Skocz do zawartości

Modelarze, lotnicy, automobiliści!


Granacik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Ahh, modelarstwo mi ucieka, ale coś mnie chwilowo pochłania... Piszę jednak bo raz, że pojawiły się dwa kolejne motorki do odpalenia (mam już kupkę wstydu dużą :(), a po drugie miałem przygody Mazdunią ;).

Po pierwszę to wspawałem mocowanie pasów szelkowych w środkowym tunelu, dorzuciłem rurę do mocowania pasów (bezinwazyjnie i schludnie) i mam teraz pasy szelkowe, przez które dużo lepiej jeździ się na torze, bo zupełnie nie zmienia się pozycji względem kierownicy i nie trzeba myśleć o mocnym zapieraniu się lewą nogą. 

Dodatkowo trafiłem na tani komplecik felg Enkei - które mam w dobrym stanie do normalnej jazdy, a teraz mam drugi komplet na tor, które chciałem kupić właśnie do przekładania kół na tor, a że to popularna praktyka to trafiłem od razu z używanymi, ale to nie szkodzi, oponami typu semislick - Federal 595RS-R . Nie udało mi się niestety ich rozgrzać i auto bardzo mocno zarzucało tyłem przez to (ledwo 40 stopni na oponie, a powinno być ~90). Jednakże jest to ogromna różnica, bo po pierwsze opony te w ogóle nie wykazują zużycia, a po drugie auto idzie jeszcze lepiej w zakrętach, aż szokująco, bo podsterowności praktycznie nie ma i człowiek myśli, że nia da się tak skręcić a ona idzie ;). Dodatkowo znacznie lepiej hamuje i co prawda wynikać to może z tego, że nauczyłem się lepiej to robić bez ABSu, ale znacznie trudniej je zablokować - właściwie jeśli nie depnie się do podłogi od razu, to się nie blokują, a auto zwalnia świetnie.

Niestety długo się nie pobawiłem, bo chłodnica zrobiła papa! :D Na szczęście udało się wrócić na kołach do domu, bo znalazł się kolega, który też jeździł tego dnia taką Mazdą, on znalazł kolegę, który miał akurat chłodnicę na zbyciu w okolicy, więc poposiłem jeszcze jednego kolegę, żeby odebrał chłodnicę i przyjechał do mnie z narzędziami i płynem. Po paru godzinach (bo kumpel był w pracy wcześniej), przyjechał, wymieniliśmy w 10 minut, bo to dwie śrubki w tym aucie i wróciłem do domu.

Moja chłodnica była w słabym stanie, ta nowa, choć używana jest znacznie lepsza, jednakże i tak przed kolejnym wypadem wejdzie grubsza aluminiowa chłodnica na 100%, do tego chcę dorzucić chłodniczkę oleju na termostacie i mały zestaw wskaźników do kontrolowania co i jak.

 

 



Mam nadzieję następny post będzie już bardziej modelarski, bo nie zapominam o tym, tylko skończę studia i będzie więcej czasu na wszystkie hobby ;).

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
14 minut temu, czarobest napisał:

ale po prostu kocham to auto i strasznie mnie jara wszystko z nim związane, a także to, że uczę się grzebać/naprawiać i udaje się ją robić na "igłę" własnymi rękoma :).

Pisz pisz... Fajnie się czyta jak ktoś opisuje to co mu sprawia frajde. I bardzo dobrze, że chcesz naprawiać sam i się uczyć. :)

Przyznam się, że w tym roku kupiłem kolejnego gruza aby zamknąć w końcu projekt który ciągnie się od 24 lat. Ale to temat na inny wątek i będę się chwalił jak już będzie co pokazać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, czarobest napisał:

(wiem, coś się poci, ale plam nie zostawia, a i po wymianie uszczelki pokrywy zaworów jest jakby lepiej)

Zastosuj przy wymianie oleju taki środek. Sprawdzony i efekty są zauważalne, uszczelki odzyskują drugie życie :) 

https://www.motochemia.pl/liqui-moly-2671-uszczelniacz-silnika-300ml-p-5620.html

 

 

 

 

 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyna, oleje, smary... Ręce uebane po pachy... Esencja motoryzacji... Kto tego nie poczuł ten nie zrozumie. ;) Nie wiem, ale jakoś lepiej mi się jeździ motocyklami czy samochodami które sam poskładałem albo przynajmniej serwis zrobię.

Kapitalka wankla mazdy wcale nie jest droższa od typowego R4. Są już dobrzy specjaliści u nas. Części dostępne. Ja bym się nie bał. :) I nawet wolał bym kupić dojechanego i sam zrobić niż utopić kasę w niby wyremontowany. Byle buda była zdrowa i napędy działały. Trzeba działać puki można i realizować swoje cele. To bardzo ważne dla higieny duszy. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Jestes jednym z dinozaurów którzy traktują auto jako hobby, teraz elektryki .


Nie jest tak źle, jest trochę takich i też dzięki temu autu poznaję podobnych ;).
 

 

13 godzin temu, Shock napisał:

Zastosuj przy wymianie oleju taki środek. Sprawdzony i efekty są zauważalne, uszczelki odzyskują drugie życie :) 

https://www.motochemia.pl/liqui-moly-2671-uszczelniacz-silnika-300ml-p-5620.html

 

Dzięki, co prawda może i tak kiedyś tam ten silnik otworzę w celu pewnych przygotowań, ale nie zaszkodzi spróbować :).

 

13 godzin temu, Granacik napisał:

Benzyna, oleje, smary... Ręce uebane po pachy... Esencja motoryzacji... Kto tego nie poczuł ten nie zrozumie. ;) Nie wiem, ale jakoś lepiej mi się jeździ motocyklami czy samochodami które sam poskładałem albo przynajmniej serwis zrobię.

Kapitalka wankla mazdy wcale nie jest droższa od typowego R4. Są już dobrzy specjaliści u nas. Części dostępne. Ja bym się nie bał. :) I nawet wolał bym kupić dojechanego i sam zrobić niż utopić kasę w niby wyremontowany. Byle buda była zdrowa i napędy działały. Trzeba działać puki można i realizować swoje cele. To bardzo ważne dla higieny duszy. :)


Tak właśnie na RX-8 patrzę i do tego podchodzę :). Jak by się trafił z uszkodzonym silnikiem w dobrej cenie i ze zdrową budą, to też bym rozważał oczywiście, bo potem na ~80 tysięcy względny spokój, a przy mojej jeździe to sporo lat ;). No ale zobaczę jak to będzie, na razie mam takie "małe" marzenie, ale też się nie pali, bo już jedno świetne autko mam, a to taki kaprys póki mogę jeszcze zaszaleć :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marek_Spy napisał:

Mało jest takich dłubaczy mnie kiedyś odbiło i wstawiłem napęd z fiata 127 do budy trabanta kombi, to był prezent dla żony.

Teraz aby był to prezent to musiałbyś co najmniej V6 wstawić, wymogi rosną z wiekiem 😋

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2023 o 18:37, young napisał:

Teraz aby był to prezent to musiałbyś co najmniej V6 wstawić, wymogi rosną z wiekiem 😋

Zona już nie jeździ emerytura a trabi był fajny i robił furorę bo 140 potrafił bez większych problemów ale strach w oczach i tez mi się podobało jak ówczesne auta czyli np. poloneza zostawiałem z tyłu. Na stacji nazywali go japonczykiem bo wlew miał z tyłu i jezdził na pb bez oleju

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.