Bonczek Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Dzień dobry! Zabieram się do budowy pierwszego modelu ESA. Pomyślałem, że założenie relacji będzie dobrym sposobem, żeby zadawać Wam dużo pytań (dla wygody będę zaznaczał je na zielono) i nie śmiecić tym samym po innych wątkach Tak więc na początek zawartość pudła wyrzucona na biurko: I tu już pierwsza zagwozdka. Cóż to jest to coś zaznaczone strzałką? W pierwszej chwili pomyślałem o kolektorach wydechowych, ale w Migu Trzecim wyglądały one zupełnie inaczej. Prace zacząłem od wyznaczenia linii cięcia kadłuba. Następnie w ruch poszło ostrze noża i papier ścierny. To samo uczyniłem ze statecznikiem pionowym i poziomym. Następnie do przysłowiowej kupy zostało sklejone skrzydło a następnie usztywnione prętami węglowymi. Gdzieś w tak zwanym międzyczasie padł z nudów mój wierny pomocnik. Domyślam się, że do takiego niewielkiego kadłuba standardowy odbiornik dołączany do aparatury Turnigy (9X8C v2) jest zdecydowanie za duży. Czy macie jakieś pozytywne doświadczenia z odbiornikiem Turnigy 5RX 5Ch Mini 2.4GHz FHSS? Może polecacie coś innego? HK-TR6A V2? W nadajniku zainstalowany jest moduł Turnigy RF9X v2. Ah, do modelu zostanie wsadzone: -silniczek Emax 2822 -Regulator 20A Redox -3 serwa TowerPro 9g -1300 mAh 3S Jak robicie w swoich kombatach - lotki na kablu Y czy też miksujecie dwa kanały? Zdaję sobie sprawę, że taki model można zrobić w ciągu jednego wieczora. Niemniej jest to moje pierwsze podejście do ESA + powrót do modeli RC po +/- dziesięciu latach toteż wszystko musi zajmować odpowiednio więcej czasu Pozdrawiam! Maciej
Krzysiek67 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Cześć. To zaznaczone strzałką to kolektory wydechowe, trzeba przeciąć wzdłuż i przykleić do kadłuba. W wielu przypadkach różnią się od oryginałów, ale umówmy się, nasze esiaki nie są pełnymi makietami i niektóre elementy nie odwzorowują dokładnie oryginału. Marek przeważnie dołącza do zestawu jakieś kawałeczki epp, więc jeśli masz ochotę możesz wyciąć samemu i pobawić się w bardziej makietowy wydech. Jeżeli chodzi o odbiornik to faktycznie ten standardowy jest dość duży. Kiedyś miałem Turnigy 9X i do mniejszych modeli używałem tego 6-cio kanałowego. Natomiast jeśli chodzi o lotki, ja osobiście miksuję dwa kanały i robię lotki na oddzielnych serwach.
mirolek Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 polecam filmy DIY o budowie ESA jakie sa podpięte na poczatku tematu - na wiele z Twoich pytań znajdziesz tam odpowiedź. ms
Bonczek Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Mirku, Twoje filmiki obejrzałem dokładnie przed rozpoczęciem budowy. Niesamowicie pomocne! Gdyby nie one cały mój post byłby zielony Krzyśku, dzięki za informację. Biorąc pod uwagę niski nalot po powrocie prawdopodobnie Mig będzie zaliczał trzy gleby na dwa starty, toteż z 'makietowością' nie będę szalał. Choć może... Pozdrawiam Maciej
noker Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Po warsztacie domyślam się że jesteś/byłeś redukcyjny. Mam zamiar popełnić bliźniaczą konstrukcję MiG-13..... wydziubane telefonem.
robertus Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 HK-TR6A V2 może być. Lotki na kablu Y mogą być, może też być jedno serwo w kadłubie, dwa serwa w skrzydłach. Jak Ci wygodniej. Silniczek lepszy będzie Emax cf2812. Na Twoim też bęzie latać, ale nieco wolniej.
Bonczek Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Co do warsztatu to ostatnie kilka lat spędziłem malując głównie figurki fantasy. Mogę wrzucić trochę zdjęć do hyde parku Silniczek już czeka w szufladzie. To, że będzie wolniej nie przeszkadza - ten konkretny egzemplarz raczej walki nie dożyje, chcę na nim trenować jako następny krok po Minimagu, którego katuję. Pozdrawiam, Maciej
Bonczek Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Przepraszam za post pod postem. Podziubałem nieco wczoraj. Pierwszy raz prasowałem model żelazkiem pierwszy raz robiłem dziury lutownicą. Tyle nowych doświadczeń! Wpasowałem serwa w skrzydła i poprowadziłem przewody. Póki co nie wklejone. Wkleiłem również wzmocnienia w kadłub i statecznik poziomy. Prace teraz zwolnią. Czekam na paczkę z odbiornikiem oraz goldami do podłączenia silnika. Muszę również wymyślić jakieś dobre miejsce na montaż regulatora, żeby za mocno modelu nie szpecił, a przy okazji zapewniał przepływ powietrza. No i dwa pytania techniczne: 1. Czym mocujecie silnik do wręgi? Kupić stosowne malutkie śrubki i nakrętki czy też się nie rozczulać i przykręcić je na wkręty i kapnąć CA? 2. Jakie śmigiełko tam złożyć? Planuję wsadzić 9x6 (Emax CF 2822 + 3S LiPo), zgodnie z tym co napisane w instrukcji od Marka. Pozdrawiam
noker Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Opublikowano 6 Kwietnia 2017 Łoże sklejka we na żywicy do epp. Silnik małymi wkretami do drewna. Jak Marek podaje sigerowany zespół napędowy to powinien być ok. Nie zapomnij o prop-saverze, w Esiakach to standard. .... wydziubane telefonem.
Bonczek Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2017 Czołgiem! Wczoraj wiatr wiał niemiłosieny więc nie polatałem, a co za tym idzie można było sobie spokojnie podłubać. No i podłubałem. Wkleiłem wręgę silnikową i zamontowałem łoże silnika. Dałem małą podkładkę, aby zapewnić skłon i wykłon silnika: Następnie osadziłem serwo od steru wysokości, wkleiłem skrzydła i usterzenie, a następnie dźwigienki od popychaczy: Teraz czekam aż przyjdzie odbiornik, żebym mógł zamontować wyposażenie i wyważyć model. Ostatnim krokiem będzie pomalowanie, choć troszkę, płatowca i przyklejenie serw. Na tym etapie chyba nawet nie mam do Was pytań Pozdrawiam! Maciej
Bonczek Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2017 Czołem! Na początek nieco wiejskiej mądrości: najtrudniejsze w robieniu czegoś po raz pierwszy jest to, że się robi to po raz pierwszy. Budowa MIG'a dobiega właściwie do końca. Model dostał wyposażenie. Niewątpliwą trudnością jest fakt, że model ten ma bardzo krótki ogon i strasznie ciąży na dziób. W związku z tym miałem problemu z upchnięciem wszystkiego w środku. Klapka od pakietu zamykana jest na magnes neodymowy A wracają do trudności i błędów. Nie wymyśliłem, że takie umiejscowienie serwa od steru wysokości przysporzy mi problemów. Popychacz puszczony luzem strasznie się wyginał i uniemożliwiał pracę steru. Problem ten rozwiązałem wklejając dwie podpórki. Mam nauczkę na przyszłość. W takim stanie + pakiet model waży 350g więc chyba nieźle. Jutro planuję nieco pociapać go farbą i w trakcie przerwy świątecznej planuję oblot. Jakoś nie wróżę mu długiego życia, popełniłem sporo błędów przy budowie, chyba. Zobaczymy. Na pewno długo nie będzie trzeba czekać aż podejmę drugą próbę budowy modelu z EPP. Powinien wyjść lepiej. Wyposażenie całe mam. Pozostaje pytanie czy następny kombacik czy może ZLIN Z50 L od Marka. Zobaczymy. Bakcyl został złapany Pozdrawiam! Maciej
mirolek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Umieściłeś regulator od spodu modelu .... moim zdaniem w najgorszym możliwym miejscu. Uważaj na rosę na trawie, bo już pierwsze lądowanie może spowodować zawarcie i uszkodzenie regulatora. Najlepiej zaklej taśmą klejącą albo klejem na gorąco miejsca wyprowadzenia kabli z regulatora. Eksperymentowałem z różną lokalizacją regli i nie miej mi za złe krytycznej opinii. Takie rozwiązanie zastosowałem w drugiej wersji Me-110 i choć były osłonięte epp i miałem tylko wloty powietrza pod gondolami silników to niestety dwa razy wymieniałem regulator po próbnym locie przed zawodami :-( Wystarczy trochę wilgoci na trawie, jedno nieszczęśliwe lądowanie i uszkodzenie pewne. Dlatego tym modelem latam teraz tylko w pogodne dni .... po 11-ej ms
Bonczek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Eksperymentowałem z różną lokalizacją regli i nie miej mi za złe krytycznej opinii. Ależ, wręcz przeciwnie! Dokładnie dla takich uwag i krytyki założyłem ten wątek. Następny model dostanie regulator od góry, bez dwóch zdań. Mig-3 tymczasem dostanie solidny kawałek srebrnej taśmy na nos Pytanie techniczne - jak w pełnym kadłubie wykonujecie taki długi i równy otwór pod bowden steru wysokości? Pozdrawiam! Maciej
Krzysiek67 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Cześć, tutaj opisuję jak ja to robię, post nr 9 http://pfmrc.eu/index.php?/topic/48028-krzysztof-kr%C3%B3lkrzysiek67kat-senior-model-spitfire-lfxvie/
Bonczek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Świetna relacja i piękny Spitfire! Kopalnia wiedzy, żałuję, że nie trafiłem tam wcześniej. Krzysztofie, nie miałem problemu z grzaniem tak ukrytego regulatora? Ja swój wyrzuciłem na wierzch modelu w obawie przed brakiem chłodzenia (ale nie mam doświadczenia, więc proszę o sprostowanie jeśli błądzę ). Pytanie dodatkowe - czym przyklejacie oznaczenia do modelu? Drukujecie na zwykłym, biurowym laserze czy preferujecie inne rozwiązania? Pozdrawiam, Maciej
Krzysiek67 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Nigdy nie miałem problemów z przegrzewającymi się regulatorami, pomimo umieszczania ich w środku modelu. Nigdy nie są jednak szczelnie upakowane, zawsze mają trochę miejsca wokół siebie. Jeżeli chodzi o oznaczenia, to albo maluję (pędzelki, aerograf, lub jakieś kolorowe markery), lub przyklejam dołączone do zestawu, smarując klejem oznaczenie i powierzchnię na modelu gdzie ma być przyklejone.
Bonczek Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Panowie, jeszcze raz dziękuję za porady. Mig został ukończony. Teraz tylko czekać na oblot. Malowanie oczywiście jest fikcyjne. Zacząłem od maskowania owiewki: Oprócz szkiełka miałem w planie namalować gwiazdy, strzałki i na tym poprzestać. Jednak model wydawał mi się za "czysty", a że pod ręką miałem czarną farbę i rozłożony aerograf... Dam znać po oblocie! Pozdrawiam Maciej
mirolek Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Świetne wykończenie - gratuluję i czekam na filmik z oblotu. Oblot bez filmu się nie liczy Nigdy nie miałem problemów z przegrzewającymi się regulatorami, pomimo umieszczania ich w środku modelu. Mam zgoła odmienne doświadczenie. Regulator w środku modelu esa ZAWSZE wytapiał piankę epp. Regiel się grzeje nawet jak nie latasz a jak założysz ostre śmigło i ciągniesz z pakietu więcej amperów niż "norma nakazuje" .... możesz być pewny, że miejsce mocowania regulatora po jednym locie zrobi się zdecydowanie za luźne W pogoni za prędkością puchną już nawet pakiety 40C a regle 20A stosują tylko początkujący zawodnicy. Jak model ma służyć do relaksu to regiel w środku nie będzie problemem ale jak chcesz nawiązać walkę z tymi szybszymi na zawodach ESA, to jednak montuj regulatory na zewnątrz epp. ms
Krzysiek67 Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Opublikowano 12 Kwietnia 2017 No właśnie moje latanie mimo, że przeważnie na pełnym gazie z zawodniczym ma nie wiele wspólnego i dla tego takie mam doświadczenia. Regle jakie do tej pory stosowałem miały 30A i nie nagrzewały się zbytnio. Ale wiem że w tej kwestii warto posłuchać bardziej doświadczonych, a Ty Mirku na pewno do nich należysz .
Bonczek Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2017 No u mnie póki co to będzie raczej trener-dolnopłat-kretobijca niż rzeźnik aircombat Co do oblotu - często jestem na polu sam, ale spróbuję złapać kogoś z kamerą albo chociaż komórką, który nagra pierwsze, dziewicze minuty lotu MIG'a. Czy to oznacza, że muszę sobie konto youtube założyć? Pozdrawiam! Maciej
Rekomendowane odpowiedzi