Skocz do zawartości

FW-190 1750mm (1:6), tartak - przedmowa ;)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Pomału pojawiają się postępy, przeplatane mniejszymi i większymi problemami.

Zrobiłem deskę montażową, doszlifowałem i wyażurowałem wręgi.

Wymieniłem kleje, bo się przeterminowały lub były niepewne.

 

Zdecydowałem, że do klejenia konstrukcji kadłuba użyję żywicy. 3/4 połączeń drewnianych w Corsairze było na zywicę (Dragon) i wszystko o.k.

Epidian się skoczył (termin ważności 6 miesięcy), a ponieważ nie chciałem płacić za przesyłkę, więc kupiłem w Radomiu: jeździłem, pytałem, wybór ograniczył się do kilku klejów epoksydowych, ponownie Dragona. Wiem, że mają w jednym sklepiku jeszcze Technicol, ale uznałem, że jeden pieron. Kupiłem dwuskładnikowy epoksydowy klej uniwersalny z najdłuższym terminem ważności, tj, do lutego 2017r. (dodatkowo na zdjęciu stary klej, ten bez blistra, podejrzany o utratę terminu ważności).

post-11729-0-64652300-1456833023_thumb.jpg

Wymieszałem testową ilość i zostawiłem. W skrócie: powierzchniowo było suche po 8-10g,. w pełni utwardziło się po 3-4 dobach. Temperatura w mieszkaniu 21-23st.C Uznałem, że jest o.k. (błąd?)

 

W sobotę, z poczuciem uroczystości chwili, podniosłem temperaturę w pokoju do 24st.C i przeprowadziłem pierwsze klejenie - podłużnic z wręgami, czyli dość istotne. Standardowo: odmierzyłem (1:1),  wymieszałem, posmarowałem.

 

I tu uwaga: kleiłem 4 podłużnice tą samą porcją kleju. W dwóch głównych podłużnicach, tych w osi silnika (patrząc z boku), który wyciekł przy klejeniu (od nocy z soboty na niedzielę), mogę łatwo ściąć skalpelem, a w 2 miejscach wręcz zedrzeć plastikową szpatułką. Jego twardość waha się od gęstego żelu do miękkiego plastiku. Dotyczy to wierzchnich warstw kleju. Im głębiej tym jest on twardszy.

 

Dwie górne podłużnice (klejone tą sama porcją kleju!) trzymają się jak przyspawane, klej jest wyraźnie twardszy, po prostu twardy.

 

Zanim zaobserwowałem powyższe, zdążyłem wczoraj rano dokleić jeszcze dwie podłużnice w części ogonowej. Tu sytuacja wydaje się być nie najgorsza, w tym momencie mija doba, a klej jest dość twardy.

Stan budowy na chwilę obecną

post-11729-0-19046200-1456833087_thumb.jpg

post-11729-0-96759000-1456833100_thumb.jpg

Po zaobserwowaniu problemów z utwardzaniem, zrobiłem 3 próbki testowe: dwie górne na zdjęciu to nowo kupiony Dragon, (edit: lewa mieszana kilka minut, prawa - połowę tego, ale obie próbki miały konsystencję jednolitej masy), dolna próbka - stary Dragon, też mieszany połowę tego czasu co pierwsza próbka). Na zdjęciu stan po ok. 12g. Wkrótce podam jak zastygło.

post-11729-0-23425400-1456833109_thumb.jpg

Główne podłużnice, których spoina jest najbardziej podejrzana, próbowałem wyciągnąć z nacięć we wrędze silnikowej, ciągnąłem kilka sekund - nie drgnęły.

 

1. Co sądzicie o próbkach kleju?

2. Czy może tak być, że nadmiar, który wyciekł, jest miękki, a głębiej stwardniało?

3. Wycinać główne (2) podłużnice, czy dać im jeszcze ze dwie doby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek a czemu sobie tak komplikujesz życie? na takie połączenia wystarczy przecież klej Wikol lub podobny, a jako żywice polecam L285 do klejenia z jakimś wypełniaczem np. mikro-balon lub ostnico nawet słyszałem o stosowaniu pyłu węglowego. Będzie się łatwiej i przyjemniej budowało a do drobnych połączeń CA. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio podobną przygodę co Ty (żywica w laminacie się nie utwardziła), trochę poczytałem na temat możliwych przyczyn.

I w sumie najprawdopodobniejsze wytłumaczenie to zbyt wysoka wilgotność w pomieszczeniu, gdzie żywica zastygała.

Łatwo o tej wilgotności zapomnieć - zawsze się na temperaturę zwraca uwagę, a w moim przypadku - faktycznie, w dniu kiedy robiłem  pierwszy laminat cały dzień lało, było mokro i mgliście.

 

Po prawie dwóch tygodniach wygląda na to, że w końcu się utwardziła (ale w międzyczasie owiewka posłużyła jako pomoc naukowa w ćwiczeniu cięcia laminatu ;)), tak, że i Twoje spoiny w końcu pewnie stwardnieją.

 

Natomiast co do samej żywicy, to do klejenia od dwóch lat używam takiej: http://www.nastik.pl/zywica-epoxydowa-10minutowa-p-3829.html i nie mam do niej absolutnie żadnych zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym chciał, żeby to chodziło o wilgotność, tylko jak wytłumaczyć, że z tej samej porcji kleju w ciągu 1g 2 elementy się kleją dobrze a dwa pozostałem nie mogą się skleic?

 

Zapomniałem dopisać, że te próbki ze zdjęcia miały różny czas mieszania. Już dopisałem, choć zaznaczam tam, że w każdym przypadku mieszanie następowało do uzyskania jednolitej masy.

 

Edit:

Nie mam możliwości zmierzyć wilgotności.

 

Edit 2:

Krzysztof, dla mnie mieszanie czegoś z żywicą, czego w dodatku nie mam i muszę to sprowadzić, jest większą komplikacją :P .

Jak będę musiał dokupić listewki na podłużnice, to za listewki zapłacę 1,40PLN a za transport 14PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym chciał, żeby to chodziło o wilgotność, tylko jak wytłumaczyć, że z tej samej porcji kleju w ciągu 1g 2 elementy się kleją dobrze a dwa pozostałem nie mogą się skleic?

Wygląda jakby był słabo wymieszany utwardzacz, i te elementy które nie chcą się skleić trafiły akurat na część kleju gdzie proporcje są złe (prawdopodobnie za mało utwardzacza - zbyt dużo utwardzacza daje słabe, kruche połączenie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mało utwardzacza, to w większości przypadków powinno stwardnieć, tylko czas się wydłuży.

Piotrek, czy Twoim zdaniek powinienem dać temu szansę i zostawi na kilka dni? Czy nie ma sensu?

 

Bartosz,

co nazywasz kombinowaniem?

Jaką resztę na CA? CA model z napędem spalinowym?

 

Panowie, może uproszczę. Pytanie nie brzmi, jaki klej jest lepszy od tego, tylko na skutek czego obecny klej, Waszym zdaniem, tak się zachowuje, jak opisałem?

 

Oraz, czy jest sens jeszcze zostawić na jakiś czas, czy od razu zrywać i wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jaką resztę na CA? CA model z napędem spalinowym?

 

2. Panowie, może uproszczę. Pytanie nie brzmi, jaki klej jest lepszy od tego,

3. tylko na skutek czego obecny klej, Waszym zdaniem, tak się zachowuje, jak opisałem?

 

4. Oraz, czy jest sens jeszcze zostawi na jakiś czas, czy od razu zrywać i wymieniać?

1. Nie widzę powodu aby do takiego modelu nie używać CA

2. Ja podałem i to co przedstawił Bartek :)

3. Bo jest do "czterech liter" 

4. Jak się nie pali można poczekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pattex Wood Express łapie po około 10 min, po nocy nie zauważyłem zwichrowania przypiętego do blatu szpilkami i przyciśniętego skrzydła o długości 1,2m. Po roku (bo tyle się babram z budową) modelu nie zauważyłem pęknięć, rozsychania, w zasadzie żadnych zmian w spoinie. Klej jest tani, gotowy, nie trzeba nic mieszać, używać przyspieszaczy i robić próbek (odkrywanie koła od nowa, szkoda czasu).

CA jak najbardziej, drobne elementy drewniane, u mnie na lotnisku kolega skleił CAŁY model wielkości wicherka 25 na CA, ma silnik spalinowy i wyobraź sobie, ze model lata.

 

Naprawdę, kup tego pattexa i "będzie pan zadowolony".

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie widzę powodu aby do takiego modelu nie używać CA

2. Ja podałem i to co przedstawił Bartek :)

3. Bo jest do "czterech liter" 

4. Jak się nie pali można poczekać

AD3. - Parę sekund googlowania:

http://www.leroymerlin.pl/farby-lakiery-i-kleje/kleje/kleje-reparacyjne/opinie-klej-epoksydowy-uniwersalny-dragon,p99553,l1161.html

http://www.ceneo.pl/32435104#tab=reviews

To, co można wyczytać w opiniach jako żywo przypomina objawy, o których pisze Bartek.

Morał - omijać żywice Dragona szerokim łukiem ;)

 

Natomiast mogę tylko przyklasnąć temu co pisze Bartosz - Pattex Express + CA (jako "szpilki montażowe", lub do klejenia elementów o niewielkiej powierzchni styku) i nic więcej do klejenia drewna nie potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam ,że do większości klejonych elementów można śmiało używać Pattexu lub innych klejów wikolopodobnych,żywice tylko do najważniejszych połączeń np.mocowania skrzydeł ,okolice wręg silnikowych,wklejanie elementów metalowych.Ja osobiście już od kilkunastu lat stosuje DISTAL żywicę w tubkach( ale nie w wersji RAPID) dwuskładnikowa -nigdy żadnych problemów poza tym , że lubi sobie ściekać.Uczono mnie również aby do klejenia elementów drewnianych unikać żywic typu expres - 5,15 itp .minutowych bo zanim dobrze wchłoną do klejonych materiałów są już gotowe i mamy super twardą spoinę ,która niekoniecznie będzie dobrze trzymać - szczególnie na twardych gatunkach drzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo bym chciał, żeby to chodziło o wilgotność, tylko jak wytłumaczyć, że z tej samej porcji kleju w ciągu 1g 2 elementy się kleją dobrze a dwa pozostałem nie mogą się skleic?

 

Zapomniałem dopisać, że te próbki ze zdjęcia miały różny czas mieszania. Już dopisałem, choć zaznaczam tam, że w każdym przypadku mieszanie następowało do uzyskania jednolitej masy.

 

Edit:

Nie mam możliwości zmierzyć wilgotności.

 

Edit 2:

Krzysztof, dla mnie mieszanie czegoś z żywicą, czego w dodatku nie mam i muszę to sprowadzić, jest większą komplikacją :P .

Jak będę musiał dokupić listewki na podłużnice, to za listewki zapłacę 1,40PLN a za transport 14PLN.

Mam to samo z żywicami - nie kleję w deszczowe dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stawiam na złe połączenie się składników, albo na skutek niewystarczającego wymieszania, albo wadliwości partii produktu. No chyba, że wilgotność tez ma na to wpływ.

Klejenie tą samą porcją pierwszych 2 elementów wyszło gorzej, kolejnych - lepiej. W trakcie jeszcze lekko mieszałem, może to przesądziło o poprawie.

Potwierdzaja ta późniejsze próbki: dłużej mieszana zaczęła zastygać szybciej.

 

Faktem jest, że rozpędziłem się z tą żywicą, mogłem poprzestać na wrędze silnikowej.

Oprócz żywicy, mam równiez Soudal 65A (winylowy) i 66A.

 

Wnioski:

1. "Mieszać składniki dokładnie" niech na wszelki wypadek oznacza "baaaardzo dokładnie", wręcz z przesadną troską.

2. Plan działania: czekam jeszcze 3 dni., kontrolując spoinę, jak nic się nie zmieni - wycinam te krótkie podłużnice i wklejam nowe. Jak będzie się stopniowo utwardzać, dam jej jeszcze trochę czasu (tak do tygodnia) i powinno być dobrze.

Jak nikt nie napisze, że to zły plan, to wdrażam. ;)

3. A żywicę kupię ZAP 30 min albo upoluję stary dobry Distal z Polleny;)

 

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.