Jump to content

KFC (Kret Fun-Cub) - reanimacja


Recommended Posts

Wlodek - a problemem nie jest ustawione odciecie na regulatorze? Moze masz ustawione jakis soft limit-power ktory przy 3 starcie widzi juz rozladowane pakiety i nie pozwala za bardzo obciazac. Programowales regulator czy masz ustawienia fabryczne?

Link to comment
Share on other sites

Przemek dzięki za podpowiedź - może to dobry kierunek poszukiwań. Ustawienia mam fabryczne - nie mam karty do regli RAY-a.Będę kombinował  z ustawieniami.Chociaż  ta bateria zachowuje się bardzo dziwnie. Dziś pierwszy start -naładowana w pełni - choć chyba nie do końca bo przyjęła tylko 2936 mah, w miarę poprawny start  ale po około 4 min lotu , i przesunięciu manetki gazu na full ,model nagle dostał  takiego ( kopa ) że szedł pionowo w górę, co nigdy wcześniej nie miało miejsca na tej baterii. Lot co prawda skończył się wcześniej niż przewidywałem ,ponieważ dałem się (idiota ) namówić  do nauki latania kogoś z dalszej rodziny ( to było  nie pierwszy ale już naprawdę ostatni raz - przysięgam )

Na szczęście FC to odporna maszyna i wystarczyło trochę UHU - POR  a jutro dodam trochę węgla i w niedzielę znowu poleci. Wracając do tematu  nowej baterii -znowu wiem że nic nie wiem.

 Bartek to moja pianka od robotów też jest bardzo sprężysta i fantastycznie się ją obrabia nożem - ale nie przepuszcza powietrza i  stąd wzieło się   moje  pytanie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę że to nie bateria. Ewentualnie jest jakieś mechaniczne uszkodzenie - coś jak zimny lut na elektroda, który raz działa a raz nie. Czy lata może z podłączonym pikaczem, który monitoruje napięcie na pakiecie?

Link to comment
Share on other sites

Przemo nie latam z żadnym pikaczem . Ale dopiero teraz ja ładuje i ten kret to był prawdziwy kret jakiego dawno żaden z moich modeli nie zaliczył.  Bateria jest wygięta około 4-5 stopni w górę  40 milimetrów od czoła, a była zabezpieczona co prawda cienką -około 1,5 cm pianką. Mimo ładowania przez  42 minuty  przyjęła tylko 1226 mah -znaczy raczej złom. A w tym stanie nikt mi nie uzna reklamacji. Pozostaje tylko podziw dla konstruktorów FC, to naprawdę model dla nowicjuszy - Choć się za takiego nie uważam. Na końcie mam nie więcej niż  3 poważne  krety , i kilkanaście nieudanych lądowań ( bez większych strat)

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym jeszcze pokazać jak zrobiłem wzmocnienie miejsca klejenia części kadłuba

post-11729-0-03868100-1437427470_thumb.jpg

Jeden z patyczków dostał nakładkę, żeby utrzymać osiowość obu części kadłuba (wcześniej przesuwał mi części względem siebie, bo z lekkim przesunięciem wyrzeźbiłem szczelinę, w którą się wsuwał.]. Z nakładką, patyczki same ustawiły klejone części względem siebie.

post-11729-0-70222000-1437427496_thumb.jpg

Teraz trochę pluję sobie w brodę, że te patyczki co prawda wchodzą głęboko w tył w część z Elaporu, ale powinienem był je też "wpuścić" chociaż do połowy ich szerokości w tą część, na której teraz tylko leżą. To by zwiększyło powierzchnię klejenia, a tam działać będą duże siły. Kadłub już sklejony i może to jeszcze jakoś wzmocnię, albo podlaminuję łączenie, albo będę się modlił, żeby było o.k.

Choć pewnie i tak przesadzam :P

 

A tu już prace nad pokrywą luku akumulatora, czyli przednią "szybą". Podaruję sobie plexi, będzie surowo i prosto.

Wycięcie (wybranie) w kształcie trójkąta poprawia przyleganie płaszczyzn do siebie, ułatwia dociśnięcie części na brzegach i ich dokładne tam sklejenie, a na tym mi zależało.

post-11729-0-49647500-1437427506_thumb.jpg

Po powrocie z wyjazdu wakacyjnego kończę Cubby'ego i "w powiecze!", jak mawiał trener Apoloniusz Tajner;).

Link to comment
Share on other sites

Bartek wracaj prędko z tych wakacji ,bo się zanudzimy na tym forum.

Japim  , Twoje przypuszczenia były jak najbardziej słuszne - dzieki - poszedłem tym tropem i okazało się że rzeczywiście regler ma coś nie tak. Jeszcze nie wiem co ale będę  sprawdzał jak znajdę trochę czasu.( chyba na jesieni ) Na razie skupiam się tylko na lataniu. Po wylutowaniu regla ( poprzedni właścicel lubił mieć wszystko złączone na 100 procent, ( ja zaś wolę mieć wszystko wymienne )  I zaprogramowaniu go z aparatury - wszystko chodzi jak ta lala... I tak jak sugerowałeś bateria ( to nowa ) mimo że dostała nieźle popalić teraz działa jak nówka. Jeszce raz dzięki za nadanie dobrego kierunku poszukiwań usterki .Być może doszedłbym do takiego wniosku i sam ale po wielu, wielu próbach ( w moim przypadku to tygodnie ) a tu parę dni i latasz  znowu. Nasze forum to jednak potęga.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj odebrałem z poczty nowy regulator ZTW Mantis 35A do FC. Zobaczymy jak się będzie sprawował. Maleńkie to, leciutkie (2xlżejsze od dotychczasowego), już wiem, że zmieni mi się wyważenie. Kabelki ma króciutkie i miękką koszulkę zabezpieczającą. Dualsky ma twardszą.

 

Większe płaszczyzny klejone, przy płynnych klejach i braku idealnie prostopadłego docisku lubią "popłynąć" - przesuwać się względem siebie. Radzę sobie z tym jak na zdjęciu poniżej. Dwa nacięcia na dwóch różnych bokach i wsunięte patyczki blokujące ruch elementów względem siebie przy ściskaniu

post-11729-0-32291100-1438072866_thumb.jpg

Szyba niemal gotowa.

Pozostało jeszcze dokleić ramkę na dole, która spełni też funkcję listwy maskującej.

post-11729-0-21105800-1438072892_thumb.jpg

post-11729-0-26009700-1438072909_thumb.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.