




Ares
Modelarz-
Postów
2 013 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
Ja napiszę krótko: Malowanie nie wpłynie na własności lotne modelu. ( albo wpłynie tak nieznacznie ,że nie zauważysz różnicy) Nie jest to dobry pomysł, tak jak pisali koledzy powyżej trudniej taki model naprawiać. Jeśli koniecznie chcesz ozdobić model to pryśnij ewentualnie końcówki skrzydeł na jakiś jaskrawy kolor. Lecąc nisko nad ziemią znakomicie poprawi to widoczność a jak model będzie na ziemi to też widoczność jest lepsza i trudniej będzie go "nadepnąć". Pozdrawiam.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Tak to prawda,.Ten ze zdjęcia ma 14 lat. Mam do Niego sentyment bo kupiłem ten zestaw za pierwszą w życiu wypłatę. Pomimo posiadania innych modeli , często nim latam i również uważam ,że to fajny modelik. Ooo to jestem pod wrażeniem! Nie sądziłem ,że aż tak można EG nalatać laminaty. -
Tak z pewnością , siedzisz w F3K to wiesz najlepiej , ja jestem po prostu przyzwyczajony do nieco większych i cięższych modeli i stąd takie odczucia. Wiadomo samolot to nie szybowiec nie ma co porównywać ale ja dość dużo ( ładnych parę lat) latałem głównie modelami z napędem spalinowym , tam jeśli coś zrobisz delikatnie to sie poprostu rozleci: wszystko musi być solidne , mocne i trwałe. Prędkości też zupełnie inne , więc jak widzę f3k w locie pod wiatr to dla mnie wydaje się ,że stoi Obecnie z braku miejsc do latania szybkimi modelami bardziej skłaniam się w stronę motoszybowców i może kiedyś F3k. Z drugiej strony troszkę tęsknię za spalinówkami , przede wszystkim uczyły szybkiego podejmowania decyzji i rozwijały pilotażowo ale coraz mniej silników żarowych .... Bez wątpienia latanie termiczne jest też bardzo ekscytujące.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
No to ja nie gapa bo dzisiaj polatałem....Easy Gliderem. Termika taka ,że aż miło . 2 razy chwyciłem komin podchodząc do lądowania! Dla modeli F5j to nic nadzwyczajnego ale prosty i ciężkawy Easy Glider ? Jak na taki model rewelacja. Nosiło przy samej ziemii i loty przyniosły sporo radości. Niestety w modelu nic nie wożę tak więc logów nie pokażę ale możecie mi wierzyć na słowo. 1 lot :16,5min wykęcone z komina 15m nad ziemią a drugi raz 9,5min też z podobnej wysokości ( może z trochę większej?). Myślę ,że jak na piankę to bardzo dobrze. Obecnie buduję motoszybowiec techniką vb o rozpiętości 1,8m aby się zmieścił do mojej małej Skody. Myślę,że będzie zdecydowanie lepiej łapał taką "parterową termikę". Rozważam czy dawać klapy ale myślę,że raczej powinienem.... Jeszcze fotki: -
F3k to będzie pierwszy a ogólnie model rc to kilkunasty z kolei
-
He , he zdecydowanie kieruje Tobą sentyment. Nie będę sie sprzeczał bo nie latam f3k ale przy silnym wietrze (widziałem na zawodach ) , modele średnio dobrze sobie radzą (leciutkie i bardzo delikatne są) Ale klasa oczywiście zacna i ciekawa szczególnie dla kogoś kto lubi eksperymentować i budować. Tu mnie bardzo ucieszyłeś i trochę zaskoczyłeś. Skoro tak jest to do rekreacji i porzucania dla relaksu nie ma sensu ładować sie w formy ( i tak bym nie próbował bo to mnie przerasta) kupować gotowca nie chce a model w technice vb jestem w stanie zbudować. Nie wiem jak jakościowo to wyjdzie a wiadomo każda niedokładność odbije sie na wysokości rzutu a przez to na czasie lotu ale w modelu typowo rekreacyjnym nie ma to bardzo dużego znaczenia. Ja najczęściej latam motoszybowcami i też samolotami a f3k to byłby dla mnie bardziej "miły dodatek" , często po pracy brakuje już czasu na wyjazd na lotnisko z tymi wszystkimi skrzynkami , ładowarkami , i innymi klamotami a jako ,że mieszkam na wsi to pomyślałem sobie że rzutka i nadajnik to nawet w rękę można wziąć i wyjść za miejscowość i sobie polatać ( w chłodne dni się przy okazji nie zmarznie). Tak to sobie wymyśliłem. A jeszcze jedno: zbudowany od podstaw model ma ta zaletę nad gotowcem ,że każdy uszkodzony element można odtworzyć w domu a z tego co wiem f3k jako delikatne i subtelne modele szybko się zużywają szczególnie jak nie udaje się lądować do ręki.
-
Nie wiem , nie pytaliśmy .Wiem tylko że nie Astra Zeneca.
-
Heh ,być może póki co czasu jak na lekarstwo jutro też raczej nie polatam no ale kiedyś z pewnością skorzystam z miłego zaproszenia i się spotkamy. Narazie to czekam aby otworzyc sezon i troche polatać . Niestety często jak jest ładnie to siedzę w pracy a jak mam wolne to pogoda kiepska. Latem będzie zdecydowanie lepiej.
-
Moi rodzice zaszczepieni pierwszą dawką : Wiek 70lat , nadciścnienie , astma , ojciec ma usuniętą nerkę ( miał guza ) . Nie mieli absolutnie żadnych dolegliwści w związku ze szczepieniem.
-
Bardzo rozsądnie. Ja miałem zamiar pokibicować Wam w Zielonej Górze ( mam blisko) szkoda ,że odwołano zawody ale z drugiej strony chyba w tym roku sobie odpuszczę , trzeba być odpowiedzialnym . Zresztą patrzenie z daleka to nie dla mnie , lubię porozmawiać z zawodnikami obejrzeć, pomacać modele a w tym roku to by raczej nie było zbyt rozsądne .Ale za rok to być może nawet wystartuję razem z wami ? Pewnie prostym modelem ale co tam: będę co najwyżej tłem dla reszty natomiast zakosztuję smaku sportowej rywalizacji.
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fajnie polatałeś , zazdroszczę Ja dzisiaj odsypiałem nocną zmianę więc nie dało się polatać a warunki były super. No trudno będzie pewnie jeszcze niejedna okazja. Coraz bardziej kiełkuje we mnie myśl budowy modelu klasy f3k.....nie będzie to Albatros z formy ale myślę ,że model wykonany techniką worka próżniowego też będzie się nadawał do nauki rzucania i silniejszą termikę powiniem złapać. Wiadomo cudów nie ma co oczekiwać ale jak się nauczę rzucać i poznam specyfikę klasy to wtedy można myśleć o wyczynowych modelach.
-
O tak, rozumiem i potwierdzam. Latanie z lotkami to zupełnie inna jakość pilotażu. Właściwie zakręt nigdy nie będzie poprawnie wykonany jeśli nie będzie kontrolowany sk i lotkami (skoordynowane wychylenia). Ja zrezygnowałem całkiem z modeli bez lotek. S8 bardzo efektowna klasa. Tylko koszta silniczków.... Skoro latałeś s8 to ciekawą klasą dla Ciebie może być f3k. Choć model polecony przez Patryka będzie zdecydowanie bardziej uniwersalny i odporny na wiatr.
-
A może Piotrze dasz się namówić na budowę własnego modelu? Oczywiście wtedy w tym sezonie na wiosnę to raczej sę nie wyrobisz ale satysfakcja ze zbudowanego własnoręcznie modelu gwarantowana.Szczerze polecam. Prace można przyspieszyć kupując kadłub i np. rdzenie skrzydeł. Resztę robisz samemu. Oprócz frajdy samodzielna budowa (pod warunkiem posiadania już odpowiednich narzędzi) wychodzi zwyczajnie taniej niż gotowy zestaw. Tak więc podwójna korzyść. Pytanie czy lubisz i potrafisz budować. Bo każdy lubi co innego i być może wolisz latać a wtedy zestaw jest najlepszą opcją.
-
Piękne macie to lotnisko: Byłem tam kiedyś przejazdem , bardzo fajnie i co ważne daleko od zabudowań . Ja operuję głównie z nieurzytków , ściernisk i jak nie ma wiatru z szerszych polnych dróg.
-
Ja Heronem wyszedłem max 614m. Wyżej już się obawiałem ,że stracę go z oczu Tak więc podziwiam Twój wynik. Powiem tak: Herona mam ,latam 4 sezony i szczerze polecam jednak jako ,że ma dość duże jak na szybowiec obciążenie pow. nośnej raczej nadaje sie na silniejszą termikę injest również nieco trudniejszy w pilotażu . Cularisem nie latałem ale widziałem loty kolegi i myślę ,że do Twoich celów byłby w sam raz. No i jeśli kupować piankę to tylko Multiplexa.Naprawde warto.
-
Jak w temacie. Gdzie zamawiacie tkanimy szklane i węglowe oraz ogólnie wszystko co dotyczy laminowania?Chodzi mi o w miarę przystępne ceny i przede wszystkim o dobrą jakość. O Havlu nie piszcie bo to każdy zna.
-
Myślę ,że nie warto. Redukcja masy niewielka a zawsze to lepiej mieć więcej prądu na pokładzie. Model piękny. Powodzenia
-
Ja mam nastepujące pytanie: Należę do stowarzyszenia.Chcę latać >120m ale nie na lotnisku na którym działa stowarzyszenie. Czy będzie to możliwe zgodnie z obecnym prawem.
-
Szpachlowałem tak jak piszesz niewielkie ubytki w skrzydle styro krytym balsą i folia bez problemu się przykleiła. Temperatura oklejania 90 st. potem wygładzałem i naciągałem na 150 st. Nic się nie działo. Proponuję dać porządnie wyschnąć szpachli najlepiej przez noc . Ja tak zrobiłem (używałem zwykłej modelarskiej szpachlówki do balsy)
-
Jak tam się miewa Curare? Pogoda piękna to pewnie Pan już oblatał.Prosze się pochwalić
-
Jarku, widzisz: te produkcje telewizyjne są robione "pod publikę" więc raczej bardziej dla widzów nie znających się na modelarstwie. Takie troche :"show" Gdyby nakręcili program profesjonalnie dla modelarzy pewnie nikomu poza nami nie chciałoby się tego oglądać. Często jak latam podchodzą ludzie , patrzą z ciekawością i 95% pytań to: ile to kosztuje ? i co się stanie jakby tak ten samolocik spadł"? Tak to już jest a skoro drażnią cię błędy merytoryczne tego programu to znaczy ,że się znasz
-
Pamiętaj tylko aby zacząć od początku: wybierz model jak najprostszy i dużo czytaj ,proponuję poszukać na allegro książki modelarskie na początek np: poradnik modelarza lotniczego ( stara publikacja ale jeśli chodzi o podstawy nadal aktualna) .Internet też jest bardzo dobry ale trzeba uważać bo w sieci jest wszystko i można popełnić wiele błędów słuchając rad niektórych "doświadczonych modelarzy". I pamiętaj, nie zniechęcaj się bo w naszym hobby cierpliwość to podstawa. Jak coś nie wyjdzie, zostaw ochłoń i za kilka dni jeszcze raz......aż do skutku
-
Ja polecam jak koledzy wyżej SLS i Quantum. Przyzwoite pakiety choć może nie najtańsze. Redoxy odradzam. Mam 6 szt. i powiem tak: mają duzą oporność wewnętrzną , bardzo szybko puchną , są niepowtarzalne . Bardzo słabe pakiety.
-
Widać ,że profesjonalna robota. Ja też niedawno zrobiłem pompę i mam już gotowe rdzenie przygotowane do zalaminowania.Tylko czasu trochę brakuje Powodzenia.