Skocz do zawartości

Dlaczego Taranis jest najlepszy?


Kalafior
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Nie ma czegoś takiego jak najlepsza aparatura ale taranis to cena i nie najgorsza jakość, joystiki z halotronsmi powinny zapewnić duza niezawodność. Tor w.cz. jest taki jaki mu wsadzimy nawet mysle wsadzić do taranisa 35 MHz ale pewnie tego nie zrobię. Teraz pasmo 35 MHz jest puste a uciekanie z 2.4 GHz wydaje byc sie całkiem sensowne. Pięknie wyladowales na tym drzewie

 

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Hej Marek .To nie ja .On samse wylądował i to prawie kilometr od startu. Znalazł się ponieważ gdy piredyknął w drzewo odzyskał łączność  .Technologia,która pozwoliła mu odlecieć zapewniła mi środki poszukiwania w postaci wartości  RSSI oraz antenki kierunkowej 868 MHz.  I po zastosowaniu czterech rur kanalizacyjnych fi 50 spadł z 11 metrów  bez większych uszkodzeń .Na dzień dzisiejszy ,że tak powiem jest gotowy do lotu.Może jutro,jak pogoda zezwoli poleci w swoim 5 życiu.i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Marek .To nie ja .On samse wylądował i to prawie kilometr od startu. Znalazł się ponieważ gdy piredyknął w drzewo odzyskał łączność  .Technologia,która pozwoliła mu odlecieć zapewniła mi środki poszukiwania w postaci wartości  RSSI oraz antenki kierunkowej 868 MHz.  I po zastosowaniu czterech rur kanalizacyjnych fi 50 spadł z 11 metrów  bez większych uszkodzeń .Na dzień dzisiejszy ,że tak powiem jest gotowy do lotu.Może jutro,jak pogoda zezwoli poleci w swoim 5 życiu.i.
Technologia górą

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie bylo a w okolicy tez wiecej nie bylo, kiedyś zgasł mi silnik ale wokół pełno trawy wiec spokojnie sadzam model w głębokiej trawie i słyszę trzask... Podchodze i kadłub złamany, jeden cholery badyl sobie sterczal w okolicy sama trawa.

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos wybierania miejsc na lądowanie -typu jedyne drzewo...

     Kiedyś dawno-wielokrotnie  latałem pusta łąka  kilkaset m szeroko i kilka (ze 3) km  długa.  Posadziłem model w samym środku   stawu/kałuży  5m dużego skrytego w trawie... Chyba  przez kilka lat nikt z latających nie wiedział o czającej się  niespodziance  -którą wreszcie ja celnie namierzyłem modelem...   

 

    W innym miejscu  chyba ze 3x zaliczałem jedyny sterczący badyl - gałązka grubości ołówka ....  lekki model robił nie wiadomo czemu cyrkla tuż na ziemią...   Jeśli na dużym lotnisku rośnie jedyne drzewo -to na pewno rośnie tam  tylko w jednym celu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiało nostalgia jak za PRLem.

Stare poczciwe 35MHz również kopało, zanikało przy drutach o nakładaniu się jak kolega miał ta sama częstotliwość nie wspomnę.  A jeszcze antena była długa i w nadajniku i odbiorniku. Od czasu zmiany na 2.4 GHz (najpierw Optic potem Taranis potem Horus) nie mam takich przygód i na pewno się wstecz nie przesiądę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż -ja więcej problemów miałem na 2,4 niż na starym poczciwym 35...

 

na 35 w ciągu około 24 lat 2x "wejście na kanał i 1x całkowite odcięcie łączności jak pewien radioamator próbował "dopałkę" 500W do CB radio 

czasem w locie troszkę kopnęło pojedyncze zakłócenie. Za drzewami lub pod linią 15kV zdarzało się przelatywać...  podobnie latać w chmurach tuz przed burzą...

 

Na 2,4 w ciągu około 5 lat -ze 2x przeleciałem za drzewem....   spadł. 

2x zakłócenia od linii TV przemysłowej, jakiegoś alarmu -1x spadł drugi ledwie wyprowadziłem.

i kilka x pomniejsze zakłócenia gdy latałem więcej niż pionowo aż za sobą a radio nisko na brzuchu -własnym ciałem zasłoniłem antenę. 

z modelu łódki 2,4 wyskoczyło po  kilku próbach zabawy -odpłyniecie dość daleko z nisko trzymanym nadajnikiem dziwne było. 

 

generalnie obecnie gdy już prawie nikt nie lata na 35 więcej zaufania mam do starego zakresu. Ale telemetria się przydaje -więc zależnie od modelu używam obu systemów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo jeziorka... Kilka lat temu miałem dużego trenera i wystartowałem tyle ze promień skrętu miał ogromny i źle zaplanowałem zakręt tak ze straciłem możliwość oceny położenia, koledzy na lotnisku na moje ratunku zaczęli krzyczeć lewo w prawo ale model majestatycznie się oddalał radośnie wyrcząc.. Zgasiłem silnik bo balem się ze poleci do centrum Katowic i w auto.. Dowiedziałem się ze wleciał w ogródki i wylądował w stawie, na szczęście obok stawu był gość który ćwiczył rzuty spiningiem tak ze model przyholował. I na lotnisku bylem legendą bo wylądowałem na środku stawu nie widząc go. A na PCM futaby nigdy nie miałem problemów.

Poprawiałem android jdnak pisze sobie jak chce ....

 

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.