Skocz do zawartości

Lakierowanie ramy roweru.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powodowany sentymentem remontuję półwiecznego składaka Rometu. Dzwoniłem do paru lakierników samochodowych ale nie chcą polakierować ramy roweru. Jest w sieci sporo ofert zestawów lakierów w sprayu, najczęściej lakier bazowy plus bezbarwny na powłokę zewnętrzną. Ponieważ - za wyjątkiem małych detali - nie lakierowalem sprayem, zastanawiam się jaka jest odporność i trwałość takich powłok i czy w tym przypadku ma to sens ?

 

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

 

 

Opublikowano

Kto nie ma sentymentu do składaków :) Do dzisiaj wspominam moje Wigry 2, na którym szalałem po osiedlu będą w podstawówce, a mój Szanowny Ojciec nawet na tych małych kółeczkach przejechał ponad 90 km w jedno przedpołudnie by mi dostarczyć rower na wakacje :) 

Ale sentyment sentymentem, od kilku lat wróciłem do rowerowania (jak to moja Córka mówi ;) ) i muszę przyznać, że technika poszła naprzód i to bardzo bardzo, więc chyba już nie chciałbym jeździć na składaku, ale trzymam kciuki za restaurację :) 

Opublikowano
Wypiaskować i do malarni proszkowej. 
Faktycznie, nie przyszło mi to do głowy. Znalazłem taką lakiernię na Bródnie. Piszą, że robią też rowery. Zadzwonię do nich. Dzięki.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Co do sentymentu, to ja go nie mam. Jak przychodzą mi na myśl te rowero-podobne wynalazki Romet`u to mi sie przysłowiowy nóż w kieszeni otwiera. To był szajs, ale jak nic nie było to człowiek cieszył się nawet z takiego g.... Jubilat, Wigry 3, Wagant, Orkan Pasat ech... szajs i jeszcze raz szajs.

 

Teraz prawo do nazwy przejęła całkiem inna firma która sprzedaje nawet całkiem dobre rowery (zazwyczaj na chińskich ramach), ale niesmak pozostał i raczej nie kupię już roweru z napisem Romet na ramie.

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 godzin temu, a74BACK napisał:

To był szajs, ale jak nic nie było to człowiek cieszył się nawet z takiego g.... Jubilat, Wigry 3, Wagant, Orkan Pasat ech... szajs i jeszcze raz szajs.

Nie przesadzaj , te rowery miały drobne wady ale były solidne i trwałe w przeciwieństwie do tanich Chińskich wynalazków które są wykonane z byle czego i po roku się rozpadają.

Motorowery robili kiepskie to fakt , szczególnie Ogar 205 był nieudany ale rowery nie były złe.

Opublikowano

Ja na motorowerze PEGAZ w 75 roku byłem nawet w Budapeszcie Z Krakowa to było chyba coś około 400km. Pamiętam jak na parkingu przy dworcu Keleti młodzi oglądali ten wynalazek i czegoś szukali. Po rozmowie na migi okazało się że szukali zbiornika paliwa. Na zbiorniku był też bagażnik i na nim miałem plecak i nie było widać zbiornika. Później zamontowałem zbiornik paliwa od Jawki i kanapę od Ogara i to już było coś. Polskę też na tym zwiedzałem. Zawsze wracałem bez problemu do domu.

Ilustracja

  • Lubię to 3
Opublikowano

Była wersja  typowy motorower, czyli z pedałami i druga, bardziej rasowa- starter jak motocykl. Mieliśmy, właściwie młodszy brat miał, ale bez problemu użyczał, ta drugą. Szedł jak brzytwa, piękne czasy, jest co wspominać. Taki pomarańczowo- czerwony. Kaski nie obowiązywały, bo to był jednak "moplik", jak się na Śląsku mawiało...  

Opublikowano

Na Romecie jeździliśmy w odwiedziny do rodziny  - w piątkę . Dwóch synów na baku ,potem ja , za mną córka i na końcu ...żona.... i nigdy nic się nie stało . Dzisiaj to pewnie policja odebrała by nam dzieci.... 😉 .

 

Nie wiem skąd taka maniera u niektórych - plucia na wszystko co Polskie. Przy transformacji te marki co były wartościowe i mogło konkurować z zachodnimi zostały wykupione przez kapitał zachodni zlikwidowane( i  likwidowane do dzisiaj - vel Zelmer) dlatego niektórym się wydaje że nic nie mieliśmy dobrego, a to co Polskie - należy zlikwidować. Ciekawe czy te "najlepsze" marki w których lubuje się wielu "światowych" Polaków zrzucą się w przyszłości do budżetu ... na ich emerytury.

 

Opublikowano

A to odnowiony niedawno rowerek Rometu, na którym jeżdżę. Nie narzekam, bo jak widać rower jest pierwszej jakości :). Nie pamiętam tylko nazwy tego modelu, chyba nazywał się Wagant ? TV5528e5c76ddd1e9efb41c6df18078f8a.jpgd6068696a7255a033cd2d13c13d2fb77.jpg

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Chyba Wagant w wersji turystycznej .

Od sportowej różnił się ilością biegów i kierownicą. 

Ja.mialem. sportową , od sportowego twardego siodełka zawsze bolała do...a, bo i drogi były gorsze. 

Na tym rowerze przeżyłem bliskie spotkanie z kamazem.

Opublikowano



Chyba Wagant w wersji turystycznej .
Od sportowej różnił się ilością biegów i kierownicą

Jeżeli miałeś też przerzutkę z przodu (Waganty miały tylko z tyłu) to mógł to być model Mistral, bo reszta, za wyjątkiem kierownicy i siodełka była chyba identyczna.

Wysłane z mojego motorola one zoom przy użyciu Tapatalka

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.