Mitar Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Witam Mam nadzieje ,że prawdziwych modelarzy z dużym stażem odstraszył w temacie pioneer i dostane mniej ochrzanu do tego co tu przedstawię Do rzeczy. Parę dni temu wpadł mi do głowy głupi pomysł , a że zawsze doceniam powiedzenie "Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie" to postanowiłem wcielić go w życie. Patent polegał na przytwierdzeniu sprężyny (4 gramy) do przodu samolotu. Ponieważ jest to szybowiec z śmigłem z tyłu ,to da się to wykonać bardzo prosto. Nie jest to może zderzak Łagiewki ale coś tam daje Zapraszam do krótkiej prezentacji oraz do biczowania w komentarzach 1
AndyCopter Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 aż sprawdziłem w kalendarzu... jednak to nie 1-szy kwietnia
BRoman Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Patent super. Naklej jeszcze kawałek depronu na sprężynkę by amortyzacja przebiegała płynnie łagodnie.
Trenerek Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Kiedyś dawno, w okresie zimnej wojny, Rosjanie zrzucili na Nowy Jork własny odpowiednik bomby atomowej - bombę gumową (sprężynową). Komunikat z prasy amerykańskiej: bomba zabiła 2 miliony Amerykanów i nadal skacze. Tak mi się jakoś skojarzyło .
robertus Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Michał, duży plus za kombinowanie i szukanie nie szablonowych rozwiązań. Z drugiej strony, nie sądzę aby do dobrze działało. W teście upuściłeś samolot, jego energia była znikoma. W normalnym locie i kretowaniu prędkość będzie znacznie większa i w związku z tym energia do rozproszenia też. Wtedy po prostu sprężyna się złoży a siła i tak pójdzie na kadłub, czyniąc to co zwykle. Ja bym Ci jeszzcze zaproponował potestowanie otulin do instalacji wodnych, takie szare lub czerwone w różnych rozmiarach. No i takie coś chroni jedynie przy kretach nosowych, ale jak napisałem duży plus za inwencję i odwagę w przedstawieniu pomysłu!
Mitar Opublikowano 26 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 26 Czerwca 2015 ...Z drugiej strony, nie sądzę aby do dobrze działało. W teście upuściłeś samolot, jego energia była znikoma. W normalnym locie i kretowaniu prędkość będzie znacznie większa i w związku z tym energia do rozproszenia też. Wtedy po prostu sprężyna się złoży a siła i tak pójdzie na kadłub, czyniąc to co zwykle... Masz rację Robercie ale i tak jestem ciekawy co z tego będzie jak zaliczę "prawdziwego" kreta. Bardziej chodziło mi o ochronę przed startami (które teraz już mi wychodzą) , zauważyłem że upadek nawet z niewielkiej wysokości z niewielką siłą potrafi rozerwać przód kadłuba. Pianka jest bardzo łatwa do klejenia, ale to stracony czas przy większym zniszczeniu. 4 gramy to niewiele, a zawsze można cos nowego sprawdzić. Pozdrawiam
miruuu Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Wreszcie coś, czego jeszcze nie było! Fajnie kombinujesz. Osobiscie wydaje mi się, że przy prawdzimym krecie taka sprężynka niewiele zdziała, ale wielki plus za pomysł i prezentację Nie wiem czy już to robiłeś, ale z radością obejrzałbym film z testami polegającymi na mocnym wyrzucie (bez włączonego silnika) modelu przed siebie... tak żeby choć lekko rozpędzony upadł pod kątem 45-90 stopni (taki nazwijmy to klasyczny krecik).
Pietuh Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Pomysł bardzo dobry bo stosuję w swoich modelach od roku, tylko nie sprężynę a kontrolowaną strefę zgniotu. Dowcip polega na tym, że zamiast laminowania i stosowania innych wzmocnień do wolnej przestrzeni na dziobie wkładam piankę lub jak np w SS 2000 ubity papier toaletowy, w razie kreta szkody są dużo mniejsze jak wtedy gdy stosowałem inne patenty a dodatkowo mam zabezpieczony pakiet w 100%
idfx Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Też miałem manię wzmacniania nosa modelu .. jak zacząłem urywać stateczniki przy nienaruszonej po krecie konstrukcji noska to postanowiłem poćwiczyć latanie zamiast cudować
BRoman Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Pomysł bardzo dobry bo stosuję w swoich modelach od roku, tylko nie sprężynę a kontrolowaną strefę zgniotu wkładam piankę lub jak np w SS 2000 ubity papier toaletowy, w razie kreta szkody są dużo mniejsze jak wtedy gdy stosowałem inne patenty a dodatkowo mam zabezpieczony pakiet w 100% Nie tylko pakiet jest zabezpieczony ale także pilot jakby się ze.........ł ze szczęścia to mały pakiecik papieru jak raz pod ręką tzn w dziobie. Wątek zaczyna być coraz bardziej kabaretowy i to mi się podoba. Coś lekkiego na zapowiadane upały.Nawet te 4 gr w nosie dodają lekkości tematowi-zawsze to jakaś waga. 1
Mitar Opublikowano 26 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 26 Czerwca 2015 Nie wiem czy już to robiłeś, ale z radością obejrzałbym film z testami polegającymi na mocnym wyrzucie (bez włączonego silnika) modelu przed siebie... tak żeby choć lekko rozpędzony upadł pod kątem 45-90 stopni (taki nazwijmy to klasyczny krecik). Właśnie coś podobnego chcę zrobić Pomysł bardzo dobry bo stosuję w swoich modelach od roku, tylko nie sprężynę a kontrolowaną strefę zgniotu. Myślałem o tym na samym początku ,bałem się że przy krecie dojdzie do pakietu, ale nie chciało mi się potem upychać tego w środku. Też miałem manię wzmacniania nosa modelu .. jak zacząłem urywać stateczniki przy nienaruszonej po krecie konstrukcji noska to postanowiłem poćwiczyć latanie zamiast cudować To jest trochę jak nauka jazdy na rowerku, można od razu na dwóch ,ale można też z czterema. Ja nie zamierzam latać z tym cały czas. Teraz będę wchodził w fazę 2, jak to ktoś fajnie napisał w innym temacie, czyli "myślę ,że jestem dobry" i tu spodziewam się najwięcej kraks Wątek zaczyna być coraz bardziej kabaretowy i to mi się podoba. Coś lekkiego na zapowiadane upały.Nawet te 4 gr w nosie dodają lekkości tematowi-zawsze to jakaś waga. Proszę się nie śmiać, bo ja już mam w zanadrzu plan B, jakby z A nie wyszło
Pietuh Opublikowano 26 Czerwca 2015 Opublikowano 26 Czerwca 2015 Nie tylko pakiet jest zabezpieczony ale także pilot jakby się ze.........ł ze szczęścia to mały pakiecik papieru jak raz pod ręką tzn w dziobie. Wątek zaczyna być coraz bardziej kabaretowy i to mi się podoba. Coś lekkiego na zapowiadane upały.Nawet te 4 gr w nosie dodają lekkości tematowi-zawsze to jakaś waga. Rohu, jak masz jakiś stary model to wypróbuj jak działa mój patent i się zdziwisz , że to nie do końca jest kabaret
BRoman Opublikowano 27 Czerwca 2015 Opublikowano 27 Czerwca 2015 Poznałem różnicę pomiędzy lądowaniem a dziobowaniem i preferuję to drugie. Starego modelu nie mam ale sam jestem stary więc jak znajdę to założę sprężynę na swój dziób a na razie zakładam kłódkę na gębę jak nie mam więcej nic sensownego do powiedzenia.
Pietuh Opublikowano 27 Czerwca 2015 Opublikowano 27 Czerwca 2015 Bo to nie jest temat dla Asów Przestworzy
mr.suchy Opublikowano 27 Czerwca 2015 Opublikowano 27 Czerwca 2015 Zapraszam na lotnisko w Gliwicach :-)
Mitar Opublikowano 27 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 27 Czerwca 2015 Bo to nie jest temat dla Asów Przestworzy Zdecydowanie Zapraszam na lotnisko w Gliwicach :-) Planuję, ale jeszcze nie wiem kiedy.
BRoman Opublikowano 28 Czerwca 2015 Opublikowano 28 Czerwca 2015 Bo to nie jest temat dla Asów Przestworzy Całkowicie się zgadzam . Dodam jeszcze ,że AP są dalszym nierozwinięciem DD !
Rekomendowane odpowiedzi