Skocz do zawartości

Chuck Yeager

Modelarz
  • Postów

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Chuck Yeager

  1. Fakt, bardzo jest urokliwy. Oto zdjęcie, które zrobiłem sobie w domu na pamiątkę tej krótkiej przygody:
  2. Ja tam mam stosunkowo małe doświadczenie bo toczę tylko dla siebie i znajomych na mojej tokarce (może ok 150 elementów do tej pory) ale jak dla mnie to przecinak nie służy do tego do czego został użyty na zdjęciu a dodatkowo widać, że mocno pracował. Na zdjęciu gdzie materiał jest jeszcze w uchwycie tuż przy uchwycie widać, że skrawanie było kiepskie bo materiał się "ciągnął". Nie dało by się dać dłuższego wałka bo wrzeciono wygląda na takie, które puści go na przelot więc można by zaoszczędzić sporo materiału. Teraz to co odcięte jest chyba zmarnowane.
  3. To wcale nie takie złe jak kobieta przestaje dużo mówić. Na pewno jej przejdzie bo one bez gadania nie funkcjonują, to jest w ich profilu genetycznym zbyt mocno zakodowane.
  4. Chuck Yeager

    Mig-3

    Szkoda, fajnie się zapowiadał. Mam nadzieję, że szybko Ci się wszystko ułoży i powrócisz do budowy,
  5. Zgadzam się w przypadku kiedy robi się do dla zysku, rozgłosu albo np portale internetowe czy telewizja dla zwiększenia oglądalności. Wtedy mnie też to wkurza ale w pomaganiu moim zdaniem wszystkie chwyty dozwolone jeśli finalnie okażą się skuteczne. Organizacje pożytku publicznego też często "grają na emocjach". Ja nie mam im tego za złe, jeśli tylko stoją za tym czyste intencje.
  6. No i super! A wiesz skąd się wzięło "Benek"? Na opakowaniu żwirku, który kupiłem awaryjnie jest bardzo podobny kot na zdjęciu i żwirek jest marki "Benek". Możesz sprawdzić bo to ta połowa żwirku, którą wczoraj przywiozłem.
  7. No to rzeczywiście się dzieje. Mój młody też jest z maja ale ma już prawie 6 lat. Pamiętam ten czas bo zanim się urodził to zacząłem budować pierwszy dom i jak miał 5 miesięcy to skończyłem. Żona ostatnie 2 miesiące budowy mieszkała u teściów a ja na materacu w łazience na budowie bo to było jedyne skończone pomieszczenie. Ciekawy czas przed tobą, trzymam kciuki Może po prostu wspominaj o tych kolejnych modelach jako odległych planach a nie koniecznie od razu jako konkretny plan, wielkość, typy silników itp bo wtedy będziemy liczyć na coś więcej. Corsair mi się też podoba ale w skali którą chcę nie ogarnął bym obracanego podwozia we własnym zakresie a gotowe drogie strasznie i niekoniecznie przy tym słusznej jakości. Śmiecimy w nieswoim wątku. Lepiej, żeby admin te moje wynurzenia posprzątał.
  8. Kota nie chciałem "opylić" tylko znaleźć mu dobry dom. Tytuł jest rzeczywiście z kategorii "kreatywny marketing" choć zawiera w sobie sporo prawdy. Wyrzucenie na dwór o tej porze roku kota, który nie wygląda jak by był przyzwyczajony do bywania na zewnątrz domu to barbarzyństwo. Co do różnicy Kraków-Kołobrzeg to zwierzak doceni zaangażowanie i miłość i będzie równie szczęśliwy niezależnie od tego jakiej jakości jest powietrze... Kot to Benek (nie Bartek) a słowo Kot w celowniku liczby pojedynczej brzmi "Kotu".
  9. Chuck Yeager

    OS Max FS 91

    Tak na chłopski rozum to wyjmij więcej podkładek i zobacz czy obroty wzrosły (przepraszam, nie mogłem się powstrzymać).
  10. Remigiusz z tą stówką to mi chodziło o deklaracje Marcina. U ciebie widzę, że projekt jest realny i się materializuje.
  11. Jak mawiał klasyk "kobiety nie zmienisz, nawet jak zmienisz kobietę to i tak nic nie zmienisz" Przepraszam za śmiecenie w bardzo ciekawym wątku.
  12. Kup sobie trochę sklejki 0,4 mm i potnij nożykiem na cienkie paski do uzupełniania szczelin w czasie montażu listew.
  13. Ja bym po jednym takim numerze wylądował w noclegowni. Dziwna sprawa bo budując modele mogę śmiecić, pylić i roznosić graty po całym domu. Raz nawet wziąłem się za kompletną odbudowę Land Rovera Discovery 2 i przez 9 miesięcy w całym domu (pokoje u góry, na dole, garaż itp. były posegregowane części do auta - jedne sterty przed regeneracją, inne po piaskowaniu a jeszcze inne po malowaniu. Żona mi nawet narzędzia podawała jak leżałem pod autem no ale jakoś mojej miłości do zwierzaków nie podziela. Pies sąsiada (kundelek) tak nas polubił, że praktycznie mieszka u nas. Dopiero po 5 latach moja żona wpuszcza go do domu i nawet polubiła.
  14. Jest jedna różnica i ona mnie osobiście wystarczy. Ty masz 5 projektów zaczętych i z każdego coś widziałem a z Marcinowego Corsaira, Mustanga itp. nie widziałem nawet żeberka (chyba że wcięło gdzieś te tematy na forum). Nie mówię o tym, że ktoś ma mało czasu i budowa trwa 5 lat. Nie mówię też o tym, że ktoś ma mnóstwo planów i zamierzeń w głowie ale je powoli lub w części realizuje (tak jak Ty Jarku). Mówię natomiast o tym, że Tu nikt nie wymaga deklaracji w sprawie ambitnych projektów (np. jak ten 4 silnikowy 3 metrowy B-17) ale jak się już ktoś 3-4 raz deklaruje a ja mam ochotę obejrzeć relację i nic się nie pojawia przez lata to po co się deklarować. Lepiej usiąść w pracowni, coś wydłubać, choćby zacząć i dopiero pokazać na forum. Takie jest moje zdanie. Jak ten 3 metrowy B-17 dojdzie do skutku w formie chociaż połowy konstrukcji drewnianej to wykładam stówkę jako cegiełkę na dalszą budowę. Nie chcę się wdawać w żadne spory, Marcina szanuję tylko napisałem tak dla jego dobra tak aby dalej był dla reszty wiarygodnym forumowiczem.
  15. Marcin nie zrozum mnie źle, ale co się stało np. z budową Corsaira 2,2 m od TopFlite do której widziałem już silnik na forum? Co z Mustangiem od Ziroliego, który też był w twoich planach jak inny z kolegów budował swojego i pokazywał relację? Teraz już 3 metrowa czterosilnikówka na tapecie. Fajny z ciebie gość z tego co zuważyłem i zaangażowany na forum ale nie rzucaj tylu słów na wiatr bo niektórzy mogą to przestać traktować poważnie.
  16. Dotarłem do domu i ja. Musiałem jeszcze odbić 50 km do najbliższej apteki gdzie był jakiś wyjątkowo rzadki lek dermatologiczny dla mojego synka ale już jestem. Dziękuję wszystkim za wsparcie, zaangażowanie, chęć pomocy i dobre słowo. Dużo tu dobrych ludzi, jakoś tak mi się wydaje że statystycznie więcej niż na innych forach. Niech i takie tematy zbliżają naszą społeczność. Szczególne podziękowania dla Pana Marka z Krakowa i Pana Tomka z Kołobrzegu bo chociaż kotek zamieszkał w Krakowie to obaj byli szczerze gotowi go przygarnąć. Jestem teraz trochę smutny (bo nie przypuszczałem, że w 1,5 dnia aż tak się z nim zżyję) ale z drugiej strony bardzo szczęśliwy że zamiast w schronisku i w klatce Benek zamieszkał w domu z dużą częścią gospodarczą i dużym ogrodem oraz kocim kolegą i koleżanką. Padam już na twarz więc zmykam wypocząć a was wszystkich niech duma rozpiera z racji tego jakie tu w ciągu doby daliście świadectwo swojego człowieczeństwa :-)
  17. To jest taśma do łączenia rur wentylacyjnych spiro lub pewnego typu izolacji na rurach a także do łączenia obustronnie obłożonych aluminium wełnianych paneli do izolacji kominków. Grubość podobna i to jest też tylko aluminium z klejem ale najszersza ma 50 mm,więc za mało aby zachować oryginalne podziały blach na modelu. Trzeba by się było dorwać do producenta i poprosić i szerszą przed pocięciem na sklepowy produkt
  18. Tomku do Szczecina kolega wybiera się dopiero w maju. Nie bardzo mogę tak długo czekać. Zgłosił się do mnie też Marek z Krakowa i mam nadzieję, że się nie obrazisz ale logistycznie to jest dla mnie tylko godzinka. Skontaktowałem się z Markiem na PW i mam nadzieję, że dziś odpisze. Zobaczymy co i jak. Sytuacja jest o tyle dobra, że chętnych dwóch a kot jeden. Modelarze to ludzie o wielkim sercu i ludzie czynu. Mały update - dziś się okazało,że kot umie korzystać z kuwety którą wczoraj przywiozłem w obu ważnych życiowych sprawach także dobrze wychowany
  19. Marku napisałem Ci wiadomość na PW
  20. Akwarystyka roślinna to jest niezły czad. Mój znajomy ma pół piwnicy pod domem w tym. Butle z C02 i inne takie a akwaria po 1000 l tylko z roślinami. Wygląda to mega. W modelarstwie zwłaszcza lotniczym emocji Ci za to nie zabraknie - nie będzie takiej sielanki jak przed akwarium ale przecież po to jesteś właśnie tu a nie na forum filatelistycznym.
  21. To jest winda do żaglówek, może zrobić nawet kilka obrotów ale Tobie to niepotrzebne. Jakikolwiek lotniczy cyfrowy serwomechznizm hitec np. w wersji mikro: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/Serwa/Serwa-cyfrowe/Hitec-HS-5085MG-Digital.html?producer=3062 nieco większy w wersji midi: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/Serwa/Serwa-cyfrowe/Hitec-HS-5245MG-Digital.html?producer=3062 Do tego programator np taki: http://riku.pl/towar/p/id/95476/ Serwa po przeprogramowaniu będą miały kąt maksymalny do 180 stopni. Bez ingerencji w mechanikę serwa. Do tego elektronika na bazie gotowych płytek do robotyki amatorskiej typu arduino i można bez aparatury zaprogramować dowolną sekwencję pracy serwomechanizmów.
  22. Tomasz jak u Ciebie z taką mobilnoscią? Mam znajomego, który ma pół pensjonatu w Szczecinie i czasem tam jeździ załatwić jakieś sprawy z najemcą. Pogadam z nim jak wróci z urlopu w Tatrach.
  23. Nie trzeba nic wyłamywać i przerabiać. Dowolny cyfrowy mechanizm firmy Hitec można z poziomu programatora za sto kilkadziesiąt złotych zaprogramować na ruch nawet w zakresie 180 stopni.
  24. Koledzy kto jeździ od czasu do czasu ze śląska w okolice Kołobrzegu lub +/- 50 km. Mogę też wyjechać poza śląsk. Znajomi mają kilka kotów to pewnie ktoś pożyczy klatkę do transportu. Pomóżcie bo Tomasz wydaje się być dobrym kandydatem na rodzinę zastępczą dla Benka.
  25. Czy coś ruszyło w sprawie budowy jednego lub drugiego Corsair'a?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.