maxiiii Posted February 15, 2020 Posted February 15, 2020 Ostatnie tematy są z roku 16 i 17. Czy budowa rakiet zanikła? Nikt już ich nie buduje?
d9Jacek Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 12 godzin temu, maxiiii napisał: Ostatnie tematy są z roku 16 i 17. Czy budowa rakiet zanikła? Nikt już ich nie buduje? bo nie ma rakiet i rakietoplanów na prąd?? 2
czarobest Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 5 godzin temu, d9Jacek napisał: bo nie ma rakiet i rakietoplanów na prąd?? A tu może zaskoczę , jakiś czas temu taką widziałem i udało się znaleźć: https://forbot.pl/blog/rakieta-elektryczna-diy-zasilana-superkondensatorami-id37843 No ale trzeba przyznać że rakieta na prąd traci dla mnie pewien sens jeśli chodzi o zabawę . Ostatnio kupując eter do paliwa miałem ochotę "przy okazji" kupić składniki na paliwo rakietowe i zacząłem nawet szukać jakichś instrukcji do budowy rakiety, ale ostatecznie zrezygnowałem, bo mam tyle rozpoczętych rzeczy których nie kończę, że aż wstyd więc na razie rakieta musi poczekać.
maxiiii Posted February 16, 2020 Author Posted February 16, 2020 Najłatwiej wykonać paliwo z cukru i saletry ale niestety jest bardzo higroskopijne.
d9Jacek Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 ale najlepsze i najbezpieczniejsze paliwo amatorskie to mieszanina pyłu cynkowego i siarki ps.. prawdopobne, że w moich zapasach modelarskich, gdzieś głeboko ukryte spoczywają silniki rakietowe kupione w CSH
Bodzioch Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 Pół wieku temu gdy chodziłem do podstawówki budowaliśmy rakiety i silniki. Silnik to papierowa łuska od broni myśliwskiej 16 lub 18 mm jeżeli dobrze pamiętam. Paliwo to mieszanka cukru pudru i saletry oraz dodatkowo można było dodać węgiel drzewny. Wszyscy posiłkowaliśmy się książką "Młody modelarz rakiet". 1
Granacik Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 Widziałem niedawno w składnicy harcerskiej przy Hanki Czaki całą kolekcję rakiet (i nie tylko) z oferty Art-Model z Krosna. http://www.artmodelkrosno.com.pl/rakiety.html Wspomnienia z dzieciństwa ożyły. Chyba sobie jakąś kupię Pozdrawiam
d9Jacek Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 38 minut temu, Bodzioch napisał: Pół wieku temu gdy chodziłem do podstawówki budowaliśmy rakiety i silniki. Silnik to papierowa łuska od broni myśliwskiej 16 lub 18 mm jeżeli dobrze pamiętam. Paliwo to mieszanka cukru pudru i saletry oraz dodatkowo można było dodać węgiel drzewny. Wszyscy posiłkowaliśmy się książką "Młody modelarz rakiet". tak dokładnie b yło....strasznie stare dzieje?
maxiiii Posted February 16, 2020 Author Posted February 16, 2020 Ja pół wieku później używałem rurek PVC i silników 150N. Ale to też dawne dzieje. Ten sport jest sporo ryzykowny. Potrzebuje dużo wolnego miejsca.
mjs Posted February 16, 2020 Posted February 16, 2020 Wszystko zaczyna się od marzenia i pomysłu. Później jest realizacja zwieńczona startem np. takim: I lądowaniem.
maxiiii Posted February 16, 2020 Author Posted February 16, 2020 Właśnie zajrzałem do swojej starej skrzynki rakietowej i znalazłem zestaw do robienia silników z rurek PVC oraz ostatni korpus silnika:)
AndyCopter Posted February 17, 2020 Posted February 17, 2020 W dniu 15.02.2020 o 18:49, maxiiii napisał: Ostatnie tematy są z roku 16 i 17. Czy budowa rakiet zanikła? Nikt już ich nie buduje? Buduje się i wypuszcza. Włocławek 2019 ? 1
maxiiii Posted February 17, 2020 Author Posted February 17, 2020 Szkoda, że to tak daleko ode mnie.:(
japim Posted February 18, 2020 Posted February 18, 2020 18 godzin temu, AndyCopter napisał: Buduje się i wypuszcza. Włocławek 2019 ? Ooo - załapałem się na fokach Było fajnie!!!
pengo Posted August 14, 2020 Posted August 14, 2020 Kiedyś u mnie w mieście pan prowadzący kółko modelarskie wygrywał mistrzostwa polski i europy myślałem że już ten sport umarł a tu proszę, dalej są zapaleńcy
mjs Posted September 4, 2020 Posted September 4, 2020 Pełna fantazji i ambicji rakieta wykonana z butelek, niezła zabawa. 1
Granacik Posted September 4, 2020 Posted September 4, 2020 Miałem, pacholęciem będąc, rakietę na wodę made in DDR. Zabawa była niezła do puki dysza nie pękła. Poszła w kąt i tyle ją widzieli.
mjs Posted September 5, 2020 Posted September 5, 2020 Ha, też miałem taką rakietę (rodem ze Lwowa), czerwona z grubego plastiku, aluminiowa pompka z zamykotkiem. Lało się odrobinę wody do środka, pompowało ile wlezie i znad głowy zwalniało dźwignię - leciała w górę, że ho, ho. A potem szukamie, gdzie spadła. Kolega Józek na podwórku był największy i bardzo ją polubił. Pompował więcej niż my i wtedy leciała kilkadziesiąt metrów. Pompka była niezwykle udana i służyła też do pompowania pilki do nogi. To były czasy! :)) Szybowce, Wicherek, silniczki Jena... Okazuje się, że i teraz ten asortyment ma popyt, są podobne zestawy, bardziej rozbudowane...
Recommended Posts