



-
Postów
8 423 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
A dziś znów na chwile wyprowadziłam Maxe. Znów latała dziwacznie. Względem ostatniego latania z Tomkiem, model musiał być bardzo przetrymowany. Po prostu żyje własnym nieznanym mi życiem ? Co nie zmienia faktu, że zrobiłem sobie znów personalny rekordzik, który wynosi teraz 32m ... choć oczywiście powinien być mniej - znów mnie gibło na przelocie ? Poza tym, w czasie latania, okazało sie że w kadłubie odkleił sie bowden od steru kierunku, przez co SK trochę se gonił wedle uznania. Po przeglądzie skrzynki na aparaturę, pokombinowałem, znalazłem coś i doraźnie naprawiłem ? Po naprawie model lata jakby trochę lepiej -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Zawody nieistotne. Tam lubię zacząć na 100m - ładna okrągła liczba ? -
eee....to po co nagrywasz lądowania i je analizujesz, skoro latasz w warunkach lajtowych? Czyli jedyne co analizujesz to swoje ewidentne niczym nie wymuszone babole. I na dodatek robisz z tego materiał pseudonaukowy. To już nawet nie jest zabawne. Nt "baśniowych podmuchów" i ich dogłębną analizą nie be polemizował. A co do porównań - jeśli ktoś tak pisze: "Dlatego warto prześledzić sobie film, przeanalizować sytuację a następnie wysunąć wnioski (..) Tak działa się w prawdziwym lotnictwie, np na lotniskowcach nagrywa się starty/lądowania tylko po to aby udoskonalać procedury " dla mnie jest to ewidentne porównani dwóch nieporównywalnych rzeczy. No ale skoro uważasz że nie jest, to ... możesz tak uważać.
-
Jantar Magic F5J - jak to było liczone i jak wyszło w rzeczywistości
cZyNo odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Aerodynamika
Ciekawi mnie ten ekspetyment ze stabilizacją - nigdy na to nie miałem czasu Mam niejasne wrażenie że wyniki z lotów będą jakby zbieżne z wyliczeniami. Bo model w założeniach se będzie leciał długo i prosto. Jednak szkoda, że nie zamontujesz rurki Pitota. Ciekawie by było pooglądać chociażby wpływ wiatru (ale i zmian temperatury) na zachowanie modelu przy autostabilizacji. Z drugiej strony nie jestem pewien czy utrzymywanie stałych kątów jest optymalnym wyborem. Wydaje mi się że latanie w ciepłym lub zimnym powietrzu i przy różnym wietrze (bo takiego samego i tak nie ma ) może wymagać nieznacznej zmiany kątów do uzyskania założonego efektu. Szczególnie że model jest stosunkowo lekki. Ale to tylko moje zboczone obserwacje. Pożyjemy - zobaczymy co wyjdzie Patrykowi. Jednakowoż i niezmiennie uważam, że prawdziwa jakoś modelu, wyłazi po tym jak model zachowuje się w zakręcie ,w którym najczęściej jest, oraz w locie po prostej pomiędzy zakrętami, na której bywa od czasu do czasu. Magic w locie sprawia wrażenie, że oba te elementy współgrają ze sobą ? -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
granice otworzyli a Słowacy i tak nie robią zawodów wiedziałem że sie boją ? Ja wczoraj pospacerowałem z MAxą. No i pinda znów latała inaczej niż 10 dni temu. Wymagała dużego przetrymowania i jakaś nerwowa była. Niemożliwie niepowtarzalny jest ten model ?? Niestety również zauważam że do tej pory modele termiczne traktowałem po macoszemu. Tak se kombinowałem że luzy na lotkach czy klapach przecież mogą być, bo to nie istotne bo powolne. A tu chyba jednak wychodzi że napędy muszą być tak samo precyzyjne i powtarzalne jak w szybkich szybowcach. Fuj. Cały mój wyimagonowany świat, na głowe mi się teraz wali ? ????? Co nie zmienia faktu że dalej dało się wyrwać z wysokości mniejszej niż 40m...a może i dało sie z mniejszej niż 30m ? -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
A ja do Czechi mogę już pojechać Tylko oni mają przykrótkie zbocza i z ostatniej chwili: Granica ze Słowacją jednak otwarta dla Polaków, ale wjechać można tylko na 48 godzin -
Jak się spotkamy to popodpuszczam Cie na Jeti albo jakiegoś Taranisa - a dlaczego - to powiem Ci na łączce, bo tak łatwiej Czasu na rozmowy i decyzje jest dużo
-
strach się przyznać ale mam takie same ? Ale radio bym wymienił bo w końcu zauważyłem jakie masz - taka zmiana wiele Ci pomoże. Chyba powoli zaczynasz to zauważać.
-
ja teorie sprawdzam praktycznie - rzeczywiste ch-ki poboru prądu przez model szybowca (w locie a nie na biurku): Nic złego się nie dzieje. Prąd na serwach w normie. Serwa na klapach pewnie koło 5-6kg. Model znacznie cięższy niż modele F5J. Nie dramatyzujmy...i nie toretuzujmu! Pobór prądu w szybkim locie "malutki". Wszystkie serwa cyfrowe poniżej 10ms. Ruch drążków i serw z maksimum do maksimum. Jedyny wzrost prądu następuje po OTWARCIU klap ze względu na opory mechaniczne. Przy starcie z wyciągarki, który to jest olbrzymim obciążeniem dla modelu (siła naciągu zdrowo ponad 50kg) prąd jest znacznie mniejszy niż przy pełnym otwarciu klap (w czasie lądowania na lotnisku a nie na zboczu). Na pewno w tak lekkim modelu jak model f5j nic sie nie uszkodzi, przy schodzeniu na klapach I co do palenia sie serw cyfrowych - a latam mase godzin - nigdy nie spaliły mi się na klapach. Na lotkach i owszem - bo miały kiepskie silniki.
-
e to ściema. poczytaj mój stary wątek o zasilaniu modeli F3F. Serwa klap są obciążone głównie przez to że są otwarte. Mimo pozorów, po ich otwarciu i używaniu jako hamulca wzrost prądu nie jest istotny - a pomiary były robione dla cięższych modeli. Mam wrażenie że musisz poeksperymentować (łącznie ze zmianą lub modyfikacją aparatury). Jeśli chodzi o Ciebie to przychodzi mi do głowy slider lub potencjometr montowany na drążku, albo jakiś pstryczek pięciopozycyjny (gdzieś widziełam jakieś takie rozwiązania) . Najprostszy jednak był by slider i przełącznik trój-pozycyjny na drążku do różnych eksperymentów. To powinno zająć mniej cennego czasu Twojego życia niż walka z tym klasycznym przełącznikiem
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Fajne miejsca do latania. Przypuszczam że specjalnie nie chcecie wpuszczać Polaków na Słowację, bo sie boicie żeby z zawodów słowackich nie zrobiły sie zawody polskie z udziałem zawodników ze Słowacji A w filmie ewidentnie czuć rękę Roberta ? Ja chyba doszedłem do wniosku, że w tym roku latanie na zboczu, ze względu na brak międzynarodowych zawodów jest nudne i bez sensu, i zająłem się starymi zainteresowaniami Jednym z nudnych zajęć będzie oczywiście F5J ale i inne pierdoły znacząco odbiegające od tego forum. Na razie miałem ponad tydzień odpoczynku od modeli i jest mi z tym bardzo dobrze ? Myślę że będę ten trend kontynuował. -
Wg mnie jako malkontenta jest to rozsądne, wyrównujące szanse i w miarę spójne z regulaminami innych kategorii, no i ogranicza pewną przypadkowość pojawienia się w górze klasyfikacji lokalnych (mało przemieszczających się) zawodników. Oczywiście uwzględniając różnice wynikające z tego, że jest to aktualnie klasa szybowcowa która skupia największą ilość zawodników na starcie jak i generująca największą liczbę zawodów.
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
bo masz punkt odniesienia do porównania. Ja z zasady nie najlepiej ląduje, ale od zawsze wychodzę z założenia że jak inny może to ja też mogę. I z zasady to się udaje. Co nie zmienia faktu że.. - lądowania wciąż są były i będą nieprzewidywalne. I jakbyś sie do niego nie przygotował, to jak masz pecha albo zły dzień to nic ci nie pomoże. Im lżejszy model tym bardziej, choć w moich zabawach, to te cięższe modele są bardziej nieprzewidywalne, bo mocniej wieje. Nawet najlepsi z najlepszych kończą nie tak jak planowali. - nagrywanie swoich lotów i analiza kręcenia się po niebie - podtrzymuje to co napisałem wyżej - i dla tych którzy się upierają do porównywania samolotów do modeli w czasie lądowania (choć nie tylko).... ile statystyczny pilot samolotu miał złych lądowań z uszkodzeniem samolotu w całej swojej karierze, a ile ma statystyczny modelarz w ciągu roku.... ktoś się nad tym zastanawiał? i z czego wynika taka "nieznaczna" różnica ... czy z tego że statystyczny modelarz nie planuje i nie przykłada się do lądowania? Ja tak nie uważam! Bo wg mnie właśnie to wynika z tego co napisałem znacznie wcześniej.
-
Wiktor - Pisałem o doświadczonym modelarzu, który ma doświadczenie, wiedzę i nalot ale który klepie sie w głowę bo wie co źle zrobił albo czemu nie mógł zapobiec. Z nagrywania lotów swoich czy cudzych ja korzystam nagminnie - ale z nagrywania lotu. Analizuje co źle zrobiłem, lub dlaczego nie poleciałem jak kolega. I tego nie neguje. Do latania na w czasie zawodów jest to idealne - doskonały materiał porównawczy i poznawczy. Do kręcenia sie modelem bez sensu w powietrzu w kółeczko - to jest już dyskusyjne, bo nie ma punktu odniesienia do niczego. Jednak nigdy nie analizuje lądowań w sensie co się źle zrobiło, bo to nie ma sensu. Model to nie samolot. Lekki podmuch pod skrzydło wywraca lekkie zabawki na grzbiet w mgnieniu oka. I co mam analizować? że lotki miałem o 150% mało wychylone, bo nie zareagowały wystarczająco szybko? ? Uszkodzenia modeli przy lądowaniu wynikają albo z głupiego błedu pilota (zbyt duża pewność siebie i wynikająca z tego nonszalancja - czyli za mały nalot lub gorąca głowa), albo z wpływu warunków które zaskoczyły pilota (boza mały nalot, albo to było zbyt nieprzewidywalne zachowanie powietrza).
-
mi wystarczy Samba i Szczecin. Jeśli nie zepsuje Maxy do tego czasu ? Bo im niżej sie lata tym o to łatwiej. Prawie jak na zboczu, tylko tam babcia mówi wnuczkowi lataj nisko i szybko, a w f5j babcia mówi do wnusia lataj nisko o powoli
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drzewa na przedpolu zawsze są problemem. Wprowadzają pewne perturbacje. Ale miejsce fajne. Jak sie wygrzebać, to cała dolina do dyspozycji
-
Ale brednie piszesz porównując i analizując lądowanie swoją lekką i małą pianką z obiektami kilkukrotnie większymi i grubo ponad tysiąc razy cięższymi!!! Nie rozumiesz pojęcia relacji wielkości obiektu i jego wagi do środowiska w którym sie porusza. Pisząc tak, nie rozumiesz jaki wpływ na model ma głupi krzaczek czy drzewo rosnące kilka czy kilkadziesiąt metrów od miejsca gdzie sie chce lądować. Pisząc tak, nie rozumiesz tego jak zmiany w powietrzu wpływają na model, a jak nie wpływają na coś znacznie większego i cięższego. Lądowanie tak małym modelem nigdy nie będą powtarzalne i przewidywalne. Czyli na koniec - analizuj sobie do bólu, ale to i tak nic nie da. Bo jest duża szansa, że przy kolejnym wyjściu na latanko, środowisko w którym leci twój modelik, zaskoczy swoją nieprzewidywalnością modelik jak i operatora modeliku. I wszystkie teorie i rozmyślania idą się walić. Tylko instynktowna i szybka reakcja może ochronić tak coś małego i lekkiego. Może, ale nie musi. Znam o wiele lepszych lataczy niż Ty i wiele skromniejszych, którzy zostali zaskoczeni. Zaklęli pod nosem, walnęli się w głowę na znak dezaprobaty i poszli dalej, nie zawracając sobie głowy czymś czego i tak nie są w stanie przeskoczyć.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
teraz to wszędzie pada i będzie padać. No ale teraz przynajmniej i tak latać sie już nie da -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Hehe, a ja Tomkowi mówiłem że u Ciebie pada I że u nas będzie deszczyk tylko chwilowy ? Trzeba wiedzieć gdzie sie patrzyć - a najlepiej latać z Jurkiem ? Z Tomkiem fajnie się lata bo on jest lepszy ode mnie. Bo lepszych trzeba podglądać Fajnie sie wkręca w kominy i potrafi je utrzymać, a nie jak ja popuszcza je wolnymi. Szczególnie te delikatniejsze. Na pociechę mam to że ze 2 razy byłem lepszy od niego ? Powolutku do przodu -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
A bo Vlado to diabeł Dla odmiany ja dziś sie Maxowałem. I to nie sam. Powietrze było ciężkie, parne ale i nośnie. Kilka lotów bylo fajnych, kilka skopanych a w kilku oszukiwałem ? Jedak jak zwykle jestem zadowolony. Zrobiłem swój mały rekordzik startując w dwuosobowej rywalizacji z wysokości 37m, jak i wylatałem ponad 20min (a można było i więcej) z wysokości 63m. Zabawne jest że w czasie tego lotu padał deszcz, a ja nie przekroczyłem wysokości 90m ? Takie niedzielne kilkugodzinne odstresowanie, -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
No tak ... dzisiaj mieliśmy sie spotkać na Rusku, ale prognozy wiatr coraz wiatrowe były coraz mniej przychylne. Poranne powiedziały że na Rusku wiatr będzie tylko do 11. Tak więc cześć tubylców pojechała na Rusko lub rzodkiewkę, część ekipy wyeksportowaliśmy w kieleckie, bo tam miało piździć najdłużej. A ja sam wybrałem sie tam gdzie zwykle, z nadzieją że odchyłka nie będzie zbyt duża. No i jak sie okazało był akceptowalna 40-45 stopni, co w niczym nie przeszkadzało w lataniu. Po drodze na chwile zrobiła sie trochę większa, no i po 14 zrobiła się za duża Ale to mi całkowicie wystarczyło do spełnienia A na koniec zdążyłem jeszcze sie poMAxować we wrocławiu przed deszczem...i nie tylko. Juz zapomniałem jak fajnie model lata gdy lekko pada to był całkiem kompletny dzień -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
też z nimi Martin to jest niezły urwis -
Ja lubię swój minutnik. Co prawda droższy wydatek niż pliki dźwiękowe do telefonu, ale działa niezależnie od telefonu, co miewa swoje niezaprzeczalne zalety I gada tak: 10 min > = time > 1 min every 1 minute 1 min > = time > 10 sec every 10 seconds 10 sec > = time > 1 sec every 1 second oczywiście czas startowy ustawiasz dowolnie - jak się go zienia to gada, więc mogę to nawet robić gdy model leci
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to nie jest wątek o nie do końca poprawnym przygotowaniu miejsca do latania albo o lataniu w takim miejscu. To ryzyko organizatora i pilota. W sytuacjach nie pewnych lata sie z pomocnikiem. Samemu to... Na pewno wyłączenie BF pstryczkiem gdy drążek jest w pozycji wychylonej i automatyczne włączenie silnika na moc odpowiadającą temu wychyleniu drążka, może bardzo zaskoczyć początkującego i nie tylko początkującego pilota. Szczególnie gdy model nie jest optymalni ustawiony i ma np. skopany skłon. Jak i sytuacja odwrotna - czyli włączenie BF gdy jest mocno wychylony gaz - może również spowodować przecudnego dzwona. Dlatego warto nauczyć się bezpiecznej procedury przełączenia jednego na drugie - jaka by ona nie była.
-
liczy się jak w prosty sposób uzyskać bezpieczeństwo. Otoczenia, siebie i modelu. Jeśli coś wymaga jednego czy dwóch ruchów więcej to mi nie przeszkadza.