Skocz do zawartości

Czaro

Modelarz
  • Postów

    1 819
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Czaro

  1. Pytanie głupie nie jest. Myślę jednak, że żywotność modeli nie powinna być liczona w ilości sezonów. Model latający kilka razy w roku, może żyć 10 lat, tylko co z tego? Taki sam model, ostro eksploatowany w każdy weekend skończy swój żywot po np. połowie sezonu. Lepiej operować ilością lotów, lub godzinowym nalotem. Ostatnio więcej na ten temat myślę, nawet zacząłem spisywać ilość lotów wykonanych niektórymi modelami. I tak dla przykładu elaporowy MPX FunJet w lekkiej konfiguracji (lekki pakiet i mało wyczynowy silnik) używany do szkolenia w systemie instruktor/uczeń po 15h lotów i (mimo wszystko) kilku "trwadych lądowaniach" wygląda tak, że całkowity resurs płatowca można szacować na jakieś 20h. Jakby od początku używać takiego modelu delikatnie to myślę, że do 30h możnaby dobić. Po takiej eksploatacji model zaczyna wyglądać już szkaradnie. Oczywiście dzięki właściwościom EPP możnaby latać dalej taką maskarą i przedłużać nalot. Gdyby ekstrapolować powyższy przykład na bardziej dociążone modele z pianek używane np. do FPV resurs trzebaby pewnie proporcjonalnie zmniejszyć w zależności od obciążenia powierzchni. Dla FPV szacuję, że byłoby to ),5...0,75 resursu normalnego modelu EPP. Z kolei doświadczenia z małych UAV o konstrukcji kompozytowej czy styro/balsa mówią, że kilkukilogramowe płatowce mają żywotność max 200 lotów. Przyjmując, że lot trwa średnio pół godziny, wychodzi 100h nalotu. Taką wartość można przyjąć dla ciężkich i szybkich modeli o solidnej konstrukcji, ponieważ są najbardziej zbliżone konstrukcyjnie i użytkowo do UAV. Modele lekkie mogłyby takiego nalotu mieć nawet dwa razy więcej. Szacuję więc, że lekki motoszybowiec mógłby wykonać nawet 400 lotów o łącznym czasie 200h spędzonych w powietrzu. Modele kompozytowe z pozoru bardziej trwałe z uwagi na (przeważnie) większy ciężar i trudniejszą technikę napraw nie mają paradoksalnie większego resursu.
  2. To zróbcie zawody przy 25m/s Najbardziej dynamiczne będą ujęcia holujących... np takie: http://www.youtube.com/watch?v=wUP0JJsOt5M
  3. Czaro

    Montaż silnika

    Jurku, w przypadku montażu silnika pod odpowiednim kątem, to się zgadza. Ale koledze chodzi o kont montarzu silnika, czyli zupełnie inną rzecz. Nie rób offtopa!
  4. Muzeum Techniki w Warszawie zapowiedziało ciekawe wydarzenie: Wystawa Bezzałogowych Systemów Latających 22-27 maja 2012 r. W ramach Przeglądu Bezzałogowych Systemów Latających warszawskie Muzeum Techniki organizuje: wystawę Bezzałogowych Systemów Latających z pokazami praktycznego wykorzystania konstrukcji w locie (21-27 maja br., sala 400 m2; chęć uczestnictwa zgłosiło 16 wystawców) seminarium nt. przepisów dotyczących bezpiecznego eksploatowania Bezzałogowych Systemów Latających (24 maja br., sala konferencyjna) konkurs dla studentów i absolwentów na najlepszą pracę dyplomową dotyczącą Bezzałogowych Systemów Latających (25 maja br., sala konferencyjna). Atrakcją dla najmłodszych i tych nieco starszych będą pokazy możliwości bezpilotowców (sobota i niedziela). Będą one musiały pokonać specjalny tor przeszkód. Patronat naukowy nad imprezą objęli dziekan Wydziału Mechanicznego, Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej prof. dr hab. inż. Jerzy Banaszek oraz dyrektor Instytutu Lotnictwa dr inż. Witold Wiśniowski. Przewiduje się, że Przegląd będzie miał charakter cykliczny.
  5. Czaro

    kolejny szybowiec

    Easyglider!
  6. A czemu akurat Bartel? Znacznie łatwiej miałbyś stosując Clark Y, bądź Clark-YMJeśli się nadal upierasz przy swoim to możesz z tego obrazka:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/297c1282d8ba1022.htmlalbo ręcznie przepisać koordynaty, albo próbować zaimportować plik rastrowy
  7. Ale super! I nawet szkoły wtedy nie mam. Czuję w kościach, że przyjadę
  8. A tu mnie złapałeś. Zrobiłem skrót myślowy i wyszło niezrozumiale. Zaraz poprawię.
  9. Wspomniany arkusz kalkulacyjny działa bardzo dobrze, korzystałem z niego wiele razy. Kiedyś już była dyskusja na forum o współczynnikach i dobieraniu ich wartości: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=43031 Na początku tematu jest trochę o stateczności bocznej, ale kilka postów niżej starałem się ugryźć temat stateczności podłużnej i wtedy pisałem tak:
  10. Czaro

    Środek cieżkości

    Jak to zawsze? W instrukcjach i planach to raczej podaje się wymiar, który najłatwiej zmierzyć, czyli przy kadłubie.
  11. No niestety mam. Choć niewielkie, ale mam. Kilka razy udało mi się przykleić wyrób do formy. A jakbyś chciał dalej "dyskutować" to uważaj, bo znam kogo trzeba w tym temacie Na przykład takich specjalistów, którzy potrafili przykleić do foremnika oryginalne skrzydło do PW-5
  12. No to pięknie spaprałeś pastowanie. Jakbyś dobrze zrobił, toby zeszło
  13. Swego czasu też chciałem sobie wylaminować taką płytkę. Zrobiłem dokładnie tak jak planuje Eco: szyba, kompozyt, na to szyba, deska z ciężarami i "poszedłem na piwo (bezalkoholowe)". Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że stół nie był idealnie wypoziomowany i górna szyba z dociskiem "spłynęła" po kompozycie przesuwając między sobą poszczególne warstwy tkanin :/ Także, Eco uważaj na tego typu zasadzki Na stronie sklepu r-g.de masz podane grubości warstw kompozytu w zależności od zastosowanej tkaniny. Dla 200 to jest ok. 0,3mm dla 390 0,6mm. Coś mi mówi, że te wartości są dla kompozytu laminowanego bez żadnego docisku. Także musisz uwzględnić, że Tobie wyjdzie mniej, może nawet o 20%, jeśli mocno dociśniesz.
  14. Na Mińskiej 18 jest mały warsztacik, specjalizujący się w lutowaniu twardym oprawek okularów. Jeśli te rurki to mały gabaryt, dadzą rade? www.naprawaokularow.com.pl
  15. Wielu świetnych zawodników nadal płaci składki i startuje w zawodach, więc wypisując takie bzdury obrażasz ich. Za insynuacje i pomówienia jest na tym forum paragraf, więc może daj sobie na powstrzymanie?
  16. Fakt, że nie zgadzasz się z obecnymi zasadami wydawania licencji sportowych nie uprawnia Cię do snucia insynuacji o nieprawidłowościach finansowych AP i wiązania z nimi Radka, który jest już ostatnim cierpliwym człowiekiem z KM, który ma odwagę z nami pisać. Za to należy się mu szacunek, a nie obrzucanie błotem. Przepis w regulaminie organizowania MP, o zapewnieniu noclegu obserwatorowi delegowanemu z KM istnieje nie od tego roku. Dopiero teraz nagle się tego uczepiliście? Bo to kolejny fajny powód do bicia. A wiecie w ogóle jak do tej pory wyglądało praktyczne realizowanie tego zapisu? Na zawodach i tak był obecny najczęściej opiekun klasy, albo nawet członek KM, jako startujący zawodnik, więc nie było potrzeby przysyłania zewnętrznego obserwatora.
  17. Kamyczku przesadzasz
  18. Możesz to sobie łatwo oszacować. Najpierw obciążenie na środku skrzydła: Przyjmujemy skrzydło jako zginaną belkę podpieraną na jej końcach. Oczywiście w skrzydle wypadkowa siła nośna nie jest przyłożona na końcach skrzydła, ale w 0,4 rozpiętości każdej połówki płata, licząc od kadłuba. Ogólny wzór na zginanie belki: Mg=Q*a/4, gdzie: Mg- moment gnący Q - siła obciążająca belkę a - odległość pomiędzy podporami belki Wstawiamy nasze zależności geometryczne a=2*(0,4*l) =0,8*l I dostajemy Mg=0,8*Q*l/4=0,2*Q*l, gdzie Q [N] - siła obciążająca skrzydło, przyjmujemy dziesięciokrotność ciężaru modelu (10g - takie przeciążenie może wystąpić w ciasnej pętli) l [mm] - połowa rozpiętości modelu To jest obciążenie występujące na środku skrzydła. Musimy teraz policzyć obciążenie na zagięciu skrzydła (środku łącznika), w pewnej odległości od osi symetrii płata. W tym celu stosujemy zasadę, że Mg maleje z kwadratem w miarę oddalania się od środka skrzydła. Na środku jest Mg, na końcówce skrzydła jest 0. Możemy opisać to wzorem: Mgx=Mg-Mg*((x/l)^0,5) Mgx [Nmm] - moment gnący w odległości x od osi skrzydła Mg [Nmm] - moment gnący na środku skrzydła x [mm] - odległość od środka skrzydła załamania łącznika l [mm] - rozpiętość połowy skrzydła To już pół sukcesu Teraz bierzemy się za wytrzymałość na zginanie przekroju prostokątnego, jakim jest Twój łącznik. Ogólny wzór: Wx=k*Mgx/s Wx [mm^3] - wskaźnik wytrzymałości przekroju na zginanie k - współczynnik bezpieczeństwa. Żeby się zabezpieczyć przed wadami materiałowymi, wykonania itd. trzeba za k wstawić jakaś liczbę większą od jedynki (wlotniczych elementach metalowych przeważnie 1,2...1,5). W przypadku obliczania łącznika z kompozytu, aby osiągnąć nie tylko odpowiednią wytrzymałość, ale również sztywność elementu powinno to być 2, a nawet lepiej 3. Mgx [Nmm] - to już wiemy s [MPa] - wytrzymałość graniczna materiału. Dla szkła przyjmujemy 300MPa, dla węgla 600MPa, a nawet 1000MPa przy bardzo dobrej jakości wykonanego kompozytu. Teraz już wiesz jaki ma być wskaźnik wytrzymałości, aby łącznik wytrzymał. Ale czym on w zasadzie jest? Oblicza się go ze wzoru: Wx=(b*h^2)/6 b [mm] - szerokość przekroju łącznika h [mm] - wysokość przekroju łącznika Teraz podstawiasz do tego wzoru wymiary łącznika i sprawdzasz, czy otrzymałeś wartość większą, lub równą tej policzonej z obciążenia momentem gnącym. Jeśli Wx liczony z geometrii będzie mniejszy, to niestety łącznik będzie zbyt elastyczny, lub nawet może się złamać. Mam nadzieję, że nie walnąłem się nigdzie we wzorach, lub jednostkach
  19. young, co tu jest godne pochwały? Że chłopak z lenistwa prosi na forum modelarskim o rozwiązanie pracy domowej z matmy? I to jeszcze najlepiej szybko, "bo na jutro mam zadane". I zaraz ktoś na tacy mu rozwiązania podaje? No proszę Cię! Jakby to jeszcze był jakiś zawiły problem. Ale to jest prosty materiał, który powinien mieć opanowany ładnych parę klas temu. Choć nie wiem, może wciąż jest nadal w podstawówce? W sumie nie zdziwiłbym się. Już wolałbym na przerwie od kumpla spisać, niż publicznie nieznajomych ludzi prosić o coś, czego mnie zrobić się zwyczajnie nie chce. Wstyd na kilometr. Potem się dziwić, że ludziom do uczciwej pracy nie chce się chodzić, tylko biegają po zasiłki do urzędu.
  20. Proste równania matematyczne na poziomie gimnazjum to jednak wypadałoby umieć. Tak z przyzwoitości, żeby mniej tępym się czuć. Na maturę też wyślesz kogoś z forum?
  21. A ja uważam, że regulacja jest bardzo potrzebna. Im mniejsze podciśnienie tym ładniejsza powierzchnia - splot tkaniny nie wychodzi przez lakier/żelkot. Dlatego warto jest stosować możliwie najmniejsze podciśnienie, które wystarcza do dociśnięcia przekładek, czy czego tam chcesz.
  22. A samemu to nie łaska? Szybciej byś to rozwiązał, niż na forum wpisywał :roll:
  23. Kamyczek - lustrator A Ty, Kamyczku, gdzie masz swoje nazwisko na listach rankingowych F3J, że pozwalasz sobie zabrać tak stanowczy głos w tej sprawie? Możesz pokazać? Bo z pewnością "masz je gdzieś", ale ja znaleźć nie mogę.
  24. A ja uważam, że jeszcze kilka sezonów męczarni i nowe rozwiązanie samo się znajdzie. Albo wszystko padnie i na zgliszczach powstanie nowy twór, albo Aeroklub diametralnie zmieni politykę. Spadkowa tendencja we frekwencji i ilości zawodów dopiero trwa od dwóch lat. Zawodników już wyraźnie brakuje, organizatorzy też już zaczynają się wykruszać. Za dwa lata z zawodników zostanie tylko kadra, a organizowane będą tylko Mistrzostwa. Pucharowych imprez nie będzie komu i dla kogo robić. Popatrzcie w projekt kalendarza AP na 2012. W zasadzie wszystkie imprezy Pucharów w F3 są klejone "na kolanie", albo nie ma ich wcale. Nawet popularne dotąd f3j i f3k! Jeszcze ze dwa trzy sezony. Dajmy czas naturze Szkoda tylko tych kilku ambitnych chłopaków, którzy jeżdżą po zagranicznych zawodach i potrzebują FAIek. Ale szkoda nie z powodu kosztów. 300zł za licencję to nie jest dużo biorąc pod uwagę budżet całego sezonu startów w Europejskich zawodach. Przykre jest to, że oni będą w Polsce oficjalnie latać tylko we własnym, wąskim gronie. Cała reszta zawodników nielicencjonowanych do oficjalnych zawodów nie zostanie dopuszczona, ale będą gromadnie latać na własnych, towarzyskich imprezach i bawić się równie dobrze, jakby zawody były oficjalne.
  25. Czaro

    Choinka

    A my w pracy mamy taką choinkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.