Skocz do zawartości

Modelarze, lotnicy, automobiliści!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 26.01.2024 o 15:26, Shock napisał:

Jak piszą koledzy powyżej żadnych klem nie ma potrzeby odpinać.

Sam już 4 sezon przez cały okres zimowy mam podpiętą jak na fotce ładowarkę automatyczną, którą ustawiam w tryb zimowania i jest podpięta od jesieni do wiosny -od zakończenia sezonu motocyklowego do jego otwarcia :). Obserwując wzorowy stan akumulatora w sensie odpalania, widzę że takie podpięcie mu służy.

Niedawno też stałem się posiadaczem nowego auta, hybrydy. Dla pewności będąc na pierwszym serwisie zapytałem czy mogę jak w normalnym aucie doładowywać okresowo akumulator -ten tradycyjny do zapalania ( bo tamten od napędu nie ma jak bo sam się doładowuje ;) ) i oczywiście jak najbardziej tak a dopytując właśnie o klemy nie ma żadnego istotnego powodu by je odpinać powiedział mechanik.

 

20240126_143414.jpg

 

 

Rdza zre Ci motocykl kolego !!!

 

 

20240126_143414.thumb.jpg.a5020c319780560b635eae3c4672c387.jpg

Opublikowano
9 godzin temu, d9Jacek napisał:

ja jaki masz ?

154822.jpg.17139641a267bc0140b84d5c879b2868.jpg

 

Regulowany chińczyk, kosztuje poniżej stówki. Jedna uwaga to przed instalacją rozebrać na atomy bo była masa wiórów. A poza tym działa jak powinien. 

Opublikowano
Godzinę temu, jarek996 napisał:

 

 

Rdza zre Ci motocykl kolego !!!

 

 

20240126_143414.thumb.jpg.a5020c319780560b635eae3c4672c387.jpg

Jarek nie przeżywaj ?

Taki kupiłem 4 lata temu i tak jest nadal.

Kiedyś pewnie odkręcę i dam do malowania proszkowego.

Na razie nie widzę ptrzeby reagowania, to tylko stelaż kufra akcesoryjny i podnóżek dla pasażerki

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Ahh, kiedyś sobie myślałem, że jak będę dorosły, to będzie łatwiej z modelarstwem, bo będę miał pieniądze na nie. No ale niestety okazało się, że nie ma lekko i czasu teraz brakuje.

Życie potoczyło mi się tak, że musiałem trochę zmienić branżę i z wygodnej pracy przed komputerem szukać czegoś innego, bo nie mogłem się jako programista nigdzie wstrzelić. W końcu odważyłem się zagadać do... warsztatu samochodowego z lekkim zacięciem sportowym i paroma fajnymi rzeczami, jakoś tak wyszło, że się zdecydowali, że pomogę im głównie z "projektami", a potem przez kontuzję innego mechanika musiałem szybko uczyć się zupełnie nowego zawodu i po prostu zacząłem pracę na warsztacie - zwykłe serwisy to jeszcze, klocki, tarcze, oleje. Ale miałem już okazję w pierwszym miesiącu, prawie że sam robić sprzęgło i dwa rozrządy, więc po prostu dużo się uczę :D.

Do tego też można powiedzieć wróciłem do korzeni z modelarstwa :P. Ostatnio czyściłem blok do Volvo Amazona pod malowanie (tu jeszcze przed):
IMG-20250108-120250.jpg

Do tego wszystkiego pierwsze tygodnie intensywnie działałem przy tym cudzie, który przyszedł w workach i trzeba wszystkiego szukać i po prostu próbować składać. Udało mi się złożyć sporą część wnętrza, niedawno też bak, naprawić zamek i takie tam. Tu się jaram, bo lubię auta, a klasyczne to już w ogóle :D.

IMG-20241029-164349.jpg

IMG-20241108-133033.jpg

Jest to 262C Bertone z 1980 roku:

IMG-20241031-164123.jpg

Żeby tego było mało, to trochę rzeczy mogłem robić też przy wyścigowym 850 :)

IMG-20241023-131719.jpg

 

 

 

Jeśli to jeszcze mało, to w międzyczasie rozbiłem moją MX-5. Cała sytuacja wyszła tak, że pożyczyłem wtedy wóz od kolegi, a następnie go kupiłem, więc stałem się posiadaczem drugiego śmiesznego pojazdu, jakim jest Citroen Saxo zarejestrowany 2 tygodnie przed moimi narodzinami w 1999 :). W obecnej sytuacji jest nieoceniony, ponieważ muszę dojeżdżać do roboty 20 km w jedną stronę codziennie, a więc mniej szkoda go niż Mazdy zimą (choć też mi szkoda). A do tego ma jeszcze jedną bardzo ważną cechę.

Silnik to 1.5 Diesel, zawrotne 57 KM nie przeszkadza w sprawnym ruchu i właściwie i tak rusza najsprawniej, a przy tym spala 5.5 litra na 100 kilometrów w mieście i to zimą! Dla mnie szok i ogromna oszczędność kasy. W trasie zszedłem ostatnio do 4.9 litra na 100 kilometrów na dystansie 300 kilometrów.

Oto on :D. Śmieszny, oszczędny i jest "jakiś" według mnie, a ja lubię ciekawsze samochody niż zwykłe AGD. W sensie jest jakiś jak na obecne czasy, trzęsie się, skrzynia chodzi po francusku, a zawieszenie przechyla dając przy tym pewność w prowadzeniu i naprawdę zaskakująco to skręca. Do tego jest idealnym kontrastem do Mazdy, więc mam dwa mocno różne auta dzięki temu :).

Saxo-Mycie014.jpg

Aha, Mazda już została naprawiona i wygląda nawet lepiej niż wcześniej, bo parę skaz przy okazji się zrobiło i poprawiło chociażby maskę co miałem zrobić już po jej zakupie, ale nie było okazji do szukania lakiernika. Na zdjęciu jeszcze jedynie lampa jest inna, bo taką miałem na szybko w garażu po poprzednim właścicielu, mam już normalną, ale czekam na lepszą pogodę, by zdjąć obie i będę je regenerował łącznie ze środkami.

IMG-20241229-162402.jpg

Także no, trochę zawirowań mam i stąd niestety nieobecność. Ale jest to też przygoda i super doświadczenie, które przyda mi się przy moim hobby samochodowym, bo nie powiem - mam milion pomysłów na różne dziwne auta, a i przy swoich autach naprawiam wszystko jak na razie sam, więc sprzęgło czy rozrząd nie są już dla mnie absolutną nowością i nie będę się uczył od zera na swoich, tylko robię to na autach klientów :P - pod okiem doświadczonych oczywiście.

PS: Mam dwa auta i razem nie mają nawet 200 KM :D, ale też sumarycznie nie przekraczają nawet 2 ton wagi :).

  • Lubię to 2
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.