Skocz do zawartości

Air Show Radom 2023


Viper

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś i jutro odbywają się pokazy Air Show Radom 2023. Jako stałego bywalca tej imprezy, nie mogło mnie zabraknąć i w tym roku. Impreza w sumie jak co roku bardzo udana, aczkolwiek żar lał się z nieba, na szczęście po południu powiał lekki wietrzyk i trochę sie zachmurzyło i zrobiło odrobinę chłodniej. Tłum ludzi, niestety ustawiały się niezłe kolejki po picie i żarełko, mam wrażenie jakby tych stoisk było mniej. Trzeba więc było pilnować planu pokazów by ustawiać się w kolejce wtedy gdy nie działo sie nic interesującego. Aczkolwiek i tu jedyny przytyk do organizacji mam wrażenie, że plan się lekko rozjechał, początek był nieco mało dynamiczny, potem nadrobiono z nawiazką i w jednym przypadku komentatorzy zapowiedzieli heliki, które akurat mnie mniej interesowały, pognałem więc po picie, a okazało się, że zamiast heli pojawił się holenderski F16 z bardzo dynamicznym pokazem, który niestety w związku z tym cześciowo przegapiłem.

Z tego co przynajmniej dla mnie było interesujące to nieśmiertelny i zawsze wzbudzający entuzjazm P51D Mustang, bardzo dynamiczny pokaz fińskiego F18, bardzo dynamiczne pokazy F16 greckiego, duńskiego, belgijskiego i polskiego, bardzo fajny pokaz polskiego FA50, świetni jak zwykle szwajcarzy z Patrolle Suisse na F5, których zawsze dobrze się ogląda, ale w tym roku jakby wyjątkowo dobrze wypadli, świetny czeski Grippen, niezły brytyjski Eurofighter. I cała masa innych maszyn, ale ja jeżdżę głównie ze wzgledu na jety.

Niedawno wróciłem i zgrywam fotki. Podsumowując, fajna impreza, jak ktoś się zastanawia, a ma sznsę udać się jutro, to zdecydowanie rekomenduję :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darmowa woda, to była tylko iluzoryczna oferta.

 

Organizacyjna porażka. Ci którzy wnieśli więcej mimo zakazu wody, mieli szansę przetrwać upał. Innym pozostawała gotówka (o ile ją mieli), bo organizator nie zadbał o tymczasową większą ilość BTsów. Ceny napojów i jedzenia moim zdaniem nieadekwatna do rodzaju imprezy.

 

Same pokazy jak pokazy. Mogły się podobać. Bywałem na lepszych, chociaż tych nie żałuję. Jednak raczej kolejnej wycieczki do Radomia już nie będzie, szkoda czasu i pieniędzy.

Pokaz polskiego "Tiger" F-16 nudny i mało atrakcyjny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, na wystawie naziemnej stał F35 z polskimi szachownicami, można było zajrzeć do kabiny, ale kolejka była taka, ze odpusciłem (wolę samoloty oglądać w locie :) ).

Wczoraj był wyjatkowo upalny dzień, jeszcze dzis czuję, że mnie słońce nadszarpnęło. Nie wiem jak z tym wnoszeniem wody było, bo swoją buteleczkę wypiłem stojąc w kolejce do wejścia i potem zamiast od razu zaopatrzyć się w zapas picia, najpierw zwiedzałem wystawę naziemną, a potem zacząłem ogladać pokazy w locie i kiedy w końcu poszedłem po picie to już odczuwałem nieco skutki odwodnienia i rzeczywiście wczesnym popołudniem zabrakło na stoiskach wody, były różnego rodzaju inne napoje gazowane i nie i na szczęście mrożona kawa, która trochę mnie postawiła na nogi. W każdym razie na drugą część pokazów wróciłem z kilkoma butelkami wody i icetea i wytrzymałem do wieczora bez problemu. Ja byłem od 9 do 19 i ponieważ czułem słońce, więc już sobie ten wieczorny pokaz pirotechniczny odpuściłem, podobno był niezły. Gdzieś słyszałem że mogło być nawet 100 000 ludzi, biorąc pod uwagę też tłumy dookoła lotniska (latali naprawdę ostro i wylatywali poza teren lotniska, więc siedząc w okolicy i tak było świetnie widać ) to myślę, że mogło być nawet więcej.

Na szybko dwie fotki strzelone komórunią, gdy już wychodziłem, Mustanga, który wcześniej latał. Jak pozgrywam wszystkie fotki i będę miał chwilę by poruszać suwakami, to pokażę w locie. 

 

 

P51D.jpg

P51D_2.jpg

W dniu 27.08.2023 o 10:23, a74BACK napisał:

Darmowa woda, to była tylko iluzoryczna oferta.

Pokaz polskiego "Tiger" F-16 nudny i mało atrakcyjny.

 

 

Pierwszy raz słyszę o darmowej wodzie. To bodajże 17 edycja Air Show, a byłem na więcej niż połowie i nigdy nie było darmowej wody, a w większości przypadków pogoda dopisywała.

Jak wszystko kwestia gustu, widziałem sporo pokazów polskich F16 i według mnie ten był najdynamiczniejszy i najfajniejszy, wręcz taka myśl mi się pojawiła, że wreszcie zaczynają latać jak inne grupy pokazowe, a nie tak zachowawczo jak do tej pory. Może to kwestia perspektywy, albo też miejsca obserwacji, stalem akurat w takim miejscu, że kilka razy przeleciał mi prawie nad głową i bardzo ostro zawracał, więc zdecydowanie robiło to wrażenie. 

Na innym forum poświęconym symulatorom lotniczym zamieszczono link do transmisji z wczoraj:

 

Mustang w locie

 

P51D 1.jpg

P51D_2 2.jpg

 

P51D_3 1.jpg

Artur Kielak i Gamebird

 

Gamebird 1.jpg

 

Gamebird_1 1.jpg

Gamebird_2 1.jpg

Su22

 

SU22.jpg

Migi 29

 

MIG29.jpg

F16

 

F16.jpg

Stare i nowe, czyli Mig29 i Bielik, czyli polski FA50

 

Mig29 FA50.jpg

Jeszcze raz Mig29

 

Mig29_2.jpg

Czeski Grippen

 

Grippen.jpg

 

Grippen_2.jpg

 

Grippen_3.jpg

Grecki F16 z grupy pokazowej Zeus, tym razem nie był tak kolorowy jak to w przeszłości bywało :)

 

F16 grecki.jpg

F16 grecki_2.jpg

 

F16 grecki_3.jpg

 

F16 grecki_4.jpg

Czeski ratowniczy Sokół (bardzo fajny pokaz)

 

Sokół.jpg

"Fafik", czyli jak podobno mówią piloci na Bielika, czyli polski FA50 (bardzo zgrabny samolocik i fajny pokaz)

 

FA50 1.jpg

 

FA50_2.jpg

 

FA50_3.jpg

 

FA50_4.jpg

Duński Viperek (niestety duzą część pokazu przegapiłem, bo zapowiedziano śmiglaki i pognałem po picie) - świetnie latał :) 

 

F16D.jpg

 

F16D_2 1.jpg

 

F16D_3.jpg

AW101 polski ratowniczy kolos, a całkiem zgrabnie wywijał :)

 

AW101.jpg

Fiński Hornet (F18) - bardzo fajny pokaz

 

F18.jpg

 

F18_2.jpg

 

F18_4.jpg

 

F18_5.jpg

Ten Hornet nie oszczędzał flar :) 

 

F18_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F-35 to była makieta. 

 

Wniosłem 2 litry wody (przemyciłem w plecaku, co nie było trudne) Mimo to z racji upału zabrakło nam jej, dopiero ok 17 udało sie przez dłuższą chwilę bez problemu nalać. Na lotnisku chyba były tylko 3 punkty wodociągów i kolejki o długoście niewyobrażalnej. W pewnym momencie woda z tych "piwnych" nalewaków przestała lecieć i sytuację ratowali strażacy podając ją wprost z hydrantów. Obsługa dwoiła sie i troiła, żeby tą wodę nalewać jak najszybciej, ale to g... dawało.

Dzisiaj nagle względy bezpieczeństwa podobno odeszły w niepamięć i można wody przynieść ile się chce? ?

 

Żeby nie było wątpliwości. Byłem tam z własnej woli z ekipą która była tak sympatyczna, że niezależnie co by sie wydarzyło było fajnie! 

Punktuję tylko elementarne błędy organizatora który nie przewidział i nie policzył ile tej wody będzie potrzeba i ile obsługi na to trzeba przeznaczyć. 

Ceny, hmmm były dla "bogatych". Gdyby nie permanentny brak wody napisałbym, że nikt do zakupów nie zmuszał, ale w takim przypadku było inaczej.

Brak logistyki związanej z zapewnieniem komunikacji GSM, to kolejna poważna wpadka. Najśmieszniejsze było to, jak prezenter mówi, żeby oderwać się od "tiktoków" i popatrzeć na samoloty. Gdyby tylko się dało patrzeć na "tiktoki" ? SMS`a, nie można było wysłać, a o rozmowie nawet nie wspomnę. 

 

Co do samych pokazów były to moje pierwsze po kilkunastoletniej przerwie i gdyby nie dobry kolega który mnie wyciągnął nie pojechałbym na nie. 

Byłem na wielu wcześniej które były ciekawsze i dawały więcej adrenaliny, ale to były jeszcze czasy "kozaczenia", tutaj wyraźnie widać, że postawiono przede wszystkim na bezpieczeństwo, co zresztą jest bardzo słuszne!

Zobaczyłem na żywo w locie samoloty i śmigłowce których nigdy w locie nie widziałem, a to zawsze lepsze niż oglądanie tego samego na youtube.

 

Pozdrawiam kolegów modelarzy których spotkałem na pokazach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu wypadków (Żelaźni i Su-27) procedury bezpieczeństwa są zupełnie inne i nie ma co porównywać pokazów sprzed tych wydarzeń do tego co było po, bo to zupełnie inna bajka. Wśród tych po "erze wypadkowej" te nie były wcale bardziej zachowawcze, a wręcz miałem wrażenie, że latali jakby nieco ostrzej.

Jak sięgam pamięcią do pokazów sprzed wypadków i sprzed rozstrzygnięcia konkursu na myśliwiec dla polskiej armii (jak wiadomo wygrał F16), czyli wieki temu, to wtedy było ostre latanie, a wszystko co potem, to już spokojne ;) , nie dość że latali ostrzej, niżej i wlatywali nad publikę, pamiętam, szczególnie amerykański F15, to nie tylko że totalnie ogłuszył, ale jak "stawał" na dyszach i szedł pionowo w górę, to po prostu ziemia drżała.

Natomiast jeszcze wracając do wody, nigdy nie rozdawano butelek, że ceny były zawyżone, były, ale jakby przy każdej edycji tak było, więc znowu niczym się w tym względzie ta edycja nie różniła. Oczywiście fajnie by było, by ktoś mnie za free przetransportował na lotnisko, umieścił w klimatyzowanej wieży, podjął obiadem i przekąskami, ale to bajki, więc albo jadę na imprezę, ciesząc się na święto lotnictwa i pokazy samolotów, które robią wrażenie, licząc się z ewentualnymi niewygodami i kosztami, albo siedzę w domu, a jak dla mnie te pokazy, ryk mysliwców i ich podniebne harce rekompensowały wydatki i niewygody z tym związane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

        Na niewygody niektórzy są odporni. Myślę , że mimo upływu lat do takich się zaliczam. Regulamin Air Show zezwalał na przeniesienie 0,5 litra wody. I zapewnienie, że oprócz komercyjnych stoisk z napojami będą dostępne punkty do nalewania kranówy.... najczęściej stosuje się do regulaminów i wzięliśmy po 0,5 które tak jak Ty wypiliśmy w kolejce do wejścia (2 godz. słownie dwie).  W tych warunkach za wodę zapłacę każdą kwotę ale aby ją kupić trzeba odstać minimum godzinę. Nie wiem czy widziałeś kolejki do "punktów czerpania wody" przy toi toiach. Jakaż to była desperacja... :(  .... Poza tym ryk silników i podniebne harce super.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jak dobrze zrozumiałem w innym wątku, to Ty się zajmujesz śmierdzielami na kołach i w modelach chyba też lubisz śmierdziele, to może byś dał dobry przykład i przekwalifikował sie na szewca, bo chodzenie zdecydowanie mniej CO2 generuje i dobre buty jak znalazł ?

Mam prośbę, wątek dotyczy Air Show, jak ktoś ma swoje przemyślenia z tym związane, chce się pochwlić odczuciami, zdjęciami, zapraszam do publikacji. Jak ktoś czuje się niedowartościowany i ma potrzebę zrobienia z kolejnego wątku bagienka, to bardzo proszę moderatorów o usuwanie takich postów, no chyba że kolejny wątek ma zatonąć.

2 minuty temu, Wojtekr napisał:

Cześć

        Na niewygody niektórzy są odporni. Myślę , że mimo upływu lat do takich się zaliczam. 15 Lat spania w kabinie (bez klimy) w Hiszpańsko- Portugalskim klimacie mocno dawało w kość. Regulamin Air Show zezwalał na przeniesienie 0,5 litra wody. I zapewnienie, że oprócz komercyjnych stoisk z napojami będą dostępne punkty do nalewania kranówy.... najczęściej stosuje się do regulaminów i wzięliśmy po 0,5 które tak jak Ty wypiliśmy w kolejce do wejścia (2 godz. słownie dwie).  W tych warunkach za wodę zapłacę każdą kwotę ale aby ją kupić trzeba odstać minimum godzinę. Nie wiem czy widziałeś kolejki do "punktów czerpania wody" przy toi toiach. Jakaż to była desperacja... :(  .... Poza tym ryk silników i podniebne harce super.... 

Też jestem z pokolenia że potrafiłem spać na kamieniach, byłem koło 9 i wejście zajeło mi około 15-20 minut (wejście w okolicach ronda - nie pamietam nazwy ulic, czyli tam gdzie zawsze wchodziłem), ale rzeczywiscie też słyszałem, że odstanie w kolejce zajmowało niektórym dużo dłużej, może więc byłem jeszcze przed główną falą przychodzących (udało mi się zaparkować na jakimś prywatnym placu bardzo blisko ronda i było jeszcze dużo miejsc), albo też to moje wejście było mniej zakorkowane, bo były różne. Ale fakt przy takiej ilości uczestników, a z ilości sprzedanych biletów on line można było szacować, to rzeczywiście jest to pole do poprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Viper napisał:

Natomiast jeszcze wracając do wody, nigdy nie rozdawano butelek, że ceny były zawyżone, były, ale jakby przy każdej edycji tak było, więc znowu niczym się w tym względzie ta edycja nie różniła. Oczywiście fajnie by było, by ktoś mnie za free przetransportował na lotnisko, umieścił w klimatyzowanej wieży, podjął obiadem i przekąskami, ale to bajki...

 

 

Ty chyba, nie zrozumiałeś o czym pisałem...

 

Skoro zezwala się wnieść tylko 0,5l wody na osobę, jednocześnie pisząc, że będzie na miejscu za darmo, a jest to mrzonką, to czego nie rozumiesz?

 

Zresztą sami organizatorzy zrozumieli to jeszcze tego samego dnia. Viper, tylko nie może zrozumieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, a74BACK napisał:

Darmowa woda, to była tylko iluzoryczna oferta.

 

Organizacyjna porażka. Ci którzy wnieśli więcej mimo zakazu wody, mieli szansę przetrwać upał. Innym pozostawała gotówka (o ile ją mieli), bo organizator nie zadbał o tymczasową większą ilość BTsów. Ceny napojów i jedzenia moim zdaniem nieadekwatna do rodzaju imprezy.

 

OK, małe niezrozumienie z mojej strony, nie pisałem o wodociągach, czy innych kranikach, bo nie piję wody prosto z kranu, miałem na myśli ewentualne rozdawnictwo butelek. Natomiast nie pamiętam, by przy poprzednich edycjach jakieś kraniki też były, aczkolwiek mogę się też mylić z powodu jak wyżej.

Odniosłem się natomiast do drugiej cześci Twojej wypowiedzi i podtrzymuję to co napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie możecie wnieść więcej niż 0,5l wody, ale damy wam wodę za darmo!

 

W realu, nie mam wody, wypiłem stojąc w kolejce, ale naleję sobie do butelki na pokazach za free. Przychodzi co do czego nie mogę nalać, nie mogę kupić, bo mam tylko kartę (nie przemyślałem sprawy z gotówką). Ratownicy udzielają mi pomocy, bo dostałem udaru i się odwodniłem (nie zdarzyło mi się to, ale mogło prawda?!). Nie jest to zagrożenie życia? Taka sytuacja miała miejsce wczoraj niestety wielokrotnie.

Mogli zrobić tak jak dzisiaj. Weź wody ile chcesz, bo na miejscu może być problem!

 

 

Organizacyjnie to była potężna wpadka która przyćmiła to lotnicze święto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, przemawiają do mnie Twoje argumenty, polemika wynikła z nieporozumienia i z niedoczytania/niezrozumienia, Ty liczyłeś na napełnianie wody, ja to zupełnie pominąłem i liczyłem na zakup picia, bo tak zawsze robiłem i w związku z tym byłem przygotowany (gotówka/karty).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy czekali z utęsknieniem na ten pokaz:

53a74f5d8a7ba_o_medium.jpg

?

Od lat jeżdżę na AIR SHOW. I prawie zawsze jakieś kombinacje z tą wodą. Jakby po prostu nie można było zezwolić na wniesienie ile się chce ( przykładowo 5 butelek ) mineralnej 0,5. ? ?

A same pokazy fajne.?

  • Haha 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, a74BACK napisał:

Bo na szczęście były takie kolejki do wejścia w niektórych miejscach, że nie targowali sie z ludźmi o "pierdoły" bo nie było na to czasu.

Albo nauczyli sie po sobocie. Dzisiaj tez kilka karetek jechalo na sygnale. Mialo byc pochmurnie i deszczowo, ale jak zwykle prognoza sie nie sprawdzila i waliła lampa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, japim napisał:

Ten wymog z woda jakis z dupy. Mialem butle 1.5l I gosciu nawet sie nie zajaknal. 

na tej edycji nie byłem

                       -natomiast poprzednia edycja - mi oraz Żonie i Koleżance na bramkach wyp*** cały zapas wody -bo mieliśmy  po 2 butelki 1 litrowe ... a podobno wolno było po 1 małej... 

     więc to wnoszenie ponad limit może być różnie. Natomiast poprzednio nie było większych problemów z zakupem napoi. 

 

Jak dla mnie całodzienne pokazy przy temp około 30* słońce  -zapewnienie wody i rzetelna  informacja o dostępności napoi  to kwestia bezpieczeństwa  -bez wody 2 godz na tym upale i udar mocno prawdopodobny...

czytając opisy jakoś nie żałuję, że tym razem odpuściłem te pokazy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bydgoszczy ostatnio grał pożal się Boże raper . Zasłabło 140 Osób  , podobna sytuacja była z napojami a upał koszmarny . Sprawa już zajmuje się prokuratura . Racjonowanie wody i ograniczanie jej w takie upały to skrajna głupota władz i organizatora . Same pokazy w dobie nagonki na ekologię … cóż niech kazdy oceni . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mimo słabych prognoz pogody, zdecydowałem sie na przyjazd do Radomia. Po 3 godzinach spedzonych w kolejce, a potem w kolejce do kolejki - wiedziałem, ze jednak był to zły pomysł. Pokaz, jak pokaz - piloci jak zwykle zapewnili "uczte dla oczu i słuchu", natomiast organizacja takiej masowej imprezy - to porazka. Tzw organizator..., musze wykropkowac, bo nie chce tu używać słow niecenzuralnych. Zdjec tez specjalnie jakos nie robiłem. Miałem dosc.Chyba jednak kolejne edycje radomskiej imprezy to sobie odpuszcze. Piszą, że w niedziele było lepiej, może ale nadal nie mogę uwierzyć w to co odbyło sie w sobote. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.