Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 423
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. Ciekawe, czy jutro uda mi sie załapać na latanie na nieznanej jeszcze osobiście miejscówce...pożyjemy zobaczymy A pod Wro jutro sie szykuje piękny klifik
  2. cZyNo

    F5J zaczynamy

    koniec lipca to kobiety, rowery, ryby, grzyby, gitarra i takie tam. chociaż nudną Maxę też sobie zabiorę, na jednoosobowe treningi
  3. cZyNo

    F5J zaczynamy

    jak żona sie dowiedziała że zapisałem sie na zawody, to kazała mi iść latać...a mi sie nie chce
  4. Glajty? Gdzie tam glajty?!?! Musze sprawdzić w sobotę Mnie wypuścili na wolność i z tej wolności korzystam...w jeden dzień 700km przejechane, w międzyczasie polatane i popracowane. A na koniec miejscówka zapewne dobrze znana jednemu z lataczy F5J .. to ta ostatnia fotka w końcu koszą...bo po pas było Wisła w całej Polsce pełna wody... której towarzyszą czasami ładne widoczki.... no i miejsce w sam raz na poranny spacer...tylko latać nie ma gdzie
  5. A po co UVR kalibrujesz, skoro nie pewnie masz tam nic podpięte? Potem system głupieje bo zczytuje wartości z promieniowania kosmicznego
  6. no to skoro tak, to przestaw wszystkie slidery i potencjometry w skrajne pozycje. Możliwe że któryś wymaga kalibracji. To brzmi jak przechodzenie slidera/potencjometru przez "zero" Skorzystaj z monitora serw i przełączników aby zobaczyć czy coś nie żyje własnym zyciem
  7. cZyNo

    GRAUPNER MC-20 HOTT

    Fazy lotu to najbardziej podstawowo podstawa. Bez tego latanie szybowcem jest jakby bezsensowne. A jak bardzo chcesz dodać suwak to dodajesz to w menu control adjust na kanale 6 (dla klap) i na kanale 5 (dla lotek) -
  8. cZyNo

    F5J zaczynamy

    kurde, pewnie wpisałeś zły mail kurde, jest też zarejestrowanych dwóch Jarków G - ale na szczęście z Czeskiej Republiki
  9. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Skoro jest taka potrzeba, a chętnych brak, to mogę przyjąć to na klatę
  10. cZyNo

    GRAUPNER MC-20 HOTT

    Pytanie co che osiągnąć Do lotu w termice (czy predkościowego) warto zrobić oddzielną faze lotu. Jest to najprostsze i optymalne z wielu względów - bo chociażby można ustawić niezależnie trymowanie, można ustawić niezależnie różnicowość, wychylenia sterów czy expo.. Jeśli ktoś chce opuszczać klapy na suwaku to może - ale wtedy zmienia się rocznicowość której nie można skorygować, powinno się też zrobić płynne przetrymowanie przy opuszczaniu klap - a z tym też jest troche zabawy.
  11. cZyNo

    Vendetta f3f

    mmm...klifik...miodzio przy takim wietrze
  12. cZyNo

    GRAUPNER MC-20 HOTT

    a co chcesz z tymi klapami zrobić?
  13. Wiem gdzie to jest I zazdoszcze wszystkim co mogą wyjść polatać
  14. cZyNo

    ALBATROS DLG

    zgrabnie, grzecznie i zabawnie
  15. cZyNo

    F5J zaczynamy

    ja nie wiem czy mnie wypuszczą, ale jak wypuszczą to tylko okolice Wro wchodzą w grę
  16. Swego czasu cały wątek poświęciłem na badanie poboru prądu w rzeczywistym locie, szybkich modeli szybowców i motoszybowców o rozpiętości około 3m. I nie ma potrzeby demonizowania olbrzymiego poboru prądu przez serwa cyfrowe. Oczywiście nie ulega kwestii że serwa cyfrowe pobierają więcej prądu niż analogowe ale nie są to aż takie różnice. Jak sprawdziłem pobór prądu też znacząco zależy od sposobu napędu i długości dźwigni w takim modelu. W moich są one ekstremalnie krótkie, a długość nie przekracza 6mm. Przy klasycznym rozwiązaniu (i serwach cyfrowych) średni pobór prądu bywał o 30-40% niższy. Pobór prądu w czasie lotu spokojnego (termika) dla całego modelu z 6cima serwami cyfrowymi nie przekracza 0.6A - 1A. W czasie lotu szybkiego, gdy lotki są wychylane w zakrętach maksymalnie i bardzo szybko pomiędzy maksymalnymi wychyleniami oraz gdy dość duże siły jakie oddziaływają na klapy i lotki w szybkim zakręcie, średni pobór prądu nie przekracza 1.2-13A - występują wtedy jedynie chwilowe piki poboru prądu gdy serwa przechodzą z jednej maksymalnej pozycji do drugiej, ale nie przekroczyły one nigdy 2.2A. Największy pobór prądu jest po otwarciu klap do lądowania gdy model leci szybko i gdy jest ciężki. Troche mniejszy prąd występuje przy otwarciu ButerFlyaya w lekkich modelach. Ale praktycznie nigdy sumaryczny pobór prądu nie przekroczył mi 3,2A. I te większe siły (a co za tym idzie pobór prądu) nie wynikają wprost z oddziaływania powietrza na powierzchnie sterowe, ale wynikają głównie z bardzo dużych oporów mechanicznych jakie są w układzie po otworzeniu klap. W tego typu modelach (jak i w innych podobnych co do funkcji i gabarytów) w normalnym, bezawaryjnym locie, nie występują takie siły działające na powierzchnie sterowe aby serwa zbliżały sie choć trochę trochę w pobliże prądu trzymania. Moje modele latały od 30 do 140-150km/h i z takimi prędkościami pokonywały zakręty. Na pewno warto mieć jeden bec który zblokuje prąd w przypadku awaryjnym, choć ja najbezpieczniej sie czułem jak maiłem małe BECE (1-1.5A) na każdym serwie. Wtedy nawet jak dwa serwa mi sie uszkodziły w locie, i pobierały prą na jaki pozwalały im te BECE, to model wciąż był sterowny. I wylądował cało. Teraz mam serwa HV i niestety zrezygnowałem z tych BECów - choć z drugiej strony producent wycofał te trefne serwa i na razie tego typu problemy sie nie pojawiły. Na klapach mam serwa z silnikami bezszczotkowymi, które same się wyłączają gdy wykryją blokadę (zbyt duży prąd), więc tu to w ogóle mam luzik i spokój. Jeśli chodzi o brzęczenie serw cyfrowych to najczęściej jest to wynikiem ich zawziętej i zdecydowanej tendencji do utrzymania założonej pozycji neutrum. Na pewno serwa więcej brzęczą przy "ciasnych" układach sterujących (np. typu LDS w modelach latających), niż na klasycznych. Ale też gdy jest większy luz w układzie (najczęściej na dużych klapach gdy model jest w poziomie), to serwa potrafiła mocniej hałasować niż w takim gdzie ten luz jest mniejszy. Oczywiście są przypadki że nadajnik/odbiornik sieje - może być to spowodowane taką sobie elektroniką, ale i "pływaniem: potencjometrów gimbali. W zerze w wielu aparaturach bywa lekki dryfcik, który może być zauważalny dla serwa cyfrowego. Szczególnie gdy dźwignie są poprawnie dobrane i serwo pracuje w całym zakresie. Wtedy właśnie wyłączenie aparatury i przejście odbiornika w tryb failsafe ucisza te serwa. Powyższe to dywagacje nt problemów w poprawnie zamontowanych serwach i układach napędowych. Bo oczywiście jeśli taki napęd jest zamontowany koślawo, to tu serwa też będą brzęczeć, ale nieustannie. Ponieważ po każdym ruchu serwa w koślawym napędzie, neutum układu będzie w innym miejscu niż by chciało serwo. I taki układ brzęczy praktycznie cały czas. Jakby ktoś chciał poczytać trochę praktycznych informacji (choć śmieci też jest troszkę) to zapraszam do tego wątku: https://pfmrc.eu/topic/31819-zasilanie-szybowca-f3f/?do=findComment&comment=570047
  17. cZyNo

    F5J zaczynamy

    a bo w rzepak łaziliśmy a może jakaś alternatywa? ?
  18. a Janek szaleje dzień w dzień
  19. Siedzę sobie dalej, patrząc na łąkę, latać nie mogę a ręce świerzbią. Az nagle widzę, że dotarł tu jakiś pasjonat rzucanych modeli. I rzuca zawzięcie tak na 30m, choć mam wrażenie, że model jest tak zaciągnięty, że aż sam chce opadać. Dziwnie to wygląda z daleka. Również wydaje mi się, że na Brodzkiej by miał lepiej, bo tu za duża trawa - a tam wykoszone było ze 2-3 tygodnie temu.
  20. cZyNo

    F5J zaczynamy

    jak zwykle sie wtrącę.... znam kilku sędziów którzy od lat sędziują (klasy 1 czy 2) i wciąż nie znają i mają problemy z przepisami, nie potrafią prowadzić zawodów czy wydają blednę decyzje. Bywa wstyd na całą Europę bo o kraju nie wspomnę. Osobiście wcale nie przeszkadzają mi osoby bez papierów czy osoby o innym statusie, które robią zawody tak jak się należy, znają przepisy i nie boją sie interweniować - bo mają właściwą wiedzę (wynikającą nie tylko z regulaminu klasy). I każdemu podskakującemu kogucikowi są w stanie przywalić WŁAŚCIWYM paragrafem. Każda klasa jest inna, każda sie rządzi własnymi specyficznymi zasadami. I sędziowie którzy nie mają ciągłej styczności z tą klasą, robią na zawodach babole i wstyd. Bo przeczytana teoria czy niewielka praktyka to za mało. Żeby nie było nie uogólniam - ale wiem jak jest z F3F, F3B a i przypuszczam jak może być w F5J. Oczywiście możemy aplikować po papiery sędziowskie jako zawodnicy - ale my wciąż chcemy latać. A sędziowie z przypadku to niestety często nie sędziowie mimo papierów. Dlatego wciąż uważam że powinno sie te sprawy załatwiać na drodze konsensusu zainteresowanych stron. A nie walki. Więc jeśli by mi się AP czepiał do moich zawodów, to bym robił je poza. Jednak mimo wszystko ja nigdy się nie spotkałem z problemami robionymi przez AP ze względu na zawody czy obsadę sędziowską. Coś wy nie teges macie, albo nieźle narozrabialiście.
  21. Wszystko wskazuje na to, że MŚ F3F zostaną zorganizowane w 2021 roku. Jest już wstępna akceptacja CIAM. Co oznacza (po ostatnich decyzjach Komisji Modelarskiej), że skład kadrowy na Mistrzostwa nie ulega zmianie. No i git!!! ?
  22. Jano jest lepszym zapaleńcem niż ja A ja jestem w miejscu gdzie nie planowałem być. Z okna widze w oddali moje miejsce gdzie Maxusią latam...dziś była piękna pogoda do latania. A ja nie mogę ... Z ciekawych rzeczy - koledzy z zagranicy też sie wynudzili w czasie walki z wirusem i okazało się, że do końca sezonu odbędzie się jeszcze co najmniej 5 zawodów międzynarodowych. W Walii, 2 we Francji, jedne w Niemczech (German Open) i jedne na Słowenii. Wszędzie są genialne zbocza przy czym najłatwiejsze i najwolniejsze mogą być te z German Open. Na te dwa ostatnie zawody trochę kolegów z Polski sie już zapisało. Więc będzie wyjazd stadny Ciekawie zapowiadają sie zawody German Open, gdzie do pilnowania zboczy w czasie zawodów będzie wynajęta firma ochroniarska. Wadą tych zawodów jest to że osoby postronne nie będą mogły przebywać przy zboczu w trakcie zawodów. No ale bezpieczeństwo ponad wszystko, szczególnie że w pobliżu są miejsca do spacerowania i rowerownia. Ciekawe czy jeszcze Austriacy coś wykombinują na Braunsbergu A że sezon jest jaki jest, to chyba wszyscy którym zależy lub ci co mogą skupią sie na zawodach międzynarodowych - zamiast krajowych. I fajnie.
  23. Może ktoś w końcu kupi FS3 od Pawła?
  24. tyle że te modele ktoś liczy. I to czasami bardzo dobrze, łącznie ze sprawdzaniem w tunelu. A zarazem w tej sytuacji profil statecznika jest też jakby inny trochę niż optymalny I czasami latamy bardzo wolno (na granicy przeciągnięcia), a dalej praktycznie nic sie nie zmienia w ustawieniach. Modele latają od 30 do ponad 160km/h Ale to trochę nie na temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.