Skocz do zawartości

Jak zbudować model ESA - poradnik wideo


mirolek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 7 miesięcy temu...
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Udostępniam kolejne filmy z cyklu "zrób to sam" pokazujące technikę budowy modeli ESA.

Na przykładzie modelu JU-87 starałem się przekazać więcej informacji dotyczących budowy tych małych modeli a zwłaszcza w czasie rzeczywistym pokazać jak powstaje model krok po kroku.

Otrzymałem kilka uwag do wcześniejszej serii filmów, że nie wyjaśniają wszystkich szczegółów: jak wciskać pręt węglowy, jak obrabiać i kleić epp, kiedy stosować CA i przyspieszacz a kiedy kleje kontaktowe.

 

Mam nadzieję, że filmy z budowy tak niecodziennego modelu jakim jest sztukas w wersji ESA, wyjaśnią więcej niż wcześniejsza kompilacja zdjęć a może również zainspirują kolejnych modelarzy do zbudowania swojego pierwszego modelu do walk aircombat.

Modele ESA nie koniecznie muszą być uproszczone i sylwetkowe, można wykonać model ze stałym podwoziem o makietowym wyglądzie a zarazem służący do zabawy w aircombat.

 

Zapraszam do oglądania i budowy kolejnych modeli

 

 

 

ms

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...
W dniu 24.11.2023 o 14:38, mirolek napisał:

zapraszam do zadawania pytań i komentarzy

Rób filmy nadal bo są bardzo ciekawe nie tylko dla początkujących:)

Może jeszcze kiedyś nagrasz coś na temat combatu ACES? Wiem ,że już były filmy na ten temat ale może jeszcze jakieś fajne pomysły wpadną do głowy?

Generalnie nie odpuszczaj bo to kawał dobrej roboty👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Chuck Yeager napisał:

Bardzo dziękujemy za filmik, kupiłem właśnie synowi taki model i będzie budował sam pod moim okiem, więc obejrzymy filmik raz jeszcze wspólnie przed budową.

Trzeba przyznać ,że Mirek ma pewnego rodzaju dar do tego typu prezentacji: to się po prostu dobrze i z chęcią ogląda.

I jak już pisałem wcześniej jest chyba jedynym polskim modelarzem robiącym na YT modelarski kanał z poradami. 

Szkoda , bo takie treści w czasach braku literatury fachowej są naprawdę bezcenne.

Wiem co mówię , bo gdy uczyłem się techniki wykonywania skrzydeł metodą próżniową spędziłem mnóstwo godzin przed komputerem na YT i rozgryzałem filmiki niestety wszystko po angielsku .....było ciężko ale udało się .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe co piszesz...

Przed zrobieniem 1 VB widziałem 1 filmik na YT z wyłączonym głośnikiem !  Z angielskiego po chińsku niewiele rozumiem - to po czorta ma mnie rozpraszać. Zrozumiałem ideę z 1 wyświetlenia. I 1-szy VB w moim wykonaniu poszedł do kosza ! Potem były następne... 

Nie deprecjonuję wartości poznawczych filmików Mirka. W moim wypadku - utwierdzają mnie, że dobrze to wykombinowałem. Ale , żeby były elementarzem ?? 

Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z modelem RC - zdecydowani NIE "combat" ! I nie ma znaczenia, czy ESA czy inny "warbird" !  A jeżeli nie pierwszy - to chyba jakieś spostrzeżenia, uwagi - co wykonalne w Twoich warunkach już masz ? Wykonać - to jeszcze małe piwo ! Czy będę miał tym gdzie latać i czy to miejsce nadaje się do moich marzeń ? Można kupić model za kilkadziesiąt kilo PLN i na właściwe miejsce do jego startu (czasem i lądowania) mam z 300 km..... Ile lotów wykonasz ? Masz szanse go wyregulować ? Nie mówiąc o "wlataniu" się w model ? Wiem - brzydko burzyć marzenia. Jeszcze gorzej - wskazywać ... jak to babcia mawiała: godka ku szkubaniu ? Bo tam się opowiadało różne bery i bojki bez konsekwencji, że któraś ze "szkubaczek" wykorzysta, co usłyszała w praktyce ! I stąd cały mój sarkazm !

Mamy do wyboru: widać, że niewiele sensownego się tu dzieje. Towarzystwo się wystrzelało ? Alternatywą jest "szkubać pierze" = co coraz częściej tu obserwuję...

Chuck - może i się obrazisz, ale dla mnie to typowa pozycja rodziców przywożących swoje pociechy do modelarni - kupię Ci, obejrzyj sobie filmik na YT jak to zrobić i z sąsiadem wymienić się uwagami, jak trudno dzisiejsze dzieci oderwać od smartfona. I jeszcze: ci młodzi dzisiaj wcale nie czują autorytetu, żadnego szacunku... Mają ! Ale do "youtubera" ! 

Podziwiam Mirka - że mu się chce ! Tworzyć takie filmiki. Skąd inąd - będące fajnym uzupełnieniem. 

Pozdrawiam = Jurek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jerzy Markiton napisał:

A to ciekawe co piszesz...

Przed zrobieniem 1 VB widziałem 1 filmik na YT z wyłączonym głośnikiem !  Z angielskiego po chińsku niewiele rozumiem - to po czorta ma mnie rozpraszać. Zrozumiałem ideę z 1 wyświetlenia. I 1-szy VB w moim wykonaniu poszedł do kosza ! Potem były następne... 

Nie deprecjonuję wartości poznawczych filmików Mirka. W moim wypadku - utwierdzają mnie, że dobrze to wykombinowałem. Ale , żeby były elementarzem ?? 

Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z modelem RC - zdecydowani NIE "combat" ! I nie ma znaczenia, czy ESA czy inny "warbird" !  A jeżeli nie pierwszy - to chyba jakieś spostrzeżenia, uwagi - co wykonalne w Twoich warunkach już masz ? Wykonać - to jeszcze małe piwo ! Czy będę miał tym gdzie latać i czy to miejsce nadaje się do moich marzeń ? Można kupić model za kilkadziesiąt kilo PLN i na właściwe miejsce do jego startu (czasem i lądowania) mam z 300 km..... Ile lotów wykonasz ? Masz szanse go wyregulować ? Nie mówiąc o "wlataniu" się w model ? Wiem - brzydko burzyć marzenia. Jeszcze gorzej - wskazywać ... jak to babcia mawiała: godka ku szkubaniu ? Bo tam się opowiadało różne bery i bojki bez konsekwencji, że któraś ze "szkubaczek" wykorzysta, co usłyszała w praktyce ! I stąd cały mój sarkazm !

Mamy do wyboru: widać, że niewiele sensownego się tu dzieje. Towarzystwo się wystrzelało ? Alternatywą jest "szkubać pierze" = co coraz częściej tu obserwuję...

Chuck - może i się obrazisz, ale dla mnie to typowa pozycja rodziców przywożących swoje pociechy do modelarni - kupię Ci, obejrzyj sobie filmik na YT jak to zrobić i z sąsiadem wymienić się uwagami, jak trudno dzisiejsze dzieci oderwać od smartfona. I jeszcze: ci młodzi dzisiaj wcale nie czują autorytetu, żadnego szacunku... Mają ! Ale do "youtubera" ! 

Podziwiam Mirka - że mu się chce ! Tworzyć takie filmiki. Skąd inąd - będące fajnym uzupełnieniem. 

Pozdrawiam = Jurek

 

Wszystko co piszesz to prawda, ale jednak przynajmniej dla mnie komentarz do filmu w jęzuku polskim pomaga. Ale to już kwestia gustu,

Mnie brakuje książek bo jestem jeszcze z tego pokolenia co to lubi czytać. Niestety brak już literatury modelarskiej a ta z ubiegłej epoki już troszkę się zestarzała choć w wielu aspektach jest nadal znakomita.

Propo dzisiejszej młodzieży to prawda: większość z dzieciaków trudno zmusić do skupienia się przez kilkanaście minut a co tu mówić o zbudowaniu od podstaw modelu!

Ale cóż  , świata panie nie zmienisz i pozostaje robić swoje ( budować i latać modelami):)

Podejrzewam,że jesteśmy ostatnim pokoleniem modelarzy.......nie widać za bardzo następców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jerzy Markiton napisał:

A to ciekawe co piszesz...

Przed zrobieniem 1 VB widziałem 1 filmik na YT z wyłączonym głośnikiem !  Z angielskiego po chińsku niewiele rozumiem - to po czorta ma mnie rozpraszać. Zrozumiałem ideę z 1 wyświetlenia. I 1-szy VB w moim wykonaniu poszedł do kosza ! Potem były następne... 

Nie deprecjonuję wartości poznawczych filmików Mirka. W moim wypadku - utwierdzają mnie, że dobrze to wykombinowałem. Ale , żeby były elementarzem ?? 

Jeżeli to Twój pierwszy kontakt z modelem RC - zdecydowani NIE "combat" ! I nie ma znaczenia, czy ESA czy inny "warbird" !  A jeżeli nie pierwszy - to chyba jakieś spostrzeżenia, uwagi - co wykonalne w Twoich warunkach już masz ? Wykonać - to jeszcze małe piwo ! Czy będę miał tym gdzie latać i czy to miejsce nadaje się do moich marzeń ? Można kupić model za kilkadziesiąt kilo PLN i na właściwe miejsce do jego startu (czasem i lądowania) mam z 300 km..... Ile lotów wykonasz ? Masz szanse go wyregulować ? Nie mówiąc o "wlataniu" się w model ? Wiem - brzydko burzyć marzenia. Jeszcze gorzej - wskazywać ... jak to babcia mawiała: godka ku szkubaniu ? Bo tam się opowiadało różne bery i bojki bez konsekwencji, że któraś ze "szkubaczek" wykorzysta, co usłyszała w praktyce ! I stąd cały mój sarkazm !

Mamy do wyboru: widać, że niewiele sensownego się tu dzieje. Towarzystwo się wystrzelało ? Alternatywą jest "szkubać pierze" = co coraz częściej tu obserwuję...

Chuck - może i się obrazisz, ale dla mnie to typowa pozycja rodziców przywożących swoje pociechy do modelarni - kupię Ci, obejrzyj sobie filmik na YT jak to zrobić i z sąsiadem wymienić się uwagami, jak trudno dzisiejsze dzieci oderwać od smartfona. I jeszcze: ci młodzi dzisiaj wcale nie czują autorytetu, żadnego szacunku... Mają ! Ale do "youtubera" ! 

Podziwiam Mirka - że mu się chce ! Tworzyć takie filmiki. Skąd inąd - będące fajnym uzupełnieniem. 

Pozdrawiam = Jurek

 

No i to jest panowie powód dla którego nie pojawiam się zbyt często aktywnie na tym forum. Zaglądam coraz rzadziej a odzywam się jeszcze mniej z uwagi właśnie na takie typowo polskie podejście co poniektórych będących w ich mniemaniu jedyną i słuszną wyrocznią.

Wchodzi człowiek, żeby pochwalić autora filmu, że mu się chciało a dostaje w pysk i dowiaduje się, że jest typowym kiepskim nowobogackim ojcem.

Otóż Panie Jerzy Markiton - modelarzem jestem od 9 roku życia, zbudowałem ze 30 modeli od podstaw ale ostatnio gustuję w pełnych laminatach więc je tylko dokańczam -zatem od razu proszę o zwyzywanie mnie, że to nie modelarstwo.

Po drugie mój syn buduje modele i lata razem ze mną od 4 lat, przy czym aktualnie bije na głowę w lataniu niejednego modelarza z 20 letnim stażem, ląduje pod nogę 3 metrowym szybowcem używając płynnie butterfly, kręci podstawową akrobację małymi akrobatkami itp. Komputer za to włącza raz na tydzień a nawet i czasem nie - i to nie dlatego, że mu ktoś zakazuje, ale pokazaliśmy mu tyle ciekawych rzeczy, że nie ma na to ochoty ani czasu. Pływa co tydzień, ćwiczy kungfu od 6 latn(w zeszłym roku wicemistrz Polski) i jest wspanałym młodym modelarzem. Ale k..wa oceniony zostałem od razu i nienawidzę tego szczerze w naszym społeczeństwie.

No i teraz na koniec - skoro mi pan łaskawie pozwolił w swoim poście powyżej to się obrażam - a jak!, wolno mi w końcu!

Teraz już absolutnie rozumiem kiedy przez te wszystkie lata latania w Rybniku wszyscy latali na jednym końcu lotniska a Pan na drugim i wiecznie była jakaś awantura bo z nikim nie umiał Pan żyć w zgodzie.

Czy wy z tej starej ekipy (której jakkolwiek należy się szacunek za rozwój modelarstwa w Polsce) nie rozumiecie że wasze działania przynoszą odwrotny skutek. Swoim wszechobecnym cwaniakowaniem i wywyższaniem się zniechęcacie do siebie wszystkich wokół i również młodzież. Nie tędy droga.

 

I proszę mi wierzyć, cokolwiek by pan teraz napisał na swoją obronę (choć szczerze w to wątpię bo pycha na pewnym poziomie jest nieuleczalna) to mam to zupełnie w nosie i nie zamierzam dalej komentować.

 

P.S. Właśnie buduję model za "kilkadziesiąt kilo PLN" jak to Pan napisał. Może i będę latał nim tylko z 15 razy w roku (choć lotnisko akurat mam 2 km od domu) i co z tego? wolno mi!  Nie zburzył Pan moich marzeń pomimo starań, mam gdzieś takich frustratów jak Pan, którzy wylewają swoje żale na cały świat na forum modelarskim.

 

Zapomniałem dopisać, że Szymek ma 10 lat a pierwszy raz sam lądował w wieku 6 lat

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Chuck Yeager napisał:

Wchodzi człowiek, żeby pochwalić autora filmu, że mu się chciało a dostaje w pysk i dowiaduje się, że jest typowym kiepskim nowobogackim ojcem.

Łukaszu , nie chcę się wtrącać do Twojej wypowiedzi skierowanej do Jurka Ale jako ,że wcześniej pisałem posta to pozwolę sobie na wypowiedź: przede wszystkim nie chciałbym abyś poczuł się urażony moim postem bo też napisałem o problemach z dzisiejszą młodzieżą . 

Nie wszystkie dzieci są takie same i jeśli Twój syn , lata i nie marnuje życia przed komputerem to chwała mu za to! To daje nadzieje ,że może jednak modelarstwo nie zginie?

Myslę ,że Jerzy nie miał również niczego złego na myśli i nie chciał nikogo obrazić. Ale to nie moja sprawa .

Jak już ostatnio pisałem w innym wątku wszyscy tu na forum musimy się szanować i faktycznie ostatnio zbyt dużo tutaj zadym i sprzeczek.....( zaznaczam ,że nie piszę tego absolutnie w stronę Jurka ani w kontekście Jego posta)

Chyba trzeba przywyknąć do tego ,że niektórzy forumowicze mają taki styl ,że jak coś pokazujesz lub piszesz to po prostu muszą cię zjechać dla rozrywki:)

Jednak nie warto rezygnować z siedzenia na forum bo jeszcze trochę i forum umrze albo zostaną na nim sami frustraci i hejterzy. Także Lukaszu , pisz , wrzucaj foty , pokazuj modele bo są tacy którzy będą ci kibicować.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie , Jurka i wszystkich życzliwych ludzi tu na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Chuck.... 

Nie, nie zamierzam się usprawiedliwiać ! Nie wiedziałem, że budujesz model za kilkadziesiąt kilo PLN ! Uderzyłem  w stół i nożyce się odezwały ?

I właśnie dla takich reakcji człek powątpiewa, czy warto brać w tym Forum udział... Nie dziwota - że zamiera.  Fajnie, że syn lata i jest lepszy od nas ! Ale,... zgodnie z prawem dziedziczenia...... A może będzie wyjątek potwierdzający regułę ?

Widzę, że plotki  (lotniskowe) opanowałeś doskonale. 

To wszystko i to co powyżej - na podstawie Twoich wpisów.... Bozia nie obdarzyła mnie darem jasnowidzenia i wnioski wyciągam z tego, co sam piszesz ! Może warto się zastanowić co piszesz ?

Nie będę przepraszał za coś, co mogło Cię obrazić. Bo, to Ty czujesz się obrażony ! Ale - zgodnie z Twoją definicją wartości, której ja niestety nie znam. Mam swoją  ! Jak widzisz - nie ukrywam się za "nick-iem" ! Zwróciłem uwagę na fakt, z którym spotykam ostatnio najczęściej. A, że odebrałeś go do siebie - widocznie masz jakieś wyrzuty sumienia ?  Twój problem ! ?

Na marginesie Twojej niechęci do uczestnictwa w tym Forum - mógłbyś wskazać coś wnoszącego w ogólny poziom tego TWA (Towarzystwa Wzajemnej Adoracji) ? Nie śledzę wszystkiego. Może coś przeoczyłem ? I lata i wzrok już nie ten....

Pozdrawiam - Jurek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, umarłem ze śmiechu.

Obiecałem sobie, że na tego typu zaczepki od osób twojego pokroju nie warto strzępić języka ale nie wytrzymałem. Nie ma to jak kompletne odwrócić sytuację na swoją korzyść i podjąć próbę wybielenia się. Coś mi to przypomina - chyba pewną państwową telewizję. Forum zamiera z powodu mojej czy twojej pierwotnej reakcji? Nie przypominam sobie, żebym się wymądrzał i kogoś obrażał tak jak ty.

Co do plotek - latałem kilka lat w Rybniku bo wtedy blisko mieszkałem. Było to w latach mniej więcej 2005-2015. Niezwykle sympatyczna ekipa i te tajemnicze plotki o Jerzym Markitonie, który z nikim nie potrafi się porozumieć i lata na drugim krańcu lotniska. Do wczoraj to były dla mnie tylko plotki, na które nie mam zwyczaju zwracać uwago ani ich powtarzać. Ty jednak utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że to nie były tylko legendy i od razu pomimo upływu wielu lat przypomniałem je sobie.

Wiesz jak to mówią jeśli jedna, dwie osoby mówią ci, że jesteś koniem to możesz to zignorować ale jak jest ich już kilka to trzeba pomyśleć o zakupie siodła.

 

Tym razem we wpisie powyżej również obrażasz i to hurtowo - wszystkich uczestników tego forum nazywając ich towarzystwem wzajemnej adoracji. To po co tu wchodzisz? Po co piszesz skoro tu same miernoty nie dorastające do pięt takim jak ty i twojemu systemowi wartości, który zapewne jest wzorcem nad wzorce.

Na początku chciałem to zrzucić na twój wiek -ok, człowiek z czasem dziwaczeje ale tym sposobem obraził bym wielu wiekowych wspaniałych modelarzy z tego forum i mojego otoczenia na co dzień, którzy potrafią zachować się na poziomie.

 

Na tym kończę i pisz sobie teraz już co chcesz, ale ja gdybym był administratorem to po dwóch takich postach wywalał bym delikwenta na miesięczny urlop od forum. Ciągłe przepychanki to specjalność co poniektórych a to nie pomaga forum.

 

Nie zgodzę się też z Arkiem w kwestii tego, że jak napisał "Chyba trzeba przywyknąć do tego ,że niektórzy forumowicze mają taki styl ,że jak coś pokazujesz lub piszesz to po prostu muszą cię zjechać dla rozrywki". 

Otóż nigdy się na to nie zgodzę i żaden z nas nie powinien bo to tylko daje przyzwolenia na takie zachowania.

 

 

 

Kto sieje wiatr ten zbiera burzę i jako stateczny facet długo chodzący po ziemi powinieneś o tym wiedzieć i być gotowym na konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Jerzy Markiton napisał:

I właśnie dla takich reakcji człek powątpiewa, czy warto brać w tym Forum udział... Nie dziwota - że zamiera.

Takie zdania mnie bawią .

Czemu winne jest forum skoro to Wy sami robicie na nim bajzel, przegadujecie się i na końcu padają takie stwierdzenia jak powyżej... Zamiera ? kto chce uczestniczy i nikt nikogo nie zmusza . Może nie liczy się już ilość a jakość ...

I to nie do Ciebie bezpośrednio Jurku a dla ogółu próbującego dyskredytować forum kosztem swoich problemów z integracją z resztą userów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2023 o 14:38, mirolek napisał:

Ponieważ dawno w temacie budowy modeli ESA nic nowego się nie pojawiło, zapraszam na warsztaty edukacyjne:

mam nadzieję, że film wyjaśni kolejne etapy budowy modelu i stanowić będzie swoistą instrukcję dla początkujących modelarzy a jeśli coś pozostaje niejasne lub niedopowiedziane to zapraszam do zadawania pytań i komentarzy

ms

Szacun za filmy i szacun, że przekazujesz wiedzę młodzieży.

Wstawiam na FB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Piotrze !

Ale następnym razem, nim wysunę klawiaturę spod biurka - mocno się zastanowię. To nie jest kwestia wysokiego mniemania o sobie a raczej zwykła ekonomia. Kijem Wisły nie zawrócę ! A czas przeznaczony na klepanie w klawiaturę, na sprawdzanie 47 podobno dozwolonych zaimków jak się do kogoś zwracać wolę przeznaczyć na przerób balsy...

Nie mam nic, absolutnie nic (!) przeciw Mirolkowi, i temu  co robi ! Robi to świetnie ! Jeżeli coś mnie w Nim razi - to zdjęcia w  esesmańskim hełmie. Jego i członków Jego ekipy !  Zgrywa ? Ale w kiepskim stylu !

Cała reszta budzi mój szacunek. Ba,  wiele podejrzałem, wykorzystałem. 

Nie Mirolek i jego filmik był podstawą mojej reakcji, tylko reakcja  Uczestników Forum na jego publikację. Widocznie piszę zbyt skomplikowanie. Tak, że zamiast zastanowić się nad treścią swojego wpisu - wywołałem kolejny raz przejaw agresji i ucieczkę ... Dobra, dość tego !!

Pozdrawiam - Jurek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja w tym wątku skłoniła mnie do refleksji.

Kiedyś lat temu powiedzmy 10 miałem zupelnie inne pojecie do modelarstwa.

Bardziej oceniałem ludzi po tym co zbudowaliczy zrobili natomiast twraz doszedłem do wniosku ze nie jest ważne czym kto lata i co potrafi zbudować: Wazne jest aby interesowac sie modelarstwem i kochać lotnictwo.

Każdy kto lubi samoloty i przychodzi na lotnisko jest mile widziany.

Ja osobiście gustuję w "Starym modelarstwie"lubię budować od podstaw  , z zestawów praktycznie nie korzystam wcale i z nostalgią tęsknięza latami minionymi 🙂.Ale......to są moje prywatne odczucia i wspomnienia więc zrozumiałem że innych to może nie krecic.

Natomiast drażni mnie bardzo gdy ludzie z drogimi modelami mający stosunkowo małe doswiadczenie w modelarstwie

wywyższają się i traktują takich jak ja z góry tylko dlatego że latam mniejszymi modelami : niestety zdarzają sie i takie sytuacje.To jest nieprawidłowe i moim zdaniem złe .Znałem kiedyś pewnego zawodnika w konkurencji combat który rozmawiając ze mną na lotnisku zapytał mnie "Dalej latasz takimi gównami czy w końcu masz porządny model?" No niestety i tacy bywają......

Obecnie latam z bardzo sympatyczną ekipą na lotnisku w Lesznie .Wszyscy się szanujemy i nie ma między nami konfliktów bez względu kto czym lata.

I tak powinno być i tego wszystkim modelarzom życzę.

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj nie udzielam się w takich dyskusjach, ale zgadzam się z Arkiem w 100%. Sam buduję modele od podstaw, chociaż kilka zestawów też się trafiło.

 

Cytat

Natomiast drażni mnie bardzo gdy ludzie z drogimi modelami mający stosunkowo małe doswiadczenie w modelarstwie

wywyższają się i traktują takich jak ja z góry tylko dlatego że latam mniejszymi modelami

Sam byłem świadkiem jak na zawody F4Hp przyjechał gość z modelem z zestawu i obraził się za niskie noty sędziowskie do tego stopnia, że spakował się i pojechał do domu, nie przystępując do lotów.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.