pacek Opublikowano 16 Stycznia 2015 Opublikowano 16 Stycznia 2015 to w takim razie czy zastosowanie snapa kulowego, zmienia jakoś radykalnie ta sytuacje, czy zabezpiecza nas przed takim przypadkiem ? gwint na popychaczu to karb na materiale i jeśli ma się gdzieś urwać to najczęściej na początku gwintu, sam snap wg mnie nic tu nie zmienia, ale nie upieram się, bo mam zbyt małe doświadczenie.
stan_m Opublikowano 16 Stycznia 2015 Opublikowano 16 Stycznia 2015 to w takim razie czy zastosowanie snapa kulowego, zmienia jakoś radykalnie ta sytuacje, czy zabezpiecza nas przed takim przypadkiem ? gwint na popychaczu to karb na materiale i jeśli ma się gdzieś urwać to najczęściej na początku gwintu, sam snap wg mnie nic tu nie zmienia, ale nie upieram się, bo mam zbyt małe doświadczenie. Na końcu gwintu...(przejście: gwint-część niegwintowana) Wygląda to tak: wykonując gwint narzynką ręczną na pręcie stalowym ze stali utwardzonej lub co najmniej sprężynowej (w przekonaniu, że to najlepsza stal do tego celu) zamontowanym w imadle, "kręcimy" również materiałem pręta zmieniając jego strukturę a co za tym idzie wytrzymałość mechaniczną. Nic zatem dziwnego, że najsłabsze miejsce (przejście gwint-walec) ulega pęknięciu od drgań czy nawet mocnych uderzeń a w skrajnym przypadku od wielokrotnych ruchów popychacza niewłaściwie (z naprężeniami) zamontowanego... Ja polecam staranny dobór pręta stalowego ( ja z dużym powodzeniem używam stal (wg starego oznaczenia) St3)
pacek Opublikowano 16 Stycznia 2015 Opublikowano 16 Stycznia 2015 czyli podsumowując to nie snap jest winny tylko źle wykonany popychacz, (lub ze złego materiału). Stal utwardzona generalnie jest trudna w obróbce, ja osobiście przy obróbce (gwintowaniu, wyginaniu w ostre kąty) staram sie ją odpuścić - rozhartować domowym sposobem nad palnikiem kuchenki, nie raz przy wykonaniu zetki ze spręzystego drutu potrafił sie rozwarstwic na zgięciu lub po prostu peknąć.
mike217 Opublikowano 16 Stycznia 2015 Opublikowano 16 Stycznia 2015 Co prawda nie buduję modeli latających ale myślę , że autor tego wątku nie obrazi się jak wtrącę swoje 3 grosze. Od lat z powodzeniem stosuję na krótkie popychacze druty z wypychaczy od form wtryskowych. Są twarde , sprężyste i proste. Lutuję do nich srebrem toczone regulacje z gwintem M3 lub większym jak potrzeba. Za gwintem musi być koniecznie podtoczenie z promieniem aby właśnie ten karb jak najbardziej zniwelować. Stosuję tylko i wyłącznie snapy Kavana i znoszą one bardzo dobrze udary jakie są na sterze w ślizgu. Mimo małych sterów są to siły spore bo woda jednak gęsta. Gwintowanie gotowych drutów jest dość trudne bo drut musi być dychę luźniejszy niż gwint. Jak próbujecie gwintować drut o średnicy 3mm narzynką to nie ma siły, musi iść ciężko i się grzać. Za gwintem powstaje najgorszy z możliwych karbów bo zaczyna się zarysem gwintu i zawsze tam się zerwie ( jeśli się ma zerwać)
stan_m Opublikowano 16 Stycznia 2015 Opublikowano 16 Stycznia 2015 Właśnie. Tzw. luźny gwint spowodowany trudnym do zdobycia rozmiarem (dokładnie średnica 3,00mm) powoduje to, że to drgania a nie siły są głównym powodem pękania popychaczy w miejscu najbardziej osłabionym czyli w okolicach karbu...Trzeba przypomnieć, że drgania od silnika benzynowego dwusuwowego a na dodatek jednocylindrowego nie mają sobie równych jeżeli chodzi o amplitudę i częstotliwość.. Arkowi zaś chcę powiedzieć,że następnym w kolejności słabym punktem jest ów zapinany na prztyczek snap...(kilka setek godzin pracy przy modelu i "zapinka" na sterze lub lotce- jak to można zaakceptować?). Moim zdaniem snapy typu "zapinka" są nie do przyjęcia. Trzeba je przerobić, wyrzucając ośkę, rozwiercając (uwaga: twarda stal) otwór do średnicy 2,6 lub 3,1mm i stosując wkręt z podkładkami i nakrętką samokontrującą nakręconą na Loctite...Tak jak to opisał Kolega Henryk w swoim wątku o RWD-5bis.
balcerseb88 Opublikowano 17 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2015 Jedno skrzydło uzbroiłem w serwa oraz zrobiłem prowizoryczny pokrowiec z pianki polietylenowej Snapy zostana wymienione na przeguby kulowe (chwilowy brak na stanie )
balcerseb88 Opublikowano 27 Stycznia 2015 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2015 Skrzydełka uzbroiłem teraz przyszedł czas na dokończenie zastrzałów które kiedyś zacząłem robić
balcerseb88 Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Opublikowano 1 Lutego 2015 Zastrzały skończone pozostało podłączyć elektronikę oraz dopieścić kilka drobiazgów A tak sie prezentuje na dworze 1
Shock Opublikowano 1 Lutego 2015 Opublikowano 1 Lutego 2015 Super ! Ile waży ? Te pokrowce to poracha,moment się targają i słabo chronią .Sugeruje w hiper/super markecie/allegro nabycie a'la karimat o gr. ok 6/10 mm ,optymalnie 8 mm po ok 5-8 zł i zrobienie pokrowców .Są z pianki o wymiarach 1800x 500 mm .Pokleisz taśmą zbrojoną z włóknem i masz solidne,trwałe a przede wszystkim dobrze chroniące pokrowce.Mam tak zrobione i są extra no i tanie.. Coś w tym stylu http://allegro.pl/mata-karimata-6mm-i5030464119.html
balcerseb88 Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Opublikowano 1 Lutego 2015 Oblot oczywiście wczesna wiosna jak tylko pogoda pozwoli Co do danych waga bez paliwa 22kg
magilla Opublikowano 2 Lutego 2015 Opublikowano 2 Lutego 2015 No i to jest prawdziwy gigant! Super! Powodzenia przy oblatywaniu emocji na pewno nie będzie brakować
Pioterek Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 Na końcu gwintu...(przejście: gwint-część niegwintowana) Wygląda to tak: wykonując gwint narzynką ręczną na pręcie stalowym ze stali utwardzonej lub co najmniej sprężynowej (w przekonaniu, że to najlepsza stal do tego celu) zamontowanym w imadle, "kręcimy" również materiałem pręta zmieniając jego strukturę a co za tym idzie wytrzymałość mechaniczną. Nic zatem dziwnego, że najsłabsze miejsce (przejście gwint-walec) ulega pęknięciu od drgań czy nawet mocnych uderzeń a w skrajnym przypadku od wielokrotnych ruchów popychacza niewłaściwie (z naprężeniami) zamontowanego... Ja polecam staranny dobór pręta stalowego ( ja z dużym powodzeniem używam stal (wg starego oznaczenia) St3) W dobrych pychaczach fabrycznych gwint jest walcowany a nie nacinany i wtedy nie ma karbu (struktura pręta nie jest przecinana a wgniatana).
young Opublikowano 23 Marca 2015 Opublikowano 23 Marca 2015 ............................. i jakie plany ? ............................. .................................. oblot ? ...................................
Janusz Olszówka Opublikowano 23 Marca 2015 Opublikowano 23 Marca 2015 Witam, fajnie się czytało relację z budowy,ale co dalej?Liczę że mnie kiedyś wyholujesz na 300m?
Łukasz.S Opublikowano 23 Marca 2015 Opublikowano 23 Marca 2015 Relacja z budowy naprawdę super można to i owo podglądnąć, choć też często zaglądam do tematu a tu nic...
balcerseb88 Opublikowano 27 Marca 2015 Autor Opublikowano 27 Marca 2015 Witam po dłuższej przerwie Model stoi gotowy do lotu pod szmatka w piwnicy i czeka na ładna pogodę najlepiej w niedziele ponieważ w tygodniu nie pozwala mi na to czas Niestety ten weekend zapowiadają deszczowy wiec przekładamy na kolejną wolna niedziele Oczywiście będzie relacja i obiecany film z lotów Pozdrawiam
balcerseb88 Opublikowano 12 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2015 OBLOT UDANY https://youtu.be/mwPUxYehwVs 1
Rekomendowane odpowiedzi