przemo Opublikowano 8 Listopada 2015 Opublikowano 8 Listopada 2015 Zima idzie, więc będzie płaszczenie "zada" w domu na całego więc i ja deklaruje się do dopingu a raczej podglądania Ciebie Bartku przy pracy
Bartek Piękoś Opublikowano 8 Listopada 2015 Autor Opublikowano 8 Listopada 2015 Dzięki za zainteresowanie. Postaram się sprostać
konrad 29 Opublikowano 8 Listopada 2015 Opublikowano 8 Listopada 2015 Tu mozna kupić plany , kit i owiewki http://gb.trapletshop.com/focke-wulf-fw190-a-4-6025-plan-wood-pack-and-parts-set Jeśli kupi się plany i zbuduje z nich to odpada problem z owiewkami. Modele Briana podobno sa najbardziej makietowe.
Bartek Piękoś Opublikowano 8 Listopada 2015 Autor Opublikowano 8 Listopada 2015 Prawie 900PLN za komplet - skorupę modelu 152cm z dwiema owiewkami + wysyłka. Plany Taylora też mają błędy i mają opinię dość trudnych planów w rozczytywaniu, a ja jestem świeżak. Co do kosztów to same plany i owiewki też trzepnęłyby po kieszeni. Przede wszystkim jednak model za mały. Jeszcze się zastanowię
skippi66 Opublikowano 9 Listopada 2015 Opublikowano 9 Listopada 2015 Dwa słowa o tym co się dzieje w projekcie. 4. Poszerzam końcówki skrzydeł, czyli zmniejszam zbieżność. Zmiana jest o 13mm na wysokości ostatniego żebra. Było 207 - jest 220mm. Mam nadzieję, że to mi da dodatkowe korzyści przy niższych prędkościach. W wyniku zmian skrzydło będzie odrobinę grubsze, bo żebra powiększyłem proporcjonalnie, zachowując ich grubość. Tylko czy to ma sens? Zgubisz makietowość modelu. Piszą autorytety, w tym Schier, że ŚREDNIA cięciwa na poziomie 200 mm jest w zupełności wystarczająca i nie powinno występować jakieś dramatyczne odrywanie strug w zakręcie. Jeżeli już, zastosowałbym zmianę profilu na dwuwypukły a nawet symetryczny na końcówce. Jak w szybowcach. Profile symetryczne są bardzo odporne na zmianę warunków opływu. Tak ludzie mówią. Jeszcze jedno: nie wiem jaką masz zbieżność skrzydła, ale zbieżność > 0,7 nie wymaga zwichrzeń. Gdzieś tak wyczytałem. Dlatego w małych modelach zazwyczaj stosuje się skrzydła w zasadzie proste, tylko końcówka zostaje obdarzona zazwyczaj jakimś rozpraszaczem wirów brzegowych czyli wingletem. Tak to widzę. Ale jeśli się mylę, chętnie posłucham sprostowania.
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Listopada 2015 Autor Opublikowano 9 Listopada 2015 Gubię makietowość poszerzając czy pogrubiając skrzydła?. "Odrobinę grubsze", tzn. o jakieś 1-1,5mm. Nie zauważyłbym, nawet jakbym wiedział. A poszerzam końcówki, nie po to, żeby lepiej latał, tylko dlatego, że wg mojego "śledztwa" obrys skrzydła wg planów zakłada zbyt dużą zbieżność i jest właśnie nie-makietowo. Za wąskie o 10-15mm na wysokości ostatniego żebra, w zależności z jakimi planami/rzutami się porówna. Profil mam dwuwypukły. Zwichrzenia nie mam i nie miałem zamiaru robić. Chyba, że masz na myśli, że ono się "samo" zrobi na skutek powiększenia żeber na końcówce?
skippi66 Opublikowano 9 Listopada 2015 Opublikowano 9 Listopada 2015 Gubię makietowość poszerzając czy pogrubiając skrzydła?. "Odrobinę grubsze", tzn. o jakieś 1-1,5mm. Nie zauważyłbym, nawet jakbym wiedział. A poszerzam końcówki, nie po to, żeby lepiej latał, tylko dlatego, że wg mojego "śledztwa" obrys skrzydła wg planów zakłada zbyt dużą zbieżność i jest właśnie nie-makietowo. Za wąskie o 10-15mm na wysokości ostatniego żebra, w zależności z jakimi planami/rzutami się porówna. Profil mam dwuwypukły. Zwichrzenia nie mam i nie miałem zamiaru robić. Chyba, że masz na myśli, że ono się "samo" zrobi na skutek powiększenia żeber na końcówce? Aha. No widzisz. Wyrwałem się jak Filip z konopi.
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Listopada 2015 Autor Opublikowano 9 Listopada 2015 Cenię sobie każde zainteresowanie tym wątkiem. Zawsze jest wtedy szansa, że ktoś coś wyłapie. Także dzięki.
Gość horn3t Opublikowano 9 Listopada 2015 Opublikowano 9 Listopada 2015 Bartek też śledzę i czekam jak pojawią się jakieś dwa kawałki sklejone z drzewa, na razie kombinujesz z tym modele jak koń pod górkę Działaj i klej sklejka się wyprostuje kiedy trzeba, na wręgę silnikową starczy porządna 6 mm sklejka ( 8 mm to jak dwie prezerwatywy ), i mniej zmian w planach a bardziej dostosowanie je do wymiarów modelu który budujesz. Założenie co do grubości balsy ok.
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Listopada 2015 Autor Opublikowano 9 Listopada 2015 To, co napisałeś, świetnie komponuje się z moją rosnącą frustracją. Siedzę nad tym skrzydłem w Fotoszopie i próbuję dojść do ładu ze zbieżnościami, przekrojami i głowa zaczyna mi pękać. Chciałem mieć Fokę wyglądem jak najbardziej zbliżoną do oryginału, ale nie wiem czy z tych planów jestem w stanie to zrobić. Ponieważ nie wyobrażam sobie na tym etapie zmieniać planów na zupełnie inne, podejmuję decyzję, że zostawiam zmiany, przecierpię nieścisłości i zaczynam budowę. Korekty będą w trakcie, jeśli będzie potrzeba. A perfekcjonizm ukierunkuję na docinanie, dopasowywanie i wykończenie. Już mi lżej
Gość horn3t Opublikowano 10 Listopada 2015 Opublikowano 10 Listopada 2015 Hobby czyli w naszym wypadku modelarstwo jaka by nie była tego definicja (choć ja skłaniam się ku samodzielnemu składaniu, budowaniu modeli a nie kupowanie gotowców np. w postaci pianek) ma dawać radochę i frajdę Głowa do góry i modeluj
Bartek Piękoś Opublikowano 11 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 11 Grudnia 2015 Witajcie, poniżej skromne 2 zdjęcia obrazujące stan prac. Złożony na sucho (nie mogłem się powstrzymać ) zaczątek szkieletu kadłuba. Wręgi: F1 i F2 - sklejka 7mm F3 - kanapka 2x sklejka 1,5mm F4 - kanapka sklejka 1,5+3mm F5 - kanapka sklejka topolowa 3mm+sklejka 0,8mm F6 - sklejka topolowa 3mm (na zdjęciu luzem) Podłużnice główne - sosna 7x7mm. Ale to nic. Zobaczcie co jest w stanie zrobić moja 7-latka w ciągu 1,5 godzinnej sesji. Bałwanek kupiony, model samolotu - scratch, zrobiła całkowicie samodzielnie. Cały model od początku robiła z myślą o bałwanie, zakupionym na świątecznym kiermaszu. Ledwo się mieści, ale wygląda na zadowolonego.
Gość horn3t Opublikowano 12 Grudnia 2015 Opublikowano 12 Grudnia 2015 No super, nie masz docelowych sklejek tylko robisz kanapki?
Bartek Piękoś Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 Ponieważ to mój pierwszy drewniak, to nie mam wielu materiałów do wyboru. A każda niemal wręga ma inną grubość. Więc tnę koszty jak mogę i robię kanapki z tego co mam. Jednak główny powód jest taki, że wkurza mnie, że to wszystko (sklejki, listwy) jest krzywe. Próby prostowania sklejki mam za sobą. A kanapki są proste. No, w miarę. Reszta będzie prostowana już w desce montażowej.
sławek Opublikowano 12 Grudnia 2015 Opublikowano 12 Grudnia 2015 Szósta strona i wreszcie jakieś postępy Teraz będę zaglądał tu częściej . Pierwsza wręga -jeśli się nie mylę to miejsce zaraz za osłoną silnika -chyba nie musimy się martwić brakiem (na razie) bocznych wnęk dla wydechu?
Bartek Piękoś Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 Osłona silnika kończy sie tuż za wręgą F2 (ta dolna półwręga). Wloty i wyloty przewidziane.
rajaner Opublikowano 12 Grudnia 2015 Opublikowano 12 Grudnia 2015 Robienie wręg z jak to mówisz z kanapek uważam za dobry sposób. Odpowiednio sklejone są sztywniejsze jak zwykła sklejka.
dyra63 Opublikowano 12 Grudnia 2015 Opublikowano 12 Grudnia 2015 No to jedziesz Bartek, jedziesz - byle nie w takim tempie jak jo .
Bartek Piękoś Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 Chciałbym z dobrym efektem, ale coś czuję, że tempo będzie nieprzesadne, jak to u mnie Postaram się za to, żeby było na bieżąco i przejrzyście.
Rekomendowane odpowiedzi