Skocz do zawartości

O akumulatorach do samochodów elektrycznych i nie tylko....


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, Adam P. napisał:

Po przekroczeniu rocznego limitu zużycia energii w 2023 roku jedna kilowatogodzina (kWh) prądu kosztuje 0,94-1,03 zł brutto."

nie przeinaczaj.  zapomniałeś dodać +opłata przesyłowa zmienna.

na umowie mam  wyższą netto po przekroczeniu limitu na gospodarstwo domowe... +oczywiście jeszcze opłata przesyłowa.

 

-i zapomniałeś, że jest to cena chwilowa podawana na rozpoczęcie roku i która w każdej chwili może zostać podniesiona... Zamrożenie cen prądu do końca roku dotyczy TYLKO limitu. Potem i tego nie.

 

Ceny prądu  na firmy  3-4zł -i to jest realna cena rynkowa do której dojdą i ceny dla gospodarstw domowych -kiełbasa wyborcza kiedyś się skończy. A samochód elektryczny kupuje się raczej na kilka lat a nie na kilka miesięcy....

 

      Co ciekawe -nowe ceny znajomi kilka dni temu dostali rachunek za prąd na "osiedlowy warzywniak" po nowej wyższej cenie (prawie 4zeta/kWh)  a dopiero później aneks podnoszący wstecznie cenę z umowy... 

       i absolutnie ich nie obchodzi czy to cena za jednostkę prądu, czy za przesył, czy za ekologię czy inne uje-muje  

                   -dla Nich ważne jest, że muszą wypier*** za miesiąc za prąd 2x więcej kasy niż było dotychczas.

 

T   ak jak mnie przy decyzji o ewentualnym zakupie "elektryka" nie obchodzi bajdurzenie oszołomów -tylko realny RZECZYWISTY koszt użytkowania w perspektywie kilku lat  -a kosztem jest także stracony czas.... zawalone terminy spotkań czy niedojechanie do pracy -bo prądu brakło a do ładowania po 3zeta kolejka.

 

     W 50 cio tysięcznym mieście są realnie 2 punkty ładowania. wolnego ładowania.

(teoretycznie jest więcej np  na parkingu należącym do prywatnego biurowca gdzie elektryka ma szef jednej z firm -i w biurze tej firmy mogą uruchomić ładowarkę na słupku -jak szef się podepnie.  Podobnie w podziemnym parkingu tylko dla mieszkańców konkretnego bloku -gdzie jednocześnie ze względów bezpieczeństwa  jest zakaz wjazdu elektrykami...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, latacz napisał:

Podobnie w podziemnym parkingu tylko dla mieszkańców konkretnego bloku -gdzie jednocześnie ze względów bezpieczeństwa  jest zakaz wjazdu elektrykami...)

U mnie w bloku jeszcze nie zauważyłem żadnego elektryka choć w większości mieszkają młode małżeństwa raczej dobrze sytuowane - adwokaci, lekarze , przedsiębiorcy. Mało tego Wspólnota zadecydowała poprzez uchwałę że do garażu podziemnego nie mogą wjeżdżać samochody napędzane LPG.

 

Zainstalowanie stanowiska do ładowania elektryka bez znacznej rozbudowy nie jest możliwe. Jest 236 boksów na 236 mieszkań. nie ma w chwili obecnej miejsca na usytuowanie ładowarki. Garaż ma dwa poziomy. Drogi dojazdowe do stanowisk postojowych są jednocześnie drogami ewakuacyjnymi. Zgodnie z przepisami PPOŻ nie mogą być zastawiane.

 

 

IMG_0183.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adam P. napisał:

le nawet u nas na wsi, nawet człowiek bez żadnego wykształcenia wzięty z ulicy do lidla na kasę albo magazyn nie zarabia mniej niż 4500 brutto.

 

super. to ile to będzie netto ? po opłaceniu rachunków, przedszkola, jedzonka dla dzieci -starczy na elektryka ?

 

 

Godzinę temu, Adam P. napisał:

A co tu mówić o ludziach z fachem w ręku, zaproponuj kafelkarzowi że zapłacisz mu 150zł/m kw(bez materiałów oczywiście, sama robota) to cię wyśmieje

też super. opłać dojazd (elektrykiem oczywiście) podatki, zus, zdrowotne,  ubezpieczenie  OC działalności i ewentualne koszty reklamacji jeśli coś z materiału się uszkodzi -to na rekę zostaną miliony w sam raz na zakup wypasionego elektryka. oczywiście zostaną już po opłaceniu rachunków i kosztów utrzymania rodziny... ech... Chyba żyjemy w innych krajach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kakabe napisał:

nie mogą wjeżdżać samochody napędzane LPG.

No to na kawę mnie nie zaprosisz ?

Całe życie jeżdzę na lpg, pierwszy gaz kupowałem po 64 grosze...

Faktycznie są znaki by nie wjeżdzać na parkingi podziemne autem na gaz i staram się do tego stosować choć uważam to za zbyt rygorystyczny i wyolbrzymiony przepis ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby parking podziemny mógł "przyjmować" samochody z LPG to musi mieć jakieś tam bardziej rygorystyczne normy wentylacji i kubatury spełnione... 

Nie każdy ma -bo to koszty.  Chodzi o to, że jakby się rozszczelnił samochód -to max ilość gazu która się ulotni w krótkim czasie nie może wytworzyć mieszaniny wybuchowej z powietrzem. Gaz ma się tak wymieszać, żeby się nie paliło bo za mało % gazu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Shock napisał:

No to na kawę mnie nie zaprosisz ?

Całe życie jeżdzę na lpg, pierwszy gaz kupowałem po 64 grosze...

Faktycznie są znaki by nie wjeżdzać na parkingi podziemne autem na gaz i staram się do tego stosować choć uważam to za zbyt rygorystyczny i wyolbrzymiony przepis ...

Zawsze na kawę możesz wpaść do mnie - będzie mi miło. W koło bloku jest sporo miejsc parkingowych dla "gości" tak że bez problemu zaparkujesz.

Gdyby nie było to obok jest ogromny prawie pusty parking Netto ?

 

W Polsce prawo nie zabrani parkować samochodami napędzanymi LPG, ale każdy właściciel posesji może ustanowić sam taki zakaz.

Widziałem sporo Galerii Handlowych w których widniały przed wjazdem takie znaki.

 

10 minut temu, latacz napisał:

super. to ile to będzie netto ? po opłaceniu rachunków, przedszkola, jedzonka dla dzieci -starczy na elektryka ?

4500 zł brutto, to netto 3397,58 zł ...........  Witek myślę że gość dalej jest na wikcie i opierunku mamusi dlatego nie zna realnych cen ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Shock napisał:

uważam to za zbyt rygorystyczny i wyolbrzymiony przepis

no raczej nie...

ogrzewam  dom  piecem na propan- zbiornik zewnętrzny.

w kotłowni  studzienka  odpływowa , tak na wszelki wypadek a i wygoda ogromna przy sprzątaniu...

Przy odbiorze  instalacji  kazano mi tę kratke odpływowa  zakleić. Jakie wyjasnienie ?

Propan, jest cięższy od powietrza i  przy ew wycieku gazu  z instalacji pójdzie w kanalizację i finalnie może dojśc  do wybuchu.

Mieszanina propan-butan tez jeszt cięzsza  i może dać podobne skutki..

Rotunda w Wawie  wyleciała w powietrze  na skutek nieszczelności----była tragedia jakiej mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kakabe napisał:

4500 zł brutto, to netto 3397,58 zł ...........  Witek myślę że gość dalej jest na wikcie i opierunku mamusi dlatego nie zna realnych cen .....

ano...   pełna racja.

 

 

Niestety większość ludzi na stanowiskach robotniczych zarabia bliżej najniższej krajowej niż stawki na kasie Lidla   (nota bene 4500 to też nie dla wszystkich na kasie w Lidl -przypadkiem mam Kolegę który pracuje w Lidl i Koleżankę w Biedronce -podobno najlepiej płacące pracownikom markety a takie stawki to tylko przy spełnieniu dodatkowych warunków stażu pracy, szkoleń i odpowiedzialności materialnej -ciekawe czy Kolega Adam wie co to oznacza... )

a najniższa krajowa to 3 490zł -co daje na rękę 2 695 zł -i tu jest dopiero szerokie pole żeby poszaleć -utrzymać rodzinę, ogrzać dom, kupić elektryka i założyć  fotowoltaikę żeby mieć do niego tańszy prąd...

 

edit -    A zapomniałem dodać -często jeszcze spłacić ratę kredytu zaciągniętego na ten dom na 30lat...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, latacz napisał:

nie przeinaczaj.  zapomniałeś dodać +opłata przesyłowa zmienna.

na umowie mam  wyższą netto po przekroczeniu limitu na gospodarstwo domowe... +oczywiście jeszcze opłata przesyłowa.

 

-i zapomniałeś, że jest to cena chwilowa podawana na rozpoczęcie roku i która w każdej chwili może zostać podniesiona... Zamrożenie cen prądu do końca roku dotyczy TYLKO limitu. Potem i tego nie.

Benzyna może w ciągu doby skoczyć o 300 procent, więc narzekanie, że cena prądu się może zmienić trochę nie pasuje jako argument za używaniem jej. Btw, faktycznie na mapie w Skierniewicach są zaznaczone tylko dwie ładowarki-ceny pokazuje 1,3zł/kWh 11kW, 1,7zł/kWh 22kW.
 

 

25 minut temu, latacz napisał:

T   ak jak mnie przy decyzji o ewentualnym zakupie "elektryka" nie obchodzi bajdurzenie oszołomów -tylko realny RZECZYWISTY koszt użytkowania w perspektywie kilku lat  -a kosztem jest także stracony czas.... zawalone terminy spotkań czy niedojechanie do pracy -bo prądu brakło a do ładowania po 3zeta kolejka.

 

Czyli jak zapomnę zatankować to wina silnika spalinowego że spóźniłem się do pracy, czy raczej braku organizacji?

 

 

28 minut temu, Shock napisał:

Spokojnie. Post Adama został edytowany wraz z ostrzeżeniem.

Kolejna taka prowokacja i Adam dostanie na dzień dobry moderację postów do bana włącznie.

Ok, tylko żebym wiedział czego unikać powiedz, co było prowokacją? Czy może chodzi o zbyt pozytywne nastawienie do elektryków, niezgodne z ogólnie przyjętą linią partii?

 

  

Godzinę temu, d9Jacek napisał:

ty tak poważnie?....nie powinienes się  kąpać, nie jedz ekogrochu ani ekokapusty, że o drozdzach już nie wspomnę....piwka też nie pij?

 

Tak, para wodna jest gazem cieplarnianym, to jest fakt.
 

 

Godzinę temu, d9Jacek napisał:

nie uwazałęs na lekcjach chemii...szkoła srednia się kłania

 

Jeśli się gdzieś mylę, to proszę-popraw mnie. Nie jestem alfą i omegą.
 

 

Godzinę temu, d9Jacek napisał:

bajki z mchów i paproci lub JPP....metanol jest odpadem poprodukcjnym.....jeżeli nie wiesz gdzie i przy jakiej produkcji, a powinienes wiedzieć bo masz blisko

wracaj do szkół "mędrcu"

Co nie zmienia faktu, że jest drogi. Cena wynika nie ze sposobu pozyskiwania, tylko z relacji popytu i podaży. Po nagłym zwiększeniu popytu cena jeszcze bardziej by urosła.
 

  

29 minut temu, latacz napisał:

super. to ile to będzie netto ? po opłaceniu rachunków, przedszkola, jedzonka dla dzieci -starczy na elektryka ?

 

4500 brutto to ok 3300 na rękę. Rachunki nie wiem jak u kogoś zarabiającego tak mało, ja płacę łącznie ok 1000zł(ostatnio spore podwyżki), dzieci 0zł, bo raczej nikt mający tak niskie zarobki nie zakłada rodziny, tym bardziej będąc jedynym pracującym w tej rodzinie, kasjer w lidlu to zdecydowanie nie jest docelowe zajęcie, tylko praca na chwilę zanim coś lepszego się nie znajdzie.

  

36 minut temu, latacz napisał:

też super. opłać dojazd (elektrykiem oczywiście) podatki, zus, zdrowotne,  ubezpieczenie  OC działalności i ewentualne koszty reklamacji jeśli coś z materiału się uszkodzi -to na rekę zostaną miliony w sam raz na zakup wypasionego elektryka. oczywiście zostaną już po opłaceniu rachunków i kosztów utrzymania rodziny... ech... Chyba żyjemy w innych krajach...

Malutka łazienka to ok 30m kw płytek, po 200zł/m  to 6000zł, takie fuchy bez pośpiechu dwie w tygodniu zrobi. Myślisz, że koszty takiej małej jdg to prawie 50 tys. zł(ma na myśli prawdziwe koszty, a nie to co się "wrzuca w koszty" dla "optymalizacji podatkowej")? OC i koszty reklamacji osobno, więc na co to OC? Dojeżdżać nie musi osobno do każdego m kw., jak robi łazienkę 50m kw, to wystarczy że podjedzie do niej dwa razy, a nie 100x, więc jeśli robi w obrębie jednego miasta koszty dojazdu zwłaszcza elektrykiem bliskie zeru. Btw. robotnicy z niższych progów cenowych często robią na czarno.

  

19 minut temu, latacz napisał:

a najniższa krajowa to 3 490zł -co daje na rękę 2 695 zł -i tu jest dopiero szerokie pole żeby poszaleć -utrzymać rodzinę, ogrzać dom, kupić elektryka i założyć  fotowoltaikę żeby mieć do niego tańszy prad...

Mnie to ciągle ciekawi, kto zarabiając najniższą zakłada wieloosobową rodzinę i to z niepracującą żoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Adam P. napisał:

Co nie zmienia faktu, że jest drogi. Cena wynika nie ze sposobu pozyskiwania, tylko z relacji popytu i podaży. Po nagłym zwiększeniu popytu cena jeszcze bardziej by urosła.
 

co nie zmienia faktu ,że cały czas  mijasz się  z prawdą i tylko tyle lub az tyle...powtórze raz jeszcze...wróc do szkoły

cena METANOLU w WARCHEM.PL to 6 PLN za 2 litry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Adam P. napisał:

Ok, tylko żebym wiedział czego unikać powiedz, co było prowokacją? Czy może chodzi o zbyt pozytywne nastawienie do elektryków, niezgodne z ogólnie przyjętą linią partii?

Myślę Kolego że powinieneś skorzystać z porady lekarza specjalisty ...

Obrażasz Polaków, obrażasz naród Polski !!! Obrażasz mnie i wielu innych Kolegów !!!!

I na dodatek KPISZ sobie z Nas !!!

Zaczynam się zastanawiać czy jesteś Polakiem czy przedstawicielem innego narodu ..........?

Przepraszam ale nie mogę pozostać obojętny wobec takich wypowiedzi dotyczących mojego Narodu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Adam P. napisał:

Benzyna może w ciągu doby skoczyć o 300 procent, więc narzekanie, że cena prądu się może zmienić trochę nie pasuje

tylko,że cena benzyny jest obecnie zawyżoną ceną rynkowa -a regularna cena prądu jest około 4zł -a ta niższa to prąd dotowany dla wybranych.

Więszość prądu jest poi 3-4zeta ?  Ogólna cena rynkowa a cena  dotowana tylko dla jednostek i tylko na określony czas -czegoś nie rozumiesz?

51 minut temu, Adam P. napisał:

kasjer w lidlu to zdecydowanie nie jest docelowe zajęcie, tylko praca na chwilę zanim coś lepszego się nie znajdzie.

kasjer w Lidlu to dla większości społeczeństwa jest to "to lepsze zajęcie" o którym mogą pomarzyć. Bo mogą być kasjerem w Zabce czy Dino  albo sprzątać podwórka przed blokiem, albo na linii produkcyjnej całymi dniami nosić polówki świni z pomieszczenia do pomieszczenia... ewentualnie 8godzin przebierać truskawkę na taśmie w pakowni o temperaturze -5*C

 

51 minut temu, Adam P. napisał:

Malutka łazienka to ok 30m kw płytek, po 200zł/m  to 6000zł, takie fuchy bez pośpiechu dwie w tygodniu zrobi.

proponuję ułóż kafelki w malutkiej łazience i zawołaj za to 6tysi. i zrób to w 3dni... i nie zapomnij oddać właścicielowi łazienki za zniszczony materiał jeśli fugi będą nierówne...

      mam sąsiada który żyje z układania kafelków -i dawnego kolegę z pracy -dawnego mechanika który obecnie  jest bardzo dobrym glazurnikiem. Widziałem ich pracę. A u  siebie w mieszkaniu sam układałem... i coś tam wiem ile czasu i wysiłku to zajmuje -oraz jakie są ceny... trochę realizmu proszę.    A kolega glazurnik właśnie sobie kupił helikopter i mówi że jeszcze 2 miesiące i 16 małych łazienek  i do roboty będzie latał prywatnym odrzutowcem -bo helikopter to za głośno chodzi...

 

owszem można w tydzień 60m2 - jak układa się podłogę  w hali mającej 500m2 i nic nie dopasowuje...

51 minut temu, Adam P. napisał:

Czyli jak zapomnę zatankować to wina silnika spalinowego że spóźniłem się do pracy, czy raczej braku organizacji?

nie jak zapomnisz -tylko jeśli w połowie drogi będziesz miał mało benzyny, do najbliższej stacji 50km a na stacji okaże się że musisz 3 godz poczekać...  ewentualnie poczekać 6godz w kolejce i jeszcze 3 aż Ci nakapie...

51 minut temu, Adam P. napisał:

Mnie to ciągle ciekawi, kto zarabiając najniższą zakłada wieloosobową rodzinę i to z niepracującą żoną.

mnie bardziej ciekawi w jaki sposób w ogóle w Polsce jakieś dzieci się rodzą...    bo połowa Polaków mniej więcej tyle zarabia -więc rozumiem, że mamy w Kraju 19 milionów bezdzietnych kawalerów i panien... ale za to wszyscy stoją w kolejce "po elektryki" 

chyba Ty i ja jednak w innych krajach mieszkamy.. albo Ty nie wychodzisz na świeże powietrze i oglądasz tylko reklamy powszechnego dobrobytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adam P. napisał:

Malutka łazienka to ok 30m kw płytek, po 200zł/m  to 6000zł, takie fuchy bez pośpiechu dwie w tygodniu zrobi.

Z mojego osobistego doświadczenia, parę miesięcy temu robiłem remont takiej właśnie łazienki. Kosztowało mnie to za robociznę 7,5tyś, było ich dwóch i siedzieli u mnie trzy tygodnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, d9Jacek napisał:

co nie zmienia faktu ,że cały czas  mijasz się  z prawdą i tylko tyle lub az tyle...powtórze raz jeszcze...wróc do szkoły

cena METANOLU w WARCHEM.PL to 6 PLN za 2 litry

W którym miejscu mijam się z prawdą? Wyszukałem na stronie warchem pl najtańszy metanol, wybrałem opakowanie 2l i:
warchem.thumb.jpg.ac973b65fe815b0b1e844c404af547ae.jpg

24zł zamiast 6zł, a nawet gdyby to było 3zł, to nadal wychodzi drożej niż benzyna i sporo drożej niż lpg. Trzeba pamiętać, że spalanie alkoholu względem spalania benzyny to ok 150%, do tego haracze które zwykle stanowią większość ceny paliwa.

1 godzinę temu, Kakabe napisał:

Myślę Kolego że powinieneś skorzystać z porady lekarza specjalisty ...

Obrażasz Polaków, obrażasz naród Polski !!! Obrażasz mnie i wielu innych Kolegów !!!!

I na dodatek KPISZ sobie z Nas !!!

Zaczynam się zastanawiać czy jesteś Polakiem czy przedstawicielem innego narodu ..........?

Przepraszam ale nie mogę pozostać obojętny wobec takich wypowiedzi dotyczących mojego Narodu !!!

W cytowanej wypowiedzi nie wspominam nic obraźliwego ani nie wymieniam z nazwy żadnego narodu, kraju.

 

1 godzinę temu, latacz napisał:

kasjer w Lidlu to dla większości społeczeństwa jest to "to lepsze zajęcie" o którym mogą pomarzyć.

Nie specjalnie, inaczej szybko by się znaleźli ludzie na takie stanowisko, a z tego co pamiętam ogłoszenie wisiało około miesiąca albo i dłużej.
 

 

1 godzinę temu, latacz napisał:

proponuję ułóż kafelki w malutkiej łazience i zawołaj za to 6tysi. i zrób to w 3dni... i nie zapomnij oddać właścicielowi łazienki za zniszczony materiał jeśli fugi będą nierówne...

      mam sąsiada który żyje z układania kafelków -i dawnego kolegę z pracy -dawnego mechanika który obecnie  jest bardzo dobrym glazurnikiem. Widziałem ich pracę. A u  siebie w mieszkaniu sam układałem... i coś tam wiem ile czasu i wysiłku to zajmuje -oraz jakie są ceny... trochę realizmu proszę.

U rodziców układałem ściany w kuchni, ok 15m kw, robiłem to dosłownie drugi raz w życiu, jeden dzień kładłem ,drugi dzień fuga, jakościowo lepiej położone niż w łazience w mojej pracy, gdzie robili "profesjonaliści" za sporo więcej niż 2 stówy/m. 
 

  

2 minuty temu, robertus napisał:

Z mojego osobistego doświadczenia, parę miesięcy temu robiłem remont takiej właśnie łazienki. Kosztowało mnie to za robociznę 7,5tyś, było ich dwóch i siedzieli u mnie trzy tygodnie.

Remont to jeszcze skucie starych i przygotowanie powierzchni, za to liczą dodatkowo i to też trwa. Ja pisałem stawki a samo położenie.

 

 

1 godzinę temu, latacz napisał:

nie jak zapomnisz -tylko jeśli w połowie drogi będziesz miał mało benzyny, do najbliższej stacji 50km a na stacji okaże się że musisz 3 godz poczekać...  ewentualnie poczekać 6godz w kolejce i jeszcze 3 aż Ci nakapie...

Jeśli planuję trasę międzynarodową to raczej tankuję dzień przed, a nie liczę na to  że może wystarczy, a może po drodze gdzieś się zatrzymam.
 

 

1 godzinę temu, latacz napisał:

mnie bardziej ciekawi w jaki sposób w ogóle w Polsce jakieś dzieci się rodzą... 

Rodzi się bardzo mało, dzietność w polsce jak dobrze pamiętam to ok 1.3 i to zwykle w rodzinach gdzie oboje rodziców pracuje. Mediana to ok 3400 na rękę x2=prawie 7tys na rękę, statystyka mówi że jednak przeciętna rodzina w polsce nie zarabia jednej najniższej krajowej, tylko bliżej trzech najniższych. A ceny elektryków za kilka dekad będą jeszcze niższe niż teraz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Adam P. napisał:

Wyszukałem....

wpisz w google  "Metanol hurt cena" ,  zobaczysz to raz...a dwa  zadzwoń do Apatora?

 

 

 

8 minut temu, Adam P. napisał:

ceny elektryków za kilka dekad będą jeszcze niższe niż teraz.

peron ci całkowicie odjechał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się czytać całego wątku od początku, bo jak zwykle zimą jest pyskówka. Ale podam swieży przykład, bo akurat ktoś kogo dobrze znam dosłownie tydzień temu chciał kupic samochód i zastanawiał się pomiędzy plug inem, a pełnym elektrykiem. Najpierw było podejście do plug-inu, a jako że osoba ta nie jest fanem motoryzacji więc uległa reklamom, że firma na T, która mieni się liderem hybryd wypuściła nowy model suva właśnie, już nie tylko hybrydowego, ale hybrydowego plug-in.

Jazda próbna się odbyła i jakoś model nie powalił, a zwłaszcza jego wnętrze, które wyraźnie jest z segmentu niższego, mam na myśli materiały użyte (a zauważyła to osoba, dla której liczy sie wielkośc samochodu i jego bezawaryjność, a nie gadżety, więc chyba coś jest na rzeczy), za to cena jest z segmentu premium. Ale oczywiście jeśli mowa o pieniądzach, to wszystko jest względne i zależy od zasobnosci portfela, więc nie komentuję.

No to skoro plug in okazał się koszmarnie drogi, staneło, że może poszukać elektyka, zwłaszcza iż osoba ta posiada na dachu panele i na działce (niestety jazda przez pół Polski) równiez panele posiada. A do tego głównie służyłby ten samochód, czyli jazda po miejscu zamieszkania (więc w sumie za free), kilka razy w roku dojazd na działkę i z powrotem i kręcenie się w okolicy działki (też za free).

No i znalazł się mały vanik, o mniej wiecęj 1/4 tańszy od plug in, ale jak na wyposażenie i wielkość to chyba nadal za drogi.

Według danych jego zasię to 280 km, czyli nie dałoby sie dojechac na działkę, czyli trzeba by raz ładować (tak się przynajmniej wydawało). Szybkie poszukiwanie w sieci i okazało się, ze po drodze kilka stacji ładowania by sie znalazło, ale znów nie aż tak wiele, gdyby się miało pecha, to trzeba by czekać, zwłaszcza, że znalezione stacje to pojedyńcze stanowiska, a nie tak jak ze stacjami benzynowymi punkty z kilkoma dystrybutorami.

Dalsze poszukiwania w sieci - opinie różnych portali samochodowych i różne fora, gdzie użytkownicy elektryków opisują swoje doświadczenia zaowocowały znaleziskiem, że jadąc równym tempem z prędkością zbliżoną do poruszania sie po drogach szybkiego ruchu, bez specjalnego hamowania/przyspieszania, mając włączone radio (a trudno w XXI w jeździć bez muzyki) z włączoną klimatyzacją (podobnie jak z muzyką, jak się od parunastu lat jeździ z klimą, to trudno nagle się przestawić i jeździć latem bez, zwłaszcza samochodem za niemałe pieniądze) realny zasięg spada do około 150km, czyli prawie o połowę, a wtedy to już trzeba by ładować przynajmniej dwa razy, a może i trzy, co na trasie, która nadmiarem ładowarek po drodze nie grzeszy może być problemem.

I przechodząc do konkluzji. Osoba o której piszę, na razie odłożyła myśl o nowym samochodzie (zwłaszcza że stary wciąż na chodzie), a już na pewno wchodzenie w nowe technologie.

Niby tańsza marka, a za swojego wcale nie jakoś rewelacyjnego plug ina żądają kokosów, a elektryk z realnym zasięgiem na trasie wręcz żałosnym.

Dla kogo jest więc elektryk w obecnych czasach?

Dla kogoś kto jeździ po mieście zamieszkania lub okolicy lub niewiele dojeżdża do pracy, zwłaszcza gdy ma panele. Wtedy jest to super rozwiązanie, pod warunkiem, że posiada się zasobny portfel (wersje paliwowe tych samych samochodów są znacznie tańsze, nawet o 1/3 plus koszt instalacji paneli).

Ale jakiekolwiek regularne dłuższe podróże z prędkościami zbliżonymi do prędkości uzyskiwanych po drogach szybkiego ruchu lub autostradach, z włączonymi dodatkami (radio, klima, nawigacja) powoduje że elektyki nie mają sensu, ich zasięg jest po prostu makabrycznie mały.

No chyba żeby kupić elektryka do jazdy po mieście zamieszkania i okolicy (posiadając panele), a mieć spalinówkę do jazdy w trasie, ale znowu koszty.

Jeśli ktoś nie ma paneli, to też mam wątpliwości, czy korzystając z płatnego prądu zniweluje się róznicę ceny pomiedzy wersją elektryczną, a spalinową.

A opisałem to ja, czyli fan elektryfikacji ;) Na szczęście w najbliższym roku nie muszę wymieniać samochodu, a co będzie w przyszłości zobaczymy, ale w chwili obecnej skłaniałbym się ku hybrydzie plug in, a nie elektrykowi, tylko znowu koszty.

  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.