rapier Opublikowano 18 Lipca 2010 Opublikowano 18 Lipca 2010 a na fotkach nie widac jej w locie???przeciez w locie ma kilkadziesiat fotek w moich galeriach
Miłosz Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Latała i to nawet kilka razy Robi wrażenie :twisted:
Miłosz Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 ooo!! To widziałem jego każdy lot 8) W sobotę raz i w niedziele po rozdaniu nagród i pokazie Czechów :wink: Edit: W sobotę był ciekawszy, bo było kilka beczek itp. W niedziele był straszny wiatr i niestety tylko przelot był
leszek-bart Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Witam . A z jakiego powodu PZL P11 się rozbił ?
MareX Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Zbyt słaby silnik, przerobiony od jakiejś kosiarki, zbyt mała prędkość w zakręcie, zakręt wykonywany samymi lotkami i w efekcie kret z wysokości ok. 10-12 m. Maszyna sama w sobie była ciekawie zrobiona /konstrukcyjna/, ale bez subtelnych detali, np. karbowanej blachy na płatach. Na pikniku objawił się chętny do zakupu tego modelu i zlecenia przerobienia go na pełnowartościową makietę. Czy jest może chętny lub może znacie takiego, kto fachowo by to zrobił?
rapier Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 MAm caly film z lotu p11 i widac ze caly lot jest na granicy przeciagniecia prawie. Silnik o polowe za slaby porownujac z innymoi modelami podobnej wielkosci jakie lataly na pikniku. No i wrazenie ze model za ciezki na ogon i zle wywazony. Zreszta w piatek o malo co przy starcie nie bylo kreta a skonczylo sie na urwanym podwoziu. Model zachowywal sie jak model ze zbyt tylnym SC
Wojtass_nt Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Jeśli to tak wyglądało jak opisuje Rapier to szczerze mówiąc było to bardzo nierozsądne posunięcie ze strony pilota. Impreza takiej skali nie jest miejscem do prowadzenia testów, nauki latania czy oblotów. Widać niektórzy ciągle o tym nie wiedzą.
Miłosz Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Panie Arku? Jest szansa aby zobaczyć ten film?
awiator Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Czy jest może chętny lub może znacie takiego, kto fachowo by to zrobił? http://www.rcsiedlce.fora.pl/warsztat,7/pzl-p-11c,653.html
TKK Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 ...przerobiony od jakiejś kosiarki...W P-11 silnik to był modelarski bokser. I nie od kosiarki tylko od piły to był silnik w Sroce.Model latał całkiem poprawnie, pilot trochę za bardzo przycieśnił zakręt, na wzniesieniu go przydusiło no i spadł.
MareX Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Może i był to bokser, ale chodził jak mój silnik od kosiarki /nieprzerobionej :wink: / , a że był za słaby to każdy widział, chyba, że nie patrzył. I takie latanie z całą pewnością masz prawo nazywać lataniem całkiem poprawnym. Twoje święte prawo! Lotkami może i można "przycieśniać" zakręty, ale nie wiem dlaczego na wzniesieniu miało go przydusić, skoro całe lotnisko jest na wzniesieniu?... Innych jakoś nie przyduszało, a i nie spadali w klasycznym krecie. Arek da film i jeszcze raz można będzie sobie pooglądać to "całkiem poprawne" latanie. :?
dlmtb Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Witam . A z jakiego powodu PZL P11 się rozbił ? Może nie jestem jakimś znawcą, ale według mnie to model od samego startu wykazywał jak by to ująć „słabe zdolności lotne”. Leciał jakoś tak ciężko i niepewnie. Wyglądało tak jak by był żel wyważony lub w ogóle mało lotny. Po kilku chybotliwych zakrętach zwalił się na skrzydło i poszedł w dół z jakichś 20m. Niestety nie widziałem, co uległo uszkodzeniu, bo model spadł jakieś 150-200m od sektora widów
Tomek Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 ZA duża masa lub za mała prędkość , a najprawdopodobniej i jedno i drugie, model latał na rzęsach. Szkoda.
Wojteq Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 A ja wam powiem to samo, że silnik miał za słaby (sam z nim gadałem i mówił że potrzebowałby do tego modelu silnika 150 ccm, plus dodał to co chyba każdy wie, że są wielkie problemy z wyważeniem bo ma krótki dzió. Ale to nie zmienia faktu że takim słabym samolotem da się latać... Trzeba tylko używać steru kierunku, który jest (przynajmniej moim) podstawowym sterem a nie samych lotek. :?
armand Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Może i model latał poprawnie, ale pilot już nie bardzo. Klasyka błędów na zakrętach
Callab Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Byłem, zobaczyłem i ... rewelacja! Gratulacje i brawa dla Piotra za zorganizowanie imprezy. Pokaz czeskiej grupy to było coś wspaniałego. Aż zaniemówiłem z wrażenia. 12 trzymetrowych makiet naraz w powietrzu, symulujących walkę. Wybuchy, dymy i do tego muzyka i komentarz słowny dawało wrażenie, że siedzi się w centrum walki powietrznej. Takie kino 3D na żywo. Film tego nie oddaje. A P11C leciał słabo już od samego startu. Sam start był w porządku, ale już po pierwszym zakręcie pomyślałem, że facet powinien jak najszybciej lądować bo model nie jest sterowny. Wrażenie miałem takie jak koledzy powyżej - zbyt tylny ŚĆ i za mało mocy. Zwalił się w przeciągnięciu.
samolocik Opublikowano 19 Lipca 2010 Opublikowano 19 Lipca 2010 Byłem w niedzielę na pikniku i przyłączam się do gratulacji dla organizatorów, w szczególności Piotra. Widziałem i wiem, że nie jest łatwo zorganizować i prowadzić imprezę o tak dużym rozmachu, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa uczestników. PS. Dobrze, że P11C miał słaby silnik. Przynajmniej spadł tam gdzie powinien.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.