stema Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 ... Wszystko co miałem - to dałem. Teraz już tylko marnuję czas. Jeszcze raz dziękuję za uwagę ! Było miło i dało mi to dużo doświadczenia. - Jurek Zupełnie nie rozumiem Jerzy dlaczego wystąpiłeś z forum spośród nas zwykłych użytkowników???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radziu45 Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 W moim modelu w locie złożyły się skrzydła. Kadłub spadł nie więcej niż 5 metrów od ścieżki rowerowej po której jezdziły nie tylko rowery ale też spacerowali ludzie. W moim wypadku w tym momencie spacerowała para z dzieckiem w wózku i to obok nich spadł kadłub. Czy mógłbyś oszacować szkody w przypadku trafienia w wozek? Podobno znasz ceny. Wycena twojego przypadku jest jedna zero złoty ,WIELOLETNIE WCZASY W PACE . Nie porównuj uszkodzenia mienia do śmierci człowieka tu raczej nie ma porównania . A że Policja wzięła to w swoje ręce to nie takie łatwe załatwić to polubownie bo są na to paragrafy a ubezpieczyciele to jedna wielka banda oszustów i naciągaczy którzy tylko ładnie rozmawiają przed podpisaniem umowy a jak trzeba coś wyegzekwować od nich to wtedy okazuję się coś innego niż powinno byś . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 ubezpieczyciele to jedna wielka banda oszustów i naciągaczy którzy tylko ładnie rozmawiają przed podpisaniem umowy a jak trzeba coś wyegzekwować od nich to wtedy okazuję się coś innego niż powinno być . Jak widać, nie jestem sam z takimi spostrzeżeniami. Ciekawe, kiedy i kto to ukróci. Może My sami, gdy będzie Nas - uświadomionych - więcej . Oby jak najprędzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radziu45 Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 Jak widać, nie jestem sam z takimi spostrzeżeniami. Ciekawe, kiedy i kto to ukróci. Może My sami, gdy będzie Nas - uświadomionych - więcej . Oby jak najprędzej. Andrzej widzę że jesteś świadom tego co oferują ubezpieczenia . Trochę nie na temat ale opiszę jak ubezpieczyciel potraktował właściciela samochodu kupionego w lizing , który został skradziony a nie był spłacony do końca . Samochód w dniu kradzieży miał wartość 15 tyśięcy złoty , jeśli chodzi o ubezpieczenie było pełne czyli OC AC , tak lak firma lizingowa chciała , najważniejsze w takiej formie zakupu jest AC od kradzieży zniszczenia , czyli w momencie jak ukradziono ten pojazd jego wartość była 15 tysięcy to ubezpieczyciel powinien tyle wypłacić do firmy lizingowej ale tego nie chciał zrobić upierali się przy 3 tysiącach , no i co wtedy kowalski ma zrobić ? Sprawa ta dotyczy moich sąsiadów , przyszli do mnie podpytać czy może wiem co zrobić , a z uwagi że siedzę w motoryzacji trochę znam parę różnych tematów to in powiedziałem założyć sprawę w sądzie , i tak zrobili , i co na to sąd przychylił się do problemu poszkodowanego i przysądził ubezpieczycielowi wypłatę do firmy lizingowej całej sumy już w tedy z odsetkami , zapłacić koszty sądowe i 2 tysiące zadość uczynienia dla poszkodowanego , w sumie 22 tysiące . To jest obraz tego co nas czeka jak będzie trzeba skorzystać z ubezpieczenia , wylądujesz komuś na dachu domu to ci powiedzą że naprawa dachu nie jest objęta tym ubezpieczeniem , mimo że w umowie nie jest wyszczególnione co mogą pokryć tylko na jaką sumę , i będą się upierać przy tym , a ty nie masz prawnika i nie wiesz jak wyciągnąć to co ci się należy . W tym kraju niestety tak jest i prędko się nie zmieni . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 a ubezpieczyciele to jedna wielka banda oszustów i naciągaczy którzy tylko ładnie rozmawiają przed podpisaniem umowy a jak trzeba coś wyegzekwować od nich to wtedy okazuję się coś innego niż powinno byś . Strasznie wkurzają mnie tego typu zachowania i stwierdzenia. Powiem tak po pierwsze widziały gały co brały. Jak się nie umie czytać ze zrozumieniem, albo podpisuje w ciemno bez przeczytanie OWU to nie ma się prawa pisać takich bzdur. A po drugie, byłem świadkiem kilku lub nawet kilkunastu bardzo podobnych, co tu poniżej opiszę, sytuacji: Po dość intensywnym deszczu jednemu znajomemu zaciekła jedna ściana. Miał ubezpieczenie i postanowił zgłosić i uzyskać odszkodowanie. Tyle, że polak jak polak kombinatorem jest, więc przemyślał sprawę i stwierdził, że zgłosi tak. Deszcz zalał ścianę i podłogę. Parkiet się wybrzuszył, więc trzeba zerwać i ułożyć od nowa, wycyklinować i oczywiście pomalować. A że to był domek jednorodzinny i układ domu był otwarty to znajomy wymyślił, że skoro zaciekła ściana, więc trzeba pomalować oczywiście cały pokój a że jak pisałem układ był otwarty to pokój, przedpokój, hol i parter bo to wszystko się łączy i jest jednym kolorem pomalowane. Ja tylko dodam że kilka lat przed ubezpieczeniem sam sobie zalał parkiet i teraz postanowił wykorzystać okazję. Szkody faktycznej było na 200-400 zł. Znajomy wyliczył sobie i zażądał odszkodowania na kwotę 7500,-PLN a składkę płacił od dwóch lat w wysokości bodaj 250-300 zł. Łatwo się mówi, że ubezpieczalnie to oszuści, ale ja się pytam kto ich nauczył oszukiwać. Sami się tego nie nauczyli? Takich jak opisałem przypadków znam napraw mnóstwo. Skoro w moim otoczeniu znam kilkadziesiąt takich przypadków wyłudzenia odszkodowania - czyli oszukania instytucji, to w skali kraju jest takich wyłudzeń tysiące jak nie dziesiątki tysięcy z samego OC. Ubezpieczalnia to nie instytucja charytatywna, która wypłaci klientowi odszkodowanie za wszystkie jego zachcianki. Bilans w ubezpieczalni musi być na plus. I jeśli w danym roku składek wpłynęło na 1000 jednostek a odszkodowań wypłacono na 1001 jednostek to natychmiast woła się analityków i sprawdza o co chodzi. Obecnie w zakładach ubezpieczeniowych jest przykazane wszystkim pracownikom, że każde zgłoszone ubezpieczenie mają traktować jako próbę wyłudzenia. W kilku ubezpieczalniach jest wprowadzony ryczałt bodaj 1500zł. Jeśli klient dzwoni i żąda odszkodowania z OC to zazwyczaj pada magiczne zdanie, czy według pana/pani koszy przekroczą 1500 zł czy nie. Jeśli odpowiedź brzmi, że tak przekraczają to w zasadzie można zapomnieć o odszkodowaniu. Jeśli pada nie to ubezpieczalnia praktycznie nie wnika w faktyczne koszty tylko z automatu wypłaca kwotę i zamyka sprawę. W 90% przypadków statystycznie prawdziwe koszty odszkodowania nie przekraczają 1500 zł. W tym wszystkim najgorzej wychodzą ci faktycznie uczciwi i naprawdę potrzebujący. To oni zazwyczaj nie dostają odszkodowań bo nie mają ani siły, ani możliwości, ani pieniędzy aby walczyć z ubezpieczycielami w sądach. Moim zdaniem za niedługi czas aby uzyskać odszkodowanie będzie trzeba iść do sądu za każdym razem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 I taka jest prawda jak pisze Konrad . Kiedyś jak gość wjechał mi w Poloneza w przednie drzwi, to odstawiłem auto do naprawy/rozliczenia bezgotówkowego. Właściciel zakładu zobaczył auto ,wziął młot i zmasakrował tylne drzwi bo stwierdził że bierze je rdza i przy okazji można je zrobić ,ja będę zadowolony a i on zarobi...Nie dziwię się iż firmy ubezpieczeniowe podchodzą z nieufnością do odszkodowań i nie nazwałbym tego kombinacją a ochroną własnego interesu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radziu45 Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 Ja się zgadzam z tym co napisaliście , ale na przykładzie moich sąsiadów jest odwrotnie , w ich przypadku ubezpieczyciel powinien do firmy lizingowej wpłacić tyle ile trzeba i po sprawie a chciał tylko 3 tysiące a resztę kto ? A po sprawie sądowej wypłacili więcej niż powinni to zrobić . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 Czytam ten wątek,bo byłem blisko tychże sytuacji. Po prostu szczęścia posiadam więcej i mniej kasy na osprzęt modeli,ale nie dziwię się autorowi ,jego,, dezercji" Bo odbywało się tutaj gremialne[wiem ,nie wszyscy} kopanie leżącego. Sądzę że czas zakończyć tę małostkową żenującą jazdę. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 21 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2017 I taka jest prawda jak pisze Konrad . Kiedyś jak gość wjechał mi w Poloneza w przednie drzwi, to odstawiłem auto do naprawy/rozliczenia bezgotówkowego. Właściciel zakładu zobaczył auto ,wziął młot i zmasakrował tylne drzwi bo stwierdził że bierze je rdza i przy okazji można je zrobić ,ja będę zadowolony a i on zarobi...Nie dziwię się iż firmy ubezpieczeniowe podchodzą z nieufnością do odszkodowań i nie nazwałbym tego kombinacją a ochroną własnego interesu... Ano, niestety - też prawda. Także i takie spostrzeżenia posiadam. Innymi słowy, prawie jak za okupacji - odpowiedzialność zbiorowa... To jeszcze tylko prorokować Sodomę i Gomorrę, nie znalazł się choćby jeden sprawiedliwy... W sumie, to już prawie mamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nisza Opublikowano 18 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 Ano, niestety - też prawda. Także i takie spostrzeżenia posiadam. Innymi słowy, prawie jak za okupacji - odpowiedzialność zbiorowa... To jeszcze tylko prorokować Sodomę i Gomorrę, nie znalazł się choćby jeden sprawiedliwy... W sumie, to już prawie mamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Jako były agent kilku firm ubezpieczeniowych powiem wam , że ubezpieczyciele wykorzystują fakt , że tylko co trzeci klient skieruje sprawę do sądu o odmowę odszkodowania . Czyli za dwóch firma ubezpieczeniowa zaoszczędzi . Ludzie najczęściej żądają gotówki na remont a to błąd , powinno się remont zlecić firmie i uzyskać rachunek . Wtedy sąd każe firmie ubezpieczeniowej zwrócić całość + koszty sądowe (jeśli szkoda powstała z OC ) . Autokasko to inna bajka choć i tu obowiązuje zasada uzyskania rachunku . Wydawanie pieniędzy na adwokata to tylko strata gotówki , nic nie pomoże a tylko weźmie kasę . Co innego opinia rzeczoznawcy , ale kogo na nią stać jak szkoda do 3-5 tysięcy złoty . No i w OWU ubezpieczenia musi być wymieniona odpowiedzialność ubezpieczyciela za typ zdarzenia . Klienta obowiązują zapisy OWU nic więcej . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubus1940 Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Sporo było wypowiedzi w tym temacie. Ja mam tylko jedną prośbę do wszystkich modelarzy. Przed lotem zawsze sprawdzajcie stan naładowania akumulatorów (zwłaszcza w nadajniku) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Sporo było wypowiedzi w tym temacie. Ja mam tylko jedną prośbę do wszystkich modelarzy. Przed lotem zawsze sprawdzajcie stan naładowania akumulatorów (zwłaszcza w nadajniku) Brawo Ty !!! I jeszcze skrupulatna i uważna kontrola przedstartowa wszystkiego istotnego i mniej istotnego też - najlepiej jako nawyk . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Sporo było wypowiedzi w tym temacie. Ja mam tylko jedną prośbę do wszystkich modelarzy. Przed lotem zawsze sprawdzajcie stan naładowania akumulatorów (zwłaszcza w nadajniku) 1 Odpowiedz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 3 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 Znaczy mamy się wszyscy "yntelygentnie" domyślić że przyczyną zdarzenia była nienaładowana bateria w nadajniku? Boszzzz.... że też nie można normalnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 3 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 Nie, to nie ten trop . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 3 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2018 No to może ktoś naprowadzi? Może być tak (dla zmylenia tropów): a jeden kolega w identycznej sytuacji.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bubus1940 Opublikowano 4 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2018 Pisząc posta nie miałem zamiaru nikogo naprowadzać. To, jaka była przyczyną tego zdarzenia wie albo i nie Pan Jurek. Wyładowany akumulator w nadajniku a do tego hold na gazie w funkcji fail safe przyniesie podobny rezultat. Piszę o tym gdyż znam przypadek gdy model odleciał dokładnie z takiej przyczyny. Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Ważne jest żeby wyciągnąć z tego wnioski. Zresztą po to są komisje do badań wypadków lotniczych. W tym przypadku nie wiemy co zainicjowało taki splot wydarzeń a szkoda bo ktoś po przeczytaniu tego tematu mógłby uniknąć przykrych konsekwencji. Osobiście z racji małego doświadczenia czytam relacje modelarzy którym coś się przydarzyło. Lepiej coś poprawić na ziemi niż wpadać w panikę gdy model jest w górze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romsonic Opublikowano 11 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2018 Ludzie z ,,góry" zamknijcie te poniewczasne ględy .Stalo się kiedyś ,nie skazilo środowiska .Zapłacono zapewne koszta i i i stosiedemdziesiąt ludzi pastwi się :::rozważania teoretyczne ciągnąc.,roztaczająci jak im się wydaje są mądrzejsi oraz grają dla dobra społecznosci modelarskiej. Jakiekolwiek wnioski,porady,krytyki w tym temacie są maruderstwem ,piątą kolumną .Naprawdę z tego tematu wyłowiono wszystko i dalsze po[tę][krze]pianie nie ma sensu oraz nauki dla potomnych. Lepiej nowe katastrofy wydobędżmy na światło ,mimo mwstydu a będziemy wspólnie mądrze Pozdrawiam .Modelarz autor rozbitych modeli 5 bezpowrotnie . !2 z odzyskiem i naprawą w tym 5 katastrof zgrażała l<ludzkości" To działo się pośród kilkuset ,conajmniej super lotów i floty modeli aktualnie u mnie latających w liczbie 13 szt + 3 czekają na swój i mój czas ,gdyż trzeba ich uzbroić oraz ulotnić. Pozdrawiam pozytywnie kolegów modelarzy. Roman. B Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi