Skocz do zawartości

Zestaw modelu Falkon Leszka Kwarcińskiego


RobertK

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 631
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 1 miesiąc temu...
Gość Jerzy Markiton

Świetne malowanie ! Pięknie wykończony model.

Wprawdzie napis Ferrari kojarzy mi się bardziej z czerwienią ale i tak bardzo mi się podoba. Na niebie powinien być wyraźny. I wyszczuplał !! Ile razy spojrzę na swój kadłub (fabryczny, biało-niebieski) mam skojarzenia ze spławikiem.... W Twoim malowaniu odnoszę wrażenie, że to inny model. Jedyne co rzuciło mi się w oczy to nadmierna szczelina między kołpakiem i kadłubem.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była wizja mojego kolegi :) ,a jak Twoje loty? już pewnie trochę oblatany.Jakie masz spostrzeżenia? Ja nawet nie mam czasu polatać..

Moje loty zostały wstrzymane przez zimę i choróbsko. Ale puki było ciepło to latałem. Moje wrażenia są bardzo ale to bardzo pozytywne. Model świetny. Miałem problemy podczas startów. Początkowo myślałem, że coś albo ja źle poskładałem, albo jakieś zwichrzenie się wdało w procesie produkcji bo ciągle skręcał mi w lewo. Już cuda na patyku robiłem żeby tą przypadłość wyeliminować i za każdym razem co nie zrobiłem było gorzej albo tragicznie źle.

 

Postanowiłem nagrać film ze startów i pokazać na forum żeby ktoś mądrzejszy zobaczył. :)

Ale wystarczyło, że sam oglądnąłem sobie film. Jak to zobaczyłem to się trochę załamałem. Nigdy bym na to nie wpadł.

Normalnie aż wstyd o tym pisać. Hm... jak by to powiedzieć z całej siły pchałem model w lewo. Jestem niby oburęczny nie sprawia mi różnicy w której ręce trzymam długopis ale jak się okazało tak strasznie ściągałem model w lewo, że nie było bata żeby model nie leciał w lewo. Niestety jest to instynktowny odruch i przy wyrzucaniu niestety muszę myśleć że mam go pchać w prawo. Od tego momentu starty są spokojniejsze.

 

Spostrzeżenia początkującego Falconiarza: model słucha się pięknie pilota, chodzi za ręką. Potrzebuje szybkości, sam wychodzi z korka. Już 4 razy zwaliłem model w korek i wystarczyło, że nie dotykałem drążków przez chwilę i Falcon sobie sam poradził i wyszedł. :o

Lądowanie bez klap to czasami dłuższy spacerek :) . Jak będziesz ustawiał klapy to maksymalnie w dół, lotki nie za wiele w górę, wysokość też trochę w górę. Musisz to wyeksperymentować na wysokości bo jak będziesz za nisko to może Cię spotkać niespodzianka. Na szczęście było to na wysokości jakichś 50-70 m - włączyłem klapy i model poszedł w sekundę pionowo w dół. :wacko:

Ale jak radocha jest jak lecisz szybko przechylisz model i zaciągniesz wysokość. Szok zawrót/nawrót robi po prostu w miejscu. To są dla mnie nowe doświadczenia i jestem po prostu zachwycony. Czekam na cieplejsze dni bo w zimie to choruje praktycznie do samej wiosny :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ferrari jak wszyscy też kojarzę z czerwienią,ale akurat to było pod ręką,więc jednym się podoba innym nie,ale chodziło głównie o to zeby był bardziej widoczny.Jeśli chodzi o szczeline -bardzo długa oś ,więc juz chyba niz z tym nie zrobie. No trudo bedzie większa stefa zgniotu :) dorzuce jeszcze kilka fotek dla zainteresowanych. Nie widziałem innych falconów ,ale swojego oceniam bardzo wysoko.Jest dokładnie wykonany i porównując z innymi firmami jestem pewny ,ze odbiega wykończeniem oczywiscie mówiąc o modelach w podobnej półce cenowej a nawet droższej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Pisząc o szczelinie miałem na myśli przyszłość - kolejne modele. Albo trzeba to spasować przed wklejeniem wręgi albo ciąć niewykorzystany odcinek wału albo zostawić.... Teraz już to wiesz !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręge mam fabryczną,więc nie będe jej wyrywał,ale nietypowy wał tzn. dość długi,więc przy innym silniku napewno będzie ok. Natomiast ten scinać dla tych 2mm to poprostu mi się nie opłaca.Zadnej wystawy nie będzie jedynie pastwisko i kilka krów :) więc nie będzie wstydu z tą szczeliną.A uwaga rzecz jasna trafna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj podkładki między silnik a wręgę i w ten sposób skasujesz szczelinę. :)

Dokładnie tak zrobiłem u siebie. Dałem po 3 podkładki i na dole musiałem delikatnie podszlifować kadłub żeby kołpak nie ocierał. Od góry mam szparę nie większą niż 1mm. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.