Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

Z racji że jutro nie mam możliwości polatać to dzis sobie nie żałowałem , wczoraj z resztą też;)

Po symulatorowym treningu od wczoraj zabrałem sie za Funnel Hower w realu , szału nie ma , próbuję dośc wysoko , i chyba coś z tego będzie.

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Cybuch napisał:

Wiesiu , miałeś oszczędzać ogon.

Tak wiem, z dwa razy się zdarzyło za bardzo się zbliżyć do ziemi , ale nie dotknął jeszcze ziemi ani raz na nowych serwach.

Bardzo dobrze  mi się lata tym modelem , nowe większe śmigło plus krzywa gazu ustawiona pod nie i moc jest oddawana bardzo liniowo , co skutkuje tym że przy zawisie stoję tam tylko od parady, model wisi prawie sam.

Model jest też zadziwiająco cichy , a nawet jak ryknie na pełnej mocy to hałas nie jest drażniący.

Model na nowym śmigle jest wolniejszy i różnica jest spora bo jest to od razu zauważalne.

Po tegorocznej zmianie śmigła model lata trochę inaczej , oczywiście na plus , silnik GP-123 też się fantastycznie sprawuje , nowe kolana wydechowe chodzą ale to za wcześnie na wydanie opinii , powiem że robione wydechy są niezawodne jak przelatają ten i następny sezon.

Marcin coś myśli nad zatrzaskami skrzydeł i stateczników tak aby ich nie trzeba było przykręcać i odkręcać, kurcze fajnie by było jak by to wypaliło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, enter1978 napisał:

to dzis sobie nie żałowałem

Bardzo dobry lot  :)

Model z potencjałem i pilot na konkretnym levelu ;)

Pamiętając Twoje początki z modelarstwem a obecny poziom to progres ogromy. Szacun ?

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, enter1978 napisał:

Marcin coś myśli nad zatrzaskami skrzydeł i stateczników tak aby ich nie trzeba było przykręcać i odkręcać, kurcze fajnie by było jak by to wypaliło.

 

Sam jestem ciekaw tego patentu , czy da się go zaadaptować do starszych wersji.

Dzisiaj skleiłem śmigło , zobaczymy co z tego wyjdzie i czy tego nie odchoruję.

Wiesiu , robisz postępy, ale jak sam  mówiłeś podczas ostatniej naszej rozmowy - warto popracować nad stylem.Tylko pozazdrościć.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Shock napisał:

Pamiętając Twoje początki z modelarstwem a obecny poziom to progres ogromy. Szacun ?

Dzięki Rafał , staram się rozwijać i nie stać w miejscu , lubię mieć cel ponad możliwości i dążyć do tego aby kiedyś posiąść umiejętność wykonania jakiegoś manewru.

Tylko że to co łatwiejsze to jakoś tam kaleczę, a to co bym chciał obecnie umieć to jest już bardzo trudne , ale beczki w trakcie wykonywania pętli będe męczył jako następne wyzwanie:P.

Natomiast to co było kiedyś a co udało mi się nauczyć do dziś to posunąłem się do przodu , ale najzabawniejsze jest to że kilka lat wstecz gdy latałem pianką np funcubem i zrobiłem pętlę czy lot na plecach to wydawało mi się że ja naprawdę dobrze latam , dopiero gdy się zabrałem za poważne modele i była chęć pofikać okazało się że nie potrafię nic.

No i dziś jak widzę co piloci wyczyniają modelami to teraz mam odwrotnie niż kiedyś , teraz uważam że jeszcze cały guzik umiem ale jestem na etapie że już nie tak łatwo przez błąd pilota porozbijać model.

Sam model jest fajny i to na tyle że ja juz praktycznie sie wycofuję z modelu 2,2m  i jeśli ktoś  może sobie pozwolić aby posiadać model 2,7m to bardzo polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Shock napisał:

Nawet poczyniłem stosowne kroki ?

Ooo to gratulacje , bo brakowało cię i twoich sprawozdań z wypadów na lotnisko.

Co do pilotażu po długiej przerwie to wiem o czym mówisz, ja po jednej zimie potrzebuję kilku godzin aby poczuć model, a zimą przesiaduję na symulatorze i mimo to nie czuję się pewnie i widzę że zimowa przerwa mi nie służy , a to tylko 6 miesięcy , a co dopiero by było po 3 latach?.

Fajnie że wracasz do tego sportu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w czym rzecz , ale powodzenia Rafał.

Wiesław oto to co poczyniłem ze śmigłem od Ciebie. Może jeszcze lekki natrysk czarnym i nie będzie śladu po naprawie . Spływ kołkowany prętem węglowym.

20230529_142056[1].jpg

20230529_144832[1].jpg

20230529_163024[1].jpg

20230529_162959[1].jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Cybuch napisał:

Nie wiem w czym rzecz , ale powodzenia Rafał.

Tak w skrócie to Rafał intensywnie zajmował się modelarstwem , latał poważnym sprzętem , promował loty na lotnisku w Kętach. Gdy on się bawił na całego ja byłem na etapie próbowania stworzenia jakiegoś latadła z podkładów pod panele a mój kunszt pilotażu nie pozwalał na lot nawet deproniakiem. Po czym trzy lata temu Rafał postanowił zawiesić hobby na poczet innego hobby.

Ja wiedziałem że Rafał wróci do zabawy modelami tylko nie wiedziałem kiedy, po prostu był na tyle zaawansowanym pilotem i latał takimi modelami że myślę że takiemu komuś ciężko by się było wycofać, ale też nigdy nie twierdził że się wycofuje, mówił że zawiesza , to dobrze bo to  fajny sport jest.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam doświadczenia z laminatami a to które mam to finał był zawsze kiepski. Jak mi pękła maska to nie ma problemu przykleiłem łatkę z tkaniny  na pęknięciu i po kłopocie, ale pierwsze wersje tylnego podwozia od Andrzeja do extry 2,4m nie były za dobre , wystarczyło jedno twardsze lądowanie i laminat się rozwarstwiał , z dwa razy wcisnąłem żywice w szparę i ścisnąłem ale po naprawie podwozie nie nadawało się do użytku , nie trzeba było twardo lądować , można było wylądować delikatnie a goleń i tak się rozwarstwiała w miejscu klejenia , w końcu Andrzej coś zmienił i problem znikł sprzedał mi goleń na próbę jakoś inaczej robioną i daje radę czy wyląduje twardo czy nie twardo to nic się z podwoziem nie dzieje złego.

Dlatego nie chciałem się za to śmigło zabierać bo jedynie jak już to pogorszył bym jego sytuację.

Z drugiej strony patrząc , drewniane śmigło strzeliło na ziemi i jeszcze uszkodziło model, to wydaje mi się że to śmigło węglowe mimo że po naprawie to takiego numeru nie odwali.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cybuch napisał:

Konrad , docelowo tych śrubek nie ma , dobrze się przypatrz fotkom i opisowi.

Myślę , że będzie dobrze. 

Dzięki za troskę.

Ok, mimo wszystko pokrycia śmigła są cienkie i powierzchnia doklejenia do tych kołków jest niewielka, jest ryzyko. Pamietaj o okularach ochronnych przy próbie i daj znać jak poszło. Powodzenia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.05.2023 o 07:46, Graffi_25 napisał:

W ostatni weekend odbyły się zawody IMAC ODRA CUP dodaję w temacie bo Darek zają 4 miejsce właśnie Extra KS z tematu. GRATULACJE.

I ja dołączam się do gratulacji.

Jak widać model ma potencjał.

Ja nigdy nie wykorzystam możliwości tego modelu , ale latając nim zawsze się dobrze bawię i model w zupełności zaspokaja moje oczekiwania i to z wyprzedzeniem na lata. Ja wiem że podobnie mówiłem gdy zaczynałem loty modelem Mx i byłem nim zachwycony, przez kilka lat twierdziłem że w niczym mnie nie ogranicza i tak było , ale przyszedł dzień że moje loty fiku miku stały się bardziej wymagające ale model Mx jak to model do nauki  niektórym manewrom nie potrafił sprostać, więc normalną kolejnością była zmiana modelu na model o większych możliwościach.

Z extrą 2,7m raczej nie widzę takiej możliwości abym kiedykolwiek osiągnął poziom gdzie ten model by mnie ograniczył.

Latam nim trzeci rok a dopiero w tym roku przestałem się go bać , co od razu można było zauważyć , poprzednie dwa lata bałem się go jak ognia i latałem z dużą pokorą i model nigdy nie był nawet zadrapany , a w tym roku już się go nie boję i od razu widać efekty, za jednym zamachem uszkodziłem dwa serwa , śmigło i wyłamałem podwozie. Ale jak nic więcej nie narozrabiam w tym roku i nie będę musiał zimą niczego naprawiać to w przyszłym sezonie będę latał nowiutkim takim modelem:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Irek jak tam śmigło? była próba?

 

Mi coś w tym sezonie nie idzie latanie , albo pogoda nie dopisuje , a jak pogoda jest ładna to nie ma kiedy.

Kurcze przypadkiem odkryłem w nadajniku że on zlicza czas jaki poszczególne modele latają , nie jest to 100% miarodajne , ale można coś w przybliżeniu oszacować bo nie używam nadajnika dla zabawy i bardzo oszczędzam baterię a i tak czasami prądu zaczyna brakować, więc nadajnik włączam tylko na lot.

I model 2,7m lata 3 sezon i ma nalatane 58 godzin, ale model 2,4m latał tylko poprzedni sezon bo tego nie ma co liczyć bo silnik lezy rozebrany , w tym roku byłem z nim z 4 razy tylko na lotnisku, ale ten model ma 90 godzin nalatane , 90 godzin w jeden sezon. To kurcze w zeszłym roku to polatałem nie kiepsko , a w tym roku jakaś bieda jest.

No ale dziś polatałem 3 godziny , i na niedzielę jest plan, to może nadrobię zaległości:).

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.