalo sie , ze jest jeszcze lepiej ? Ech Ty uparciuchu. Bronisz sie przed pedalami i pieluszka jak gdybym chcial Twojego nieszczescia. Kazda z tych rzeczy wprowadza Cie na WYZSZY poziom. Uwierz i sie nie upieraj ? Zacznij od pedalow , a pieluszke przelozymy na 2023.
  22. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Hahahahahah ! CO ZA TEORIE ! Marcin, widac ze nie masz zielonego pojecia, o czym w ogole piszesz ?
  23. jarek996

    Nasze Pedałowanie ...

    Nie wiem czy jezdzisz juz wpiety, czy nie, ale wyszlo kilka nowych modeli butow na jesienno-zimowe bloto. Oto jedna z nich: https://www.bike24.com/p2384609.html
  24. jarek996

    IAR-80

    Na razie mocno pedaluje i czasem polatam. Nie mam nawet czasu "poskrecac" kilku ARFow , nie mowiac o I.A.R. 80 ?
  25. jarek996

    P -39 AIRACOBRA

    Idealny na dzisiejsze czasy !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.