Skocz do zawartości

Model F2b treningowy


PiotrSzmagier
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Ares napisał:

Daj spokój Piotr bardzo ładny model. Nie ma powodu do wstydu . Wiem jak to jest : też buduję modele (RC) i jak skończę model to zawsze szukam dziury w całym;)

Tak to juz jest , u innych zawsze się bardziej podoba a na swoim modelu człowiek szuka niedoróbek i zawsze sądzi ,że można to było zrobić lepiej. Twój model jest bardzo ładny także ciesz się lataj ( tylko ostrożnie) i korzystaj z pogody.Powodzenia .

Dzięki:-)

 

Dziś niestety nie polatałem, bo za duży wiatr, jutro rano będą próby:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Gratulacje Piotr. Cieszę się że mogłem uczestniczyć w twoim powrocie do drutów.  Trzy samodzielne loty wykonałeś i zdobyłeś trochę doświadczenia. Poznałeś ekipę modelarzy F2B a nam miło było poznać ciebie. Czekamy na relacje z budowy dużego modelu do akrobacji i dalej służymy pomocą. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skuter napisał:

Gratulacje Piotr. Cieszę się że mogłem uczestniczyć w twoim powrocie do drutów.  Trzy samodzielne loty wykonałeś i zdobyłeś trochę doświadczenia. Poznałeś ekipę modelarzy F2B a nam miło było poznać ciebie. Czekamy na relacje z budowy dużego modelu do akrobacji i dalej służymy pomocą. 

Za pomoc dziękuje, bo była nie oceniona, poznałem zapaleńców od F2B i bardzo miło mi było Was wszystkich poznać, dostałem dużo cennych rad i wsparcia, bardzo się cieszę że byłem tam z Wami, oby więcej takich spotkań. Teraz będą  treningi latania i budowa większego  modelu pod silnik MOKI M10 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, PiotrSzmagier napisał:

No i poleciał :)

 

No i pięknie, fajne loty :) teraz coś większego, a w miedzy czasie na tym modelu trenuj, fajnie jakby udało Ci się opanować nim podstawową akrobacje, czyli pętle, przewrót, ósemka pozioma i lot na plecach (z tym może być najtrudniej, ale do opanowania  ;) )

Reszta figur to pochodna powyższych - dasz radę, trzymam kciuki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Robert Tomzik napisał:

 

No i pięknie, fajne loty :) teraz coś większego, a w miedzy czasie na tym modelu trenuj, fajnie jakby udało Ci się opanować nim podstawową akrobacje, czyli pętle, przewrót, ósemka pozioma i lot na plecach (z tym może być najtrudniej, ale do opanowania  ;) )

Reszta figur to pochodna powyższych - dasz radę, trzymam kciuki :) 

Taki jest plan, ćwiczyć i robić większego, szukam właśnie jakiś ciekawych planów pod silnik Moki M10.

Mam nadzieję że mi się to uda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, robas69 napisał:

Piotr, w książce Lotnicze modele wyczynowe na uwięzi są plany dwóch modeli. Może ten większy jakiegoś czeskiego projektu, choć on tylko pod silnik 5,6 cm3.

Niestety moja książka jest pozbawiona tych planów, taką już ja kupiłem.

Dostałem przed chwilą od Sylkuba plany "Legacy" pod mój silnik, więc nie pozostaje nic innego jak brać się do roboty i do latania:-)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, robas69 napisał:

Piotr, w książce Lotnicze modele wyczynowe na uwięzi są plany dwóch modeli. Może ten większy jakiegoś czeskiego projektu, choć on tylko pod silnik 5,6 cm3.

Na planach, o których piszecie jest legendarny Super Master, autorem projektu Jozef Gábriš - mistrz świata i jeden z najlepszych akrobatów przełomu lat "50 i "60.  Super Master to skomplikowana i delikatna konstrukcja - wg mnie zupełnie nie do nauki programu. https://freercplans.com/plan-super-master-2079.htm

Moim skromnym zdaniem do nauki podstaw programu odpowiedni jest dobrze latający niewielki model nawet 2,5 - 3,5ccm i nie większy jak na 6,5ccm. Początkujący pasjonaci akrobacji na uwięzi są zapatrzeni w przepięknie wykończone modele mistrzów, ale zwykle zapominają, że mistrzowie już nie rozbijają modeli. Model w F2B jest narzędziem, a nie celem. Amerykanie nazywają akrobację na uwięzi "stunt", bo z natury model wciąż jest blisko ziemi i dla widza wygląda to na pokaz kaskaderski. Piotrze - proponuję Ci byś skompletował możliwie prosty, sprawdzony model sylwetkowy lub lepiej od razu dwa. Jeden będzie w naprawie, drugim będziesz latał i tak na zmianę.

Moje propozycje to: Junior z książki Piotra Zawady, Banshee firmy SIG https://sigmfg.com/products/sigcl11-sig-banshee-kit lub np. taki Challenger: https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=7757

Uważam też, że model z silnikiem 10 cm3 jest nieodpowiedni, bo za duży - będzie generował duże siły sterowania, co może być deprymujące dla początrkującego i każda kraksa będzie katastrofą, a kraks przy nauce lotu plecowego czy wyjścia z przewrotu na plecy nie da się uniknąć. Lepiej "pacnąć" w trawę bez większych konsekwencji mniejszym, lekkim modelem niż wydłubywać z ziemi i sterty drzazg silnik ciężkiego akrobata.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, art_c napisał:

Na planach, o których piszecie jest legendarny Super Master, autorem projektu Jozef Gábriš - mistrz świata i jeden z najlepszych akrobatów przełomu lat "50 i "60.  Super Master to skomplikowana i delikatna konstrukcja - wg mnie zupełnie nie do nauki programu. https://freercplans.com/plan-super-master-2079.htm

Moim skromnym zdaniem do nauki podstaw programu odpowiedni jest dobrze latający niewielki model nawet 2,5 - 3,5ccm i nie większy jak na 6,5ccm. Początkujący pasjonaci akrobacji na uwięzi są zapatrzeni w przepięknie wykończone modele mistrzów, ale zwykle zapominają, że mistrzowie już nie rozbijają modeli. Model w F2B jest narzędziem, a nie celem. Amerykanie nazywają akrobację na uwięzi "stunt", bo z natury model wciąż jest blisko ziemi i dla widza wygląda to na pokaz kaskaderski. Piotrze - proponuję Ci byś skompletował możliwie prosty, sprawdzony model sylwetkowy lub lepiej od razu dwa. Jeden będzie w naprawie, drugim będziesz latał i tak na zmianę.

Moje propozycje to: Junior z książki Piotra Zawady, Banshee firmy SIG https://sigmfg.com/products/sigcl11-sig-banshee-kit lub np. taki Challenger: https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=7757

Uważam też, że model z silnikiem 10 cm3 jest nieodpowiedni, bo za duży - będzie generował duże siły sterowania i każda kraksa będzie katastrofą, a kraks przy nauce lotu plecowego czy wyjścia z przewrotu na plecy nie da się uniknąć.

Dziękuję za sugestie, warte przemyślenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, art_c napisał:

Na planach, o których piszecie jest legendarny Super Master, autorem projektu Jozef Gábriš - mistrz świata i jeden z najlepszych akrobatów przełomu lat "50 i "60.  Super Master to skomplikowana i delikatna konstrukcja - wg mnie zupełnie nie do nauki programu. https://freercplans.com/plan-super-master-2079.htm

Moim skromnym zdaniem do nauki podstaw programu odpowiedni jest dobrze latający niewielki model nawet 2,5 - 3,5ccm i nie większy jak na 6,5ccm. Początkujący pasjonaci akrobacji na uwięzi są zapatrzeni w przepięknie wykończone modele mistrzów, ale zwykle zapominają, że mistrzowie już nie rozbijają modeli. Model w F2B jest narzędziem, a nie celem. Amerykanie nazywają akrobację na uwięzi "stunt", bo z natury model wciąż jest blisko ziemi i dla widza wygląda to na pokaz kaskaderski. Piotrze - proponuję Ci byś skompletował możliwie prosty, sprawdzony model sylwetkowy lub lepiej od razu dwa. Jeden będzie w naprawie, drugim będziesz latał i tak na zmianę.

Moje propozycje to: Junior z książki Piotra Zawady, Banshee firmy SIG https://sigmfg.com/products/sigcl11-sig-banshee-kit lub np. taki Challenger: https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=7757

Uważam też, że model z silnikiem 10 cm3 jest nieodpowiedni, bo za duży - będzie generował duże siły sterowania i każda kraksa będzie katastrofą, a kraks przy nauce lotu plecowego czy wyjścia z przewrotu na plecy nie da się uniknąć. Lepiej "pacnąć" w trawę bez większych konsekwencji mniejszym, lekkim modelem niż wydłubywać z ziemi i sterty drzazg silnik ciężkiego akrobata.

 

Piotrze ,ty umiesz latać . Pokazałeś to na spotkaniu w Tuszowie. Co do powyższych opinii kolegów to Super Master Gabrysia z ówczesnej  Czechosłowacji  był modelem latającym szybko bo takie były trendy w tamtych czasach . Model miał cienki profil tak jak wszystkie modele zawodników z tego kraju i nie tylko np.  Nobler z USA również model mistrzowski  miał  cienki profil.  Co do nie rozbijania modeli  przez najlepszych to też nie prawda, zdarza się to najlepszym , sam widziałem a czasami doświadczyłem na własnej skórze. Modelem dużym lata się łatwiej  i nie jest prawdą ,że generuje duże siły  podczas  sterowania .Latam dużymi  i jakoś z kręgu mnie nie wyciąga nawet przy wietrze 7 m/s. Piotrze  buduj Legacego. Obiecuję , że podczas kolejnego spotkania przelecisz się Legacym w wersji elektro i sam zobaczysz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Którą drogę byś nie obrał - będzie dobra :) 

 

Ja uczyłem się na byle jakich modelach, jako tako latających, z silnikiem 5.6ccm. Skrzydło ze styropianu, kadłub deska, statecznik deska. Nawet orczyk był w kadłubie, żeby skrzydła nie ażurować (linki puszczone nad skrzydłami).

Nie było to piękne, ale wykonane w krótkim czasie (2 tygodnie), jak uszkodziłem to za kolejne dwa tygodnie dalej latałem.

 

Potem przyszedł czas na bardziej wyczynowe modele.

 

Co do naciągu linek - zgadzam się z p. Sylwkiem, model duży wcale niewiele więcej "ciągnie" jak taki mały, kwestia regulacji. Naciąg na linkach ma być niewielki (dla zachowania precyzji sterowania) ale stały w każdej fazie lotu). 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Sylwek radzi - do nauki Akrobatek, potem coś większego do szlifowania umiejętności.

Kiedyś miałem Super Mastera i latałem nim na Radudze 7. Model był szybki, a w czasie wiatru nawet bardzo szybki, więc raczej nie polecam tego modelu. Po nim zrobiłem własną wersję Stiletto i ten dopiero latał tak jak powinien latać model akrobacyjny na uwięzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.