Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 minut temu, arek1989 napisał:

Najpierw przyklejacie tę listwę, a później względem niej ustalacie keson? Muszę przetestować taki sposób, ale wydaje się, że wyjechanie kesonem za listwę, a później zeszlifowanie nadmiaru powinno dać fajny efekt.

Tak , przykleja się listwę zeszlifowuje aby pasowała do żeberek i na wierzch keson , po wyschnięciu skalpelem odcinam nadmiar kesonu doszlifowuje keson do tej listewki balsowej i mam płaską powierzchnię do której przyklejam natarcie.

Zrobienie skrzydeł jest trudniejsze bo skrzydła sa duże , ale takie stateczniki to drobnostka mając juz przyklejony keson to docięcie i doszlifowanie kesonu do tej listewki to kilka minut później przyklejenie natarcia i oszlifowanie i po robocie , wykonanie takiego natarcia jak już jest keson przyklejony to max 15min na jeden statecznik z szlifowaniem włącznie , sama robota jest szybka i łatwa , czas zabiera schnięcie kleju , przykleisz poszycia czekasz aż wyschnie , przykleisz natarcie i znowu czekanie na wyschnięcie kleju.

Opublikowano
20 godzin temu, arek1989 napisał:

Najpierw przyklejacie tę listwę, a później względem niej ustalacie keson? Muszę przetestować taki sposób, ale wydaje się, że wyjechanie kesonem za listwę, a później zeszlifowanie nadmiaru powinno dać fajny efekt.

 

Arek nie powinno a daje fajny efekt i jeśli poprawnie wyszlifujesz tą listwę do żeberek to nie masz problemu z zapadającym się między żebrami kesonem na krawędzi natarcia.

Opublikowano

Zabrałem się za mocowanie kabiny , średnio wiedziałem jak to ma być zrobione ale jak się okazuje najłatwiejszym sposobem jaki może być.

Dwie wręgi skleja się do kupy doszlifowuje do maski aby weszły w maskę i sie je wkleja w maskę.

Ale nim to zrozumiałem to skleiłem każdą wręgę osobno na żywicę a jak zaskoczyłem jak to ma być że obie mają być ze sobą sklejone to dziś skleiłem je do kupy soudalem 66A.

Więc teraz zostało doszlifować maskę do kadłuba aby piasta silnika wyszła w środku maski , doszlifować wręgę w maskę i można wręgę wklejać.

Silnik przykręcony i wygląda na to że nie ma wiele doszlifowywania tej maski do kadłuba aby wszystko pasowało.

Jutro mam wolny dzień to pewnie sie z tym uporam.

spacer.png

 

I jeszcze pytanie techniczne , widziałem gdzieś na zdjęciu na cylindrach były dorabiane takie jak by chwytaki powietrza , to coś daje czy pomaga jak umarłemu kadzidło?

Czy ktoś tego używa i zdaje to egzamin? czy jest to bez znaczenia? czy tylko zaburza przepływ powietrza i zamiast pomóc to szkodzi?

Opublikowano

Dziś już trochę podłubałem w efekcie doszlifowałem wręgę do maski i maskę do kadłuba.

Wszystko znakomicie do siebie pasuje więc zostało już sklejone na żywicę i teraz schnie.

I to by chyba było tyle, jeszcze została kabinka do zrobienia ale nie mam jeszcze listew sosnowych a balsowe miałem dziś wyciąc ale już mi się nie chce.

Tak to mi wyszło, maska schnie na kadłubie i jeszcze zdjęcie jak przylega do kadłuba , tu się postarałem żyletki by nie wcisnął pomiędzy maskę a kadłub:D.

spacer.png

 

spacer.png

 

Opublikowano

Model zjechał ze stołu tymczasowo , bo chciałem porobić coś innego niz klejenie, ale to taki jednodniowy wyjazd, jutro albo pojutrze wraca.

Maskę wczoraj skleiłem ale nie wyszło to tak jak chciałem prawa strona jak się okazało nie przylegała w efekcie sie nie przykleiła , dopiero dziś jak zdjąłem maskę z kadłuba to to zauważyłem , było szorowanie papierem ściernym nowa żywica i teraz jest ściśnięte ściskami więc jak wyschnie to temat maski będzie załatwiony, zostanie tylko wyciąć wloty powietrza.

No i wreszcie wyciąłem listwy balsowe kabinki , są już na swoim miejscu wklejone , jak przyjdą listwy sosnowe pod poszycie kabinki to zabiorę się za zrobienie tej kabiny , raczej pójdzie szybko i sprawnie.

spacer.png

Opublikowano

Irek nie uwierzysz ale miałem ciebie wczoraj zapytać o to samo.

Ja ogólnie cały tydzień słabo z czasem stałem , praca nie za bardzo pozwalała na zabawę z modelem , zaplanowałem że coś wczoraj podziałam ale jak sobie coś zaplanuję to guzik z tego wychodzi , z piątku na sobotę całą noc dawałem w robocie , cała sobota to samo a wieczorem zamiast pójść coś sklejać to padłem na pysk.

Model chwilowo odstawiony na bok bo wjechałem na warsztat rozbitym mx-em, miało być dwa wieczory a minął tydzień i nic nie zrobione.

Ale roboty mam na 2 -3 godziny , okleić folią kabinę , przykleić przeszklenie i zrobić tylne podwozie bo nie mam podwozia bo odkręciłem z modelu i oddałem koledze na lotnisku.

Tak że Extra 2,7 zaraz wraca na warsztat , ogólnie lada dzień przyjdzie paczka z folią , zawiasami (takimi 26x39) i listwami na kabinkę , więc do przybycia paczki postanowiłem odstawić model na bok i zająć się innym modelem.

Pytanie za sto punktów , nie mam swojego zaufanego kleju do przyklejenia przeszklenia kabinki jak w Mx-sie tak i w Extrze , czy złym pomysłem było by przykleić kabinkę Butaprenem? klei sie do wszystkiego jest elastyczny i dostępny w każdym sklepie, ktoś może przyklejał kabinkę na butapren?

Opublikowano
25 minut temu, enter1978 napisał:

złym pomysłem było by przykleić kabinkę Butaprenem? klei sie do wszystkiego jest elastyczny i dostępny w każdym sklepie

 

W zasadzie przeciwwskazań nie ma, jednak chodzi o to że butapren żółknie po wyschnięciu i wygląda to paskudnie jeśli zrobisz to mało estetycznie. Klej nazwijmy to "specjalistyczny" do klejenia oszkleń praktycznie nie pozostawia żadnego lub znikomy ślad nawet jak go tu i tam wyciśnie lub posmarujesz byle jak.

Opublikowano

Wiesiu,coś w tym jest.

Ja też cały tydzień do drugiej w nocy w pracy. Co do butaprenu to nie polecam , mało odporny na wysokie temperatury. W upalne dni kabinka odpadnie jak podsufitki w małych Fiatach 126p.

Opublikowano

Niedługo model wraca na warsztat , prawdopodobnie w weekend.

Na piątek powinna dojść do mnie folia na oklejenie modelu, zamówiłem 20metrów mam nadzieję że wystarczy, listwy na kabinkę i zawiasy również idą z folią.

Dziś przy okazji zamawiania kilku drobiazgów do Mx-a , zamówiłem do Extry przewody zasilające serwa bo przed oklejeniem będzie je bardzo wygodnie przeciągnąć przez ogon i poupinać.

Ale zastanawiają mnie koła , ogólnie mam dwa nowiutkie koła niby z pianki ale ta pianka jest bardzo twarda , średnica to chyba 110 albo 120mm , kupiłem je jak budowałem pierwszego Mx-a z myślą że duże koła będą dobrze jeździły po nierównościach.

Ale nigdy ich nie montowałem i tak leżą już kilka lat, to takie koła z HK jak na zdjęciu , jeździło by to dobrze? czy to kiepski produkt do tego modelu?

spacer.png

 

Opublikowano

W kołach do takiego modelu istotna jest piasta bo jeśli ona będzie słaba to po kilku lądowaniach ulegnie kasacji a już na pewno przy jakimś drifcie czyli zakręcie na prędkości.  Dobre są piasty aluminiowe np. w rc pilocie lub skręcane z mocnego tworzywa.

Montuj te co masz, czas pokaże ile są warte. Może warto rozwiercić otwór i wkleić jakąś tulejkę przez całą piastę pod średnicę oski by ją wzmocnić.

Opublikowano

Dziś dotarła folia i zawiasy.

Mam nadzieję że 4 rolki czyli 20 metrów folii wystarczy na oklejenie modelu.

I chyba od jutra się zabiorę za model , mam zawiasy to chyba zacznę od powycinania otworów na te zawiasy .

spacer.png

Opublikowano

No i model wrócił na stół , trzeba się za niego brać.

Na pierwszy ogień idą otwory na zawiasy, później nakrętki kłowe do przykręcania stateczników i maski, przeszlifowanie kadłuba , montaż przewodów zasilających serwa w ogonie i dopiero wtedy można będzie myśleć o oklejaniu.

Kabinka na razie poczeka bo nie mam na nią weny.

Ale bardzo się cieszę że uporałem się z rozbitym mx-em i mogę wrócić do extry ,2.7m.

Do Mx-a niezbyt mnie ciągnęło , po prostu robiłem bo model musi być gotowy wiosną do latania , i nie ma że się nie chce że zmęczony , no i w 99% model zrobiłem.

Natomiast do Extry bardzo mnie ciągnie , na tyle mnie fascynuje ten model że znajdę chwilę czasu na zrobienie czegokolwiek nawet jak tego czasu nie mam.

spacer.png

 

 

Opublikowano

Wyciąłem dziś otwory pod zawiasy steru kierunku, ale mam mieszane uczucia.

Co do tych zawiasów 26x39 to nawet są OK , wzmocnienia dawałem z balsy 10mm i zawias prawie przechodzi na wylot , brakuje może z 2mm aby wyszedł z tyłu ze wzmocnienia , tak że jest dobrze.

Ale w te moje otwory które dziś powycinałem to te zawiasy wchodzą ciężko jak cholera , i nie mam czym wyciąc szerszych otworów.

Chyba jutro gdzieś spróbuję się zaopatrzyć w pilnik o grubości 1,5mm , jak bym takim pilniczkiem przeleciał te otwory to było by bardzo dobrze , a tak jak jest teraz to jest za ciasno.

Opublikowano

Witaj

złóż do siebie dwa brzeszczoty i jednocześnie wypiłuj szczelinę

 

(wcześniej sprawdź na luźnym kawałku balsy )

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.