Skocz do zawartości

Chuck Yeager

Modelarz
  • Postów

    428
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Chuck Yeager

  1. Sebastian mam do Ciebie 2 pytania: 1) odnośnie kołpaka - podstawa rzeczywiście jest drukowana? Nie boisz się, że to się rozleci? Wyważasz jakoś zespół kołpak+ podstawa? Masz jakąś wyważarkę do tego skonstruowaną? Ja też mam w planie kołpak własnej roboty do Mustanga ale podstawę 150 mm to chyba dam wytoczyć/wyfrezować lub kupię gotową bo na mojej tokarce takich średnic nie ogarnę. Kołpak chcę wylaminować a potem myślę właśnie o jakiejś wyważarce na łożyskach co by to mi modelu potem nie załatwiło wskutek drgań 2) ten pilot jest bardzo fajny. Jaki to rozmiar? Czy są gdzieś jakieś gotowe pliki do ściągnięcia pod drukarkę? Proszę zdradź troszkę szczegółów.
  2. Ja bym był za tym, żeby od razu bez względu na to czyj to znajomy i jak dobrze lata zgłosić to na policję! Nienawidzę takich debili tak samo jak popisywania się na drodze samochodem lekceważąc przy tym innych użytkowników ruchu. Nie jesteśmy na tym łez padole sami i cokolwiek robimy trzeba najpierw pomyśleć o innych i czy nie wyrządzę komuś krzywdy moim zachowaniem. To ja tu kurka wodna jeżdżę 35 km na lotnisko gdzie mamy wyznaczony i legalny teren do latania, płacimy ubezpieczenie a aeroklub nam na takie latanie pozwala (i to też w określonej części lotniska) a taki debil weźmie swojego drona i np. wystraszy na ulicy moją żonę, która nie daj boże jadąc z dzieckiem spanikuje i skasuje kogoś, coś lub siebie. Do pudła z nim na 2 miesiące w ramach nauczki lub prace społeczne a sprzęt skonfiskować, zlicytować i pieniądze na fundację dla chorych dzieci. Jestem za tym aby urządzić tu głosowanie i zgłosić to oficjalnie na policję.
  3. Dziwnie wygląda ten electron 50. Teraz jest zupełnie inny. Jak tak patrzę na te zdjęcia to siłownik niby taki jak w Er-50 a obudowa i mechanika tak jak w podwoziu Sierra. Może to jakiś poprzedni model? Jakie masz długie golenie i jakiej średnicy koło? Jaka jest waga całego zestawu (golenie, koło, klapa podwozia?) Był bym wdzięczny za te szczegóły - buduję na ich podstawie swoją wiedzę i opinię o podwoziach. To było by wyjście. Stukas też mi się podoba ale Mustang trochę bardziej. Może Stukas od Ziroliego będzie następny.
  4. Znalazłem jeszcze taki tekst na stronie Electron i tu pytanie do Ciebie Sebastian - rozumiem, że ta śruba, która się zniszczyła tak szybko to była jeszcze starego typu (metryczna)? For the past 7 years, Electron Retracts have been provided with a relatively standard metric thread in our spindles. Despite the system working well, at Electron Retracts we employ the philosophy that “improvement is always possible” and as such our research team set upon the task to update this critical part for the better. During 2015, the new spindle design was finalized and tests show that it has noticeably improved the performance of the entire system
  5. To dziwne, bo według strony internetowej producenta Er40 ma 35kg/cm a Er50 ma 50-110 kg/cm w zależności od trybu. Waga i wymiary obu mechanizmów też mocno się różnią. Może to kwestia zasilania? Takie mechanizmy trzeba odpowiednio "nakarmić" i np. zasilanie ich np. z NiMH da właśnie taki efekt, że będzie je można palcem zatrzymać. Co do śruby gwintowanej to rzeczywiście dziwne. Kilkanaście cykli? A jak tam śruba u ciebie? Też się zużywa w tak zastraszającym tempie? Wygląda na śrubę z jakiegoś brązu samosmarownego bo Electron pisze właśnie o samosmarownych materiałach. Może kolega nasmarował ją a materiały samosmarowne gorzej się zachowują po nasmarowaniu niż przed. Nie podważam twojej opinii, po prostu czuję się zbity z tropu i na powrót nie wiem co wybrać skoro takie jazdy nawet z markowym producentem. Nawet Robart ma w swoich super hiper mechanizmach za 650 dolców (wersja elektryczna do P51) wkładkę blokującą skrajne położenia z nylonu, która powszechnie znienawidzona została na forach zagranicznych bo lubi pękać. Mozna za kolejne 70 EUR nabyć parę takich aftermarketowych wkładek z duralu. Masakra jakaś - jak tak dalej pójdzie to zabiorę się sam za stworzenie jakiegoś mechanizmu w ramach eksperymentu.
  6. Sebastian mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciw, że wkleję tu fragment twojej wiadomości do mnie. Myśle, że to pomoże Piotrkowi i innym modelarzom, więc warto. W la7 goleń z kołem wazy 540g długa na jakieś 27cm 40 nie daje rady zamknąć ,jeśli twoje będzie lżejsze to powinno dać rade ,teraz będę zakładał te 40 do bf109 tam mam kola wagi 400g dziś albo jutro podłącze i spróbuje jak to będzie działało i druga część jeśli cale twoje kolo z golenią będzie ważyć 300g to er40 evo da rade bo właśnie założyłem do 109 i daje radę podnieść 320g
  7. Dziękuję Ci Wojtku za ten post. Zaglądałem na wszystkie te firmy już wcześniej, ale Electron wychodzi chyba najkorzystniej cenowo a też jest dość chwalony no i tak jak wspomniałeś ma w sterowniku w pełni programowalne wyjście na 3 dodatkowe serwa do klapek co przy Mustangu jest niezbędne. Er-50 Evo chciał bym uniknąć w miarę możliwości ze względu na wagę i wymiary. Zobaczę jak już będę miał w miarę kompletny kadłub z usterzeniem, maską i kabiną oraz serwami itp. jaka mi wyjdzie waga. Jeśli będę miał szansę na okolice 13 kg to chyba zaryzykuję Er40. Z tych trzech firm moim skromnym zdaniem to Robart wypada najgorzej obecnie. Kiedyś pewnie królował, ale nie przemawia jakoś do mnie na dzień dzisiejszy. Przy tej cenie to Sierra wygląda solidniej. Golenie mam zamiar ogarnąć we własnym zakresie na mojej tokareczce i frezarce u teścia. Jeśli chodzi o żebra przy podwoziu to mam zamiar zrobić kanapkę pod prasą z lotniczej sklejki i obustronnego węgla 120 g/m2 x 2 po każdej ze stron + rowing węglowy wyprowadzony na krawędź natarcia i skrzynkowy dźwigar, tak, żeby powstała swego rodzaju skrzyniowa lekka i mocna konstrukcja z węglowo-drewniana. W moim przypadku muszę raczej walczyć ze sobą aby nie zrobić tego za mocno i za ciężko bo mam jeszcze trochę takich tendencji, których staram się pozbyć przy każdej możliwej okazji. Jeszcze raz dziękuję Ci za aktywność.
  8. Sebastianie czy mógł byś zdradzić trochę więcej detali w tej kwestii - bardzo Cię proszę. Przymierzam się do zakupu ER40 EVO do mojego budowanego mustanga. Mustang ma mieć 2,48 m, waga 13-15 kg. Długość goleni głównego podwozia to 11 cali (ok 28 cm) a koła 140 -150 mm średnicy o wadze ok 200 g jedno. Czy u Ciebie było podobnie czy też może masz większy/dłuższy zestaw podwozia pod względem wymiarów czy też wagi. Wystraszyłeś mnie trochę tym postem. Opisz proszę jak najwięcej detali to być może uniknę rozczarowania i źle wydanych pieniędzy. Z góry dziękuję.
  9. Dzisiejszy wieczór przekonał mnie, że dział półmakiety jest jedynym słusznym dla mojego projektu ze względu na fakt, iż nie ma działu ćwierćmakiety Po analizaie za i przeciw oraz wielu rysunków i dostępnych rozwiązań komercyjnych doszedłem do wniosku, że wykonanie makietowego podwozia tylnego do mojego mustanga w sensownej wadze i nie tracąc na to pół roku przerośnie mnie na bank. Oto jak powinno to wyglądać: Jak widać jest osobny mechanizm do chowania i serwo do skrętu, bo podwozie mustanga chowa się do przodu i cały ten mechanizm idzie daleko w tył ogona. Pomijając wagę takiego rozwiązania (ok 250g) przesuniętą daleko w tył to uznałem, jest to zbyt dla mnie złożone. Postanowiłem więc, że zostanę przy tym co proponuje Ziroli na planach i po 2 godzinach walki z materią znalezioną w pudełku z resztkami aluminium pojawił się pierwszy element podwozia wzorowanego na Robart #160. Zapomniałem przy tym (bo już około roku tego nie robiłem) jak irytujące jest lutowanie twarde aluminium i ile siwych włosów to generuje ale udało się i lut się ładnie wlał we wszystkie szczeliny. Jeszcze tylko wycinanie środka i otwory i pierwszy element gotowy.
  10. Wybacz Michale, ale po prostu muszę to napisać. Wszystkie poprzednie argumenty były sensowne oprócz tego twojego. Postanowiłem jako praktykujący inżynier chemik projektujący na co dzień aparaturę i sprzęt różnego rodzaju, że wybaczę Ci tą chęć zabłyśnięcia i nie będę się unosił Otóż jeżeli chcesz podyskutować o rozpuszczalności tlenu w rozpuszczalnikach niepolarnych to możemy zacząć długą dyskusję, nie ma sprawy...Pomyliło Ci się chyba z wodą a i tam jest ona tak znikoma w porównaniu do zapotrzebowania na spalanie w funkcji przypadającej masy tlenu na masę substancji spalanej, że gdyby nawet udało Ci się w metanolu rozpuścić tyle tlenu co w wodzie to to i tak nie ma żadnego znaczenia. Pomijając przy tym oczywiście aspekty kinetyczne równowag fazowych, które w tym przypadku przeczą również tej teorii. Mam rozwijać wątek czy nie ciągniemy tego niezbyt fortunnego wyskoku? Wielokrotnie (co najmniej tysiące razy) większy wpływ ma zmiana (zwiększenie) objętości samej mieszanki zasysanej do zimnego karteru niż wpływ jakiejkolwiek rozpuszczalności tlenu w organice...
  11. Najlepiej na początek coś takiego lub podobne, których to klonów jest mnóstwo: https://modelemax.pl/pl/szybowce-elektr/11737-mpx-szyb--el--easy-star-ii-kit-214260.html Tymi,które pokazałeś też się nauczysz, ale może być minimalnie trudniej. Na początek koła są zbędne...Poza tym dla tak małych modeli z kołami to trzeba mieć trawkę jak na polu golfowym.
  12. Rozumiem już teraz ale zawsze miałem wrażenie (a pływałem swego czasu w FSR 3,5 STD właśnie kadłubem Orion), że te silniki są wręcz przechłodzone (a przynajmniej cylinder z głowicą) od zbyt dużego przepływu medium chłodzącego i to też jest niekorzystne w silnikach ABC gdyż zostały one stworzone do pracy w określonym optymalnym przedziale temperaturowym. Ja musiałem ten przepływ nieco ograniczać. Nie ulega jednak wątpliwości, że w łódkach w porównaniu do samolotów mam znikome doświadczenie. Wydaje mi się też, że nie chodzi o "zimniejsze paliwo" tylko zimniejszą mieszankę paliwowo-powietrzną. Chłodny karter przekazuje większą porcje paliwa do cylindra w każdym cyklu gdy mieszanka ta jest chłodniejsza. Motorki w standardach raczej nie są jednak tak wysilone, żeby się angażować w takie modyfikacje.
  13. Czy możesz wyjaśnić coś więcej w tej kwestii? Zastanawiam się po prostu po co ?
  14. To już w takim razie oszczędność 200 g albo i więcej wożonych z przodu. Niby niewiele przy tej skali ale tu 200 tam 200 i robi się szybko 2 kg.
  15. Tak wiem o tym, dlatego wspomniałem, że to podwozie na planach Ziroliego nie ma z tym od Mustanga nic wspólnego. Czy zatem poprawnie rozumuję, że ilość zdobytych punktów w czasie oceny statycznej będzie najwyższa w punkcie 1 poniżej a potem kolejno niższa w 2 i 3 czy może najpierw 3 a potem 2? Przypominam, że pytanie dotyczy tylko podwozia ogonowego 1) Podwozie ogonowe makietowe stanowiące odwzorowanie oryginału i chowane tak jak w oryginale' 2) Podwozie ogonowe makietowe stanowiące odwzorowanie oryginału stałe (nie chowane, pomimo tego, że w oryginale było chowane) 3) Podwozie chowane ale o innej konstrukcji/wyglądzie niż w oryginalnym samolocie
  16. Klasa F4H-P też jest tak rygorystyczna? Standard może mieć 3 kg/cm a może 25 kg/cm. Zapytam inaczej czy 7,2 kg/cm dla takiego ponad 15 kg modelu wystarczy do tego podwozia ogonowego? Takie mam w szufladzie bez pary Graupner na metalowych trybach tyle że w rozmiarze MIDI. Jeśli nie to kupię jakiegoś Hiteca 12 kg.
  17. Minęło kilka pracowitych wieczorów. Zrobiłem szablon montażowy, wypoziomowałem go i zacząłem żmudne ustawianie wręg i pozostałych elementów względem siebie. Jak już wszystko połapałem szpilkami to zalałem miejsca łączenia średnim CA a po jego wyschnięciu poprawiłem ze strzykawki żywicą LP480 z utwardzaczem HP363 i dodatkiem AEROSILU, żeby nie ściekało. Tak to się prezentuje na chwilę obecną. Wklejam tu też moje pytania, które zamieściłem w osobnym wątku, ale chyba nikt tam jeszcze nie zajrzał. Ziroli pokazuje na planach takie oto chowane podwozie ogonowe. Mam w związku z tym 2 pytania: 1) Jak spoglądają na niezgodność formy podwozia sędziowie na zawodach makiet klasy F4H oraz F4H-P? To podwozie z planów Ziroliego nie ma nic wspólnego z oryginałem z Mustanga. Nie to, żebym myślał pojechać z tym modelem na zawody ale chcę sobie wyrabiać właściwe nawyki i zdobywać wiedzę w tym zakresie. 2) Gdyby zastosować taką konstrukcję jak na planie to jakie serwo jest w stanie bezpiecznie obsłużyć ten mechanizm (Ziroli nie podaje siły serwa, robi tylko notatkę na planie, że popychacz podwozia idzie do serwa lub siłownika pneumatycznego.
  18. Dziękuję wszystkim za informacje. Wynika z tego,że koło 150 mm jest najbliżej skali. Nadal czekam na wszelkie sugestie odnosnie mechanizmów chowania, najlepiej od osób które ten temat przećwiczyły już w modelu WWII o podobnej masie (ok 15 kg). Wszelkie sugestie mile widziane. Pojawiła się jeszcze jedna sprawa odnośnie podwozia, która mnie zastanawia. Ziroli pokazuje na planach takie oto chowane podwozie ogonowe. Mam 2 pytania: 1) Jak spoglądają na niezgodność formy podwozia sędziowie na zawodach makiet klasy F4H oraz F4H-P? To podwozie z planów Ziroliego nie ma nic wspólnego z oryginałem z Mustanga. 2) Gdyby zastosować taką konstrukcję jak na planie to jakie serwo jest w stanie bezpiecznie obsłużyć ten mechanizm (Ziroli nie podaje siły serwa, robi tylko notatkę na planie, że popychacz podwozia idzie do serwa lub siłownika pneumatycznego. Pozdrawiam Łukasz
  19. Rozumiem i zatem uzbrajam się w cierpliwość życząc jej także Tobie.
  20. Można można. Ja czasem jak nie chcę np. zużywać całego dużego sprayu bo potrzebuję tylko trochę do aerografu to nakładam zamiast rozpylacza cienki wężyk elastyczny z wciśniętą metalową rurką o średnicy odpowiadającej średnicy plastikowego przyłącza rozpylacza i drugi koniec wkładam do pustego pojemniczka na mocz z wywierconymi dwoma dziurkami - jedną na ten wężyk a drugą dla odpowietrzenia i tak przepompowują sobie tylko tyle farby ile mi trzeba. Działa doskonale.
  21. Drodzy koledzy, Założyłem osobny temat ale być może powinienem to kontynuować w wątku o Mustangu, którego rozpocząłem, ale nie wiem czy tam zaglądacie Stoję przed wyborem mechanizmów podwozia. Golenie ogarnę we własnym zakresie. Przyglądam się na razie ER-40 Evo z firmy Electron. Niby jest on do modelu do 17 kg (38 funtów). Ziroli podaje wagę Mustanga w granicach 28-38 funtów, przy czym staram się już od początku jej bardzo pilnować ale nie jestem w stanie powiedzieć czy się zmieszczę w np. 32 funty (w tyle celuję). Jak myślicie czy te mechanizmy wystarczą czy iść w ER-50 Evo? Te z kolei są do modeli do 66 funtów i same są 2 x cięższe niż Er-40 Evo (290 g zamiast 140 g) czego też wolał bym uniknąć. Czy ktoś z was ma doświadczenie z tymi mechanizmami? Jak się sprawują? Jeśli nie one to co? (oprócz Robarta i to raz ze względu na cenę a dwa że ich konstrukcja wcale do mnie nie przemawia w porównaniu z tą ceną). Boję się, bo sama waga modelu to jedno ale np 15 kg jet to nie to samo co 15 kg warbird. Jet ma krótsze golenie i znacznie mniejsze (lżejsze) koła czyli jak na mój mały rozum mniej obciąża mechanizm chowania (choć z drugiej strony ma większą prędkość startu i lądowania) U mnie będą koła w zakresie 140-152 mm a więc ciężkie i długie praktycznie 28 cm golenie. Wydaje mi się, że to spore obciążenie ale to mój pierwszy model z chowanym podwoziem więc potrzebuję porady bardziej doświadczonych kolegów. Kolejna sprawa to średnica kół. Czy ktoś ma jakieś źródło informacji o średnicy oryginalnych kół w prawdziwym Mustangu, zarówno dla podwozia głównego jak i ogonowego? Nie potrafię niczego sensownego znaleźć na ten temat a chciał bym być jak najbliżej dobrego odwzorowania. Może ktoś poleci mi też jakąś wartościową monografię tego samolotu (wersja P51D). Jest tego sporo w sieci do kupienia ale bez możliwości przejrzenia zawartości nie wiem na co się zdecydować. Z góry bardzo wam dziękuję za pomoc.
  22. Czy prace nad modelem postępują? Pięknie się ogląda ten wątek i mam nadzieję, że te wykonane bomby nie zdetonowały przypadkiem powodując przerwę w relacji
  23. Ja też kupiłem raz taki spray do lexanu. Przyciemniałem nim szyby w modelach samochodów oraz jedną kabinkę Extry. Niestety rozpylacz oryginału pozostawia wiele do życzenia i po próbach na skrawkach starego tworzywa doszedłem do wniosku że końcówka "pluje" bardziej lub mniej niezależnie od tego jak by się nie starać. Dodatkowo tak jak wspomniałeś bardzo łatwo zrobić miejsca ciemniejsze i jaśniejsze. Po tych próbach odwróciłem spray do góry nogami, wypuściłem cały gaz nośny i potem zrobiłem dziurkę gwoździem w puszce i przelałem cały spray do małego zaprawkowego pistoletu lakierniczego z dyszą 0,8 mm. Efekt był o niebo lepszy. Trzeba tylko dodać nieco rozpuszczalnika (tak ok.5-10% na wyczucie) gdyż w trakcie odzyskiwania farby z puszki trochę go odparuje a poza tym łatwiej rzadszą farbą uzyskać drobną mgiełkę i nałożyć jej cienko 2-3 warstwy.
  24. Chuck Yeager

    Mig-3

    Jeszcze brakuje przodu i usterzenia a konstrukcja kadłuba już od ściany do ściany Chyba przyjdzie Ci go budować na korytarzu Tak poważnie to dobra robota - biegnę wyciąć kilka elementów do Mustanga bo mnie mocno wyprzedziłeś. P.S. Te skokowe zmiany przekroju centralnej kratownicy są tak na planie w oryginale? Nie ma tam jakiś łagodniejszych przejść? Pachnie mi tu efektem karbu, ale z drugiej strony ta kratownica jest w sumie pomocnicza a większość roboty robią listwy poszycia i samo poszycie.
  25. Bardzo mi się podoba uzyskany efekt. Patent z tasiemką do zdobienia paznokci podpatrzony u Ciebie zastosuję też prawdopodobnie u mnie w mustangu. Czy mógł byś przy wykonywaniu następnych powierzchni wrzucić kilka zdjęć z etapów pośrednich tego wykańczania powierzchni?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.