PK999

Jeśli nie "gra" po podłożeniu innego silnika to pewnie coś nie tak z tranzystorami co najmniej jednej z faz. Jeśli nic nie widać, a czasem nie widać to pomierzyć. Z tym że najlepiej byłoby wlutować tranzystory do pomiaru. Jednak najpierw - poszarp się (dosłownie) jeszcze raz z przewodami wychodzącymi do silnika.

Ale że tak od razu przód odpadł...to był chyba depron.

Zostaje za to frezowanie cnc listwy i później doklejanie do reszty. Nie wymaga cudacznych narzędzi i można zrobić dowolny kształt.

W takim razie czekam na piiiii i u siebie. Grunt, że mam upchane pół papierowego ręcznika do buzera częściowego wyciszenia celem.

Zapewne nie było to związane z czasomierzem. Co by nie piszczało nie można spanikować gdy jest kontrola nad modelem. Jak nadajnik sygnalizuje niskie napięcie zasilania też wszystkim machasz czy po prostu lądujesz? Też mam 9x i co tu gadać, to bardzo chińskie radio, to widać od razu po otwarciu obudowy. Można się w nim natknąć na zimne luty które powodują takie usterki.

Witam Zdobyłem taki sobie silniczek bezszczotkowy. Nie sądzę aby dało się go (sensownie) wykorzystać w modelarstwie a już na pewno nie w samolocie dlatego temat jest tutaj. (chociaż może i zamiast jakiegoś 50cc by się nadał) Żeby było wiadomo o czym mowa dam zdjęcie wspomnianego silnika a właściwie samego stojana. Masa 1,1kg - z wirnikiem nie ważyłem, zapewne ok. 2,5kg. Z prawej dla porównania silnik modelarski który ostatnio przezwajałem. Stojan ma w tej chwili 6 wyprowadzeń więc uzwojenia mogę sobie połączyć jak mi się podoba. Do rzeczy! To bardzo dobry silnik do elektrycznego roweru którego budowę planuję już od dłuższego czasu. Jeśli ktoś ma doświadczenie w sterowaniu czymś takim prosiłbym o podzielenie się wiedzą. Jakich mocy i momentów obrotowych można się spodziewać? Jakich prądów? Jak tym sterować? Regulator modelarski z odpowiednią końcówką mocy czy może sterownik z hallotronami? Za odpowiedzi/podpowiedzi z góry dziękuję. Pozdrawiam

Najlepiej go drugim silnikiem (wkrętarka/wiertarka) napędzić, oczywiście odłączonego, i pomierzyć napięcia między wszystkimi przewodami.

Na zabezpieczenie przed odwrotnym podłączeniem zasilania już dawno znaleziono sposób. Nie ma go w nadajnikach bo i po co jak po błędzie użytkownika producent może mu sprzedać następny. Polega to rzeczywiście na diodzie prostowniczej ale włączonej równolegle do zasilania w taki sposób, że przy błędnym podłączeniu zwiera ona baterię i od razu przepala bezpiecznik. Nie wtrąca to też żadnego spadku napięcia. Do tego przy dostępnych już od jakiegoś czasu bezpiecznikach polimerowych taki prosty układ daje bezproblemowe zabezpieczenie sprzętu i jest całkowicie bezobsługowy.

Pioneer dobra rzecz do szybowania ale fakt - nieporęczny. Kiedyś na lotnisku spotkałem starszego modelarza latającego modelem balsowym krytym japonką. Max 80cm rozpiętości i dzielone skrzydło + stalowe bagnety, usterzenie T. Opowiadał, że model powstał jako zboczeniec bez silnika ale w dobrych warunkach latał w termice i dołożył silnik do wyciągania go na sensowną wysokość. To była tak prosta konstrukcja, że po poznaniu budowy kilku modeli można stworzyć coś takiego niemal od podstaw Tym bardziej że mały model to mało popsutego materiału w razie niepowodzenia. Rozglądałem się za planami czegoś takiego z mizernym skutkiem. Jest w sieci trochę zapomnianych konstrukcji sprzed kilkudziesięciu lat - jest się na czym wzorować.

W oryginalnym sofcie są 2 miksery na końcu w których da się tak zrobić. W er9x nie wiem ale zapewne także.

Używać jak najbardziej. Ale najlepiej jako 2s. Oczywiście, że przy minimalnym obciążeniu jakie stwarza nadajnik nic nie powinno się stać ale taki pakiet będzie kłopotliwy. Zapewne uszkodzona cela będzie miała mniejszą pojemność, co skutecznie zmniejszy pojemność całkowitą.

Może i to nie głupie tylko szkoda, że nie ma swojej baterii. Chociaż dla małych modeli to + tylko trzeba podać zasilania z nadajnika 5v. Pytanie tylko jak sprawnie to działa.

...ale trzeba go mądrze usunąć, ładnie postawić nowy no i programator posiadać. Hobbyście rzeczywiście mogło to sprawić trudność. Ale masz rację Rafale, taka naprawa nie powinna kosztować więcej niż połowa ceny sprzętu.

Będą problemy z synchronizacją przy takim przełączaniu uzwojeń w trakcje pracy

Nie wiem jak w 9x ale powinna być do zrobienia krzywa jednego kanału w "V" czyli wychylenia tylko in + Wtedy domiksować drugi kanał 100% i już.

Wklikłem! Też uważam, że przydała by się chociaż informacja ze ktoś już przeprowadził test. Chociaż zdjęcia wyjętych z pudła gratów to słaby test ale grunt, że to zdjęcia profesjonalne!

Nawet jeśli co 20s to w tych pieniądzach i tak dobre dla termicznych szybowców. Sprawdzaj, testuj. Obudziło się moje zainteresowanie w tym temacie.

A profil śmigła nie ma znaczenia? Dwa śmigła o takich samych wymiarach ale różnych producentów też będą stawiały różny opór i będą uzyskiwały różny ciąg i prędkość.

Czyli gąsiennice albo coś podobnego? W takim razie przy małych prędkościach może sprawdzić się nawet napęd na dwóch drągach bez żadnych mikserów. Gorzej gdy trzeba jeździć szybko i dużo na wprost.

Air toś uciął taki ciekawy temat!

Może być jeden pakiet. Ważne aby pamiętać ze 2 silniki to 2 razy większy pobierany prąd i wydajność tego pakietu musi być odpowiednia. Pytanie co będziesz wychylał? Bo manetka przepustnicy tylko jedna więc trzeba prędkości obrotowe tych silników uzależnić od czegoś jeszcze. W czym to ma działać?

Szukałem czegoś takiego, pobieram, będę próbował ogarnąć. Dzięki!

Oczywiście można dokupić inny odbiornik i kwarc odbiornika ten sam kanał albo drugą parę.

Spory stopień komplikacji. Nie lepiej wybrać plastik z tego klosza papierem ściernym na trzpieniu? Oczywiście trzeba to zrobić z głową i później pastą wypolerować wnętrze aby światła nie rozpraszało.

O to ja chce ja chce!! Mam bete, umiem sumiennie, wielokrotnie sprawdzić wytrzymałość na spotkania z ziemią itp. Chyba się nadaję. Aaa i z chęcią oddam to co z niego zostanie. -------------------------------------------------------------------------- ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Od żartu odcinam się grubą kreską ba(!) szlaczkiem. Moim zdaniem model w dalszym ciągu dla początkującego fpv`owca powinien testować początkujący. Owszem, po lataniu wieloma innymi modelami można mieć znaczne doświadczenie i znaczne możliwości porównawcze. Ale! są też osobiste upodobania które ma każdy i które nie pozwolą doświadczonemu "pilotowi" zobaczyć tego co od razu zobaczy świeżak.