Skocz do zawartości

Uszkodzona przesyłka z modelem


mario70
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Po długim oczekiwaniu, dzisiaj dotarła do mnie przesyłka z Holandii z modelem Extry NG 2m. Niestety - karton jest dość mocno uszkodzony. Jest to karton z wielowarstwowej tektury, która sporo może wytrzymać, więc po takich wgnieceniach słabo widzę co mogę zastać w środku.

Problem w tym, że paczkę odebrał mój syn i nie zwrócił na to uwagi - podpisał i tyle.

 

To co udało mi się załatwić to jutro ma podjechać kurier aby spisać protokół uszkodzeń.

 

Jakie mam teraz opcje? Co dalej? Na razie nic nie otwieram aby pokazać kurierowi stan paczki jaka do mnie dotarła.

 

20201123_164415.jpg

20201123_164336.jpg

20201123_164321.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Protokół uszkodzonej przesyłki kurier może sporządzić do 7 dni od dostarczenia przesyłki. Spisany protokół przez kuriera wraz z opisem rodzaju opakowania i jego uszkodzeń, zawartości i jej uszkodzeń oraz rodzajem zabezpieczenia towaru, będziesz musiał wysłać sprzedawcy, u mnie wystarczył skan. Jeśli przesyłka jest ubezpieczona to zacznie się  długi "proces" likwidacji szkody a co "najlepsze" Ty nie będziesz stroną w tym postępowaniu i teoretycznie nic nie będziesz mógł więcej zdziałać w tej kwestii. Pewno to przesyłka z HK więc można się spodziewać, że szybko sprawa zostanie załatwiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bezczelnie kurier wcisnął tą paczkę twojemu synowi bo już po dodatkowych specjalnych taśmach DHL dobrze wiedział że ta przesyłka była "poprawiana" gdzieś w ich magazynach. Dobre natomiast jest to że nie będą mogli się wyprzeć uszkodzeń bo tego rodzaju ingerencje są odnotowywane w systemie i w DHL dobrze wiedzą że dostarczają klientowi uszkodzona przesyłkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma obowiązku spisywania protokołu przy kurierze jeśli jesteś konsumentem. Ja bym rozpakował na spokojnie filmując cały proces, potem dokumentując poszczególne uszkodzenia. Wcześniej możesz zgłosić kurierowi, ale pamiętaj, że strona umowy jest sprzedawxa
To on wysyła towar i odpowiada za jego bezpieczne dostarczenie. Innymi słowy, to on się będzie spierał z kurierem, Tobie powinien natomiast wysłać części zamienne albo cały zestaw. No chyba, że sam zamówiłeś kuriera, który odebrał model że sklepu lub... kupiłeś model na fakturę to może być inaczej

Edit: rozumiem, że poinformowałeś już sprzedawcę? Jeśli nie to wyślij fotki, powiedz, że czekasz na kuriera aby spisa protokół i czekasz na instrukcje od sprzedawcy co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

dziękuję za wszystkie podpowiedzi, bardzo mi pomogły.

 

Kurier przyjechał i też założył (jak Darek), że może nic nie jest uszkodzone i poprosił o otwarcie kartonu. Przykro było patrzeć na zawartość: kadłub zgnieciony zarówno od przodu (oczywiście wraz z połamaną osłoną kabiny) jak i od tyłu. Wszystkie wewnętrzne wzmocnienia luźne. Ponapychali masę foli bąbelkowej nie wiem po co, ewidentnie karton został otwarty w sortowni.

 

Kurier był spoko - wszystko wypisał jak należy i wytłumaczył co i jak. W ogóle okazało się, że maja wzmiankę w swoim systemie o otrzymaniu uszkodzonej przesyłki więc to potwierdza fakt uszkodzenia w transporcie. Będę to zgłaszał już jako oficjalną reklamację (do tego był potrzebny protokół). Niestety podobno to trwa, niby jak sprzedawca ruszy to ze swojej strony to będzie szybciej. Rozmawiałem już z Holendrem, wysłałem mu fotki.

 

Zobaczymy jak sprawa się rozwinie - najpierw czekałem prawie pół roku na zamówiony model a teraz taka sytuacja. I to jest najbardziej przykre w tym wszystkim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że wszyscy piszą bzdury nie znając podstaw prawnej. Syn podpisał, że odebrał przesyłkę bez zastrzeżeń więc spisanie protokołu po odbiorze nie ma sensu. Otrzymasz negatywną odpowiedź na reklamację od przewoźnika. 

Pisz do sprzedawcy może ten wyśle ci uszkodzone części. Ale i tak możesz myśleć o naprawie tego co masz.  

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maxiiii jak już czynisz tak kategoryczne stwierdzenia i w dodatku zarzucasz innym nieznajomość podstawy prawnej, to po pierwsze: upewnij się, czy sam nie popełniasz gafy, pod drugie: wypadałoby tę podstawę prawną zacytować...

 

Brak protokołu szkody NIE jest przeszkodą rozpatrzenia reklamacji / zwrotu etc. Nie wolno bowiem uzależniać przyjęcia reklamacji uszkodzeń mechanicznych przesyłki od sporządzenia protokołu szkody. Dotyczy to oczywiście obrotu konsumenckiego, ale jak wskazałem wyżej nie zakładam, że kolega samolot kupił "na fakturę", co teoretycznie może mieć miejsce, gdyby prowadził szkołę pilotażu RC, odpłatne pokazy dla firm etc.

 

Inna sprawa, że bez spisania protokołu może być ciężko udowodnić, że szkoda nastąpiła w transporcie, nie jest to jednak niewykonalne, jak już kolega wyżej opisał (adnotacja w systemach kurierskich o uszkodzeniu paczki, zeznanie kuriera, domowników).

 

Uzupełniając: zgodnie z art. 65 ust. 1 ustawy - Prawo przewozowe, to przewoźnik ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe od przyjęcia jej do przewozu aż do jej wydania. Od powyższej reguły są oczywiście wyjątki - jeśli samolot był nienależycie zapakowany, w taki sposób, że nie chronił należycie przesyłki, przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności. Nie ma to jednak znaczenia dla kolegi - odpowiedzialność za wykonanie umowy ponosi sprzedawca - powinien od nie czekając na rozpatrzenie reklamacji przez przewoźnika nadać kolejny model na swój koszt. Taki urok sprzedaży wysyłkowej...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elvis nie rozumiem dlaczego dostałem od ciebie minusa? Nic co napisałem nie jest "nieprawdziwe". A niepodanie treści ustaw nie zmienia ich wydźwięku. 

 

 

Sławek. 

Każdy kto handluje w Internecie  i to czy sprzedaje czy kupuje powinien znać pewne podstawy prawne, możliwości i zachowania. W szczególności znajomość prawa powinni mieć sprzedawcy. Oczywiście w zakresie ich obowiązujących. 

 

Teraz podstawa prawna.

Najważniejszy punkt który powoduje odrzucenie właściwie wszystkich reklamacji z protokułem napisanym po przyjęciu przesyłki. A to, że jest taka możliwość nie oznacza, że cokolwiek można ugrać u przewoźnika.

Art. 76. pr. przewoz.

Skutki przyjęcia przesyłki bez zastrzeżeń

Przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że:

1)
szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego;
 
4)
szkodę nie dającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem.

 

 

Prawo przewozowe art 74

1. Jeżeli przed wydaniem przesyłki okaże się, że doznała ona ubytku lub uszkodzenia, przewoźnik ustala niezwłocznie protokolarnie stan przesyłki oraz okoliczności powstania szkody. Przewoźnik wykonuje te czynności także na żądanie uprawnionego, jeżeli twierdzi on, że przesyłka jest naruszona.
3. Jeżeli po wydaniu przesyłki ujawniono ubytek lub uszkodzenie nie dające się z zewnątrz zauważyć przy odbiorze, przewoźnik ustala stan przesyłki na żądanie uprawnionego zgłoszone n
iezwłocznie po ujawnieniu szkody, nie później jednak niż w ciągu 7 dni od dnia odbioru przesyłki.

 

 

Protokół spisany na drugi dzień tak naprawdę nic nie znaczy. Chyba, że pamiętamy o KC art6  i jesteśmy w stanie udowodnić, że szkoda powstała w transporcie. Tylko jak to zrobić.

 

 

 

Kolejna sprawa to ustawa konsumencka która daje nam pewne możliwości ale w tym przypadku tak naprawdę działa na naszą niekorzyść. Jest to uszkodzenie mechaniczne bez protokołu szkody spisanego przed odbiorem. Marne szanse na rękojmie. 

 

4 godziny temu, FockeWulf napisał:

powinien od nie czekając na rozpatrzenie reklamacji przez przewoźnika nadać kolejny model na swój koszt. Taki urok sprzedaży wysyłkowej...

Nie. Nie takie uroki. Zgodnie z prawem Kupujący składa reklamację ( oświadczenie woli) w którym podaje podstawowe dane takie jak data, sprzedający, kupujący, czego dotyczy reklamacja i roszczenia. Na własny koszt wysyła do sprzedawcy uszkodzony towar. Sprzedawca do 14 dni (dotyczy tylko przedsiębiorcy) ustosunkowuje się do reklamacji z rękojmi. Jeżeli uznaje roszczenia to spełnia je odsyła na własny koszt towar (lub zwraca część pieniędzy) zwracając koszty dostawy do sprzedającego w wielkości najniższej wartości kosztów oferowanych za dostarczenie towaru. Jeżeli sprzedawca nie uzna reklamacji może poprosić o przelanie pieniędzy na poczet odesłania towaru. Na tym tryb reklamacji kończy się. Drogi odwoławczej ustawodawca nie przewidział. Pozostaje tylko sąd. Rozprawa odbywa się w sądzie pod który podlega sprzedawca.   Czas rozpatrzenia reklamacji 14 dni dotyczy tylko żądania naprawy, wymiany lub obniżenia ceny. Nie dotyczy Zwrotu pieniędzy za towar.

O takim postępowaniu pisze się w KC art 556 i dalsze. 

 

Krótko na koniec. W tym przypadku najlepiej liczyć na dobrą wolę sprzedawcy i mnóstwo wysłanych do niego zdjęć.

 

 

Czy ktoś chce się ze mną założyć o butelkę pepsi że przewoźnik nie uzna reklamacji?

 

EDIT.

Na protokole z DHL może być podany jeden z dwóch powodów odrzucenia reklamacji (po ok 30 dniach).

1. Przesyłka źle zapakowana.

2. Przesyłka odebrana bez zastrzeżeń.

Który to będzie jest zależny tylko od ich widzimisię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kluczowym tutaj  jest zdjęcie....

rozwalono paczkę w DHL-u....1/ próbowano to okleic taśmą z logo DHL

                                                      2/ dołozono do tego strech + taśmę  też z logo

uszkodzenie przesyłki niewątpliwie jest odnotowane w dokumentach przewozowych DHL

                                                  

Godzinę temu, maxiiii napisał:

szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego;

no i to jest to co napisałem wcześniej

Edytowane przez d9Jacek
uzupełnienie wiadomości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, pewno Ty znasz to z teorii a ja z praktyki - protokół spisany 3 dni po odbiorze przesyłki bo kurier nie miał czasu przyjechać (w przesyłce laminatowy model zawodniczy - złamane skrzydło i kadłub ale nie ma to znaczenia). Sprawa ciągła się ponad pół roku i najlepsze że nie mogłem być stroną w tym postępowaniu i to pomimo zapłacenia z góry za towar.

 

P.S. Jakoś nerwowo reguję na takie jednoznaczne określenia typu brednie, głupek itp. Ale ok, zmieniłem moją ocenę Twojego wpisu bo może faktycznie jest za ostra ? Pozdrawiam

 

Edit. Może nie uprzedzajmy faktów, pewno autor będzie informował na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek faktycznie zmiana statusu oceny spowodowała u mnie niepohamowaną radość. :)

Też mam do czynienia z przesyłkami i wiem jak to się kończy. A w szczególności z dhl-em. Nie jestem jedyny który ma o tym takie zdanie W necie jest wiele takich tematów.

W tym przypadku nawet nie wiemy czy to zakup konsumencki. 

 

Jeżeli w tym przypadku kurier uzna reklamację to obiecuję że to odszczekam. Chociaż sam w to nie wierzę.

 

Jacek odnotowano, że Opakowanie jest uszkodzone. (stary numer) Za uszkodzenie opakowania odpowiada sprzedający bo źle zabezpieczył przesyłkę.

 

A co do zdjęć to o czym one świadczą. Tylko i wyłącznie o uszkodzeniu opakowania. Zawartość jest nienaruszona o czym zaświadczył odbiorca odbierając

przesyłkę. 

Jest jeszcze jedna możliwość tłumaczenia. Osoba odbierająca jest niepełnoletnia a kurier ma obowiązek przekazać przesyłkę osobie dorosłej przebywającej pod wskazanym adresem.

 

Moje wyjaśnienia dają najpełniejszy obraz możliwości jakie mogą wystąpić z tą reklamacją. Teraz trzeba poczekać na decyzję sprzedawcy i kuriera. 

 

Zazwyczaj wypowiadam się tylko w tych tematach w których mam wiedzę. A w tym akurat mam, teoretyczną i praktyczną.

 

 

A tak na marginesie co byście zrobili jakby kurier i sprzedający zlali się na te reklamacje.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, maxiiii napisał:

A tak na marginesie co byście zrobili jakby kurier i sprzedający zlali się na te reklamacje.?

 

Ja w takich sytuacjach wykorzystuję platformy społecznościowe, fora itp.

Kilkukrotnie np. Banggood, który mnie olewał, po serii wpisów o ich działaniach i problemach na ich FB, spowodował natychmiastową chęć pomocy :)

Dwa przypadki to balsowe mini modele co doszły w formie sieczki, bo spakowane były w kartonik z papieru xero i torebkę foliową, za oba zwrócono mi pieniądze.

Czarny PR nie pomaga żadnej firmie, fakt DHL to dramat w pewnych sytuacjach sam z nimi walczyłem jako sprzedawca i nadawca i jako klient. Szczególnie ich polska placówka, która działa często jak panie z mięsnego za komuny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, maxiiii napisał:

est jeszcze jedna możliwość tłumaczenia. Osoba odbierająca jest niepełnoletnia a kurier ma obowiązek przekazać przesyłkę osobie dorosłej przebywającej pod wskazanym adresem.

no i to może być skutecznym rozwiązaniem... ale  z DHL-em   to nigdy nic nie wiadomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji mam pytanie o coś takiego jak ubezpieczenie przesyłki. Do tej pory nie wiem jakich ono sytuacji dotyczy. Zawsze wysyłając przesyłkę się zastanawiałem czy warto nieco dołożyć do kosztów i wybrać adekwatną do zawartości wartość ubezpieczenia. Ktoś wie dokładnie czego to ubezpieczenie dotyczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maxiiii Chyba sobie jakiś dział prawny tutaj zrobimy ? Pomijając dywagacje prawne, czy prawo przewozowe w ogóle ma zastosowanie do firm kurierskich, a jak tak, to jakich lub czy może powinniśmy stosować prawo pocztowe, oraz w jakim zakresie obie (jedna) ustawy mają zastosowanie, znajomość prawa powinna być po obu stronach - sprzedającego i kupującego. Tak się jednak składa, że sprzedawcy mają pewną przewagę, choćby z uwagi na rozpatrywanie reklamacji przez świadomych klientów. Z tego względu konsumenci są chronieni jako niedoświadczeni uczestnicy obrotu prawnego.

 

Protokół, o którym mowa w art. 76 prawa przewozowego, powinien sporządzić kurier przy współudziale odbiorcy jeśli przesyłka była uszkodzona z zewnątrz. Obaj widzą uszkodzenia, które powinny być odnotowane. Tyle w świecie idealnym. W praktyce trzeba spytać o zakres powinności tj. należytej staranności kupującego. Jeśli ten podpisałby protokół, że przesyłka, którą odbiera, nie nosi śladów uszkodzeń, a faktycznie była uszkodzona, to sytuacja mogłaby wyglądać inaczej - słowem źle. Takiej informacji jednak nie mamy. Z reguły nie podpisuje się przy odbiorze protokołu odbioru (jak robią to zawodowi kierowcy na listach przewozowych), z reguły potwierdza się jedynie, że się odebrało przesyłkę, tj. sam fakt jej doręczenia. Zależy od firmy kurierskiej, ale zdarza się, że nic się nie podpisuje, a kurier pyta tylko o imię i nazwisko aby wpisać w tablet. Problem jest innej natury - nie tyle poświadczenie nieuszkodzonego opakowania, co niepoświadczenie uszkodzonego opakowania. 

 

Art. 545 § 2 k.c., który reguluje obowiązki kupującego stanowiąc, iż w razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. 

 

2 godziny temu, maxiiii napisał:

Protokół spisany na drugi dzień tak naprawdę nic nie znaczy. Chyba, że pamiętamy o KC art6  i jesteśmy w stanie udowodnić, że szkoda powstała w transporcie. Tylko jak to zrobić.

 

Szkodę można udowodnić na różne sposoby, istotne jest też to, jak do tego podchodzi druga strona. Jeśli jest "zabetonowana" , to żaden argument nie przemówi. Wykonanie zdjęć, zgłoszenie sprawy  po przyjściu adresata właściwego do domu i obejrzeniu przesyłki odebranej przez domowników, zakres uszkodzeń (pomiętolona paczka), nagranie z monitoringu domowego, to tylko przykłady dostępnych środków dowodowych. Mogą też być taśmy i folia strech jak wskazują koledzy wyżej.

 

2 godziny temu, maxiiii napisał:

Kolejna sprawa to ustawa konsumencka która daje nam pewne możliwości ale w tym przypadku tak naprawdę działa na naszą niekorzyść. Jest to uszkodzenie mechaniczne bez protokołu szkody spisanego przed odbiorem. Marne szanse na rękojmie. 

 

Ja nie mówię o rękojmi, tylko niewykonaniu umowy. Jeśli zamówisz np. pralkę, a omyłkowo przyjdzie zmywarka, to nie zwracasz towaru na zasadzie rękojmi lub ustawowego prawa do odstąpienia od umowy, ale niewykonania umowy. Gdy model przychodzi całkowicie uszkodzony nie dlatego, że go producent źle zbudował i model ma wady, ale dlatego, że go skasowali w transporcie, to odpowiada za to sprzedawca. Dług sprzedawcy ma charakter oddawczy (zob. poniżej art. 548 § 3  k.c.). Nas nie interesuje, jakie roszczenia możemy mieć do kuriera, bo nie my go zamawialiśmy. Naszym partnerem do rozmów był sprzedawca, dla niego partnerem był kurier. I ten nie wywiązał się należycie ze swoich obowiązków. Zatem jeśli dowodzimy szkody w transporcie, to możemy albo powołać się na rękojmię i zwrócić towar, albo na nienależyte wykonanie umowy i żądać dostawy poprawnego towaru (całego i zdrowego). Możemy też zwrócić towar w ramach ustawowego 14 dniowego prawa odstąpienia od umowy na odległość. Możemy też reklamować  usługę przewozu, albo iść dwutorowo. W każdym z wariantów mamy problemy dowodowe oraz problemy z rozliczeniem się, bo chodzi o tę samą sytuację tylko inne ujęcie prawne.

 

Reasumując, jak mam towar kompletnie zniszczony, proszę o przesłanie kolejnego oraz o rozważniejszy dobór kurierów przez sprzedawcę. Proces reklamacyjny przed firmą kurierską mnie nie interesuje o tyle, że partnerem dla mnie jest sprzedawca, musze jednak pomóc w dochodzeniu roszczeń przez sprzedawcę (art. 545 § 2 k.c.). Zgodnie z art. 548 § 3 k.c. jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą jej wydania kupującemu. Za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi, jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego. Postanowienia mniej korzystne dla kupującego są nieważne. 

 

Gdy klient wybiera daną opcję dostawy z zaproponowanych mu przez sprzedawcę, np. paczkomat, kurier DHL, poczta polska etc., to trzeba stwierdzić, że nie miał on wpływu na wybór konkretnego przewoźnika. W takim wypadku wszelkie ryzyka związane z przedmiotem umowy, od momentu jego nadania do momentu odebrania przez konsumenta, obciążają sprzedawcę. Zasada ta obowiązuje niezależnie od tego, do jakiego przewoźnika zwrócił się sprzedawca z prośbą o transport. Innymi słowy, sprzedawca odpowiada od momentu zawarcia umowy do dostarczenia nam pod drzwi zakupionego towaru.  Jeżeli więc konsument otrzymał zamówienie mające ślady uszkodzenia, to wszelkie ryzyka związane z uszkodzeniem towaru obciążają sprzedawcę, który odpowiada za niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia towaru do momentu, w którym kupujący otrzyma rzecz. Sprzedawca nie może się uchylać od tej odpowiedzialności nawet wtedy, gdy do uszkodzenia przesyłki doszło z winy profesjonalnego przewoźnika, któremu powierzył dostawę. 

 

Problem dla sklepu internetowego polega na tym, że sklep internetowy odpowiada wobec swojego klienta będącego konsumentem za uszkodzenie przesyłki powstałe w czasie transportu. Żaden przepis nie uzależnia tej odpowiedzialności od tego, czy klient zadbał o to, żeby przy odbiorze protokolarnie ustalić z kurierem stan przesyłki. Być może - gdy firma kurierska się uprze i powoła na art. 76 prawa przewozowego i niespisanie protokołu w chwili odbioru w związku z widocznymi uszkodzeniami opakowania, uprawnienia względem przewoźnika wygasną. Ale to nie pierwotnie przewoźnik zawinił, tylko sklep nienależycie wykonał swoje zobowiązanie, dlatego klient w dalszym ciągu będzie miał roszczenie o dostawę zamówionego towaru. Swoją drogą dobrym pytaniem by było, czy sklep wskutek niespisania protokołu przez klienta w chwili odbioru widocznie uszkodzonej paczki mógłby mieć roszczenie do klienta, gdyby utracił w ten sposób prawo żądania likwidacji szkody od przewoźnika. ?Czy tak jest, że traci sprzedawca przez to traci uprawnienia, tego nie wiem, ale na pewno bardzo utrudnia mu to proces reklamacji sprzedawcy i tutaj zgoda.

 

Zatem jeśli przesyłka uległa uszkodzeniu w czasie transportu, to klient, który jest konsumentem, ma prawo kierować roszczenia do sprzedawcy. Nie ma obowiązku domagać się odszkodowania od firmy kurierskiej, choć może to robić po odebraniu przesyłki (niezależnie od tego czy wybrał dostępną opcję dostawy czy sam wybrał przewoźnika spoza listy, któremu zlecił wykonanie przewozu). Odebranie przesyłki powoduje, że od tego momentu to klient jest uprawniony do rozporządzania przesyłką (art. 53 ust. 4 Prawa przewozowego), a odszkodowania od przewoźnika za uszkodzenie przesyłki może domagać się osoba, która jest uprawniona do rozporządzania przesyłką (art. 75 ust. 3 Prawa przewozowego).

 

Jak przychodzi towar dobrze zapakowany, ale wadliwy, to albo odstępuję od umowy, albo korzystam z innych uprawnień rękojmiach względem sprzedawcy. A jak sprzedawca nie respektuje stanu prawnego, to... szukam takiego, który respektuje...

 

W tym miejscu zgadzam się z Tobą, że wszystko zależy od dobrej woli. Chyba każdy zna anegdoty (prawdziwe) dotyczące odpowiedzi sprzedawców butów o nieuznaniu reklamacji przez nienależyte używanie butów (jak można używać inaczej) lub nietypową budowę stóp... Dlatego jedne sklepy mają klientów - te prokonsumenckie, niewymyślające, a inne nie mają. To że są naciągacze i świat nie jest idealny, powoduje niestety, że wszystko takie proste nie jest - sprzedawca nie wie, czy ktoś chce go naciągnąć, czy nie, a być może różnie.

 

2 godziny temu, maxiiii napisał:

Czy ktoś chce się ze mną założyć o butelkę pepsi że przewoźnik nie uzna reklamacji?

 

Z dużym prawdopodobieństwem będzie robił problemy i nie będzie mnie to dziwić. Prawo sobie, życie sobie....

 

Godzinę temu, maxiiii napisał:

A co do zdjęć to o czym one świadczą. Tylko i wyłącznie o uszkodzeniu opakowania. Zawartość jest nienaruszona o czym zaświadczył odbiorca odbierając

przesyłkę. 

 

Jeśli już, to w protokole trzeba wpisać uszkodzenia zewnętrzne paczki, nie ma potrzeby badania rzeczy przy kurierze, to kurier ma zbadać paczkę i ewentualne uszkodzenia. Zatem jeśli już, to syn kolegi zaświadczył jedynie, że opakowanie nie było uszkodzone, nie zaś że zawartość nie była uszkodzona.

 

Godzinę temu, maxiiii napisał:

Jest jeszcze jedna możliwość tłumaczenia. Osoba odbierająca jest niepełnoletnia a kurier ma obowiązek przekazać przesyłkę osobie dorosłej przebywającej pod wskazanym adresem.

 

Dobry punkt zaczepienia.

 

Godzinę temu, maxiiii napisał:

A tak na marginesie co byście zrobili jakby kurier i sprzedający zlali się na te reklamacje.?

 

Pozwałbym sprzedawcę, bo to on miał zadbać, abym dostał swoją przesyłkę w stanie nienaruszonym. Rozumiem, że chodzi o znaczną wartość. Nawet jeśli proces odbioru nie przebiegał modelowo, to niech koledzy pierwsi rzucą kamień. Regularnie dostaję paczki, naruszone lub nie, z wadami lub nie. Nigdy nie miałem problemu z reklamacjami, a przynajmniej nie przypominam sobie teraz. Grunt to kompletne wyjaśnienia na początku + dokumentacja foto lub wideo, przedstawienie procesu doręczenia. Nie warto natomiast dopisywać jakiś okoliczności, albo zmyślać, bo to później widać...

 

Heh, zakup modelu, a stan prawny jakby się firmę kupowało... ?Nie wspomnieliśmy jeszcze, że stan faktyczny dotyczy umowy zawartej ze sprzedawcą z innego kraju EU, co być może zmienia trochę ocenę prawną, choć co do zasady nie powinno ?

 

Proszę wybaczyć przydługi post, dla niecierpliwych podsumowanie mojej wypowiedzi: albo się uda, albo nie... Na etapie przedsądowym wszystko zależy od dobrej woli przewoźnika i sklepu. Brak protokołu uszkodzenia paczki obciąża, ale nie wyłącza uprawnień kupującego do żądania dostarczenia nieuszkodzonego towaru.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za dużo napisałeś i nie ukrywam, że trochę nie tak. Nie napiszę dosadnie bo znowu znajdzie się ktoś komu się to niespodoba i da mi minusa. 

A więc zacytuję i wyjaśnię tylko kilka kwestii. Temat rzeka i ludzie doktoraty na tym robią a nie będę za innych odrabiał lekcji.

13 minut temu, FockeWulf napisał:

Pozwałbym sprzedawcę,

 

Jedyne i najlepsze wyjście ale problemem jest miejsce rozprawy. Jest to sąd pod który podlega sprzedawca. Holandia? Ile kosztuje bilet do Holandii?

 

 

15 minut temu, FockeWulf napisał:

nie ma potrzeby badania rzeczy przy kurierze, to kurier ma zbadać paczkę

Niestety ale nie. To twój obowiązek. Zresztą pisałeś o tym wcześniej.

 

 

16 minut temu, FockeWulf napisał:

Dobry punkt zaczepienia.

Tak tylko, że marginalny i mało prawdopodobny.

 

16 minut temu, FockeWulf napisał:

Z dużym prawdopodobieństwem będzie robił problemy i nie będzie mnie to dziwić. Prawo sobie, życie sobie....

 

Kurier odrzuci reklamację w majestacie prawa i można mu naskoczyć.

 

 

18 minut temu, FockeWulf napisał:

Jak przychodzi towar dobrze zapakowany, ale wadliwy, to albo odstępuję od umowy, albo korzystam z innych uprawnień rękojmiach względem sprzedawcy.

Tak.

W tym przypadku po odstąpieniu sprzedawca ma prawo obniżyć cenę o koszty uszkodzenia. Przy reklamacji ma prawo odrzucić uszkodzenie mechaniczne bo przyjąłeś przesyłkę bez zastrzeżeń.  Odwołania nie ma bo nie. Zostaje sąd. A to już wyjazd do Holandii.

 

 

21 minut temu, FockeWulf napisał:

Zatem jeśli przesyłka uległa uszkodzeniu w czasie transportu, to klient, który jest konsumentem, ma prawo kierować roszczenia do sprzedawcy. Nie ma obowiązku domagać się odszkodowania od firmy kurierskiej,

 

Tak ale...

Roszczenia kieruje tylko do sprzedawcy chyba, że ten zrzeka się roszczeń w stosunku do przewoźnika na rzecz kupującego. (tylko na piśmie)

Normalnie nie ma możliwości domagać się ich od kuriera.

 

 

25 minut temu, FockeWulf napisał:

sklep nienależycie wykonał swoje zobowiązanie, dlatego klient w dalszym ciągu będzie miał roszczenie o dostawę zamówionego towaru.

 

 

Tak tylko takie roszczenie łatwo obalić ze względu na "odbiór bez zastrzeżeń" czyli kupujący odebrał sprawny i go popsuł. :)

 

27 minut temu, FockeWulf napisał:

jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego.

 

Twoja interpretacja jest nieprawidłowa. Tu chodzi o to, że kupujący wybrał dostawcę którego nie oferował sprzedawca lub sam zamówił swojego przewoźnika. Tak to interpretuje UOKIK.

 

 

 

30 minut temu, FockeWulf napisał:

proszę o przesłanie kolejnego

 

Fajnie tak by było. Europa to nie Chiny. U Chińczyka takie coś przechodzi ale oni mają inną mentalność. Zresztą przy towarze za 2000$ u nich też zanika ta mentalność.

 

 

33 minuty temu, FockeWulf napisał:

czy prawo przewozowe w ogóle ma zastosowanie do firm kurierskich,

 

Tak. To tak jak z konstytucją. Wszystkie ich regulaminy powinny być zgodne z tym prawem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maxiiii napisał:

Darek masz bana na google. :)

przykład poczta polska.

https://www.poczta-polska.pl/finanse/ubezpieczenia/ubezpieczenia-przesylek/

 

 

Cytat z powyższego linku:

 

Nadajesz paczkę – ubezpiecz ją na wypadek zaginięcia, uszkodzenia lub ubytku w przesyłce. Dzięki niewielkiej opłacie w przypadku szkody wypłacone środki pozwolą zrekompensować utratę lub zniszczenie przesyłanych przedmiotów.

 

Skoro więc przesyłka jest ubezpieczona, a zwykle na jakąś kwotę jest to czemu wg Ciebie kurier robi problemy z ewentualnym odszkodowaniem? Przynajmniej do kwoty odszkodowania nie powinien robić. Biorąc pod uwagę delikatność towaru to chyba ta przesyłka była ubezpieczona? Czemu więc przewidujesz, że kurier nie będzie chciał zapłacić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.