robertus

Jak już to rosyjskich, sowieckich już dawno nie ma.

Dzisiaj zrobiłem eksperyment. Zamontowałem jedynie serwa, odbiornik i pakiet AA. Zrobiłem parę prób szybowania ze sterowaniem. Zauważyłem, ze powierzchnie sterowe co prawda działają już w dobrą stronę, natomiast wznoszenie jest bardzo słabe. O wiele lepiej reaguje na oddanie drążka. Teraz sobie przypominam drugi lot pierwszego prototypu, gdzie po szybkim wznoszeniu łatwo udało mi się go wypoziomować, za to przy wyprowadzeniu z nurkowania model nie reagował na ster wysokości wcale. Powiększyłem więc powierzchnie sterowe w ten sposób Zamontowałem resztę elektroniki w wersji na śmigło. Mac Gyver byłby dumny. Waga do lotu 515gram

Przede wszystkim, należy pogratulować uporu i konsekwencji w dążeniu do celu. Takie małe coś a z pewnością napsuło Wam sporo krwi. Tym większa jest zapewne duma z ulotnienia modelu . Gratuluję Wam jeszcze raz. Teraz, gdy zobaczyliście jak to lata i Was wkręciło to proponuje się rozejrzeć za czymś bardziej dojrzalszym modelarsko. Nie zatrzymywał bym się zbyt długo w tym miejscu aby nie nabrać złych nawyków w sterowaniu. No i daleko odlatujesz. I jeszcze w kwestii formalnej, ten samolocik to B-2 Spirit, nie F117.

Czekaj na bezwietrzną pogodę lub z na prawdę minimalnym wiatrem. Lepiej nie kusić kraksy lotem w złych warunkach.

Ciąg dalszy prac. I na tym zakończę. Muszę zorganizować jakiś silniczek na śmigło 5 lub max 6 cali i ciągu 500gram. Jeszcze porzucałem trochę. Środek ciężkości jest 8,5cm od krawędzi natarcia

Mark II w budowie. Tym razem uzywam depronu 5,5mm jakiś EKO z Cezara. Bardziej elastyczny niż ten jasnobłękitny Jak pisałem, bedzie profil KFm4 spodni kadłub, gdzie będzie bateria.

Pakiet naładuj i sprawdź

Używałem rurki aluminiowej o średnicy chyba 6 mm. Chodzi o to aby podparcie było jak najbliżej osi. Inaczej jeśli zaprzesz się o wirnik, czyli podparcie będzie po obwodzie, daleko od środka gdzie przyłożysz siłę, to na 100% wygną się te ramionka, które idą do środka. Gdy już Ci wystaje taki mały ogonek to najlepiej przyłożyć następną oś i przecisnąć zaciskając w imadle, jeśli nadal ciężko idzie. Z zastosowaniem rurki od spodu. Ja przepychałem oś aby zrobić z mojego dzwonka silnik za wręgę. Nie wymieniałem ośki. Z ośką z cd-roma największy problem to jest zrobienie nacięcia na zapinkę, jeśli nie masz dremela. Zapinki można bez problemu kupić w modelarskim.

Pewnie został wydłużony, aby łatwiej się wyważał.

bubu2 ma 100% raci, opieranie na wirniku na pewno odkształci te ramiona które sa na górze. na szybko narysowałem wybijałem tak oś właśnie w emaxie cf2812 i mimo, ze odkręciłem wszystko polałem środkiem penetrującym to i tak trzeba było zadziwiająco mocno uderzać aby wał się zaczął przesuwać. A rotor jest przecież z cienkiego aluminium

Jak jeszcze nie znalazłeś. ze strony http://www.modelarz.one.pl/porady-modelarskie/teoria-rc/mode-1-czy-mode-2-co-wybrac/

Napisz dla potomnych, jaka jest poprawna kolejność i co zrobić, aby zbindować.

To zapodawaj zdjęcia, co w pudełku, instrukcja itd... i lecimy z koksem.

Pomijając szczegóły nie ma problemu zrobić takie sterowanie. PS. Kupiłeś już coś, czy na razie się rozglądasz?

lepiej do modeli niż do zwierząt.

Na oba sposoby. Osobno lub łącznie, zależy... Nie we wszystkich nadajnikach można ustawić zakresy max wychylenia, EXP lub DR. Kombinowanie z wychelaniami zależy od konkretnego modelu. W samostatecznym górnopłacie możesz mieć małe wychylenia i będzie to bezpieczne, bo sterując właściwie przeszkadzasz samolotowi w lataniu. W dolnopłacie, czy bardziej dynamicznym modelu ograniczenie wychylenia powierzcni sterowych to prosta droga do kraksy. Takim modelem musisz już aktywnie sterować, bez Twojej uwagi rozbije się.

Jeśli chciałeś napisać, że średnio to potwierdzam. Niby się klei, ale po wyschnięciu można ładnie oderwać jedną część od drugiej. W sensie, że gładka strona pozostaje bez sladu kleju.

Oczywiście, że spodobało, tak jak pisałem w HP, to są moje klimaty. No i na Youtubie są w darmowej bibliotece

Najlepiej poszukaj na youtubie. Obraz wszystko wyjaśni.

Samolot szybuje bez względu czy wieje czy nie. Po zdjęciu gazu powinien łagodnie opadać równo po prostej. NIe powinien pogłębiać kąta opadania ani nie powinien pompować, czyli opadać, nabierać prędkości, wznosić się, po czy znów opadać, nabierać prędkości it. Tak jakby latał szlaczkiem UUUU. Przykład z mojego podwórka test poprawość SC http://www.youtube.com/watch?v=oC0cxSsbtFs&feature=share&list=PLT44miPCqvTxEj1ppErqxHihP14_8T_q9 i w locie ok 0:20sek, 2:20 i 3:20 http://www.youtube.com/watch?v=-8iPGUFhZ7c&feature=share&list=PLT44miPCqvTxEj1ppErqxHihP14_8T_q9

Jesień za rogiem. X-Shuttle powraca. Miałem polatać za dnia, ale tak się zbieraliśmy, że na lotnisko dotarlismy po zmroku.

Marku, ważyłeś może ile ważą same pianki Spita?

Spitfire z flitetest ma 1m rozpiętości, wg mnie to taka wielkość w sam raz. Np wielkość ESA jest dla mnie za mała. Trzymam kciuki. Masz bardzo duże KV w tym silniku plus spora moc, będzie z niego niezły przecinak.

Skoro bez silnika nie szybuje to masz źle zbudowany model. Poprawne szybowanie to podstawa lotu samolotu. Zapodaj filmik gdzie widać co sie dzieje jak wyłączysz silnik.

Też gdzieś tak będzie. Mam ustawiony zegarek na 7-8minut i tyle latam. Zawsze coś zostaje w pakiecie.