Milo Majlo Opublikowano 10 Listopada 2017 Autor Opublikowano 10 Listopada 2017 Na forum są przynajmniej trzy obszerne relacje z budowy Wicherka 25. Każda z nich kończy się filmami oraz zdjęciami z oblotów oraz dalszych dziejów modelów. Każdy z tych modeli posiada profil oryginalny, minimalny wznios. Więc o co w tym chodzi, że jest to od kilku lat rzecz aż tak sporna. Jeszcze nie natrafiłem chyba na model, który powodował by takie sprzeczności. Jedni twierdzą, że profil do bani i na nim lata kiepsko, inni pokazują swoimi modelami, że jest wręcz odwrotnie. Przykładowo efekt nie działających ponoć lotek w tym profilu był tylko spowodwany zbyt dużym wzniosem skrzydeł, który po zmniejszeniu idealnie współpracuje z mechanizacją skrzydła.
Patryk Sokol Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Rozwiązanie jest proste i mocno związane z tym jakie mamy nędzne narzędzia pomiarowe. Stąd odpowiem Ci anegdotką. Kiedy dawno, dawno temu (14 lat temu! WTF, kiedy stałem się stary :| ) uczyłem się latać na Delcie MJ to wydawało mi się, ze ten model wspaniale szybuje. Później latałem TeoZagi, które szybowało wielokrotnie lepiej. Po kilku miesiącach zachwytów nad Zagim, przesiadłem się na inne rzeczy, ale Zagi na zawsze zostało w mojej pamięci jako ten model który cudownie szybuje. Później były różne konstrukcje, ale ideałem szybowca zawsze w mojej głowie było Zagi. W końcu podjąłem decyzję, że świetnie by było znów mieć ten wspaniały szybowiec, zrobiłem kolejnego i... I okazało się, że nawet Młodzik z ModelMaking (który ma osiągi promu kosmicznego) jest wielokrotnie sprawniejszy przy łapaniu termiki, czy lotach na zboczu. Rzecz polega na tym, że latając modelami nie mamy innego odniesienia niż nasze "wydaje mi się". Kiedy lata się głównie Wicherkiem to wydaje się, że jest wspaniale. A kiedy polatamy czymś innym to latanie Wicherkiem nagle zaczyna przypominać prowadzenie taczki. Inna sprawa, że niektórzy dlatego Wicherka właśnie lubią, że jest jakiś i prowadzi się jak taczka I nie ma w tym nic złego, sam mam Twinstara który jest zrobiony, żeby latał jak ociężały transportowiec, a nie współczesny elektryk na Li-Polach i nadmiarem mocy do latania w pionie. Innym pytaniem jest czy to powoduje, że Wicherek jest dobry jako pierwszy model współcześnie, czy jako szczególnie udany trenerek? Nie ma mowy, niestety to jest model trudny w budowie (bo prosta w budowie jest Delta MJ, czy Zagi), trudny w naprawach i ciężki (co też przyczynia się do większej podatności na udary). I jak ktoś ciekaw mądrzejsi się ode mnie w tym temacie wypowiadali:http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2623 Podsumowując - budujcie i cieszcie się Wicherkami, tylko nie przedstawiajcie go jako prawdy objawionej, to tylko model. Choć fakt, że z długą i ciekawą historią ps: Właśnie czytam sobie tą dyskusję z linku na PWM i okazał się, ze nawet sam się tam udzieliłem . Ech, młody, naiwny i ślepo wierzący w wychodzące ówcześnie materiały o Wicherku w Modelarzu (gdzie promowano Wicherka 25P jako rozwiązanie na brak funduszy w świecie pierwszej połowy lat dwutysięcznych ) 2
poharatek Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Tak abstrahując od (swoją drogą ciekawej) dyskusji o wicherkowym profilu, to moją uwagę zwróciło to: A mimo, że Wicherek jakoś tak jest poza moim zainteresowaniem, to kojarzyłem, że krawędź natarcia powinna raczej wyglądać tak: lub tak: I tyle
Milo Majlo Opublikowano 10 Listopada 2017 Autor Opublikowano 10 Listopada 2017 Krawedz natarcia to najmniejszy problem, tutaj chodzi o sprawe całego profilu. Fajnie jakby wypowiedział się ktoś kto miał takiego Wicherka.
czarobest Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Według tego co ja posiadam oryginalnie krawędź wychodzi tak jak zrobił Miłosz i w moim modelu też mam taką: IMGP9404 by czarobest, on Flickr A na temat profilu dużo nie powiem . Bo zbyt mało wiem. Mój (wersja 15) reaguje na lotki prawidłowo, ale nie mam skosu. Potrzebuję dość małej prędkości do lotu i spokojnie leci równo praktycznie przy wolnych obrotach OS MAX'a 10. Jednak już po zgaśnięciu silnika szybko, a nawet bardzo szybko, tracił wysokość , ale w końcu to nie szybowiec (można zobaczyć to na końcówce filmu z moim Wicherkiem).
skippi66 Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Jednak już po zgaśnięciu silnika szybko, a nawet bardzo szybko, tracił wysokość , ale w końcu to nie szybowiec (można zobaczyć to na końcówce filmu z moim Wicherkiem). Mój trenerek natomiast ( w sumie taki całkiem wicherkowy ) na Clarku szybuje całkiem nieźle. A raczej szybował, bowiem ostatnio syn rodzony raczył był go rozbić. Muszę zrobić nowe skrzydło. Zrobię je na S 7055. Mam jeden samolocik na tym profilu ( widoczny na moim awatarze ) i lata znakomicie. Dość szybki, stabilny, wiele wybacza i praktycznie nie do wprowadzenia w korek. Po co więc budować po japońsku? Zwłaszcza że w tamtych latach japońskie wyroby nie cieszyły się szczególną renomą... 1
stema Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Według tego co ja posiadam oryginalnie krawędź wychodzi tak jak zrobił Miłosz i w moim modelu też mam taką:... Krawędź natarcia Wicherka wg projektu powinna być taka: 1
czarobest Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Mój trenerek natomiast ( w sumie taki całkiem wicherkowy ) na Clarku szybuje całkiem nieźle. Dlatego też o tym napisałem, bo ukazuję to prawdopodobnie w dużym stopniu "jakość" profilu. Ale i tak da się latać . Krawędź natarcia Wicherka wg projektu powinna być taka:... Racja, ale listewka jest tylko 1mm szersza od wcięcia i po przeszlifowaniu do sklejki dalej jest dość "kwadratowa" przynajmniej u mnie, a na zdjęciu to już w ogóle wygląda jak na wersji "złej", dlatego też pomyślałem, że u Miłosza może być podobnie .
stema Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Nie kręć. :D Po prostu przyznaj się do błędu bo nic tu nie da się zamydlić w Twoich wcześniejszych "rewelacjach'' o płaskim natarciu.
czarobest Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 Dobra przyznaję się, że moja listewka dużo nie wystawała może nawet nie milimetr, ale serio szlifowałem natarcie razem z kesonem... Może gdyby zeszlifował jeszcze sklejkę z żeberek - wtedy powiedziałbym, że jest zaokrąglone choć raczej zaostrzone, bo żeby było zaokrąglone musiałoby jeszcze być ścięte od dołu moim zdaniem. Nie kojarzę moich rewelacji na temat płaskiego natarcia, ale jeśli wprowadziłem kogoś w jakiś błąd to sorki . I sorry za offtopic Miłosz.
Andrzej Klos Opublikowano 10 Listopada 2017 Opublikowano 10 Listopada 2017 (edytowane) Sorry, nie chcialem wywolac az takiej burzy . Chodzilo mi tylko o przedstawienie faktow i moich doswiadczen. W moim przypadku bylo bardzo podobnie jak w opisie Patryk'a ponizej. ~25 lat temy zbudowalem prosty model szybowca z planow konstrukcja balsowa. Jak zawsze troche pokombinowalem bo dalem wyciac zebra laserem, profil orginalny Clark Y. Latal bardzo dobrze. Potem zrobilem kilka nowych skrzydel, kazdy inny profil i ksztal skrzydla; od S3021, poprzez S3016 az do RG15. Doskonala zabawa i edukacja i kazdy latal lepiej od swojego poprzednika. . Ale rozumie, ze nie jest to dla kazdego i wielu ludzi po prostu chce zbudowac jakis model i po prostu latac. ..... Stąd odpowiem Ci anegdotką. Kiedy dawno, dawno temu (14 lat temu! WTF, kiedy stałem się stary :| ) uczyłem się latać na Delcie MJ to wydawało mi się, ze ten model wspaniale szybuje. Później latałem TeoZagi, które szybowało wielokrotnie lepiej. Po kilku miesiącach zachwytów nad Zagim, przesiadłem się na inne rzeczy, ale Zagi na zawsze zostało w mojej pamięci jako ten model który cudownie szybuje. Później były różne konstrukcje, ale ideałem szybowca zawsze w mojej głowie było Zagi. W końcu podjąłem decyzję, że świetnie by było znów mieć ten wspaniały szybowiec, zrobiłem kolejnego i... I okazało się, że nawet Młodzik z ModelMaking (który ma osiągi promu kosmicznego) jest wielokrotnie sprawniejszy przy łapaniu termiki, czy lotach na zboczu. Rzecz polega na tym, że latając modelami nie mamy innego odniesienia niż nasze "wydaje mi się". Kiedy lata się głównie Wicherkiem to wydaje się, że jest wspaniale. A kiedy polatamy czymś innym to latanie Wicherkiem nagle zaczyna przypominać prowadzenie taczki. .... Dokladnie to co napisal skippi66 a takze czarobest staralem sie przekazac. Po oddaniu drazka model szybuje jak cegla bo przy mniejszych CL (wieksza predkosc) opory sa bardzo duze. Jednak już po zgaśnięciu silnika szybko, a nawet bardzo szybko, tracił wysokość , ale w końcu to nie szybowiec (można zobaczyć to na końcówce filmu z moim Wicherkiem). Mój trenerek natomiast ( w sumie taki całkiem wicherkowy ) na Clarku szybuje całkiem nieźle. A raczej szybował, bowiem ostatnio syn rodzony raczył był go rozbić. Muszę zrobić nowe skrzydło. Zrobię je na S 7055. Mam jeden samolocik na tym profilu ( widoczny na moim awatarze ) i lata znakomicie. Dość szybki, stabilny, wiele wybacza i praktycznie nie do wprowadzenia w korek. Po co więc budować po japońsku? Zwłaszcza że w tamtych latach japońskie wyroby nie cieszyły się szczególną renomą... co widac na wykresie ponizej. Aquila jest profilem podobnym do Wicherka (Suzuki) tyle, ze duzo lepszym tzn opory Suzuki bede jeszcze wieksze. Moje podsumowanie tak jak poprzednio: Model bedzie latal na Suzuki (a takze i plaskiej plytce) ale warto sprobowac np Clark Y (z kesonem dla poprawy odwzorowania profilu i sztywnosci skrzydla). Nawet Pan Wieslaw proponowal zmiane profilu na jakies NACA. Ufff A Edytowane 11 Listopada 2017 przez Andrzej Klos
Milo Majlo Opublikowano 10 Listopada 2017 Autor Opublikowano 10 Listopada 2017 Bardzo ciekawa dyskusja, której brakuje początkującym (takim jak ja). Jeżeli chodzi o krawędź natarcia to szczerze też mnie ona zastanawiała (dla czego jest płaska?), ale tak jak napisałem, do tego profilu nie problem jest dolepić zeszlifowaną krawędź. Bardziej zastanawia mnie to, że tak wiele osób, które już porządnie zachłysnęło się modelarstwem (i mają wiele modeli z przeróżnymi profilami) nadal uważa mocno, że ten profil jest skuteczny. Mógłbym w ramach swojego rodzaju doświadczenia zbudować kolejne skrzydło do Wicherka z profilem np. Clark Y i porównać je oba w tym samym modelu (tyle, że jako totalny amator lotnictwa nie jestem do tego najzwyczajniej przygotowany aby cokolwiek porównywać, musiał by się moim modelem w tym przypadku przelecieć jakiś doświadczony pilot). I jeszcze jedno zamieszanie w mej głowie powstało: raz piszesz, żeby go odwracać do góry nogami, - Tak, nosny profil statecznika poziomego to raczej nieporozumienie, chyba, zeby go odwrocic do gory nogami... A raz piszesz, że w Wicherku jego brak to "świętokradztwo" - profil statecznika poziomego nie jest juz nosny (swietokradztwo!) To jak z tym jest ? Może, że to ironiczne odpowiedzi i tego nie załapałem
Andrzej Klos Opublikowano 11 Listopada 2017 Opublikowano 11 Listopada 2017 Milosz, Nieprzejmowalbym sie teraz ta krawedzia natarcia; temu profilowi nic nie jest w stanie zaszkodzic ????. Sugerowalem abys zbudowal w pozniejszym etapie nowe skrzydla na podstawie moich doswiadczen, zrobisz jak uwazasz. Jesli zrobisz kilkanascie (kilkadziesiac moze raczej ?) lotow na orginalnym profilu, bedzisz mial wystarczajaco duzo doswiadczenia aby odczuc roznice. Przynajmniej tak bylo w moim przypadku; 25 lat temu praktycznie zaczynalem model latajace RC od zera. Nie bylo zadnej ironi. W “normalnym” przypadku lotu, sila aerodynamiczna na ogonie dziala do dolu. Wiec zamiast mocowac statecznik o profilu symetryczny pod katem ujemnym mozna zamontowac statecznik o profilu nosnym do gory nogami. Jest to bardzo stary “wynalazek”, zastosowany np w PWS 33 Wyzel. Czesto jest to zwiazane z mniejszym oporem. Dodatkowo, profile nosne nie maja tak zwanego “dead band” (albo mniejszy) kiedy to w okolicy zerowej sily nosnej, charakterystyka profilu jest nieliniowa; male zmiany kata natarcia powoduja poczatkowo bardzo male zmiany CL a po przekroczeniu pewnego kata jego gwaltowny skok.
merlin71 Opublikowano 11 Listopada 2017 Opublikowano 11 Listopada 2017 W/g W.Schiera statecznik poziomy pod RC ma mieć profil dwuwypukły symetryczny. Nośny statecznik byl do wersji swobodnie latających. Tak jak wyważenie, swobodne w 50 procentach cieciwy a RC w 1/3. Wznios też W.Schier zalecal zmniejszyć do ok.3 stopni. Wydaje mi się że sprzeczności w ocenie własności lotnych wicherka mogą powstawać dla tego że ktoś nie doczyta o tym, bierze plany wicherka i buduje model w/g nich na ślepo bo wicherek to wicherek, a niestety między wersją swobodnie latającą a RC te właśnie różnice to przepaść w zachowaniu modelu w powietrzu. A większość planów dostepnych w sieci czy to drukowanych była wersji swobodnej bo w tamtych czasach to byla podstawowa wersja tego modelu. Dopiero w ksiązkach czy inych opracowaniach ( np. w Modelarzu ) W.Schier pisal jak dostosować Wicherka pod RC.
Milo Majlo Opublikowano 11 Listopada 2017 Autor Opublikowano 11 Listopada 2017 W/g W.Schiera statecznik poziomy pod RC ma mieć profil dwuwypukły symetryczny. Nośny statecznik byl do wersji swobodnie latających. Tak jak wyważenie, swobodne w 50 procentach cieciwy a RC w 1/3. Wznios też W.Schier zalecal zmniejszyć do ok.3 stopni. Wydaje mi się że sprzeczności w ocenie własności lotnych wicherka mogą powstawać dla tego że ktoś nie doczyta o tym, bierze plany wicherka i buduje model w/g nich na ślepo bo wicherek to wicherek, a niestety między wersją swobodnie latającą a RC te właśnie różnice to przepaść w zachowaniu modelu w powietrzu. A większość planów dostepnych w sieci czy to drukowanych była wersji swobodnej bo w tamtych czasach to byla podstawowa wersja tego modelu. Dopiero w ksiązkach czy inych opracowaniach ( np. w Modelarzu ) W.Schier pisal jak dostosować Wicherka pod RC. To akurat zostało już wyjaśnione z tysiąc razy na tym forum, bardziej w dyskusji chodzi o profil skrzydeł. Czy ten oryginalny profil Wicherka niczym się nie różni w locie od płaskiej płytki na której to niektóre modele również latają ? "Ale latac bedzie podobnie jak moj EDF Viggen, ktory lata na plaskiej plytce (zaokraglilem jednak wszystkie krawedzie natarcia). " Milosz, Nie ma "czegos takiego" jak plaska krawedz natarcia. Ten profil powstal w latach 50-60tych kiedy wielu ludziom wydawalo sie, ze wystarczy po prostu narysowac dwie krzywe i bedzie profil; niektorym nadal sie tak wydaje. . Ostra krawedz natarcia moze spowodowac nieprzewidywalne oderwanie sie przeplywu. Ale latac bedzie podobnie jak moj EDF Viggen, ktory lata na plaskiej plytce (zaokraglilem jednak wszystkie krawedzie natarcia). Poprawny profil typy Clark Y czy ostatnio wspominany S7055 to duzo lepszy wybor. Sa programy do drukowania zeberek np Profili, ktore zrobia robote w kilka secund. A
merlin71 Opublikowano 11 Listopada 2017 Opublikowano 11 Listopada 2017 Aaaa... To przepraszam za ten tysiąc pierwszy raz...
Andrzej Klos Opublikowano 11 Listopada 2017 Opublikowano 11 Listopada 2017 To akurat zostało już wyjaśnione z tysiąc razy na tym forum, bardziej w dyskusji chodzi o profil skrzydeł. Czy ten oryginalny profil Wicherka niczym się nie różni w locie od płaskiej płytki na której to niektóre modele również latają ? "Ale latac bedzie podobnie jak moj EDF Viggen, ktory lata na plaskiej plytce (zaokraglilem jednak wszystkie krawedzie natarcia). " Milosz, Wydaje mi sie, ze zrobilo sie wszystko bardzo skomplikowane... Dobrze, ze zadajesz pytania ale byc moze za duzo tego wszystkiego jak na poczatek. IMO nie przejmuj sie za bardzo, Twoj Wicherek jestem pewien bedzie latac a potem zobaczysz sam. Polecam tylko kogos doswiadczonego na pierwsze loty do pomocy. A
Milo Majlo Opublikowano 11 Listopada 2017 Autor Opublikowano 11 Listopada 2017 ale moim zdaniem do nauki latania RC, są znacznie tańsze i szybsze metody: kupić gotowy - np. FC; zrobić (wyciąć) ze styropianu i wzmocnić listewkami sosnowymi lub profilami węglowymi. Lu b zajrzeć na stronę naszego kolegi Motylastego. Wydaje mi się, że aby należycie poznać wszelkie aspekty lotnictwa RC, to trzeba zacząć od budowy własnego modelu od podstaw. Inaczej, to faktycznie mogłem sobie złożyć dwie płaskie płytki i polatać po ogródku, a później pochwalić się, że mam samolot zdalnie sterowany Póki co bardziej fascynuje mnie budowa samego modelu, niż późniejszy jego oblot. Jeszcze nie miałem okazji latać modelami RC. Chciałbym zbudować go w miarę poprawnie, biorąc pod uwagę wszystkie doświadczenia z tym modelem związane (tj, np. wznios skrzydeł dostosowany do lotek). Póki co buduję i się chcę chodź trochę na tym modelu poduczyć, jak na poligonie doświadczalnym. Dla tego też korzystam z kilku różnych technik.
Milo Majlo Opublikowano 11 Listopada 2017 Autor Opublikowano 11 Listopada 2017 Każdy na tym forum w jakiś sposób chce Ci pomóc, ale zdaję sobie sprawę, że aby wyłuskać pomocne informacje trzeba się coś orientować, tym bardziej, że często te informacje są sprzeczne ze sobą. Po to ten wątek założyłem. Ale faktem jest, że często informacje i podpowiedzi są sprzeczne, ciężko w tej sytuacji niedoświadczonemu zorientować się, które podpowiedzi są słuszne. Mogę jedynie wybierać pomiędzy różnymi opcjami. I do tego jeszcze ten Wicherek, który to budzi tyle różnych emocji.
AMC Opublikowano 11 Listopada 2017 Opublikowano 11 Listopada 2017 [...] Jeszcze nie miałem okazji latać modelami RC. Chciałbym zbudować go w miarę poprawnie [...] To kluczowe sprawy w Twoim przedsięwzięciu . Ponieważ istnieje 90 albo więcej procent prawdopodobieństwa, że nie zdążysz się dowiedzieć, czy zbudowałeś go poprawnie ... Polecam w czasie klejenia symulator, ale i to raczej nie wystarczy do oblotu... Gdy postawię się (wspomnieniowo) na Twoim miejscu, to poprosił bym o inspekcję, ustawienia wstępne i sam oblot kogoś doświadczonego - jest tu paru takich Kolegów , którzy ze swoim doświadczeniem i umiejętnościami są w stanie oblatać taczkę kółkiem ku górze... Jeżeli prawdą jest to, co napisałeś - że jeszcze nie latałeś w realu - to nie liczyłbym na nabycie umiejętności pilotażu Wicherkiem. Kup może równolegle jakąś tanią piankę do treningu ( [Fun Cub mniejszy], Shark, Easy Star lub podobny "Betolot"), kretoodporne są one nad podziw i w naprawie łatwe, nieporównywalnie do modeli konstrukcyjnych. Dość trudno je zniechęcić do latania, stąd są dobre na pierwsze kroki w powietrzu. A te bywają niełatwe, jak uczy statystyka krecików ...
Rekomendowane odpowiedzi