Skocz do zawartości

Chuck Yeager

Modelarz
  • Postów

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Chuck Yeager

  1. Panowie, Oprócz nowoczesnego podejścia do modelarstwa mam też w sobie nutkę sentymentalną i tak sobie gromadzę kolekcję wszystkich motorków, które przeszły przez moje ręce od 8-go roku życia, kiedy to się wszystko zaczęło. Brakuje mis jeszcze kilku ale to kwestia czasu jak trafię na dobre tudzież nawet nowe egzemplarze. Aktualnie doprowadzam do stanu OTM Sokół 2,5 który trafił do mnie w przedziwnym stanie. Silnik ma połowę oryginalne powłoki lakierniczej, reszta zeszła (swoją drogą kto wpadł na taki głupi pomysł w fabryce, żeby to pokrywać farbą młotkową z miniowym podkładem, który teraz straszy spod resztek farby). Poza tym silnik jest w stanie perfekcyjnym z idealną kompresją. Jeśli chodził to niewiele ale jest jedno poważne ale... ...nie mam przeciwtłoka i przetyczki śruby kompresyjnej. Reszta jak z fabryki, nawet iglica. Uparłem się, że go doprowadzę do dobrego stanu i aktualnie karter, dekielek i piasta moczą się z resztek farby w rozpuszczalniku a reszta jest już wyczyszczona. Przetyczkę śruby kompresyjnej dorobię ale z przeciwtłokiem gorzej. Teoretycznie mogę spróbować go wytoczyć ale z czego - tuleja jest stalowa, tłok żeliwny. Czy w takim razie przeciwtłok też ma być żeliwny czy może stalowy? Za którymś podejściem jak się przyłożę to powinienem coś dopasować po toczeniu i docieraniu paperami i pastami ściernymi. A może ktoś ma taki przeciwtłok i akurat podpasuje (jak będę miał szczęście to będzie za duży i do dopasowania papierkami wodnymi i pastą Jeśli nie macie to będę wdzięczny chociaż za zwymiarowanie drania z któregoś z waszych silników. Doradźcie, pomóżcie bo mu nie odpuszczę i jeszcze tej wiosny będzie pyrkał z własnoręcznie wystruganym "oldtimerowym" śmigiełkiem. Pozdrawiam i dziękuję Łukasz
  2. Zgadza się a dodatkowo umówmy się, że na początku chodzi się latać w spokojnym powietrzu podczas nauki i wtedy Vento jest doskonały. Potem rosną i umiejętności i doświadczenie to można kombinować i go ulepszać, dociążyć, dać większy pakiet itp.
  3. Zmniejsz śmigło do 23x8 to powinno pomóc. Może jest delikatnie za bardzo przeciążony. Ciąg na XOAR 23x8 mam 12 kg więc dużo nie stracisz.
  4. To parametry mniej więcej tak jak u mnie pod względem obrotów. Ja go już bardziej skręcał nie będę, niech tak chodzi co by się nie przegrzewał. Duże masz trochę to śmigło. Ja mam chyba 23x8 takie jak max podaje Saito. P.S. Po takiej ilości paliwa jak podajesz i 7-8 godzinach pracy już raczej jest dotarty. Latasz na Motulu 800 czy inny olej?
  5. 15 litrów to by oznaczało ok 10-12 godzin pracy bo ten silnik jest wyjątkowo oszczędny i tak pali średnio ponad litr na godzinę Czy to się zgadza z Twoim czasem pracy?
  6. No właśnie tak mi się coś zdawało, że znam ten silnik Ile on ma wylatane? Pytam nie bez powodu bo po sławetnych problemach z Saito 84, z którego szybko producent się wycofał (źle zaprojektowany kolektor dolotowy oraz brak panewek na korbowodach itp) powstała 60-tka, która tych wad miała być pozbawiona no i jest zresztą. Problem z 60-tką pojawił się gdzie indziej i śledzę go od prawie 4 lat i 85 stron wątku na rcuniverse. Jest tam co najmniej kilkunastu właścicieli tych silników, którzy wymieniali już cylindry bo te lubią sobie pękać w taki oto sposób jak poniżej: Najczęściej pęka cylinder nr 2, ale inne też nie są tej wady pozbawione. Jest pośród nich rekordzista, który w jednym egzemplarzu wymienił już 7 sztuk. Nigdy nie pęka to od razu. Czasem po 3, czasem po 7 godzinach pracy ale jest jeden, który po prawie 20-tu. Czasem w locie, czasem na ziemi na wolnych obrotach, nie ma reguły. Niektóre silniki udaje się uratować, inne pękają tak, że zmielony fragment psuje coś jeszcze. Amerykanie w trakcie wielu dyskusji wykluczyli: 1) hydrolocking (zawsze pęka podczas pracy_ 2) wpływ oleju (pęka nawet na zalecanym przez producenta) 3) wpływ tłumika (pęka na tłumikach obwodowych Keleo jak i na standardowych rurkach z zestawu) 4) wpływ ustawienia zapłonu (choć istnieje obszerna dyskusja i dowód na to, że jest on fabrycznie zaprojektowany nieoptymalnie) 5) odkręcające się śrubki mocujące cylinder (wszystkie są mocno dokręcone po awarii) Podejrzane są razem wzięte: 1) grubość materiału w miejscu pęknięcia (60-tka jest najlżejszą gwiazdą benzynową Saito w przeliczeniu na gramy silnika na 1 cm pojemności) 2) Wielokrotnie szybsze nagrzewanie się cylindrów w ich cienkiej części do reszty i do bloku silnika co powoduje powtarzalne naprężenia termiczne (dlatego może Saito w instrukcji każe rozgrzewać silnik na wolnych obrotach i tak samo wyrównywać temperatury po locie). 3) Zbyt wysoki stopień sprężania w połączeniu z bardzo szybkim odkładaniem się nagaru w cylindrach (zawory i góra cylindra wyglądają paskudnie nawet po 2-3 godzinach pracy). Być może dlatego w silnikach od około połowy 2018 roku Saito wprowadziło nowy typ tłoków zmniejszający stopień sprężania. Zastanawiam się kiedy mój "zwybuchnie" ale nie mam zamiaru się poddawać bo ten silnik póki co jest dla mnie idealny pod każdym względem. Pożyjemy zobaczymy. Notuję każda minutę. w 2016 roku miałem 5 godzin a potem w 2017 tylko kilka minut i w 2018 nic z powodu budowy domu. Teraz pełny sezon lotny, który zamierzam mocno wykorzystać i obym w razie czego tylko stracił silnik a nie model. Z tego co piszą "hamerykany" to od 2 lat nie ma natomiast żadnych niekorzystnych symptomów dla najnowszej 90-tki saito. Ani tych z 84-ki ani tych z 60-tki, więc może w końcu nauczyli się eksperymentują na nas robić te benzyniaki. Żeby nie było tak różowo to choruję m.in. na Os max GF40, która na pewno kupię ale który już ma ogólnie stwierdzoną wadę konstrukcyjną (Os się nie przyznaje, tak samo zresztą jak Saito). Tutaj po maksymalnie kilku godzinach wycierają się wałki na których umiejscowione jest ramię zaworowe, tak jak na zdjęciu poniżej: To jeszcze jakoś można przeżyć - dorobić z innego materiału lub wymieniać, często smarować jak jest dostęp (wygląda na to, że przedmuch oleju do pokryw zaworowych jest nieskuteczny). Takie czasy - wszystko na szybko i "byle aby". Raczej tego nie unikniemy i słyszałem już wiele takich historii nawet o Moki czy też Kolm. Myślę też, że takie lub inne problemy miało wiele dawniej produkowanych motorów aczkolwiek to pękanie cylindrów jest jakieś takie "wyjątkowo wredne" bo ani się do tego przygotować bo nie ma żadnych oznak wcześniej). Przedwczesne zużycie jakoś jeszcze można śledzić. Tak czy inaczej fajnie by było się w tym roku zebrać (może są tu inni posiadacze tego silnika), założyć wątek, możliwie dużo latać i się informować na bieżąco co się dzieje. Co wy na to? Jeśli mój szlag trafi to i tak kupię drugi z nowymi tłokami ale jak ten się podda to już sobie benzynowe Saito chyba odpuszczę. Przepraszam za śmiecenie w Twoim wątku. Możemy założyć nowy i to tam przerzucić.
  7. Ło matko święta tyle ozdób to ja nawet na choince nie miałem Czysta robota, gratuluję. Też mnie kusi na taką piętnastkę. Mam jeszcze 2 nieużywane MK-17, z czego jeden mogę rozdziewiczyć.
  8. Ja mam za to pytanie dotyczące motorka w modelu z tyłu. Który to typ Saito?
  9. Poznał po charakterystycznym "przetopie" na spawach rur wylotowych
  10. Nie odpadnie, nie martw się tylko dobrze zaprasuj na łączeniach nieco wyższą temperaturą (zrób próby na kawałku folii). Jak się dobrze przyjrzysz to spod folii wypłynie wtedy klej tak na szerokość o,3-0,5 mm. Nawet jak ci pobrudzi model i żelazko to usuniesz to metanolem lub acetonem (też zrób próby na twojej folii).
  11. Na balsowe modele przyjdzie czas jak się nauczysz latać. Model z EPO przeżyje niejedną kraksę. W kolejnym sezonie albo nawet po 2-3 miesiącach intensywnej nauki możesz pomyśleć o czymś bardziej "modelarskim". Pozdrawiam
  12. Jarek tylko mi nie mów, że te gondole z silnikami, zbiornikami i mocowaniem koła są tylko tak powierzchniowo przyklejone do balsowego poszycia skrzydeł bez żadnych wzmocnień. Przejrzałem jeszcze raz całą relację i widzę, że tak chyba jest. Jak bym to jakoś próbował powzmacniać, np od środka jakieś przetyczki węglowe + laminat. Szkoda by było modelu. To się może od razu nie rozleci ale po jakimś czasie...
  13. Jeśli to twój pierwszy model to tornado się nie nada, za mały, za szybki, za mały wznios itp., kadłub z laminatu,który zaraz połamiesz W Katowicach na Paderewskiego 63 kupisz taki o to wynalazek, idealny na pierwszy model: http://www.modele-centrum.pl/p/429/17133/motoszybowiec-vento-kit-samoloty-kit-do-budowy-samoloty-rc-helikoptery-samoloty.html Jak by co to pisz na P.W., mogę pomóc.
  14. Piękny będzie nawet jako PO-2. Czym to będzie kryte? Coverall ?
  15. Witaj na forum Andrzeju. Jak by co to do mnie masz rzut beretem, chętnie pomogę. "Wychowałem" już tak 2 kolegów od zera i teraz sobie radzą.
  16. Normalnie kot modelarz. U mnie jak zorientował się na drugi dzień że w domu istnieje piętro to zanim zdążyłem się zorientować to wskoczył na Yaka 55,którego kadłub wisi na stojaku. Cieszy mnie, że CSS wrócił na stół.
  17. Ja przykręcam metalowymi ale wklejam do rury nakrętki samokontrujące lub jeśli stateczniki przykręcane są w kadłubie to taką nakrętkę do kadłuba. Czasem wklejam też klocki bukowe nagwintowane. Dla utrwalenia gwintu stosuje się rzadki klej CA i też się nie odkręcają.
  18. Mnie natomiast dziwi ignorancja właściciela - przyjechać po coś czemu ktoś poświęcił setki godzin pracy bez żadnych zabezpieczeń w samochodzie. Historia o "kurtkach" mnie nie przekonuje. Po takie cudo to się przyjeżdża z niemalże z puchem kaczym i wymierzonym pudełkiem.Wniosek z tego - kolejna zachcianka a nie prawdziwa pasja.
  19. Bo nie śpisz we właściwy sposób. Musisz spać jak w tym dowcipie, w którym baba skarżyła się, że jej chłop ciągle chrapie a lekarz polecił jej aby mąż spał na wznak i bez bielizny. Za 2 tygodnie baba wraca do lekarza cała szczęśliwa bo problem ustąpił i pyta go jak to możliwe? Na to lekarz odpowiada "zwyczajnie, to proste, nie ma cugu..."
  20. Jarku Ty "bez jaj" to się nie godzi. Jeszcze gotów będziesz po takim zabiegu porzucić klasyczne piękne Enye na rzecz chińskich silników bezszczotkowych Poza tym facet po kastracji chrapie w nocy nawet śpiąc bez bielizny na wznak (kto wie dlaczego ?)
  21. Chuck Yeager

    COXownia

    No i mnie też wkręciło i szukam po aukcjach cox-ów, które kiedyś miałem (0,8 cm3 z bordowym zbiorniczkiem oraz zwykły 1,5 cm3). Chętnie kupię, najlepiej niechodzone lub w dobrej kondycji, idealnie z pudełkiem jak ktoś posiada. Na razie trafiłem na ciekawą literaturę dla miłośników. Posiada ktoś to wydawnictwo: https://www.ebay.de/itm/Cox-Model-Engine-Handbook/183698811758?_trkparms=aid%3D333200%26algo%3DCOMP.MBE%26ao%3D1%26asc%3D56582%26meid%3Dce73fe20664d483fb0131f1fa5dcf7a9%26pid%3D100008%26rk%3D11%26rkt%3D12%26sd%3D312514812726%26itm%3D183698811758&_trksid=p2047675.c100008.m2219 Pozdrawiam
  22. Zacny model powstał. Gratulacje! Czy będą jakieś dalsze waloryzacje powierzchni, np ślady eksploatacyjne itp. Kiedy jest planowany oblot?
  23. Faktycznie zupełnie nie wziąłem pod uwagę specyfiki i przeznaczenia modelu. W zasadzie to główne założenie chyba jest takie, że może szybko pójść na straty.
  24. Z gotowym może być już dziś ciężko, na rynku zmieniły się trochę trendy ale taki model to 10-15 wieczorów solidnej pracy i gotowy od podstaw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.