Skocz do zawartości

art_c

Modelarz
  • Postów

    181
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez art_c

  1. Dzięki, miło mi. Diamant już raz latał z silnikiem w zeszłym tygodniu - całkiem fajnie, pomimo, że chcąc wykorzystać pogodny wieczór, nie zdążyłem zaprogramować hamulca. Niesamowite jest dla mnie to, że ten model ma ok. 30 lat. P.S. Sorki za naklejkę, coś mnie podkusiło, bo silniczek jest b. fajny. Pozdrawiam, Artur Cześć! Zmotywowałeś mnie by pójść do warsztatu, bo nie sprawdzałem na gotowo. Waży 1642g. W tym jest 40g ołowiu - do oblotu przyjąłem dość przedni środek ciężkości. Pozdrawiam, Artur
  2. Nielotna pogoda wykorzystana: wszystkie poprawki kosmetyczne dokończone.
  3. art_c

    Forma.....

    Super pomysł - jestem zainteresowany
  4. Dziękuję, też lubię te kolory. Wykończenie uzupełnię jeszcze o czteroramienne gwiazdki na skrzydłach, bo kolega z czeskiego oddziału SAM mi napisał, że "szanujące się" Diamanty je miały. Kołpaczek - modelarnia.pl
  5. No, teraz to jest zabawa:)
  6. Wklejanie wręgi oraz dobór wymiarów pakietu i jego ciężaru
  7. Nosek obcięty, przygotowanie wręgi i przymiarka silnika.
  8. Update w temacie - usprawnienie funkcjonalne "zabytku", czyli motoryzacja Diamanta.
  9. Z zainteresowaniem i sentymentem czytam tu wątki o uwięzi i nasuwa mi się pytanie, które mnie nurtuje - do Leszka, ale także do ekspertów. Odpowiedzcie proszę o co w tym chodzi, bo jest to niejedyny wątek na forum, w którym całkowicie początkujący adept F2B buduje przy aprobacie zaawansowanych kolegów stosunkowo duży, czasochłonny model. Następnie dość szybko go rozbija i deklaruje, że zbuduje kolejny jeszcze bardziej pracochłonny... Czy nie jest to najmniej racjonalna i najdłuższa droga do osiągnięcia celu, jakim jest opanowanie programu, a jednocześnie droga najprostsza do zniechęcenia się do tej pięknej klasy? Elipsy i Legacy są coś warte tylko w fachowych rękach. Na etapie szkolenia podstawowego, pilot usiłuje tylko i aż wykonać: lot odwrócony, pętlę zewnętrzną i przewrot podwójny - krzywo, prosto - bez znaczenia i następnie, modelem w jednym kawałku wylądować. Do tego wystarczy dużo prostszy model, który nawet taśmą się poskleja na miejscu i znowu poleci i skoryguje poprzedni błąd. W dawnych latach, gdy uwięź była podstawowym sposobem latania nikt nie próbował zaczynać przygody z F2B modelem wyczynowym ani nawet treningowym Juniorem Zawady. Jaki jest sens takiej metodyki szkolenia? Czy nie lepiej zbudować dwa proste modele, zawsze jeden mieć sprawny i w następnym sezonie zaprezentować się kolegom na zawodach?
  10. Inspirujący projekt, zapowiada się bardzo fajny model! Czy wiadomo z dokumentacji jakie są profile płatów - wyglądają podobnie jak RAF 15. Jakie kąty nastawienia płatów, statecznika i silnika przewiduje producent? Jaki przekrój mają listwy sosnowe kratownicy kadłuba? Czy te usztywnienia z prętów węglowych są przewidziane przez producenta kitu, czy sam je dodałeś uznając, że kratownica jest nie dość sztywna?
  11. Przyznaję, że go nie oblatałem. Zważyłem go na koniec i wyszło ok. 2100 g, pomimo moich starań (płat jest ciężki). Ponieważ nie mam w pobliżu długiego, równego pasa, to go odwiesiłem tymczasem... Ale jednak staram się też latać modelami. Poza szybowcami, które uwielbiam, latałem w minionym sezonie małym dwupłacikiem samolotu amatorskiego Little Toot od Multiplexa, który nazwał go Tommy Jr. Polecam pod każdym względem: bardzo łatwy w lataniu i zaskakująco dynamiczny. A na nadchodzącą wiosnę ukończyłem niedawno z e-napędem Smith Miniplane. W tym jest szansa dla Trenera, ponieważ Smith też wymaga kawałka miejsca do rozbiegu. Pozdro PS. O szosie nie zapominam, ale od Ciebie w nakręconych km oraz Vśr chyba trochę w tyle
  12. art_c

    Cuda vita

    https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=11288
  13. art_c

    Cuda vita

    A może Sperry Messenger?
  14. Czołem Panowie! Ogłaszam hat-tricka: w minioną sobotę swój pierwszy lot wykonał RWD-10 w skali 1:3 od Model Partner, zbudowany w Luksemburgu przez Piotra, mojego Kolegę serdecznego. Oblot był udany, według relacji Piotra, lata poprawnie. RWD Piotra jeszcze bez znaków, które są w przygotowaniu. Będzie to Kilo Tango Tango z Aeroklubu Warszawskiego. Składam serdeczne gratulacje i wyrażam słowa podziwu w kolejności oblotu: Patrykowi, Piotrowi i Lucjanowi. Artur
  15. I jeszcze filmik: 20240815_184047.mp4
  16. Ja też bardzo lubię ten model, jest niezwykły. Nawiązałem kontakt z klubem SAM 95 Bohemia, którego szef ma świetne rozeznanie wśród modelarzy w całej Europie latających antykami. Od niego dowiedziałem się, że model pochodzi z Czech z Uścia nad Łabą, z klubu Modelklub Severka Suché. Twórca modelu nazywał się Petr Šulc. Niestety już nie żyje. Choć to oryginał i ma jak myślę ok.40 lat, a w trakcie renowacji wydawał się kruchy i zakładałem, że go oblatam i schowam, to okazało się, że Admiral świetnie lata i jest bardzo praktycznym szybowcem rekreacyjnym na słaby, a nawet umiarkowany wiatr. Oczywiście latam nim delikatnie. Latanie Admiralem jest rodzajem medytacji.
  17. Ale historia...:) Ja też pierwszy raz oderwałem moje cztery litery od ziemi na lotni Vega SST w sierpniu 1988 roku pod okiem instruktora Tomka Cygala, ale to było w Jeżowie. Na Chełmie latałem parę lat później.
  18. Model jest piękny! Pierwsze wrażenie miałem takie, że jest to twórcza reminiscencja wzoru malowania Genesis.
  19. art_c

    Aukcje ciekawych silników

    I na dodatek ma i świecę żarową, i śrubę kompresyjną. Pytanie, czy po tym czyszczeniu, przy składaniu nie zostały zamienione...
  20. Cześć Lucjanie! Na prośbę Kolegi, który też buduje swoją "10" mam kolejne pytanie o szczegóły wykonania imitacji zawiasów do montażu maski: na zdjęciach widać klejenie lub lutowanie odcinków rurek. Z jakiego materiału ten zawias jest wykonany oraz w jaki sposób zamocowałeś odcinki rurek. Pozdrawiam i z ciekawością czekam na c.d. Twojej relacji. Artur
  21. Przednia część maski silnika tego modelu jest laminatowa, natomiast tylna ma pokrycie balsowe na wręgach - żeberkach. Lucjanie - w jaki sposób wykończyłeś pokrycie balsowe, aby uzyskać efekt widoczny na foto?
  22. Ależ przepiękna jest ta "dziesiątka" w wykonaniu Lucjana! Czarny kolor na sterze kierunku podpowiada, że będzie to "Śląsk XII", Lima Sierra. Zgadłem? Lucjanie, jaki napęd będzie w tym modelu?
  23. Bardzo fajnym modelem do nauki i treningu jest też "fanczeryzowany" SIG Twister. https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=8708 Co prawda nie latałem nim, ale ten model ma swoich licznych wyznawców za oceanem. Dodatkowo "odfanczeryzowałbym" nieco ten model i zrobił styropianowy płat z otworami ulgowymi i dźwigarami sosnowymi, i pokrył go papierem na rzadki wikol. PS. 1 Pełny kadłub w modelu szkolno-treningowym jest "nadgorliwością", moim skromnym zdaniem. Są rozwiązania w miarę eleganckiego montażu elektrycznego zestawu napędowego w modelu sylwetkowym. PS. 2 "Zfanczeryzowany" to znaczy tu zmodyfikowany przez Teda Fanchera, jednego z czołowych akrobatów wszech czasów. PS. 3 Ciekaw też jestem, co Ci polecą prawdziwi fachmani od F2B
  24. Cześć. Gorąco polecam Ci Banshee, klasyczny model szkolno-treningowy produkowany kiedyś przez SIG. Zgrabny i bardzo prosty w budowie. Latałem nim z radością parę lat i niepotrzebnie go sprzedałem. Tym moim egzemplarzem wykręcił program kolega, który był w kadrze F2B pod koniec lat '80 i wyrażał się o modelu z sympatią. Jeśli będziesz zainteresowany, chętnie przekażę Ci plany. https://sigmfg.com/products/sigcl11-sig-banshee-kit
  25. Mam te Plany. Ten legendarny model był nie był duży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.