robertus

Przemo czytasz po łebkach. Szymku ,rób szczegółowy raport. Będę robił P-40 Co do śrubki mocującej skrzydło, proponuję wyciąć piankę wokół główki śruby, lub zastosować tulejkę, tak aby główka śruby opierała się na twardym.

Czy ładujesz prądem 1C?

Najprościej właśnie pokrętłem pod wolny kanał.

Lipol nie powinien się grzać przy ładowaniu.

Maciek ma dobrą sugestię, Miałem kiedyś podobnie. Wyczyść kod, zmień hasła, przeskanuj komputery z którymi się łączysz do witryny.

Ja bym zrobił przeróbkę tak aby zachować powierzchnię skrzydła. Policz obciążenie pow. nośnej dla obu przypadków. Jak się nie będzie dużo różniła to zrób przeróbkę, zawsze to nowe doświadczenie.

Dlaczego nie chcesz zrobić skrzydła tak aby zachować całkowitą cięciwę?

Miałem na myśli ten wątek: http://www.rcgroups....d.php?t=1902427 Z tym, że tu są zastosowane pushery. Chodzi o konstrukcję. A wyposażenie do swojego możesz podejrzeć tu: http://www.rcgroups....d.php?t=1955408 Przy tak małym samolocie zastosowałbym prosty kfm3, albo po prostu clarcy lub naca 2412 lub nieco grubszy. Czas lotu zależy od sterowania gazem. Testowałem Skyray-a, który ma dużą powierzchnię skrzydła i na prawdę potrafi wolno latać. Wtedy na pół gwizdka mogłem się turlać po niebie cztery minuty z kawałkiem. A gdy trochę poszalałem to nie było 3 minut lotu. Z tego właśnie powodu stosuję zasadę powiększania powierzchni nośnej, mała prędkość = mało prądu. Powiększam skrzydła jak się da, ale tak aby nie utracić rozpoznawalności modelu w powietrzu, np w Su-22 mam bardzo powiększone skrzydła a mimo tego obciążenie powierzchni nośnych jest dość znaczne i prędkość minimalna wyższa niż w innych moich modelach. To jest ważne jeśli nie chcesz montować podwozia i lądować w trawie. Znalazłem tego A10 z Dynam Jak widać, gdy zmieścisz się w wymiarach i wadze jak ten gotowiec to można go wyrzucić ręką i dobrze ląduje w trawie.

Ja w takich konstrukcjach zawsze zwiększam cięciwę skrzydła i trochę po rozpiętości względem skali Dla mnie powierzchni skrzydła nigdy za mało. Powiększam też nieco statecznik poziomy. Myślę, że ten model jest za mały jak na dwa napędy EDF. Zakładając, że będziesz miał napędy EF 70mm, takie najtańsze jak ja kupiłem, to dla dwóch będziesz potrzebował baterii ok 5000mAh, żeby polatać 3-4minuty. Waga elektroniki będzie wtedy znaczna, którą trzeba będzie wozić. Dwa 70EDF będą miały ciągu, rzędu 1500gram. A-10 myśliwcem nie jest, nadwyżki ciągu nie musi być. Jeśli chcesz go robić w takim rozmiarze jak na rysunku to rozważ 64mm EDF. PS.Widziałeś może wątek o A-10 z epp na rcgroups?

Coś źle policzyłeś, grubym rachunkiem dla cięciwy 20cm i rozpiętości 120cm masz 0,24m2, lub inaczej 24dm2.

Z CA nic nie odparowuje?

W sumie nie precyzyjnie się zapytałem. Czy wyważałeś do góry nogami? Bo dolnopłaty tak się wyważa.

Jak go wyważałeś?

Pozbyłem się już napędu śmigłowego. Klei się teraz turbina

Oj tam. Dobrze, że się udało. Trenuj a bedzie dobrze, zwróć uwagę, że jak lecisz na siebie to jakby inaczej się steruje. Wyobraź sobie, że siedzisz w samolocie to pomaga ustalic w którą stronę przechylić wajchę.

Drugi dzień testów. ustawiłem DR na 60% tylko na ster wysokości, lotki są na 100%. Teraz jestem zadowolony. http://youtu.be/221rl3jkJAQ Pomału będę się brał za montaż edfa.

Może nie zauważyliście przy robieniu zamówieniu w HK, ale domyślnie jest wybrana opcja 30% wartości do drukowania faktury.

Bardzo ładny.

Bardzo podobaja mi sie te paski depronu na dyszy, kojarzy się z mechanika dyszy w prawdziwym dżecie.

Jak dostałeś pismo z naszego urzędu celnego to zapłacisz od kwoty jaka przelałeś z paypala, czyli koszt części plus przesyłka.

Nie rozumiem natury problemu. Jesteś pilotem na zewnątrz,nie działają na Ciebie żadne przeciążenia, widzisz samolot z boku. Wyprowadzisz go ręcznie bez problemu. Przydałby Ci się jedynie jakiś wskaźnik czy alarm minimalnej wysokości, poniżej której się rozbijesz. Automatyczny "wyprowadzacz" nie będzie cudownym środkiem i jak nie będziesz miał zapasu wysokości to i na automacie się rozbijesz.

Może inaczej, gdy będziesz rozładowywał pakiet do dna, szczególnie małym prądem to po pierwszym użyciu będzie do wyrzucenia.

Nie pokusisz się czasem o zrobienie przeszklonej kabinki?

Dzień pierwszy testów. Na dzień dobry ustawiłem DR na 60% dla wysokości i lotek. Eksperymentowałem też z przycicnaniem powierzchni sterowych aby były zbliżone wielkością jak w planach. Lata coraz lepiej http://youtu.be/DzNbunoOXjA Przesunąłem stateczniki pionowe na sama krawędź spływu. Polepszyło to statecznośc kierunkową. WIdac też o ile odcinałem powierzchnie sterolotek. Do oblotu dokleiłem przedłużki, ale chyba nie będą konieczne.

Na forum było wiele wątków o klonach bety, głównie w działach od czego zacząć i w szybowcach piankowych. Poszukaj, poczytaj, a na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.