Emhyrion Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Piotrze. To nie był taki odrzucany zbiornik paliwa o jakim myślisz. W Mustangu czy innych P38 samolot leciał na podwieszanych zbiornikach, potem je odrzucał i leciał na benzynie ze zbiornika głównego W przypadku P11 to BYŁ zbiornik główny, ale można go było odrzucić w przypadku trafienia i pożaru. Dzięki temu pilot miał szansę wydostać się z kabiny zanim spaliłby mu się spadochron i czapka, a w przypadku dobrego miejsca także awaryjnie wylądować. Co do malowania... Nie wiem czemu koledzy uparli się malować w "polskich" P11 spód na niebiesko.Owszem, "rumuńskie" P11 miały błękitne brzuszki, greckie P24 też, ale w polskim lotnictwie P11 był malowany tak, że cały kadłub na okrętkę był w kolorze khaki. I to okrągłe coś też było w kolorze khaki. I nie było żadnego celownika dla artylerii AA.
Emhyrion Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 wczoraj ważyłem moje zastrzały i wyszło w sumie 145g za cztery szt. Moje są konstrukcji drewnianej, przekładkowej tj. sosna+balsa+sosna a dural jest tylko na końcach, w miejscach mocowania Zachodzę w głowę jak Ci się to udało. Ja mam dural na końcach, jeszcze nie przekołkowany, ale tu się wiele nie zmieni, sklejka od góry i dołu 4x20, po środku dla wypełnienia przestrzeni trzy listewki 2x2, na krawędziach natarcia i spływu balsa półokrągła i jeden taki zastrzał waży około 50g. Po całości będzie z 200...
Pit Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 A to ciekawe co piszesz, odrzucane zbiorniki paliwa pojawiły się chyba dopiero w czasie trwania wojny. To by świadczylo o bardzo nowatorskiej konstrukcji PZL Pilot mógł odrzucić ten zbiornik na wypadek przestrzelenia lub pożaru i wykonać lądowanie awaryjne na zbiorniku opadowym umieszczonym w skrzydle.
stan_m Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Absolutnie nieprawda z tym odrzucaniem zbiornika głównego!!!!!!! Proszę zwrócić uwagę na zdjęcie zamieszczone przez Kolegę Krzysztofa Kesto: jest tam jak wół widoczna stalowa taśma MOCUJĄCA zbiornik do konstrukcji kadłuba wraz z napinaczem. Zbiornik jest bardzo ciasno pasowany do wnęki i to w takim miejscu, że jego awaryjna ewakuacja w czasie lotu (opór powietrza) jest po prostu niemożliwa. Ja nie słyszałem o systemach pozbywania się GŁÓWNYCH zbiorników paliwa w przypadku, gdy pilot jest jeszcze w kabinie. W przypadku pożaru paliwa na ostrzał zbiornika jest już za późno a w przypadku pożaru duralu pilot skacze zanim jeszcze pomyśli o pożarze... Oj Panowie Modelarze.....
Pioterek Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2014 Widzę, że zdania są podzielone, jedno jest tylko pewne że to napewno zbiornik paliwa. Tylko czy usuwany w razie zagrożenia czy nie? Na upartego zbiornik mógł być wyrzucany napiętą sprężyną lub sprężonym powietrzem lub nawet pirotechnicznie - ale to tylko takie moje dywagacje.
stan_m Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Widzę, że zdania są podzielone, jedno jest tylko pewne że to napewno zbiornik paliwa. Tylko czy usuwany w razie zagrożenia czy nie? W uzupełnieniu mojej opinii dodam, że w opisach samolotów P-11c pojawiają się krótkie informacje, że zbiornik główny był odrzucany. Jednak znane mi opisy walk powietrznych we wrześniu 39 nie zawierają ani jednego przykładu, że pilot samolotu P-11c trafionego w zbiornik główny uratował się poprzez odrzut tego zbiornika ani też, że w razie pożaru na pokładzie pilot najpierw odrzucał zbiornik a potem skakał. Opisy zawsze mówiły, że w razie pożaru pilot najpierw usiłował opuścić samolot za pomocą spadochronu. Być może była taka koncepcja konstruktora ale jak pokazały działania bojowe - zupełnie nieprzydatna.
Emhyrion Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Wg monografii Glass/Kopański/Makowski - odrzucany w czasie pożaru lub awarii. Gdzieś też czytałem opis walk, gdzie jeden z trafionych pilotów odrzucił palący się zbiornik. Osobiście nigdy nie widziałem tego na własne oczy, więc bazować mogę albo na opisach monograficznych i pamiętnikarskich albo na analizie zdjęcia dokonanej przez kolegę modelarza. Skłaniam się ku temu pierwszemu Tak czy inaczej - był to zbiornik malowany od spodu jak i reszta samolotu w kolorze khaki
Pioterek Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2014 W uzupełnieniu mojej opinii dodam, że w opisach samolotów P-11c pojawiają się krótkie informacje, że zbiornik główny był odrzucany. Jednak znane mi opisy walk powietrznych we wrześniu 39 nie zawierają ani jednego przykładu, że pilot samolotu P-11c trafionego w zbiornik główny uratował się poprzez odrzut tego zbiornika ani też, że w razie pożaru na pokładzie pilot najpierw odrzucał zbiornik a potem skakał. Opisy zawsze mówiły, że w razie pożaru pilot najpierw usiłował opuścić samolot za pomocą spadochronu. Być może była taka koncepcja konstruktora ale jak pokazały działania bojowe - zupełnie nieprzydatna. Ale w sytuacjach konieczności przymusowego lądowania to pomysł był ciekawy. Dzisiaj też samoloty cywilne w przypadku awaryjnego lądowania starają sie zrzucić najpierw paliwo.
stan_m Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Drodzy Panowie, Musze się publicznie przyznać do błędu co niniejszym czynię. Samoloty Puławskiego miały mechanizm odrzutu zbiornika głównego. Wynika to z Instrukcji Eksploatacji takiej jak ta. http://www.muzeumlot...ja/katalog/1145 Opis Płatowca P-7 1935 A5 Tablica 10 Jest tam dokładnie pokazane jak działa dźwignia zwalniająca wspomnianą przeze mnie taśmę stalową. Mea culpa...
robertus Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 U mnie jest informacja w monografii P24: "Między silnikiem a kabiną dwa awaryjnie zrzucane zbiorniki paliwa o łącznej pojemności 360 litrów"
Pioterek Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2014 Myślę że upamiętnię ten pomysł z odrzucanym zbiornikiem dając szare kółko imitujące zbiornik na brzuchu mojego modelu. Na białym tle nie będzie to za mocno widoczne, ale będzie ślad po tym ciekawym rozwiązaniu. Dziękuję Kolegom za te bardzo ciekawe informacje.
Viper Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 A widział ktos P7 P11 lub P 24 z doczepionym zbiornikiem paliwa ?!?!? Kiedys podejrzewałem że to jakiś właz awaryjny, ale głowy absolutnie nie dam i tez chętnie bym się dowiedział. Przepraszam cos wolno pisałem i juz pojawiły sie odpowiedzi
Pit Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 W uzupełnieniu mojej opinii dodam, że w opisach samolotów P-11c pojawiają się krótkie informacje, że zbiornik główny był odrzucany. Jednak znane mi opisy walk powietrznych we wrześniu 39 nie zawierają ani jednego przykładu, że pilot samolotu P-11c trafionego w zbiornik główny uratował się poprzez odrzut tego zbiornika ani też, że w razie pożaru na pokładzie pilot najpierw odrzucał zbiornik a potem skakał. Opisy zawsze mówiły, że w razie pożaru pilot najpierw usiłował opuścić samolot za pomocą spadochronu. Być może była taka koncepcja konstruktora ale jak pokazały działania bojowe - zupełnie nieprzydatna. Faktycznie nie jest łatwo natrafić na opisy odrzucania zbiornika ale z tego co sobie przypominam wymienia takie przypadki Stanisław Skalski w książce Czarne Krzyże Nad Polską. Swoją drogą bardzo polecam.
stema Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Piotrze, a może dla podtrzymania klimatu?
Pioterek Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2014 Piotrze, a może dla podtrzymania klimatu? Myślę podobnie o kolorach ale żeby zrobić pręty podwozia na czerwono - owiewki kół tak jak jest i czerwone wsporniki podwozia. Co o tym sądzisz?
stema Opublikowano 17 Stycznia 2014 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Myślę podobnie o kolorach ale żeby zrobić pręty podwozia na czerwono - owiewki kół tak jak jest i czerwone wsporniki podwozia. Co o tym sądzisz? To będą tylko elementy malowane na czerwono. Jak już zacząłeś z tymi paskami to tego bym się trzymał. Wiem, na własnej skórze z dawnych lat, że to dużo więcej roboty, ale efekt i satysfakcja. Coś porysuję na Twoich zdjęciach i dam pod rozwagę.
Pioterek Opublikowano 17 Stycznia 2014 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2014 To będą tylko elementy malowane na czerwono. Jak już zacząłeś z tymi paskami to tego bym się trzymał. Wiem, na własnej skórze z dawnych lat, że to dużo więcej roboty, ale efekt i satysfakcja. Coś porysuję na Twoich zdjęciach i dam pod rozwagę. Ja nie maluję żadnych zdobień zewnętrznych wszystko wyklejam folią. Wyjątkiem jest maska silnika oczywiście.
jetfan Opublikowano 19 Stycznia 2014 Opublikowano 19 Stycznia 2014 W sp. wagi moich zastrzałów Zachodzę w głowę jak Ci się to udało. Jakoś samo tak wyszło tak naprawdę to był to jeden z najtrudniejszych do wykonania elementów. Zanim zacząłem zważyłem płaskownik duralowy o odpowiedniej długosci, pomnożyłem przez cztery i się przeraziłem. Potem długo szukałem lżejszych rozwiązań, w końcu okazało się iż najlżejszym wyjsciem będzie klejonka z selekcjonowanej listwy sosnowej (nie sklejki) + wypełnienie z lekiej balsy + oprofilowanie przodu i tyłu z twardej balsy. Całość po sklejeniu została wyszlifowana dość konkretnie by uzyskać przekrój zbliżony do kroplowego. A, jeszcze jedno, szerokość zastrzałów jest większa niż w oryginalnym projekcie P. Suchockiego bo chciałem uzyskać rozmiar i wygląd bardziej makietowy.
stema Opublikowano 19 Stycznia 2014 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Paski świetnie się wycina z naklejonej na szybę folii i po wycięciu przenosi na model
Rekomendowane odpowiedzi